Przedpola Mistwood

Lordowie Ziem Burzy wykrwawiali się wzajemnie, a bandyci w Deszczowym Lesie rośli w siłę. W końcu jeden z nich - zwał się Roześmianym Rycerzem i utrzymywał, że pochodzi od niesławnego Uśmiechniętego Rycerza - zgromadził pod swoim dowództwem bandę tak znaczną i przerażającą, że zdecydował się nie tylko grabić szlaki i zbierać haracz od wiosek, a zaatakować zamek, który uczyni swoją siedzibą jako nowy król Deszczowego Lasu! Jego wybór padł na Mistwood, siedzibę rodu Mertynsów, którego pola opustoszałe były po wojennych zaciągach.
Rozbójnicy wybadali tereny wokół zamku, obstawili go swoimi łucznikami po czym wymaszerowali z okolicznych lasów i rozłożyli prawdziwe oblężenie. Drewna wokół mieli pod dostatkiem, toteż szybko zaczęli konstruować machiny mające pomóc im w zdobyciu domu Mertynsów. Z twierdzy wyleciały oczywiście kruki i jednemu z nich udało się nawet przelecieć nad strzelcami Roześmianego Rycerza i zniknąć ponad drzewami. Rozbójnicy musieli się śpieszyć, ponieważ mogło to zwiastować niedługie nadejście pomocy dla zamku. Chociaż przy wojnie. Kto wie?