Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Sro Paź 30, 2019 10:27 pm

***
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Czw Paź 31, 2019 1:27 pm

Drugi dzień pierwszego miesiąca 376 AC

Arthur ze swoimi ludźmi powoli zbliżał się do obozowiska dzikich. Zwiadowcy Wolnych Ludzi z pewnością ich widzieli. Zarówno Grzmot jak i Wichura coś czuły. Westford uspokoił ogary. Przybywali to przyjaciół.
Po krótkim powitaniu Dowódca Icemarku przeszedł do interesów.
-Wyjeżdżam, pewnie na jakieś dwa miesiące. Więc w razie gdyby ktoś mnie szukał, to nie znajdzie. Jak ogólnie się wam powodzi? - spytał - macie może trochę dziczyzny na zbyciu? Moim ludziom w Icemarku przyda się trochę prawdziwego żarcia. Zostali ostrzeżeni, że możecie przyjść. Coś na wymianę za dziczyznę pewnie się znajdzie.
Pogładził się po brodzie. Na dobrą sprawę to i dla nich można by coś przywieźć.
-Nie potrzebujecie czegoś z Wielkiego Miasta? Skoro już tam będę mógłbym, coś dla was kupić. - zaproponował.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Mistrz Gry Czw Paź 31, 2019 9:46 pm

Drugi dzień pierwszego księżyca 376AC

Przybycie braci z Nocnej Straży zostało zauważone, zaś Wolni Ludzie z tej osady byli do nich też zwyczajnie przyzwyczajeni. Zwiadowcy - nie tylko z Icemarku - wiedzieli, że osada ta jest swego rodzaju zastępstwem Twierdzy Crastera. Tylko bardziej przyjaznym i mniej popierdolonym. Arthura powitał skinieniem głowy zawinięty w futra wartownik, którego twarz skryta była pod kapturem, zaś w ręku dzierżył włócznię o kamiennym grocie.
Po powitaniu Westford dowiedział się paru rzeczy. Dzikim powodziło się "chujowo, ale stabilnie". Trochę mięsa pewnie by się znalazło na wymianę z Icemarkiem.
- Wielkiego miasta? - wódz dzikich potarł ręką swoją siwiejącą powoli brodę. Nigdy nie widział miasta południowców, a co dopiero wielkiego, więc nie wiedział co mógłby chcieć z takiego miejsca. - Przywieź może coś dobrego do wypicia, albo do wrzucenia na ruszt. Stal też zawsze się przyda, Łamignat nie tylko was próbuję męczyć. Ech... Nie wiem co wy macie w tych swoich miastach. Jak myślisz, że coś się na da, to weźmiemy wszystko.

Mester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Pią Lis 01, 2019 10:24 am

-Czyli i was próbuje kąsać? - spytał. To nieco zmieniało postać rzeczy. Swoich ludzi mógł schować za Murem. Ich nie...
-Masz o tym kundlu jakieś wieści? Jest gdzieś niedaleko? Może można by go wytropić? Kilka dni raczej nie zrobi mi różnicy. Mógłbym poświęcić chwilę na zabicie go. Ale dłużej nie. Muszę zdobyć trochę rzeczy dla Icemarku oraz dla innych zamków.
Również podrapał się po brodzie.
-A może Val chciałaby się zemną zabrać? Zobaczyć wielkie miasto? Zapewne jedyna okazja w życiu. Zobaczyłaby jakie cuda tam mają. Zasłoni twarz jakby była zmarzniętym Bratem, założy czarny płaszcz i nikt nie pozna, że jest kobietą. Zresztą zemną byłaby bezpieczna nawet jakby nas horda Innych otoczyła - powiedział.
-A przynajmniej bezpieczna niż tutaj, jeśli ten psi syn ich atakuje - pomyślał - jeśli nie załatwię tej sprawy i odjadę, a on coś jej zrobi... Wrócę i będzie umierał przez miesiąc. Bardzo boleśnie. - zgrzytnął zębami zupełnie jak 40 lat wcześniej Lord Dowódca.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lis 01, 2019 1:08 pm

- Kręci się po okolicy, poluje na waszych zwiadowców, to i na nasze tereny łowieckie zdarza mu się wchodzić. Raymun ostatnio usadził strzałę w rzyci jednego z jego chłopaków, za to dwa tygodnie temu znaleźliśmy przywiązane do drzewa i pogruchotane ciało Gorna kilka mil na północ od osady - powiedział wódz. Arthur kojarzył Gorna, ponury, ale miły myśliwy. Często przesiadywał w centrum wioski i strugał w drewnie dla dzieci. Paru braci z Północy nosiło strugane w drewnie czardrzewa amulety wykonane jego ręką. - Wytropić można każdego, pytanie ile to zajmie. Łamignat szlaja się ze swoimi ludźmi po całej okolicy, po zimie mają łatwiej, to i nie wiem czy w ogóle mają stałą osadę.
Val jak się okazało chciałaby jechać na południe i zobaczyć co tam jest. Na pewno było tam cieplej niż za Murem, a to już było ciekawe. Ponadto może znajdzie się dobre jadło. No i do tego te wszystkie wielkie budowle południowców, intrygowało ich jakich rozmiarów są te ich zamki czy kamienne domy.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Pią Lis 01, 2019 2:55 pm

W Westfordzie narastała złość.
-Dasz mi jakiegoś dobrego tropiciela? - spytał - jeśli moje psy złapią trop, powinienem go dorwać. Gdzie go ostatnio widziano? Ilu może mieć ludzi? Mogę poświęcić kilka dni na zabicie go, ale nie więcej - ocenił.
Więc Val się zdecydowała. Arthur z chęcią zobaczy jej minę, kiedy dostrzeże ogrom Pentos. Wsadzenie ją na statek może nastręczać pewnych trudności, ale... Był dowódcą Icemarku, a nie jakimś podrzędnym zwiadowcą. Będzie robił, co uzna za stosowne, a za stosowne uznał pokazanie tej dziewczynie kawałka świata.
-Zobaczysz, nie będziesz mogła się nadziwić miastu. W jednym miejscu żyje więcej ludzi niż kiedykolwiek żyło za Murem. Budynki są tak wysokie, że jedynie Mur może się z nimi równać. Na targach są takie, rzeczy jakich nawet nie jesteś sobie w stanie wyobrazić. - opowiadał.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 02, 2019 6:17 pm

- Heh... Raymun mógłby z wami iść, pewnie chętnie usadzi strzałę w dupie samego Łamignata - stwierdził mężczyzna i krótko parsknął śmiechem. - Ostatnio nasi chłopcy widzieli paru jego łupieżców przy strumieniu cztery dni marszu na północny-wschód. Ilu ich razem jest... Kto to wie... Nie wiemy gdzie dokładnie ma osadę jego klan, albo czy ma jakiś klan, czy też może są wygnaną bandą. Będzie pewno kilkunastu chłopa - stwierdził. - Jeśli ci śpieszno zostaw z nami parę swoich wron, to spróbujemy dokładniej wybadać sprawę póki nie wrócisz. Na dystans, o ile nie nadarzy się lepsza szansa.

Opowieści Arthura dziewczyna zza Muru nie chciała do końca dowierzać. W końcu kto to słyszał o takim wielkim klanie, który zbudowałby jeszcze taką osadę. Co ci ludzie by jedli? Jak polowali? I jeszcze te ogromne budynki! Na pewno stary koloryzował...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Sob Lis 02, 2019 10:48 pm

Arthur musiał podjąć decyzję, która nie była łatwa. Ścigać tego cholernego dzikiego, czy może wyruszyć do Pentos. Gdyby Val nie chciał jechać pewnie najpierw uporałby się z zagrożeniem. Ale jeśli ona była bezpieczna... Kiedy już zapewni straży zapasy będzie czas na ganianie się z jakimś dzikusem.
-4 dni to jednak dużo - ocenił - zajmę się nim po powrocie. Swoim ludziom już kazałem nie wychodzić za Mur. Nie mam zamiaru dać mu satysfakcji z zabicie jakichś moich ludzi. Zresztą chce go dorwać osobiście. Jak wrócę będę miał dużo czasu. Kilkunastu ludzi to dla mnie żadne wyzwanie, jeśli jestem konno, a oni pieszo. Do tego dochodzi różnica w wyposażeniu. Zrobię to sam i nikt nie zginie. Poza tym kurwim synem i jego ludźmi.

Widząc sceptyczną minę Val Arthur uśmiechnął się.
-A że osiemdziesięciu rekrutów pokonałem drewnianym mieczem uwierzysz? - zaśmiał się - na świecie są rzeczy, które się wielu nie śniły.
Dał jej czas na spakowanie się, a potem spytał jeszcze.
-Dasz radę jechać konno? Mamy dwa wolne konie wyścigowe. Jak nie to jedziesz zemną na jednym, jako że jestem tu najlepszym jeźdźcem.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lis 03, 2019 12:40 am

- Jak wolisz - stwierdził wzruszając ramionami. - W takim razie będziemy mieć oczy szeroko otwarte. Tylko pchać się w gówno też nie będziemy żeby odpierdalać za waszych zwiadowców robotę - oznajmił. - To z tobą ten czarci syn ma z jakiegoś powodu na pieńku, nasi tylko obrywają przy okazji. Czym szybciej go dopadniecie tym lepiej.

- Phh... Osiemdziesięciu? Nie lepiej od razu stu? - zaśmiała się dziewczyna. - Dam radę jechać.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Nie Lis 03, 2019 2:02 am

-Nie oczekuje, że go dla mnie wyśledzicie - odpowiedział spokojnie - oczekuję, że będziecie na siebie uważać. A jeśli zrobi się ciężko... - zamyślił się - poinformowałem moich ludzi, że możecie przyjść handlować. Po prostu idźcie handlować całym klanem i zostańcie aż niebezpieczeństwo minie. Jak wrócę to wszystkim się zajmę. A z Pentos przywiozę jakieś dobre rzeczy. Skoro jedzie ze mną Val to z pewnością będzie wiedziała co wam się przyda. Jak zabiję tego całego Łamiganata to urządzimy sobie ucztę - obiecał.
Pożegnał się z wodzem, upewnił że wszystko zabrał i wyruszył najpierw na południe, a potem kiedy byli już blisko Muru na wschód.

-Jakby tak się zastanowić - odpowiedział poważnie Arthur gdy już odjechali kawałek - stu brzmi znacznie lepiej. Niestety skończyli się rekruci. - mówił spokojnie, poważnie - ale można by kazać atakować zwiadowcom. Najpierw tym z najniższymi umiejętnościami, potem powoli tym z coraz lepszymi...
Zaczął się zastanawiać kiedy by go pokonali. W końcu by to zrobili. Pytanie kiedy...
-Jeśli mi nie wierzysz spytaj któregoś z moich ludzi - zaproponował - Ah i jak zaczniemy zbliżać się do zamku założysz czarny płaszcz i ładnie się zasłonisz. Lepiej, żeby nikt nie widział, że jesteś kobietą, nie chciałbym nikogo zabijać. No i do samego zamku nie wjedziesz. Przynajmniej nie do Czarnego. Może w długim kurhanie przejdziemy na południową stronę Muru. Tam jest mniej ludzi, a i może ktoś kto mnie pamięta się trafi...
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lis 03, 2019 4:08 pm

- Biec z podkulonym ogonem do wron? Tff... - parsknął wódz bez uśmiechu na ustach. - Nie wydaje mi się - stwierdził twardo. - Przetrwamy, tak jak trwamy tutaj od lat. Nie jesteśmy waszymi miękkimi klękaczami z południa, a nieważne jak dużo chcesz narzekać na żarcie rzepy, wasz Mur też jest łatwiejszy do życia niż ta dzicz. Trudne warunki rodzą twardych ludzi - powiedział. - Kiedy powrócisz zapolujemy, a potem będziemy ucztować. Upieczemy tyle saren żeby wszystkie twoje wrony w końcu nawpierdalały się dobrego mięsa.

- Heh... Twoi mali klękacze na pewno wszystko potwierdzą, tak to już z wami jest. Jak przed kimś klękasz, to później całujesz go w rzyć - stwierdziła. - Niech i będzie ten płaszcz, niska nie jestem, a na tym mrozie to nic dziwnego żeby dobrze się zakryć.
Do bramy Długiego Kurhanu mieli jechać przez kolejne cztery dni...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Arthur Westford. Pon Lis 11, 2019 12:14 am

Na wspomnienie o "małych klękaczach" Ser Gerold zacisnął pancerną pięść tak, że można było usłyszeć chrzęst metalu. Kto to słyszał, żeby jakaś dzikuska obrażała rycerza. Może zareagował by ostrzej gdyby Arthur się nie roześmiał. Było to dziwne zwłaszcza, że nie pamiętali kiedy ostatnio się śmiał. On sam już nie pamiętał.
-Mali klękacze, podoba mi się to - śmiał się jakby znów był dwudziestolatkiem - Podoba mi się to określenie. Tylko mnie nigdzie nie całujcie! Z tu obecnych to co najwyżej Val może. - zaśmiał się, ale już ciszej, a po chwili spoważniał. - W Pentos do nikogo tak nie mów. Osiemdziesięciu rekrutów mogę pokonać, ale osiemdziesięciu strażników miejskich już nie koniecznie. Zresztą nie miałbym zamiaru. Obiecałem ojcu cię bronić, ale jeśli celowo obrazisz jakiegoś lorda, czy Króla, to będziesz musiała radzić sobie sama. - ostrzegł już śmiertelnie poważnie. - Do nas możesz mówić co chcesz. W najgorszym razie urwę rózgi i ci tyłek przetrzepie. W Pentos jeśli obrazisz jakąś ważną osobę to może chcieć cię powiesić. Albo spalić ku uciesze Rhllora i gawiedzi. - ostrzegał, żeby czasem nie było problemów.
Po chwili stwierdził, że może przesadził. W końcu to tylko dziewczyna, która nigdy nie widziała miasta. Mnóstwo ludzi, wielkie budynki, rzeczy których nawet nie jest wstanie sobie wyobrazić. Dodanie do tego obawy, że ją spalą żywcem jak powie coś nie tak chyba nie było dobrym pomysłem.
-Trzymaj się nas, rób co my i będzie wszystko dobrze - powiedział już spokojnie. - No i może jak zobaczysz, że miasto jest tak wspaniałe jak opowiadałem to uwierzysz i w tych rekrutów. A może trafi się turniej i dokładnie obejrzysz jak sobie radzę z kolejnymi przeciwnikami...
-Jak będzie turniej to zróbmy z Val Królową Miłości i Piękna - Zaproponował Wyllmar.
-I patrzyłbyś rozradowany, jak wszystkie Damy, Lady i Księżniczki zgrzytają zębami. A potem mówią swoim mężom i synom, żeby przez następne sto lat nic nie wysłali Straży. Drogo by nas ten żart wyszedł. Jeśli ktoś z nas wygra, w co wątpię, to trzeba wybrać tak, żeby Straż na tym zyskała. - stwierdził.
Arthur Westford.
Arthur Westford.

Liczba postów : 265
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku Empty Re: Obozowisko dzikich w pobliżu Icemarku

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach