Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnaty Gościnne

Go down

Komnaty Gościnne  Empty Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lut 01, 2018 7:37 pm

~~*~~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lut 01, 2018 7:50 pm

12 lutego 336 AC


Bractwo Złotego Motyla już nie pierwszy raz dała się w znak na Ziemiach Zachodu, ale zadarła nie z tym lordem co trzeba, z Lorem Leffordem. Ten który doznał przez nich kiedyś krzywdy, od tamtego dnia ciągle ścigał jej członków i doszukiwał się zemsty. Loren Hill i Arjan Estermont, mieli akurat szczęście że znajdowali się w placówce Bractwa, które zostało już dawno namierzone przez żołnierzy Złotego Zębu.
Loren, jak i Estemont zostali znalezieni w fatalnym stanie. Wielki rycerz, jedynie małym stopniem odbiegał od stanu bękarta Lorda Tyriona, gdyż nie wiele zabrakło, żeby i on miał wkrótce zemdleć i czekać na śmierć. Jak widać, systematyczne jedzenie, spanie i picie największego gówna, tylko po to żeby się nie odwodnić, jest bardzo ważne. Jednakże, dzięki bardzo dobrym umiejętnościom medycznym maestera, Loren stracił tylko małego palca u prawej ręki, z powodu odmrożenia. Musiał jeszcze odpocząć kilka dni, ale był przynajmniej wolny i dobrze traktowany na dworze Lorda Lefforda. Ta mała przegrana, nie oznaczała jednak klęski całego Bractwa..

Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Gedeon Lannister. Czw Lut 01, 2018 9:26 pm

Choć wszystko wskazywało na to, że Arjan i Loren znajdują się obecnie w Złotym Zębie, w końcu ten „gigant” to mógł być tylko Estermont, nie było na to stu procentowej pewności. Dlatego też Gedeon wolał wpierw upewnić się, dopiero odesłać swoim podkomendnych do domu, a pewnie też wrócić od razu z nimi. Dlatego też przekonał ich, że do Złotego Zęba nie było już daleko, zaś droga powrotna i tak będzie szybsza niż w tę stronę, bo nie będą musieli nikogo tropić.
Następnego dnia ruszyli więc do zamku, gdzie Gedeon na pewno był mile widziany. W końcu spędził tu sporą część dzieciństwa.
Gdy więc zajechali na dziedziniec, Uśmiechnięty Rycerze od razu powitał swego wychowawcę, jeśli ten wyszedł im na spotkanie. Po krótkiej rozmowie udali się do komnat gościnnych, gdzie Gedeon w końcu mógł sobie wygodnie usiąść po kolejnej podróży.
– Słyszałem, że udało Ci się rozbić jakieś bractwo i uwolnić dwóch jeńców, których przetrzymywali. Tak się składa, że i ja poszukuje dwójki przyjaciół i pasują do opisu, który usłyszałem w jednej z karczm na twoich ziemiach. Sir Estermont i towarzyszący mu blondyn.
To była najbardziej nagląca sprawa. Jeśli z nimi wszystko jest w porządku, będzie można dowiedzieć się, co też dzieje się w „drugim” domu Gedeona. W końcu dawno tu nie było i zmienić się mogło bardzo dużo od ostatniej wizyty Lannistera.
Gedeon Lannister.
Gedeon Lannister.

Liczba postów : 141
Data dołączenia : 07/12/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 04, 2018 12:10 am

Za namową Gedeona, trzydziestu dwóch mężów ruszyło wraz z nim w dalszą podróż. Do zamku oczywiście ich przyjęto i na miejscu ugoszczono. Jastrząb ruszył zaś na krótką pogawędkę.
- Ech, szkoda gadać. Psie syny już dawno zaszły mi za skórę, a potem jeszcze panoszyły po ziemiach. Nie wiem skąd właściwie się wzięli, ważne, że już po problemie. Staruszek Estermony?! Ach, jego chłopak. W zasadzie możliwe, możliwe. Wszyscy znalezieni byli przynajmniej w ciężkim stanie. Jedni fizycznie, inni na głowę, a większość miała komplet. Nikt się nie przedstawił - sam się im nie dziwię - więc wszystkich potraktowaliśmy po równo. Poślę z tobą służącego, by zaprowadził cię do ich komnat. Pewnie znajdziesz tam maestera. Niczego im raczej nie brakuje, ale jeśli potwierdzisz, że to faktycznie oni, wszystkim będzie chyba lżej na sercu. Wypocznij też nieco, porozmawiamy przy wieczerzy, bo chyba dzisiaj się już nigdzie nie wybierasz? - dopytał wychowawca Lannistera, a chwilę później przybył niewysoki brunet o rozbieganym spojrzeniu i zaprowadził Gedeona do komnaty w której znajdowało się pięć ciał. A może osób? Pierwsza z osób nie miała ręki powyżej łokcia, druga - chyba mężczyzna - miał jakby.. dziury w wargach? Niewielkie, jedna przy drugiej. Kolejny nieco drżał i brakowało mu palca. Dopiero po czuprynie Uśmiechnięty Rycerz rozpoznał w nim Lorena. Czwarty z kolei leżał z otwartymi oczyma i wpatrywał się w sufit, bezgłośnie coś szepcząc. Modlitwy? Przekleństwa? A może testament? Cokolwiek to było, Gedeon nie potrafił zrozumieć z samego ruchu warg. Ostatnim był siedzący pod ścianą Arjan. Postura bezbłędnie wyróżniała go wśród pozostałych. Ramionami obejmował kolana i wbijał otępiały wzrok w podłogę. Gdy drzwi się otwarły spojrzał na wchodzącego, a po chwili znów skierował oczy w dół. Usta Lorena były wyjątkowo spierzchnięte, a obok niego leżał kubek z wodą i jakimiś ziołami. Chyba każdy z piątki był gdzieś zabandażowany. Jeśli Lannister spróbował obudzić lub napoić spragnionego Lorena, to ten obudził się z wszechogarniającym bólem i nieco otępiony. Możliwe, że zwróci uwagę na problem z ręką dopiero, gdy ujrzy bandaże owinięte wokół praktycznie całej dłoni.

Travolta
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Gedeon Lannister. Pon Lut 05, 2018 1:05 pm

To co zobaczył w komnacie Gedeon nie było widokiem napawającym entuzjazmem. Piątka mężczyzn, wszyscy w okropnym stanie, czy to ciała, czy to ducha, nie była tym, czego Lannister się tutaj spodziewał. Chciał tu zobaczyć znów uśmiechniętego Lorena i dziarskiego Arjana. Zobaczył zaś… w sumie ciężko mu było to nazwać. Podszedł najpierw do Hilla, ten bowiem był bliżej. Widać było, że wciąż potrzebuje odpoczynku i idącej z nim regeneracji sił. Nie budził go więc. Wziął tylko kubek i przystawił do jego ust, by choć trochę je zwilżyć. Następnie zrobił nad nim znak Siedmioramiennej Gwiazdy, odmówił krótką modlitwę do Matki na Górze, by pomogła mu powrócić od zdrowia, po czym podszedł do Arjana.
Usiadł powoli naprzeciwko niego ze skrzyżowanymi nogami. Już miał wyciągnąć rękę do przyjaciela, ale ją cofnął. Arjan naprawdę źle wyglądał i może lepiej było podejść do niego spokojnie.
– Przyjacielu. Jestem tu. Szukałem was i w końcu na was trafiłem. Spóźniony jak widzę - dodał z nutą wyrzutu do samego siebie. Mógł od razu pójść z tym do brata. Pewnie wtedy byłby tu wcześniej. Może nawet sam wziąłby udział w walce z porywaczami. A tak był tu dopiero teraz…
Gedeon Lannister.
Gedeon Lannister.

Liczba postów : 141
Data dołączenia : 07/12/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lut 07, 2018 9:33 pm

Arjan z rezygnacją wzniósł wzrok do oczu Gedeona, gdy ten się do niego odezwał, lecz po kilku sekundach opuścił go, jakby ze zmęczenia, niechęci, czy czegoś innego. Ciężko było stwierdzić. Mówił wolno i dość cicho, nieco świszczący oddech przerywał czasami słowa.
- Szukajcie, a znajdziecie, powiadają. Spokojnie, Ged, w niczym się nie spóźniłeś. To dopiero początek. Tylko będę musiał nieco wypocząć - dodał w myśli. Trochę już tutaj posiedział i miał pewne plany. A przynajmniej koncept.

Po kilku minutach pojawił się zgrzytający łańcuchem Maester, by pozmieniać opatrunki i ocenić stan ran. Wyglądało na to, że o dziwo obyło się bez zakażeń. Doprawdy, niebywałe - mamrotał staruszek, odsłaniając kolejne warstwy tkanin.

Travolta
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Gedeon Lannister. Sro Lut 07, 2018 9:57 pm

Gedeonowi na początku ulżyło, słysząc słowa Arjana, acz dalsza część była przynajmniej niepokojąca. Dopiero początek? Ale początek czego? I czy wypadało tak od razu pytać? Rycerz nie miał pewności, ale to przecież nigdy mu w niczym nie przeszkadzało.
– Widzę, że Siedmioramienna Gwiazda pozostaje w twojej pamięci, z czego się bardzo cieszę przyjacielu. Tak pobożnego rycerza pewnie Siedmiu prędko obdarzy z powrotem siłami i sprawnością, choć muszę przyznać, że nie Loren wygląda znacznie gorzej od Ciebie. Powiedz, mogę wam teraz jakoś pomóc? – zapytał z troską w głosie. Znał Arjana nie od dziś i rycerz pewnie będzie się upierał, że nic mu nie trzeba, ale Jastrząb gotów był mu usłużyć choćby w najprostszych sprawach, jak przyniesienie kubka wody. Choć tyle mógł teraz dla nich zrobić, bo nawet jeśli Estermont mówił, że się nie spóźnił, to Lannister był innego zdania. I jedna wypowiedź tego nie zmieni.
– Mam nadzieję, że szybko dojdziecie do siebie. Jakiś czas na pewno pozostaję w Złotym Zębie, chciałbym zostać dość długo, bym mógł was zabrać ze sobą wracając, acz decyzję pozostawię wam – mówił to, gdy maester oglądał Arjana, by choć trochę odwrócić jego uwagę. Przynajmniej jemu zawsze takie coś pomagało, nie skupiał się wtedy bowiem na ranach, a na rozmówcy.
Gedeon Lannister.
Gedeon Lannister.

Liczba postów : 141
Data dołączenia : 07/12/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lut 08, 2018 12:26 am

W oczach Arjana zagrały niewinne iskierki.
- Tak, moglibyśmy się pomodlić. Wszystkim może to wyjść tylko na dobre.
Zakładając, że Gedeon raczej się zgodzi, a długość nie była narzucona, Estermont zaczął jedną z popularniejszych modlitw kierowanej do poszczególnych aspektów. Chyba go to uspokajało. Gdy skończyli, Żółw pozostał przez chwilę w ciszy, po czym przełknął ślinę i jednak zagadnął, lecz szeptem:
- Ged, trochę się już znamy. Nie nauczyłbyś mnie może czytać? Czcigodny Maester wspominał, że Lorenowi przynajmniej kilka nocy trzeba, by dojść do siebie.
Mówiąc, Arjan trochę nieświadomie bawił się dłońmi, by ostatecznie położyć je na kolanach.

Travolta
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Gedeon Lannister. Czw Lut 08, 2018 12:46 am

Uśmiechnięty Rycerz z przyjemnością odmówił z przyjacielem modlitwę. Sam nawet dorzucił to tego inną, którą kiedyś nauczył go jego ojciec. Lancel Lannister dbał o to, by jego najbliżsi znali tajniki wiary i potrafili recytować wiele modlitw. Sam niezbyt często po nie sięgał, były do dlań raczej formułki, na czym innym opierała się wiara rycerza.
– Oczywiście przyjacielu - zgodził się od razu. Gedeonowi wydawało się, że Arjan umiał czytać, choć mógł być przecież w błędzie. To, że ktoś nie umiał pisać zdarzało się często, nawet wśród szlachetnie urodzonych. W końcu na każdym zamku był maester, który mógł spisać odpowiednie dokumenty. Umiejętność czytania była częściej spotykana, acz jak widać, nawet niektórzy dobrze urodzeni nie znali tej sztuki. Choć wspólna modlitwa od razu przyniosła owoce, bowiem Ged szybko wpadł na dobry pomysł do nauki.
– Zaraz wracam i od razu można się za to zabrać – to mówiąc wyszedł na chwilę, by znaleźć septona Złotego Zęba. Kapłan zapewne pamiętał jeszcze młodzieńca, więc pewnie nie trzeba go było dwa razy prosić o jakiś modlitewnik, których pewnie ten miał wiele. Oczywiście rycerz zapewnił, że niebawem go odda, potrzebny mu jest tylko do nauki modlitw, jak przynajmniej powiedział.
– Jest jeden bardzo dobry sposób do nauki czytania - powiedział szeptem do Arjana, gdy tylko usiadł obok niego. – Znasz wiele modlitw na pamięć, tak samo jak ja. Septonowie uczą nas ich od dziecka. I widzisz, tak się składa, że w tej książeczce są one spisane. Słowo w słowo. Spójrzmy choćby na tą:

Dobra Matko, źródło łaski,
Ocal naszych synów od wojny, błagamy.
Wstrzymaj miecz i zatrzymaj strzałę,
Daj im poznać lepsze dni.


Ged bardziej czytał, wiodąc palcem za każdym słowem, niż mówił z pamięci. – Każde słowo modlitwy jest tu zapisane. Znasz te słowa. Teraz tylko trzeba zapamiętać, które wyrazy tu zapisane są tymi słowami. Podpowiedź. Są w tej samej kolejności, czyli pierwsze dwa, to „Dobra Matko”. Zaś ten znaczek – wskazał na przecinek – zastępuję tę przerwę, którą słyszysz w modlitwie, akurat na wzięcie oddechu – zaczął wyjaśniać, mając nadzieję, że przyjaciel choć trochę z tego zrozumiał.
Gedeon Lannister.
Gedeon Lannister.

Liczba postów : 141
Data dołączenia : 07/12/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 11, 2018 10:59 pm

Arjan na tyle na ile umiał, postępował wedle zaleceń Gedeona, a że wachlarz opanowanych modlitw miał dość szeroki, to i mieli jakieś podstawy nad którymi mogli popracować. Widać było, że mężczyzna od razu kojarzy to i owo, ale zapamiętanie konkretnych słów na stałe było już całkiem inną kwestią. Przed Estermontem długie godziny pracy. Przynajmniej w najbliższym czasie miał przy sobie Gedeona, który mógł wyjawić mu tajniki podstaw. Może pewnego dnia zabiorą się za warsztat pisarski? Po trzech dniach Loren jako tako doszedł do siebie - nie znajdował problemu w zadbaniu o samego siebie, toteż i konna podróż stała się możliwością i nic nie oddzielało już mężczyzn od powrotu do stolicy. W końcu mieli pojedynek w szrankach do rozegrania! To już nie były przelewki, jak gra w kości z giermkami. A i pióra po przegranej, Gedeon nie zdobył, toteż może należało się przygotować do próby z Arjanem.

Travolta
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Gedeon Lannister. Pon Lut 12, 2018 12:50 am

Gedeon spędził tak kilka godzin, ucząc swojego przyjaciela i nawet nie zauważając, jak ten czas zleciał. Wstawszy w końcu, od razu się rozciągnął, kości mu się bowiem zastały od ciągłego siedzenia. Dał jeszcze kilka zaleceń przyjacielowi co do dalszej nauki, a potem udał się porozmawiać trochę ze swoich wychowawcą, lordem Leffordem. Spożył z nim również kolację, podczas której zwiedział się, co działo się ostatnio w Złotym Zębie. W końcu było to dla niego ważne miejsce.
Następne dwa dni minęły zgoła podobnie, choć oprócz nauki Arjana, Uśmiechnięty Rycerz odwiedził również dawnych przyjaciół z tutejszego zamku oraz spędził trochę czasu z córką lorda Lefforda, od zwykły mały spacer czy wspólny posiłek.
Gdy w końcu Loren doszedł do siebie, Gedeon chciał czym prędzej wrócić do Casterly Rock. W innych okolicznościach pewnie zostałby w Złotym Zębie dłużej, jednak obecnie w stolicy królestwa Zachodu pracy było bez liku, niebawem też pewnie zaczną się zjeżdżać goście, którzy chcieliby przebyć trochę dłużej na dworze króla Lancela.
– Wszyscy gotowi do drogi? - spytał bardziej Arjana i Lorena, z nimi bowiem mógł być jedyny problem, w końcu dopiero wracali do pełni sił.
– Panno Lefford, mam nadzieję, że zobaczymy się niebawem na wspaniałym turnieju, który organizuje mój Pan Ojciec - pożegnał jeszcze z uśmiechem córkę lorda, która była jego przyjaciółką z dawnych lat. Po uzyskaniu od niej odpowiedzi, gotów był już ruszać w drogę. Kto wie, co zastaną w domu. A i czekał na nich zaległy pojedynek, którego Ged nie mógł się doczekać. W końcu przed turniejem trzeba było trochę potrenować.
Gedeon Lannister.
Gedeon Lannister.

Liczba postów : 141
Data dołączenia : 07/12/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Myrcella Brax. Nie Lip 01, 2018 12:46 am

26 kwietnia 336AC
Po rozmowie w sali jadalnej



Myrcella wraz z Tommenem przeszli z sali jadalnej do komnaty gościnnej, którą Leffordowie przydzielili lady Myrcelli na czas pobytu w Złotym Zębie. Najpierw do środka weszła lady Brax, za nią Tommen, a gdy drzwi się za nimi zamknęły, jej zaprzysiężona tarcza stanęła na ich strazy. Nie chodziło o to, że czuła się w zamku wujostwa zagrożona czy też bała się Tommena, ale wolała się ubezpieczyć w postaci słowa rycerza, że wizyta w jej komnacie odbywała się na przyzwoitych warunkach.
W komnacie znajdował się stół z czterema krzesłami gdzie od razu zasiedli. Służba każdego ranka dokładała świeże owoce na półmisek stojący na środku blatu, a także donosiła dzban wina czy wody. Gdy już usiedli, Myrcella od razu przesżła do rzeczy.
- Jeśli rzeczywiście masz tak szerokie sieci znajomości jak twierdzisz i faktycznie znasz się na handlu, jestem w stanie dać Ci sumę początkową i zobaczyć ile zyku to przyniesie. Jeśli się nie powiedzie, nie stracę zbyt wiele, jeśli jednak uda mi się coś zarobić, pomyślę nad sukcesywnym zwiększaniem inwestowanego złota - uznała, uznając, że Hornvale skrywa w swoim skarbcu taką ilość złota, że jest w stanie zaryzykować jakąś niewielką sumę w poszukiwaniu dochodów dla swojej rodziny. - Rozumiem, że ćwierć Cię nie zadowala. W takim razie oferuję jedną trzecią zysku dla Ciebie, a do tego wypełnię galerę swoimi ludźmi. Ty zaoszczędzisz na opłacaniu mieczy, a ja będe pewna, że moje złoto jest bezpieczne. To chyba uczciwa oferta? - Zapytała, unosząc lekko brwi ku górze i obserwując go z wyczekiwaniem. Pozostawała jeszcze jedna, bardzo ważna kwestia: o jakiej ilości złota mówili?
Myrcella Brax.
Myrcella Brax.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 02/02/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Tommen Lefford. Nie Lip 01, 2018 7:15 pm

Wkroczył zaraz po Myrcelli do jej komnaty, którą zajmowała na czas pobytu. Usiedli przy stole a lady Brax od razu zaczęła wykładać swoje warunki, które tym razem były już nieco bardziej korzystne dla niego. Nie krył zadowolenia z tej propozycji i uśmiechnął się szeroko.
- To rozumiem. Teraz możemy rozmawiać - powiedział składając dłonie w piramidkę. - Trzecia część zysków...? Brzmi rozsądnie jak na pierwszy raz. Jeśli takim poświęceniem zyskam sobie twoje zaufanie... to jestem w stanie się zgodzić. O jakiej sumie początkowej mówimy? Oczywiście nie mogę obiecać ci pełnego sukcesu tego interesu. Zawsze może pójść coś nie tak. Mam nadzieję, że jesteś świadoma ryzyka lady Brax.
Oparł się na krześle i skrzyżował ręce na piersi. Miał nadzieję, że tym gadaniem o ryzyku jej nie zniechęci. Ostrzec jednak musiał. Wątpił jednak, że coś mogłoby pójść nie tak. Siedział już w kupiectwie długi czas i rzadko cokolwiek się nie udawało.
- Mimo wszystko... jestem przekonany, że wrócę do Ciebie z profitami. Nie wiem jakie one będą, ale będą na pewno. Myślę, że pierwsza wyprawa zajęłaby koło trzech miesięcy. Będę pływał tylko po Wąskim Morzu. Później jak już zdecydujesz się powierzyć mi większe środki skieruję się w dalsze rejony. Może Qarth albo Wyspy Letnie... Wiesz co? Mogłabyś wtedy popłynąć ze mną lady Brax! Wojna już zapewne się skończy. Zobaczysz egzotyczny świat pełen dziwów i jeszcze na tym zarobisz! Co myślisz?
Tommen Lefford.
Tommen Lefford.

Liczba postów : 114
Data dołączenia : 19/05/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Myrcella Brax. Czw Sie 23, 2018 5:26 pm

Myrcella zastanowiła się przez chwilę, rozważając jak duże środki może przeznaczyć na robienie interesów z kuzynem. Bała się ryzykować przesadną ilością złota, aczkolwiek wiedziała, że małe sumy generować będą małe zyski. Biorąc pod uwagę obecną wojnę, zaoferować mu mogła najwyżej kilkanaście tysięcy złotych smoków.
- Myślę, że biorąc pod uwagę obecną sytuację, mogę zaoferować Ci dziesięć tysięcy złotych smoków - odparła, uznając to z góry za swoją jedyną i ostateczną ofertę. Jeśli straci taką kwotę, nie zbiednieje zbytnio, a jeśli uda im się wygenerować jakiś przychód, oboje mogli zarobić. Słysząc jego kolejne słowa, spuściła wzrok na krawędź stołu i uśmiechnęła się blado.
- Brzmi jak wspaniały pomysł, ale raczej niemożliwy do wykonania. Przy najbliższej możliwej okazji udamy się do Hornvale po złoto oraz ludzi, którzy wypełnią twoją galerę. Wyślemy także kruka do Żelaznego Banku z informacją, że chcielibyśmy u nich umieścić złoto, które będziesz mógł podrzucić do Braavos jeśli zajdzie taka potrzeba lub jeśli wożenie całości na statku stanie się zbyt ryzykowne - stwierdziła. Po uzgodnieniu pozostalych szczegółów, Myrcella i Tommen przeszli do nieco mniej zobowiązujących i poważnych tematów, po czym rozeszli się do swoich spraw.
Myrcella Brax.
Myrcella Brax.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 02/02/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty Gościnne  Empty Re: Komnaty Gościnne

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach