Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wybrzeża Doliny

Go down

Wybrzeża Doliny Empty Wybrzeża Doliny

Pisanie  Thogg III Droghrim. Nie Maj 05, 2019 9:04 pm

***
Thogg III Droghrim.
Thogg III Droghrim.

Liczba postów : 131
Data dołączenia : 26/12/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Thogg III Droghrim. Nie Maj 05, 2019 10:23 pm

11 września 336 AC świt


Gdy tylko promienie słońca nieśmiało zamigotały pośród fal Wąskiego Morza zwiastując świt, pierwsze z okrętów Thogga Dębowobrodego przybiły do brzegów Doliny w okolicy zamku Coldwater. Jako pierwsi wysypali się z nich jeźdźcy jednorożców i pomknęli w stronę warowni. Mieli oni za zadanie przeprowadzić zwiady i otoczyć zamek, lecz nie wdawać się w żadne potyczki z ewentualnymi siłami wrogów. Następni byli strzelcy i piesi, którzy mieli osłaniać desant reszty kompanii towarzyszącej Dębowobrodemu.
Sam Thogg, gdy tylko zszedł na ląd, przyklęknął. Chwycił garść ziemi, roztarł między dłońmi, wciągnął w nozdrza jej zapach.
Kiedy zaś większość ludzi opuściła już okręty, zebrali się oni wokół Dębowobrodego. Ten ubrany w swój czarny pancerz, dzierżąc topór i włochatą tarczę klęknął, gdy podszedł do niego jeden z wyższych rangą oficerów. Ibbeńczyk trzymał w rękach wykutą w Qohorze koronę ze złota i czarnego metalu.
- Oto klęka przed Wami Thogg Droghrim, namaszczony przez Bogów i swych przodków potomek pradawnych Królów pod Górą, Władców królestwa KhazadDhûm. On to odebrał wrogom Morosh i przywrócił w obręb władzy Ibbeńskiej, on to poprowadził nas do zwycięstwa nad znacznie liczniejszymi zastępami Omberczyków! W końcu on to podbił Thogg-Dûm i zmusił do uległości wroga z dawnych wieków! - patetycznym głosem wykrzykiwał kolejne słowa. - Czyż nie jest Wybrańcem Bogów..? Czempionem Losu, Toporem Sprawiedliwości swych przodków?!?! Czyż nie wypełnia tego, co wieki temu zostało mu zapisane..? Zaczynał jako syn kupca i kapitan jednej z wielu kompanii, teraz odbiera co mu należne! Niechaj Bogowie wraz z przodkami nadal prowadzą Cię ku przeznaczeniu. - z najwyższą czcią podszedł do swego kapitana i powoli nałożył mu na głowę koronę.
- Powstań Thoggu Droghrimie, Królu pod Górą, Władco królestwa KhazadDhûm. - rzekł twardym głosem, po czym cofnął się o dwa kroki i klęknął przed Thoggiem. W jego ślad powoli szli wszyscy zebrani.
Dębowobrody tymczasem z rosnącym wzruszeniem wsłuchiwał się w słowa przyjaciela, wodząc wzrokiem po zebranych ludziach. Powoli dostrzegał pojawiające się postaci przodków pośród towarzyszy. Każdy dzierżył swoją broń, zaś odziany był w wypolerowany i naoliwiony pancerz. Ogarnęła go duma, gdy zrozumiał, że to na ten moment przodkowie odziali się tak pięknie. Kiedy Brogg podszedł, by włożyć mu na głowę koronę, dostrzegł idącego tym samym śladem najstarszego z dawnych władców, założyciela rodu. Stary wojownik miał na głowię tak samo identyczną koronę, jak ta którą wraz z Broggiem zakładał na skroń Thogga.
Tego było już za wiele, pojedyncze łzy pociekły po brodatych policzkach Dębowobrodego. Duma, jaka wypełniała jego serce była nie do opisania. Podniósł się na ostatnie słowa, wspierając na toporze i powiódł wilgotnym wzrokiem po zebranych. W oczach zarówno swoich ludzi, jak i przodków widział tę samą radość, oraz dumę.
- Zapamiętajcie ten dzień bracia! - wiodąc wzrokiem dookoła, dostrzegł stojącego niedaleko Królewskiego Kronikarza. Uśmiechnął się w myślach na jego widok. - Gdyż zapisze się on w historii, zaś o nas napiszą legendy! Zdobędziemy zamek po zamku, kamień po kamieniu, wyplenimy plugawych Siedmiu. Odbierzemy to, co naszym przodkom zabrano ogniem i mieczem! Dziś nadszedł dzień zemsty! Odpłacimy andalom tym samym, czym oni płacili naszym rodzinom przed wiekami! Dolina spłynie ich krwią i na nowo rozbrzmi pieśniami ongiś potężnego królestwa KhazadDhûm. Obiecuję Wam to bracia! - w pewnym momencie musiał przekrzyczeć narastający ryk swoich żołnierzy. Czuł, że wszystko mu sprzyja w tej chwili. Czuł, że spływa na niego opatrzność przodków i Bogów, nie mógł więc przegrać...


Ostatnio zmieniony przez Thogg Dębowobrody dnia Sob Wrz 14, 2019 6:09 pm, w całości zmieniany 2 razy
Thogg III Droghrim.
Thogg III Droghrim.

Liczba postów : 131
Data dołączenia : 26/12/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Nie Wrz 08, 2019 9:54 pm

1-14 października 336AC

Nawet tam, gdzie główne armie ibbeńskiego najeźdźcy nie operowały, postanowił on nękać mieszkańców Doliny. Podczas gdy główne siły Ibbeńczyków przebywały na południu krainy, małe ich oddziały atakowały z wybrzeża tereny Lynderlych oraz Corbrayów. Trzeba było przyznać, że szło im to bardzo dobrze... Kasztelani Snakewood oraz Heart's Home na wieść o wojnie powołali ilu ludzi mogli by wzmocnić garnizony oraz rozesłali konne patrole po swoich ziemiach. Pierwszy ruch zapewniał bezpieczeństwo dla zamku, ale to nie zamek był obecnie celem wroga. Drugi ruch był dobry, ale nieprzyjaciel był lepszy.

Ibbeńczycy atakowali z zaskoczenia, głównie pod osłoną nocy i jedynie po dokładniejszym rozeznaniu się w sytuacji zapuszczali się z wypadami głębiej w ląd. Chłopstwo było mordowane, wsie płonęły, septy równano z ziemią pozbawiając życia duchownych ze szczególnym okrucieństwem. Życie przeciętnego mieszkańca Doliny przepełniał teraz lęk przed nagłym atakiem i niechybną śmiercią.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach