Drogi Zachodu
Strona 3 z 3 • Share
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Drogi Zachodu
First topic message reminder :
*
Mistrz Gry- Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Drogi Zachodu
Gareth spojrzał na niego, potem na konia. Nie umiał jeździć konno, to też byłoby mu ciężko za nimi nadążyć i prędzej czy później spadłby z owego wierzchowca, gdyby nie trzymał się go dość kurczowo. Postanowił, że kiwnie głową. — Zgoda, ser Kevanie. Ale wtedy chcę, abyś przyjął mnie i sprawił, że będę rycerzem. Nieważne są mi dni i noce, jeśli moje marzenie może stać się prawdą. Dlatego będę za wami szedł, choćbym miał paść, a nogi odmówić mi posłuszeństwa. — Powiedział to ze szczerością i motywacją w swoim głosie, aby zaraz zacząć iść - lub biec - za resztą kompanii. Miał marzenie i starał się go za wszelką cenę spełnić, nawet jeśli będzie musiał poświęcić swój język i uszy, albo nawet nos lub palce u stóp. Widział siebie już w lśniącej zbroi z marzeniem bycia pasowanym przez rycerstwo. I słynne w każdej opowieści słowa "powstań, ser Gareth'cie".
Gareth.- Liczba postów : 22
Data dołączenia : 02/03/2019
Re: Drogi Zachodu
Z reguły ostoja spokoju w postaci Marq Westerlinga poczęła również tracić cierpliwość w stosunku do chłopa. Młodzian był z małego, acz dumnego rodu wywodzącego się od Pierwszych Ludzi, a ich korzenie sięgały aż do Ery Herosów. Marq mógł być cierpliwy, ale też był i dumny, toteż dyskusję z parobkiem na trakcie uważał za dość uwłaszczające. Tym bardziej, że ten parobek poczynał sobie dość śmiało w stosunku do szlachetnych panów. Nie omieszkał więc zwrócić swoich obiekcji Kevanowi na ten temat ze słowami, że zamiast dawać kmiotowi fałszywych nadziei na zostanie rycerzem, lepiej było go zwyczajnie usunąć z drogi, w ten czy inny sposób. Kevan mógł mu przyznać rację lub też nie, ale w pewnej kwestii Marq miał rację - co jeśli więcej chłopów, idąc za przykładem takiego Garetha, zechciałoby zostać rycerzami? Ktoś musiał w końcu pracować w polu na rzecz swych panów, a rycerz, nieważne jak biedny, pola nie obrobi.
Takie rozmowy były jednak przeznaczone na dalszą, długą podróż. Droga obrana przez Kevana miała im zająć dziesięć dni wierzchem, wliczając w to także postoje. Gareth zaś musiał się ciągnąć za nimi na piechotę i nie można było mu odmówić determinacji, bo pierwszego dnia od nich wcale nie odstawał. Jednak wraz z następnymi dniami musiał zwolnić. Bochenek chleba na tak długą podróż to za mało i w czasie swej drogi musiał zająć się też szukaniem czegoś do jedzenia - czy to wykopać od czasu do czasu jakiś korzonek lub pozbierać przydrożnych jagód. Siłą rzeczy tracił przez to cenne dziesiątki, jak nie setki metrów, nie mówiąc już o samej przewadze jazdy wierzchem. Tak więc, gdy dziesięć dni później Kevan miał osiągnąć swój cel, młody Gareth był jeszcze cztery dni za nimi - jakby tego było mało, zmęczony i głodny tak intensywnym marszem, ale wciąż pełen determinacji by dogonić swego mentora.
Takie rozmowy były jednak przeznaczone na dalszą, długą podróż. Droga obrana przez Kevana miała im zająć dziesięć dni wierzchem, wliczając w to także postoje. Gareth zaś musiał się ciągnąć za nimi na piechotę i nie można było mu odmówić determinacji, bo pierwszego dnia od nich wcale nie odstawał. Jednak wraz z następnymi dniami musiał zwolnić. Bochenek chleba na tak długą podróż to za mało i w czasie swej drogi musiał zająć się też szukaniem czegoś do jedzenia - czy to wykopać od czasu do czasu jakiś korzonek lub pozbierać przydrożnych jagód. Siłą rzeczy tracił przez to cenne dziesiątki, jak nie setki metrów, nie mówiąc już o samej przewadze jazdy wierzchem. Tak więc, gdy dziesięć dni później Kevan miał osiągnąć swój cel, młody Gareth był jeszcze cztery dni za nimi - jakby tego było mało, zmęczony i głodny tak intensywnym marszem, ale wciąż pełen determinacji by dogonić swego mentora.
AlyszT
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Re: Drogi Zachodu
10/07/336 AC
Po spędzeniu niemalże półtora tygodnia w Turni, całkiem przyjemnych dni na pewno będzie miał co wspominać po tym pobycie. Malarik wraz ze swoim kompanem ruszyli dalej, aby zwiedzić Zachód z polecenia Kevana Lannister, w sumie Młody Jastrząb zastanawiał się jak mu idzie w Dorzeczu, ale wrócił myślami na kolejny przystanek swojej podróży Złoty Ząb, to polecił mu Lew, więc tam się chciał skierować. Widoki wokół jak zwykle przykuwały spojrzenie Fowlera, całkowicie inne niż w Dorne. Wzgórza i trawiaste doliny, nie pierwszy raz coś takiego widział, ale jednak w jakiś sposób przykuwało to jego uwagę. Na pewno było inaczej niż opisywał mu ojciec, a przynajmniej do tej pory tak było i miał nadzieję, że się nie zmieni.
Jechali dalej w pewnym momencie Malarik postanowił spytać swojego towarzysza o pewną kwestie, która go w pewien sposób dręczyła od momentu uświadomienia sobie jej, a chodziło o rycerstwo. Przecież Plunder nim był i mógł pasować Jastrzębia kiedy chciał, tylko w sumie Malarik nigdy nie pytał go o to czy by to uczynił i chyba przyszła pora na to.
- Charres jeździmy już kilka lat ze sobą, widziałeś jak walczę, sam mnie z resztą trenowałeś.- zaczął powoli, ale momentalnie wzdychnął - Powiem wprost, czy pasujesz mnie na rycerza? Chyba nie raz udowodniłem to, że potrafię machać żelastwem i znam się na tym, a tytuł w sumie zawsze warto mieć - przeszedł do meritum sprawy. Raczej nie sądził, aby się nie zgodził, tyle podróży, tyle walk, Fowler nie widział przeciwwskazań do tego, aby go nie pasować.
Malarik Fowler.- Ulubieniec Królowej
- Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018
Re: Drogi Zachodu
- Widziałem - potwierdził Charres, po czym spojrzał rozbawiony na Dornijczyka. - "Tytuł warto mieć"? Jakiś nadęty rycerzyk by ci pewnie dał w zęby, to jest, przepraszam, wyzwał na pojedynek za umniejszenie wagi stanu rycerskiego takim banalnym i samolubnym powodem - stwierdził. - Znam cię jednak na tyle, by wiedzieć, że nie o to ci chodziło i zawsze jesteś chętny co by poratować damulkę w opresji - najemnik parsknął śmiechem i pokręcił głową, zatrzymując przy okazji konia. - Zsiadaj i klękaj, chłopie. Wolisz dłuższą czy krótką wersję? Czy może chciałbyś więcej świadków, co?
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Drogi Zachodu
Musiał się z tym zgodzić, Malarik niezbyt dobrze określił to o co mu chodziło, ale wiedział także, że Charres będzie wiedział meritum jego wypowiedzi, no cóż tak to czasami bywało. Uśmiechnął się do niego również rozbawiony.
- Dobrze zatem, że moim towarzyszem nie jest nadęty rycerzyk co by mi dał w mordę, przepraszam, to znaczy wyzwał na pojedynek - powiedział to z widniejącym uśmieszkiem na twarzy. Na kolejne stwierdzenie o ratowanie białogłowych Fowler również zaśmiał się, co jak co ale to było sporą prawdą. - Ratowanie damulek z opresji to nasza specjalność - zatrzymał konia tak samo jak Plunder. Chwilę się zastanowił, krótsza, dłuższa wersja, jakoś nie robiło mu to różnicy, ale ze świadkami, byłoby to ciekawsze, ktoś kto to potwierdzi, chociaż kto pyta rycerza czy na pewno był pasowany?
- W sumie wolałbym dłuższa, ale pomysł ze świadkami jest całkiem dobry, więc poczekajmy na świadków. - rzucił do niego. - To co w takim razie jedziemy dalej? - zapytał go, ale raczej spodziewał się potwierdzającej odpowiedzi, chyba że miał inny pomysł.
- Dobrze zatem, że moim towarzyszem nie jest nadęty rycerzyk co by mi dał w mordę, przepraszam, to znaczy wyzwał na pojedynek - powiedział to z widniejącym uśmieszkiem na twarzy. Na kolejne stwierdzenie o ratowanie białogłowych Fowler również zaśmiał się, co jak co ale to było sporą prawdą. - Ratowanie damulek z opresji to nasza specjalność - zatrzymał konia tak samo jak Plunder. Chwilę się zastanowił, krótsza, dłuższa wersja, jakoś nie robiło mu to różnicy, ale ze świadkami, byłoby to ciekawsze, ktoś kto to potwierdzi, chociaż kto pyta rycerza czy na pewno był pasowany?
- W sumie wolałbym dłuższa, ale pomysł ze świadkami jest całkiem dobry, więc poczekajmy na świadków. - rzucił do niego. - To co w takim razie jedziemy dalej? - zapytał go, ale raczej spodziewał się potwierdzającej odpowiedzi, chyba że miał inny pomysł.
Malarik Fowler.- Ulubieniec Królowej
- Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018
Strona 3 z 3 • 1, 2, 3
Strona 3 z 3
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|