Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karczma "Złota Mewa"

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Ronard z Wroniego Gniazda Wto Lip 17, 2018 11:56 pm

First topic message reminder :

***
Ronard z Wroniego Gniazda
Ronard z Wroniego Gniazda

Liczba postów : 68
Data dołączenia : 01/04/2018

Powrót do góry Go down


Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pią Maj 24, 2019 12:47 am

W sumie nie wiedział, jakiej odpowiedzi się spodziewał na propozycję mordu. Z pewnością nie miał zaś czasu aby zastanowić się nad tą, jaką dostał, bo zaraz dostał z pięści w twarz. Nie było to mocne uderzenie, ale dostatecznie na tyle, by wraz z pomocą alkoholu krążącego we krwi księcia, zachwiać jego równowagą. Aby całkowicie nie upaść, książę musiał chwycić się rękami blatu, przy którym dopiero co siedzieli jego kompanioni, całe szczęście już startego przez kelnerkę.
Spojrzał na Hazel z wściekłością w oczach.
- Co jest? Jak śmiesz mnie bić? Jestem księciem! - warknął. - A ty jesteś...no...jakimś chłopakiem. Na pewno niżej niż ja w każdym razie.
Właściwie to chciał jej oddać, ale zauważył za jej plecami zbliżającego się Boba, a tego nie chciał drażnić. Zwłaszcza, że sam mistrzem w walce też nie był. Nigdy nie był wojownikiem, nie umiał posługiwać się mieczem. Był stworzony do książek i alchemii, pas rycerski dostał praktycznie tylko za pochodzenie.
Zacisnął tylko pięści i patrzył groźnie.
- Nie jestem przyszłym mordercą. Jestem przyszłym zbawcą. Ja was wszystkich zbawię od chorób i śmierci, ale to wymaga ofiar. Ofiar, które oddadzą swe życie dla lepszego poznania ludzkiego ciała i jego mechanizmów, abym wiedział jak zapobiec śmierci. - w jego głosie oprócz złości dało się wyczuć też podniecenie na samą myśl o dokonaniu przełomu w medycynie.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Hazel. Pią Maj 24, 2019 4:09 pm

Cóż, Hazel nie spodziewała się, że książę jakkolwiek zachwieje się. Uznała to za dobrą niespodziankę. Nie sądziła, że żarty, które kierowała do Boba naprawdę się ziszczą.
Książę spojrzał na nią z wściekłością, a ona nie odwracała wzroku. Jej zielone oczy wyrażały zupełny spokój. Miała przy okazji szansę przyjrzeć się tymi sławnym fiołkowym oczom. Nie był to pierwszy raz oczywiście. Jej opiekunka odznaczała się dokładnie takim samym typem urody. No, może te były bardziej intensywne w porównaniu do Serenei. Obraz oczu kobiety malował się zupełnie inaczej - były bardziej wyblakłe, zmęczone, smutne i wyrażały mądrość, która przychodziła dopiero z doświadczeniem.
Nie była zaskoczona słowami, jakie wypowiedział Aemon. Tego właśnie mogła się spodziewać po księciu. Praktycznie każdy z nich myśli, że jest nietykalny. Gdyby tylko wiedział, jak nisko, pomyślała. Hazel musiała przyznać, że igrała z ogniem. Ale cóż z tego? Ktoś kiedyś musiał, a ta szansa po prostu zdawała się najbardziej wygodna.
Z lekka była rozczarowana, że książę jej odpuścił.
Była cicho, słuchała dalej tego, co ma do powiedzenia Aemon. Zrozumiała wtedy, że jego pragnienia - choć z dobrą intencją - średnio równały się ze zdrowym rozsądkiem. Szaleńczo pragnął tego, co nigdy nie będzie osiągalne.
W tym momencie właśnie Bob już stał przy niej. Widocznie podenerwowany. Chciała odpowiedzieć coś na temat podejścia Aemona, ale nie zdążyła.
- Co Ty wyprawiasz? - Bob spojrzał na dziewczynę podenerwowany, łapiąc ją za ramię i odwracając do siebie. Nie za bardzo słuchał tego, co wcześniej mówił książę. - Jak mam Cię chronić, kiedy znajdziesz kłopoty tam, gdzie ich nie ma? Przecież jesteś dużo inteligentniejsza ode mnie, a tu odstawiasz mi coś takiego. Prawie udławiłem się piwem. Do jasnej cholery, nie uderzaj nieznajomych. I cholera! Jeszcze księcia, kuźwa. - Słyszała, jak przy tej wypowiedzi jego ton głosu coraz bardziej się obniża. Bob odchrząknął i zwrócił się do Aemona. - Przepraszam, to jedynie głupi wybryk. Zazwyczaj jest łagodny.
Wiedziała, że gniew Boba był spowodowany strachem. Chwilę zajęło zorientowanie w sytuacji i mężczyzna wiedział, że dziewczyna jest bezpieczna. Hazel miała też pewność, że na starość będą się z tego śmiać. Właściwie to stawiała na to, że Bobowi jest już do śmiechu, ale z pełni swej empatii, nie chciał zrobić nikomu przykrości.
Odwróciła się z powrotem do Aemona. Nie chciała pozostać w pozycji dziecka dostającego reprymendę od rodzica.
- Przykro mi, ale nie jestem w stanie tego żałować - stwierdziła, zaczynając bardzo ładnie, ale kończąc jak zwykle po swojemu. - Twoje poglądy są bardzo kontrowersyjne i nie mogę tak po prostu się zgodzić. Choćby z uwagi na to, że sam jestem medykiem. I odrobinę, ale z anatomią miałem już do czynienia. Dodatkowo ton twojego głosu brzmiał wręcz szaleńczo.
Hazel.
Hazel.

Liczba postów : 107
Data dołączenia : 10/05/2018

Powrót do góry Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pią Maj 24, 2019 5:05 pm

Aemon nie zwracał zbytniej uwagi na wygląd Hazel, toteż z początku nie wyłapał nawet, że to baba przebrana za chłopa. Pewnie na trzeźwo byłoby już mu łatwiej to zauważyć. Jedyne co mu się rzucało w oczy to...oczy. Zielone oczy, intensywnie zielone. Nic mu nie przypominały, gdyż na Smoczej Skale spotykał albo fiołkowe albo nijakie. Te natomiast były całkiem ładne, ale Aemon starał się nie myśleć o nich w ten sposób - przecież należały do chłopaka. W tym momencie z resztą był rozsierdzony sytuacją, w jakiej się znalazł. Odjął już rękę od uderzonego miejsca, które okazało się teraz bardzo czerwone, czego sam książę z oczywistych względów nie mógł zauważyć. Do zdenerwowania dołączył też strach w miarę, jak zbliżał się do nich olbrzym. Zaraz się jednak stało jasne, że Bob nie zamierzał zabijać księcia, a przepraszać go za zachowanie towarzyszki. Aemon wypuścił powietrze z ulgą.
- Nie, nie. Nic się nie stało. - powiedział Aemon. - No, w Westeros to już by twój towarzysz nie miał rączki, ale przecież nie jesteśmy w Westeros. - zaśmiał się szybko i sztucznie.
Zdenerwowanie powoli już ustępowało, książę cały czas czuł pulsujące ciepło na twarzy. Wtedy zza olbrzyma znowu wyszła Hazel, i teraz też nie była zbyt miła.
- Kontrowersyjne? Kontrowersyjne to jest równouprawnienie kobiet, a nie chęć ratowania życia. Zrozum, każdy z nas kiedyś umrze. Co za różnica, czy jedni umrą szybciej niż później, skoro może to nam pomóc w zrozumieniu fenomenu nieubłaganej śmierci. Od tysięcy lat nauka prawie się nie rozwijała. Musi być jakiś sposób, aby zrobić ten jeden krok dalej, jeden krok w kierunku boskości i oświecenia. Może i brzmię jak szaleniec, ale tylko szaleńcy są coś warci. Tylko szaleńcy mogą zmieniać świat. - powiedział coraz bardziej podniecony swoimi własnymi słowami.
Dopiero po tych słowach doszły do jego świadomości informacje, że ten chłopak też jest medykiem.
- Jesteś medykiem? To dołącz do Akademii. Jeżeli okaże się, że masz zadatki na wielkiego naukowca, to może zostaniesz moim asystentem.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Hazel. Pią Maj 24, 2019 6:42 pm

Było tak, jak przypuszczała - nic się nie stało. Obecność Boba była bardzo wygodna. Aemon zaczął gadkę od rączkach. Oczywiście, Hazel dokładnie wiedziała jak jest w Westeros. Nie za bardzo ruszyła ją ta przestroga, bo przecież miała świadomość wszystkich konsekwencji.
Dostała szybką odpowiedź na swą opinię. Hazel uniosła brew. To, co powiedział Aemon nie było jakieś odkrywcze, ale dużo mniej chaotyczne niż jego wcześniejsza wypowiedź. Podniecenie w jego słowach dało się usłyszeć. Nawet Bob tego nie przegapił. I właśnie to powodowało niepokojące uczucie, a na końcu i tak sam przyznał się do szaleństwa. Hazel trudno było jakkolwiek odnieść się do emocji, jakie odczuwał teraz książę. Były one interesujące. Tak wielkie podekscytowanie i podniecenie na myśli o idei czy zdarzeniu, dla niej było dosyć obce.
- Nie zaprzeczę, że nie jesteśmy do przodu w tej dziedzinie. Zgodziłabym się z oświeceniem, ale wspominanie o boskości brzmi irracjonalnie i dzięki temu wypowiedź tylko traci na wadze - stwierdziła tylko. Nie była pewna, czy prowadzenie poważniejszej dyskusji w tym temacie, kiedy ktoś jest pijany i ma szaleńcze zapędy, jest dobre.
A jeśli chodzi o drugą wypowiedź. Hazel zastanawiała się tylko, czy miała ona być na zasadzie urazy - nie zadziałało. Kiedy jesteś nikim, średnio cokolwiek Cię rusza. Hazel posiadała wielki dystans do siebie.
- Niestety, to nie jest miejsce dla mnie. I mam wrażenie, że wolałbyś mieć bardziej posłusznego asystenta - stwierdziła, później pochłaniając się w chwilowym zamyśleniu. - Dobrze więc. Wciąż chcesz iść na twój statek? - Nawiązała do pierwszej propozycji. Chociaż miała innym plan, by znaleźć ciało niż zabijanie prostytutek.
Natomiast Bob stał tylko z otwartą gębą, nie dowierzając cóż ona plecie.
Hazel.
Hazel.

Liczba postów : 107
Data dołączenia : 10/05/2018

Powrót do góry Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Aemon Blackfyre Starszy. Pią Maj 24, 2019 7:01 pm

Aemon już całkowicie zapomniał o gniewie.
- Nie, wspominanie o boskości nie jest irracjonalne. Kim są bogowie? To tylko nasze wyobrażenia o nich. To tak naprawdę my, tylko że wyidealizowani, bez wad, bez śmierci wiszącej nad głową. Wierzę, że dzięki nauce możemy przybliżyć się do ideału, a tym samym zbliżyć się do naszej wyidealizowanej wizji w postaci bogów. Albo się to uda, albo umrę próbując. Ale tylko nauka mi pozostała, nic innego nie mam.
Zaraz podniósł swe srebrne brwi w zdumieniu na słowa Hazel.
- Och, a więc zgadzasz się być moim asystentem? Wspaniale! Chodźmy więc na mój Kamień Korony. Cumuje w porcie. Chętnie was tam zaprowadzę. Tylko...tylko wciąż nie mam ciała do sekcji. Co najwyżej mogę wam pokazać jak się bawię miksturami.
Aemon Blackfyre Starszy.
Aemon Blackfyre Starszy.

Liczba postów : 162
Data dołączenia : 14/02/2018

Powrót do góry Go down

Karczma "Złota Mewa" - Page 2 Empty Re: Karczma "Złota Mewa"

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach