Lasy północnego Reach

Wycofanie się z Dorzecza przebiegło sprawnie i Synowie Wojownika niedługo mogli rozłożyć się już w lasach na północy Reach, na ziemiach lorda Roxtona. Tenże wyraził symboliczne poparcie dla spraw Wiary i poinstruował lokalnych rycerzy, aby pomogli znaleźć dobre miejsca na obóz. Dalszy zaciąg pozwolił znacznie zwiększyć siły Braci Ubogich, choć niewielu już znaleźli rycerzy gotowych dołączyć do Synów Wojownika. Tak czy inaczej przygotowania przebiegały jak na razie sprawnie.
Do obozu po ponad miesiącu obozowania przybyła także spora grupa chłopów, o której mówili zwiadowcy znad Oka Boga. Była to grupa być może niezbyt wielka, bo licząca koło setki ludzi, stanowiła jednak pewne wzmocnienie rosnących oddziałów Gwiazd. Miała ona zaś pośród siebie dwóch przywódców - charyzmatycznego chłopa Gorma, który zaczął ich wszystkich zbierać, oraz ser Kristofera ze Stumilowego Lasu, z zapałem nalegającego na jak najszybsze odbicie Kamiennego Septu.
Z dobrych wieści udało się także uzyskać pomoc od paru okolicznych lordów, którzy wyrazili jak najszczerszą chęć udzielenia pomocy Wierze. Choć lord Serret odprawił ich z kwitkiem, to Footly i Lydden udzielili drobnego wsparcia finansowego, a Brax i Caswell przysłali nawet oddziały mające stanowić dla nich dodatkowe wsparcie. Wśród nich przybył zaś sam lord Caswell, który postanowił sam wziąć udział w świętej wyprawie przeciw Źelaznym. Szybko zaś znalazł wspólny język z ser Kristoferem i razem zaczęli coraz głośniej prawić o szybkim odbiciu Kamiennego Septu.

Pozostali przywódcy przyszli.