Lasy Zachodu II
Strona 1 z 1 • Share
Lasy Zachodu II
Zalesione tereny pomiędzy Crakehall i Stackspear, na wschód od głównego traktu
Mistrz Gry- Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Lasy Zachodu II
01/02/10 PZ
Tommen został obudzony o świcie. Nie był szczególnie wyspany, w końcu poprzedniego wieczoru ucztowali z lordem Stackspear. Czekało jednak na niego od razu lekkie śniadanie, które mogło mu dodać nieco energii. Podobnie wszystko na polowanie było już gotowe. Mogli więc wyruszać.
W lesie
Zastęp nie był liczny, by nie spłoszyć zwierzyny. Lord Stackspear nie lubił organizować wielkich obław, w których czeladź wygania zwierzynę na bardziej otwartą przestrzeń, na której łatwo mogą na nią zapolować wyżej urodzeni. Wolał samemu wypuszczać swojego sokoła czy ogara. Było w tym więcej zabawy niż w siedzeniu tylko w siodle i czekaniu na odpowiednią okazję.
Tommenowi nie szło najlepiej. Ile razy zdawało mu się, że coś wypatrzył, ktoś już posyłał tam swoją strzałę lub okazywało się, że był to tylko wiatr poruszający gałęziami. Ile zaś razy oddalał się od reszty, nie mógł na nic trafić. Widocznie bardziej doświadczeni myśliwi znali jakieś sekrety, które pozwalały im ustalić, gdzie można znaleźć sarny lub zające. I nikt nie chciał tymi sekretami podzielić się z Lannisterem.
Gdy zaś w końcu wydawało się, że chłopiec coś upoluje, uprzedził go sam lord Stackspear.
- Nie możesz się tak długo wahać. Strzał musi być pewny i precyzyjny. Jak za długo trzymasz cięciwę, męczysz się, a ręka zaczyna Ci drżeń - wyjaśnił po krótce dziedzicowi Casterly Rock po czym podniósł zdobycz z ziemi. W sumie upolowaniu do tamtej pory ponad tuzin zajęcy, dość, by było z czego zrobić potrawkę na wieczerzę. Lord Selmond uparł się jednak, że trzeba jeszcze zapolować na tego jelenia.
Myśliwi rozeszli się więc na większy teren i wypuścili kilka sokołów by wypatrzyły cel. Gdy już wpadli na trop, w las poszły ogary, które sprytnie wyciągnęły jelenia na otwartą przestrzeń. Był to dorodny jelonek o pięknym porożu. Aż chciałoby się takie powiesić na kominku.
- To twoja szansa, strzelaj szybko, albo Cię uprzedzimy! Ha! - – ostrzegł lord, już szykując strzałę. Dał jednak szansę Tommenowi, w końcu był synem jego suwerena.
Niemniej strzała Lannistera chybiła, gospodarz posłał więc swoją i trafił. Zdobycz była jego.
- Zdecydowanie powinieneś częściej wyprawiać się na polowania. Nie dość, że świetna zabawa, to i sprawności uczy. A mężczyzna to nie może tylko nad księgami siedzieć, musi też trochę sprawności mieć, ot co! - doradził Tommenowi.
Kowal
Mistrz Gry- Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Lasy Zachodu II
-Łatwo mówić trudniej zrobić -pomyślał Tommen, przysłuchując się poradą lorda, był bardzo za nie wdzięczny, lecz nie widział swojej przyszłości z myślistwem. Lannister cały czas przysłuchiwał się i przyglądał działania myśliwych, być może kiedyś będzie zmuszony do zapolowania na jakieś zwierzę i wtedy to ta wiedza może mu się przyda. Ostatnią zdobyczą był jelonek, był naprawdę zacnej urody, ale tak jak i wcześniejsze zdobycze, tak i ta go ominęła. Za prawdę lord Selmond znał się na rzeczy. – Jeszcze wywijam mieczem lordzie, choć możliwe, że za dużo siedziałem nad księgami – Odpowiedział Tommen, cała ta wyprawa była takim właśnie oderwaniem od nauki teoretycznej a przejściem do praktyki. Przez resztę dnia młodzieniec rozmawiał z lordem i małą świtą, gdy myśliwi oprawiali zwierzynę, postanowił wziąć w tym udział, by nauczyć się odpowiedniego skórowania, czy czyszczenia zwierzyny. Gdy wszystkie te czynności się zakończyły, a polowanie zostało zakończone, Tommen po krótkim treningu udał się na spoczynek, nie był przyzwyczajony do tak wczesnego wstawiania, jakie miało miejsce dzisiejszego dnia.
Tommen Lannister- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/03/2020
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|