Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Pokoje Gościnne I

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Pokoje Gościnne I Empty Pokoje Gościnne I

Pisanie  Lancel Lannister. Wto Gru 05, 2017 11:09 pm

***
Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dunstan Banefort. Wto Gru 05, 2017 11:51 pm

6 stycznia 336

Po kilkunastu dniach podróży orszak lorda Banefort w końcu dowlókł się do Casterly Rock, gdzie został symbolicznie powitany przez swojego szwagra Tytosa Lannistera wraz ze swoją żoną, a jego siostrą. On sam przywiódł ze sobą swoją Selyse z Westerlingów i najstarszego syna, któremu już wypadało znaleźć żonę, zamek zostawiając pod opieką swojego stryja. Wspomniane powitania nie były nad wyraz wylewne, a po nich czasu starczyło tylko na kolację nim w końcu zmęczeni Banefortowie udali się na spoczynek do wyznaczonych im komnat. Oczywiście przed owym spoczynkiem znalazł się czas by skorzystać z dobrodziejstw małżeństwa. Dopiero po tym Dunstan mógł w końcu zapaść w błogi i zasłużony sen, zanim jutrzejszego dnia będzie gotów na dalsze uroki swojej wizyty, jak i konkretne plany które z nią wiązał.
Dunstan Banefort.
Dunstan Banefort.

Liczba postów : 26
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Nie Lut 18, 2018 12:59 am

25 marca 336 AC

Dorian poranek spędził na dziedzińcu, gdzie rycerze przybyli ze swoimi lordami z różnych stron świata trenowali się w szermierczym fachu. On odziany w swoją zbroję i z mieczem ścierał się z kilkoma przeciwnikami. Udało mu się powalić rycerza domowego Leffordów i rozbroić rycerza Payne'ów. Potem jednak został pokonany przez młodego Lyddena, który przewyższał go o głowę. Mniej więcej w południe skończył trening. Schodząc z dziedzińca i kierując się do swojej komnaty zauważył, że obserwowała go lady Beesbury, dwórka jego siostry. Rzuciła mu uśmiech i zaproponowała swoje towarzystwo. Dorian zgodził się i całą drogę do jego komnaty rozmawiał z dziewczyną i opowiadał jej jak było na wycieczce z lady Alayne i księciem Aemonem, z której wrócili trzy dni temu. Od tamtego czasu dosyć często ta młoda panna zaczepiała go gdzieś w zamku i zagadywała. Dorian zaczął podejrzewać, że coś się święci...
Po tym jak się rozstali Dorian pozbył się zbroi z pomocą pazia i kazał przygotować sobie chłodną kąpiel. Po długim leżakowaniu w balii ubrał się w codzienne acz szykowne odzienia w barwach rodowych. Podszedł do biurka, gdzie stała przysłana wcześniej z Wysokiej Wieży skrzynka z podarkami dla pary młodej i zajrzał do środka. Ostrze sztyletu było bez skazy a księga nawet jemu by się spodobała, choć nie czytał za dużo.
Kartkując księgę usłyszał pukanie. Nie patrząc nawet na drzwi powiedział żeby wchodzić. Po chwili spojrzał na gościa i uniósł lekko brwi.
- Tak ci się nudzi w Casterly, że aż zaglądasz do brata? - Odłożył księgę do kuferka i zamknął go, po czym oparł się o biurko i skrzyżował ręce na piersi.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Nie Lut 18, 2018 1:16 am

Odkąd Laura wróciła na Skałę, obie jej dwórki często znikały w niewyjaśnionych okolicznościach. Podejrzewała, że pewnie wplątały się w jakieś dworskie romanse na Skale, a ona jako dobra księżniczka uznała, że nie będzie odmawiać im tej przygodnej, acz głupiej przyjemności. W Wysokiej Wieży nie miały tak rozrywkowego życia jako że tam zawsze bacznie miała je na oku. Poza tym sama Laura raczej wolała spędzać czas z mieszkańcami Casterly Rock zamiast z dziewczętami, które znała od dziecka i widywała codziennie od lat.
Przez te kilka dni po wycieczce, którą odbyli z przyszłymi nowożeńcami, o których na Skale było obecnie głośno, brata widywała jeszcze rzadziej niż swoje dwórki. W rzadkim przypływie serca postanowiła sprawdzić czy żyje, ponieważ jego komnata znajdowała się w drodze do tej, którą zajmowała w czasie pobytu u Lannisterów. Zapukała i gdy usłyszała pozwolenie - chociaż gdyby go nie usłyszała weszła by i tak - otworzyła drzwi i bez pardonu wmaszerowała do środka. Słysząc jego pytanie, uniosła lekko brwi.
- Z braku lepszego towarzystwa uznałam, że zadowolę się Twoim. Nie mam obecnie żadnej lepszej opcji na spędzanie wolnego czasu - odparła, potwierdzając jego słowa tym samym i pochodząc do stolika, na którym leżały prezenty ślubne. Spojrzała ciekawsko na księgę i sztylet i pokręciła trochę nosem. - Jeśli na mój ślub dasz mi takie okropne prezenty to przysięgam, że wyjdę z własnej uczty weselnej - powiedziała, robiąc niezadowoloną minę. Uniosła sztylet do oczu po czym odłożyła go ponownie na miejsce. Na księgę nawet nie spojrzała. - Przynajmniej będzie mu mogła wsadzić ten sztylet między żebra jeśli zmieni zdanie co do niego po nocy poślubnej - dodała jeszcze, uznając to za przejaw niezwykłej praktyczności.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Nie Lut 18, 2018 1:40 am

Ach te riposty. Siostra miała ich w zanadrzu całą masę i ciągle wymyślała nowe. Zawsze niezwykle cięte i sprytnie uplecione. Dorian nie miał pojęcia skąd je brała i gdzie się tego nauczyła... albo po kim to odziedziczyła.
- No tak... żaden młody blond amant nie poświęca ci uwagi więc masz dużo wolnego czasu. Biedna. - Rzucił z uśmiechem. Pamiętał jeszcze jej rozmowę z tym Kevanem. Ciekawe czy dalej ma ją na oku...
- Właśnie o to mi chodziło. Mąż broni kobietę przed innymi, ale kto broni ją przed mężem? Sztylet... na tyle mały, że da się schować pod suknią i na tyle duży, żeby mógł przebić serce. - Wyjął kozik z pozłacanej pochwy i obejrzał go ze wszystkich stron. -
Ale Alayne raczej go na mężu nie użyje. Aemon to dobry człowiek. Poza tym sztyletu na pewno nikt jej nie da, a podstawa w dawaniu prezentów to być oryginalnym.
- Schował broń do skrzynki. - A ty nie wybiegniesz z uczty weselnej. Wiesz czemu? Bo tak nie wypada. Bo przyniosłabyś wstyd rodzinie i swojemu małżonkowi. Duże dziewczynki tak nie robią.
Spojrzał z powrotem na siostrę. Wydawała się być dzisiaj nie w sosie a on chyba swoimi słowami tylko ją bardziej wkurzy. No cóż... brat czasem siostrę wkurzał. Taka już rola braci.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Nie Lut 18, 2018 2:00 am

- Jeśli mówiąc młody blond amant masz na myśli Kevana Lannistera, to tak. Dawno go nie widziałam. Słyszałam, że ktoś tam gdzieś tam umarł na Zachodzie i król wysłał go na pogrzeb - powiedziała, machając ręką z niezadowoleniem i opadając ciężko na jedno z krzeseł stojące przy stole, na którym leżały wyżej wspomniane prezenty. Zauważyła, że na stole stał napełniony już kielich ze złotym araborskim należący zapewne do brata, toteż mała dłoń Laury już po chwili przesuwała się po blacie w jego stronę. Nim zdążył cokolwiek powiedzieć albo nawet zauważyć, przyssała się już do niego powoli opróżniając z zawartości.
Laura o przyjaźni Doriana z Aemonem wiedziała i sama nie uważała aby Alayne miała użyć go na mężu, aczkolwiek nie byłaby sobą gdyby tego komentarza nie wtrąciła. Swoją drogą zastanawiająca była przyjaźń między jej bratem z księciem Aemonem: co taki oszołom jak Dorian i taki wiecznie smutny człowiek jak Aemon mogli mieć wspólnego? Doprawdy, ciekawe.
- Skoro jesteśmy już przy przynoszeniu wstydu rodzinie... - zaczęła, patrząc na brata z dołu z zaintrygowaną miną. Zaczynanie tego tematu było dla rodzeństwa dość powszechne, w końcu Laura i Dorian lubili się prześcigać w wzajemnym oskarżaniu się o przynoszenie wstydu rodzinie. - Zaszczycisz nas swoim występem na turnieju? - Zapytała, uznając, że wypadałoby, aby brat nie tchórzył i stanął w szrankach jak na rycerza przystało. - Słyszałam, od księcia Lamberta, że ma zamiar startować... I książę Kevan. Wypadałoby chyba, żeby również dziedzic Wysokiej Wiezy popisał się swoimi umiejętnościami - rzekła, uśmiechając się zadziornie, rzucając mu niejako wyzwanie. No chyba nie będzie gorszy od Lannisterów.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Nie Lut 18, 2018 2:30 am

Zaśmiał się cicho na odpowiedź o Kevanie.
- Tak, właśnie jego miałem na myśli.
Po spotkaniu go wtedy z Laurą Dorian zrobił mały rekonesans i dowiedział się o nim paru rzeczy. Co prawda nazwisko miał odpowiednie i wydawał się być nienagannym i dobrze ułożonym człowiekiem, ale za to partią dla siostry był niezbyt dobrą. Daleko w kolejce do tronu Skały, brak majątku, brak czegokolwiek. Tylko nazwisko. Miał nadzieję, że Laura się w nim nie rozkocha...
Potem siostra zaczęła temat turnieju. Zastanawiał się jakiś czas czy brać udział. Szczerze mówiąc to nie bardzo za turniejami przepadał, szczególnie za walkami na kopie, które z prawdziwą wojaczką miały tyle wspólnego co gekon ze smokiem.
- Wezmę w nim udział, chociaż nic nie obiecuję. - Starał się trenować codziennie, choć robił to bardziej dla rozrywki aniżeli dla szlifowania umiejętności. Nigdy nie miał ambicji stać się drugim Maegorem Okrutnym. Chociaż zdecydowanie mogłoby się to przydać...
- Ale żeby wystartować brakuje mi jednej rzeczy... - Usiadł na krzesło naprzeciwko Laury i oparł nogę na kolanie. - Muszę mieć wstążkę od jakiejś pięknej damy... może lady Beesbury by się zgodziła... ostatnio była jakaś taka miła. - Jego oczy przybrały na chwilę zamyślony wyraz.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Nie Lut 18, 2018 3:08 am

Słysząc słowa brata spojrzała na niego z zaciekawieniem zastanawiając się cóż takiemu bogatemu paniczykowi jak Dorian mogło brakować... Zbroi, kopii? Była pewna, że ojciec zapewnia mu takowych pod dostatkiem. Wkrótce okazało się jednak, że brakuje mu czegoś innego, wstążki mianowicie, a to jednocześnie uświadomiło Laurze, że do turnieju zostało niewiele czasu, a jej nikt nie poprosił o podarowanie swojej. Czy to oznaczało, że miała stać się niedługo pośmiewiskiem wśród dam Casterly Rock? Musiała jednak odłożyć te rozważania na potem, bowiem usłyszała słowa na temat swojej dwórki i poczuła jak zalewa ją fala wkurwienia. Z początku milczała i dopiła w spokoju to co miała w kielichu po czym odłożyła pusty z brzękiem na stół.
- Tak właściwie to brakuje Ci dwóch rzeczy - zaczęła typowym dla siebie złośliwym tonem. Laura na niepocieszające wieści reagowała albo wybuchem albo nienaturalnym spokojem, który był swoistą ciszą przed burzą. - Wstążki pięknej damy i umiejętności - dodała, patrząc na niego z politowaniem pomieszanym z pobłażliwością.
- Zastanawiałam się ostatnimi czasy gdzie nogi niosą moje dwórki, najwyraźniej już wiem gdzie wędrowała jedna z nich - powiedziała, bardzo dobrze pamiętając moment, w którym kazała zarówno Dorianowi, jak i samej dziewczynie, trzymać się od siebie nawzajem z daleka. Widocznie jednak nie była w stanie zatrzymać tej młodzieńczej machiny i musiała powoli zacząć się przyzwyczajać do ewentualności, że jej dwórka będzie kiedyś królową w jej własnym domu. Na samą myśl poczuła jak bardzo chciałaby w tym momencie wydrapać oczy najpierw bratu, a potem samej Beesbury. - Ojciec wysłał nas na poszukiwanie małżonków, a może się okazać, że Twoja była dosłownie pod Twoim nosem przez te wszystkie lata - powiedziała z przekąsem, bawiąc się kielichem, który pochwyciła w międzyczasie w dłoń. Obijała go o krawędź stołu rytmicznie, co po kilku minutach mogło zacząć doprowadzać ludzi do szału podobnie jak sama Laura.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Pon Lut 19, 2018 2:26 pm

Po tym jak skończył nastała chwila ciszy. Laura kończyła wino z jego kielicha a on siedział w zamyśleniu. Spokój jednak nie trwał długo, bowiem jego siostra znienacka wybuchła gniewem. Zaczęła mu dogadywać tak, że aż spojrzał na nią ze zmarszczonymi brwiami. Powiedział coś aż tak złego? Przecież on nawet nie rozważał tej Beesbury w kategoriach swojej przyszłej żony.
- Chyba nadinterpretujesz moje słowa... lekko mówiąc. To, że dostanę wstążkę od jakiejś damy nie znaczy zaraz, że będę chciał ją poślubić... - Powiedział kręcąc głową przecząco. Siostra chyba miała go za jakiegoś kobieciarza. - Nie chcę żenić się z Beesburówną. Możesz być o to spokojna. I nie pij tyle, bo znowu zaczniesz czymś rzucać. - Dorian odsunął pusty kielich w swoją stronę. Na biurku stał jeszcze dzbanek wypełniony do połowy. Miał mu starczyć na jeszcze dwa dni, ale z siostrą to nie wiadomo...
- Taaa... pod moim nosem... - Mruknął przewracając oczami. - Nie wkurzaj się tak siostro. Złość piękności szkodzi. A u ciebie jest czemu szkodzić. - Dopiero po chwili zorientował się, że nieświadomie ją skomplementował. Postanowił jeszcze coś dopowiedzieć. - Jeszcze Kevan straciłby zainteresowanie...
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Pon Lut 19, 2018 7:14 pm

Czy Laurze ulżyło słysząc, że jej dwórka nie poślubi jej brata? Zdecydowanie. Czy to sprawiło, że była w tym momencie mniej zła? Nic bardziej mylnego. Hightowerówna działała w bardzo skomplikowany sposób: jeśli ktoś raz ją już zdenerwował i nadepnął jej na odcisk, nie istniały takie słowa, żeby ów stan cofnąć.
- To jeszcze gorzej! Jak nie masz zamiaru się z nią żenić, to zostaw ją w spokoju - stwierdziła, a raczej zarządziła, wytytkając go oskarżycielsko palcem wskazującym. Nie wpadła na to, że typowym zachowaniem jej brata było zazwyczaj robienie jej na złość przez działanie na przekór jej prośbom i grośbom. - Zadaniem moich dwórek jest dotrzymywanie mi towarzystwa i zabawianie mnie kiedy sobie tego zażyczę. W zamian ja muszę pomóc im znaleźć odpowiednie partie do zamążpójścia. Ich ojcowie wysłali je do Wysokiej Wieży w wierze, że znajdą przez to odpowiednich młodzieńców, nie żeby były wykorzystywane przez rozpieszczonego księciunia - powiedziała, oddając kielich bez protestów, bowiem znała swoje możliwości i podejrzewała, że za kilka zdań jego dno odbiłoby się od czoła jej brata.
Laura przewróciła oczami słysząc jak Dorian po raz kolejny wspomina o Kevanie. Mogłaby przysiąc, że uczepił się go jak rzep psiego ogona i nie byłaby sobą gdyby tego nie skomentowała. Może do jej brata nie przemawiała uroda lady Beesbury bo wolał chłopięce atrybuty bardziej od damskich?
- A Ty co tak z tym Kevanem, zakochałeś się w nim czy co? - Zapytała nagle, unosząc lekko brwi ku górze.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Pon Lut 19, 2018 9:11 pm

Nie był do końca pewny czemu siostra tak upierała się żeby nie zbliżał się do lady Beesbury. Sama deklaracja o braku chęci poślubienia jej jak widać nie wystarczyła. Chyba siostra myślała, że Dorian ma wobec niej bardziej łóżkowe plany...
- To chyba musisz zmienić dwórki, bo średnio im wychodzi dotrzymywanie ci towarzystwa. - Sama mówiła, że ostatnio mniej je widuje. - Nie mam zamiaru nikogo wykorzystywać... Czemu ty znów przyszłaś się kłócić? Co z tobą Laura? Kiedyś też plułaś jadem ale nie tyle co ostatnio... Wiem, że to całe wchodzenie w dorosłość i perspektywa wychodzenia za mąż mogą się wydawać straszne, ale wszyscy ludzie tak robią i jakoś żyją...
Nie był do końca pewny czy właśnie to jest powodem nerwów siostry, ale nic innego nie potrafił wymyślić.
Na słowa o Kevanie tylko się zaśmiał.
- Wprost przeciwnie, myślałem, że może Ty się w nim zakochałaś. Mam nadzieję, że nie.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Pon Lut 19, 2018 9:40 pm

- Nie przychodziłam się tutaj wcale kłócić - odparła nagle, spokojnie w przeciwieństwie do brata, bowiem w tym momencie zaczęła rozmyślać o swoim zachowaniu i uznała, że Dorian miał rację. Była ostatnio w bardzo bojowym nastroju i sama nie wiedziała dlaczego. Pogodziła się z myślą o szukaniu małżonka, nawet wydawało jej się ostatnimi czasy, że zaczęło jej się to podobać, ale za każdym razem gdy widziała swojego brata, wstępowało w nią jakieś bliżej nieokreślone poczucie zirytowania. Nie wiedziała z czego to wynika, ale tak było. - Właściwie to przychodziłam tutaj w całkiem dobrym humorze. Po prostu od pewnego czasu jak Cię widzę, to dziwnie się czuję. Tak jakby... irytuje mnie coś w Tobie, ale nie wiem do końca co - powiedziała, aczkolwiek jej ton nie był złośliwy tak jak wcześniej, a raczej zwyczajny i szczery. Prawdopodobnie wywoła tym jakąś kolejną kłótnię albo falę oskarżeń pod swoim adresem, ale nie przejmowała się tym specjalnie. Na moment zrobiło się dość poważnie i Laura nawet myślała o dodaniu czegoś głupiego co obraziłoby brata i kontynuowało poprzednie przekomarzanie się, ale tego nie zrobiła.
- Ale nie martw się, nie poderżnę Ci w nocy gardła ani nic z tych rzeczy - dodała, również całkiem poważnie. Wkrótce miała opuścić Stare Miasto, więc poczucie zdenerwowania towarzyszące pojawianiem się brata na horyzoncie nie miało już chyba większego znaczenia. Słysząc ostatnie słowa brata na temat zakochania, Laura pomimo woli zaczerwieniła się po samą szyję. Była niemal całkowicie pewna, że nie zakochala się w Kevanie Lannisterze, aczkolwiek ta niekontrolowana reakcja mogła sugerować inaczej. No i brat nie musiał znać całej prawdy na temat jej miłosnego życia.
- A jeśli tak, to co? To chyba nic złego - skłamała zgrabnie, spoglądając w bok i wbijając wzrok w okno po prawej stronie pokoju.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Pon Lut 19, 2018 10:20 pm

Ich głośna dyskusja przerodziła się teraz w spokojniejszą rozmowę. Na zaprzeczenie siostry odnośnie kłócenia się tylko przewrócił oczami. Potem powiedziała coś co zaczęło go zastanawiać. Zawsze lubił siostrę, ale bardziej na taki przekorny sposób. Swoją sympatię okazywał raczej jej dokuczając, co może zabrzmieć dziwnie, ale takie już jest rodzeństwo. Zawsze myślał, że siostra względem niego ma podobnie. Nie raz robiła mu różne psikusy, za które on później się mścił w taki sam sposób.
Teraz jednak coś się zmieniło. Dorian zauważył to jakiś czas temu. Nie patrzy już na siostrę w kategoriach obiektu do dokuczania. Myślał, że to przez to, że oboje wydorośleli i wyrośli już z dziecięcych zabaw i dawnych zwyczajów. Teraz jednak, gdy usłyszał, że Laura dziwnie się przy nim czuje zaczął się zastanawiać o co jej chodzi. Może miała go po prostu dosyć po tych wszystkich latach i chciała się jednak urwać z Wysokiej Wieży? To by było dziwne, bo na Arbor mówiła co innego. Oboje wyznali sobie wtedy, że najlepiej byłoby trzymać się razem. Dorian nie zamierzał z tego rezygnować i miał nadzieję, że Laura też nie.
- Nie wiesz do końca co... - nie dokończył. Patrzył tylko w stronę okna stukając palcami w kolano. Zamyślił się na moment i wtedy Laura powiedziała raczej żartobliwie żeby się nie martwił. Uśmiechnął się i spojrzał na siostrę. - Miło z twojej strony. Głupio byłoby zginąć w taki sposób.
Gdy wspomniał o Kevanie siostra zareagowała jak typowa zakochana panna. Tego właśnie się obawiał.
- Ech Laura... Kto jak kto ale ten Kevan? Co ty w nim widzisz? Ojciec nie byłby zadowolony z takiej partii. - W sumie to miał gdzieś ojca, ale powiedział to bo uznał, że da Laurze do myślenia. Dorianowi ten Kevan też nie pasował. Nie wiedział czemu ale w roli męża Laury to on go sobie nie wyobrażał. O nie.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Pon Lut 19, 2018 10:44 pm

Laura westchnęła ciężko, ale wiedziała, że brat ma rację. Ojciec zapewne wolałby aby poślubiła jakiegoś dziedzica tronu, albo chociaż dziedzica jakiegoś rodu, który posiadałby własną siedzibę. Ona sama rozważała tylko takich kandydatów, ale skoro na horyzoncie pojawił się jakiś przystojny młodzieniec to nie widziała nic złego w tym, aby spędzić z nim nieco czasu. Tylko tyle.
- Myślę, że byłby bardziej niż zadowolony z sojuszem z Lannisterami. Może i sir Kevan niczego nie dziedziczy, ale nasz pan ojciec mógłby dać mu jakieś ważne stanowisko w naszym zamku i wtedy mogłabym zostać w Starym Mieście. Przecież tego chciałeś - powiedziała, aczkolwiek jej wywód był raczej bardziej teoretyczny niż faktyczny, bowiem nie sądziła aby taki scenariusz kiedykolwiek miał mieć miejsce. To nie był materiał na męża dla księżniczki i Laura dobrze o tym wiedziała. Znowu westchnęła ciężko i spojrzała na brata, który spoglądał obecnie w okno. Co było takiego interesującego w tym oknie, że oboje tak intensywnie się tam wpatrywali?
- Jak wrócimy do Starego Miasta, poproszę ojca żeby napisał list do króla Lancela z propozycją małżeństwa dla księcia Lamberta. Jeśli się nie zgodzą, zawsze jest jeszcze... Lucas Tyrell, książe Arryn... Jeran Oakheart - powiedziała, a gdy wypowiadała ostatnie słowa, skrzywiła się mimowolnie. Myślenie kiedykolwiek, że mogli znaleźć sobie kandydatów przez tę podróż, było naiwne, bo obecnie wracali do punktu wyjścia do aranżowania mariaży na odległość. - Kevan może zostać moim kochankiem - dodała nagle, po czym wzruszyła ramionami, chociaż uznała ów scenariusz za mało prawdopodobny.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Pon Lut 19, 2018 11:47 pm

- Ślub z Kevanem nie da nam sojuszu z Lannisterami. - Odparł. W rodzie liczącym tak dużo członków jakieś boczne linie były zawsze nieistotne. Władcy nie musieli się obawiać o dziedziców, więc tych, którzy byli dalej w kolejce do tronu zwykle olewali. Z Kevanem zapewne byłoby tak samo.
- Tak, tego chciałem, ale... - przerwał na moment nie wiedząc co powiedzieć. Chciał mieć siostrę blisko, ale nie w taki sposób jaki mu właśnie przedstawiła. Sam nie wiedział jaka mogłaby być alternatywa. Ech... głupie to...
- Nie podoba mi się ten Kevan po prostu i tyle. - Nie miał zamiaru tłumaczyć nic więcej.
Zamilkł i poczekał na dalszą wypowiedź siostry. Gdy ją usłyszał spojrzał jej w oczy wzrokiem niecodziennie poważnym. Na dźwięk nazwiska króla Równin skrzywił się i prychnął.
- Oakheart... nieee. Arryn? Jeszcze gorzej. Byłabyś pół kontynentu od domu. Lambert pewnie już zajęty a Tyrell... ugh. - Wymawiając każde z tych nazwisk kręcił głową przecząco. - Ojciec pewnie i tak to zrobi jak wrócimy bez żadnych kandydatów na małżonków, więc nie będziesz musiała go nawet prosić.
Ostatnie zdanie Laury sprawiło, że Dorian podniósł brwi wysoko a jego usta nieświadomie się rozchyliły.
- ŻE CO? - Wymówił te dwa słowa głośniej od poprzednich zdań.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 20, 2018 12:53 am

Laura wywróciła teatralnie oczyma słysząc kolejny raz imię Kevana Lannistera. Mogłaby przysiąc, że brat zakochał się w młodym bratanku króla. W końcu gdyby się nad tym bardziej zastanowić, podczas gdy przyłapał ich rozmawiających na krużganku, zachowywał się conajmniej dziwnie, a potem szukał każdej sposobności aby zamienić chociaż slowo na temat młodzieńca. Spojrzała na brata z nieco skonsternowaną i podejrzliwą miną. Czyżby upodobania do tej samej płci płynęły u nich we krwii? Najpierw stryj Edwyn, teraz... jej brat? Przez moment zrobiło jej się jakby gorąco.
- Gdybym Cię nie znała, pomyślałabym, że jesteś zwyczajnie zazdrosny - powiedziała, aczkolwiek nie sprecyzowała mu, że chodzi jej o zazdrość o sir Kevana. Wbiła w niego wzrok na moment, świdrując go tymi swoimi szaroniebieskimi ślepiami z nieznacznie, prawie niezauważalnie uniesionymi brwiami ku górze.
Kiedy brat wymieniał kolejne nazwiska i odrzucał każdego wymienionego przez nią kandydata, Laura tylko kiwała głową, przytakując. Nie słyszała aby książę Lambert znalazł już kandydatkę, ale była pewna, że nie pobędzie długo w stanie kawalerskim. Niebawem do Casterly Rock panny miały zacząć pchać się drzwiami i oknami i kwestią czasu był kolejny ślub u Lannisterów.
- Chciałeś powiedzieć jak ja wrócę. Dla Ciebie nie jest jeszcze za późno. Jak popiszesz się dobrym występem w turnieju, wrócisz do Starego Miasta z naręczem kandydatek - powiedziała, w myślach dodając: No i zawsze w ostateczności pozostaje lady Beesbury... Przechyliła się nieco do przodu na krześle i sięgnęła dłonią po kielich, który jej brat zabrał jej nie tak dawno z rąk. Napełniła go złotym araborskim z pustego już w połowie dzbana. Napiła się trochę po czym wystawiła go przed siebie aby brat także się napił. Chyba potrzebował trochę rozluźnienia po rewelacjach, które mu zafundowała.
- Lordowie mogą mieć kochanki, a lady to co? Nie wypada im? A zresztą tylko żartowałam, przecież to przeciw bogom... Coś Ty się taki święty zrobił? - powiedziała ze śmiechem, krzyżując ręce pod piersiami i kręcąc głową.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Wto Lut 20, 2018 1:33 am

- Zazdrosny? Nie mam o co... - Zmarszczył brwi. Niby o co miał być zazdrosny? Nie rozumiał. Przecież nie był. Na pewno nie. Nie nie nie.
W sumie to nawet zapomniał o szukaniu dla siebie kandydatki na żonę. Cały czas jaki spędził na Skale zmarnował na treningi, włóczenie się po okolicy i rozmowy z nielicznymi dworzanami. Jakoś nie myślał o polowaniu na kobiety i flirtowaniu z dwórkami. Sam nie wiedział czemu. Zupełnie jakby nie chciał wcale się żenić. A przynajmniej nie z tymi wszystkimi pannami, które tu spotkał.
- Sam nie wiem. Nigdy nie przykładałem się do trenowania kopi, a to zwycięzcy tej konkurencji zawsze są na ustach wszystkich. Wolę walki piesze, więc chyba nie będzie mi dane wręczyć nikomu korony miłości i piękna. Poza tym... jakoś te wszystkie panny ze Skały nie trafiają w moje gusta. Może jestem za bardzo wybredny... Mam nadzieję, że na weselu będzie ich więcej, może coś znajdę. - Zakończył uśmiechając się lekko.
Ostatnia kwestia napełniła Doriana zdziwieniem jaki rzadko u niego występował. Siostra z kochankiem? Ta ikona pobożności, która co tydzień zapala świeczkę w Gwiezdnym Sepcie? To musiał być jakiś żart i na szczęście był. Mina Doriana się unormowała, ale w duchu nadal był zaskoczony, że Laura w ogóle o czymś takim wspomniała.
- Lordowie nie mogą mieć kochanek... teoretycznie. W praktyce jest jak jest. Lady z kochankami czeka raczej zły los. Jeśli ktoś by się dowiedział... byłoby nieciekawie. Dobrze, że tylko żartujesz bo musiałbym coś z tym zrobić. Ha! I wcale nie jestem święty. Jedna święta w rodzinie wystarczy. - Wskazał na nią kciukiem. - Ale temat do żartów sobie znalazłaś... Już lepiej żartować z wujka Edwyna i jego wiernych... rycerzy. To przynajmniej śmieszy.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 20, 2018 1:59 am

Laura uniosła brwi w znaczącym geście, który miał zasugerować bratu, czy aby na pewno nie jest zazdrosny. Nie ciągnęła jednak tematu, a wysłuchała tego, co ma do powiedzenia. Laura również odnosiła wrażenie, że Dorian słabo się w stara w tych swoich małych poszukiwaniach, a przecież miał znacznie ważniejsze zadanie niż ona by znaleźć małżonkę. Od niego zależeć miało przedłużenie linii rodowej... Kiedy Dorian wspomniał o wuju Edwynie, Laura niemal znalazła potwierdzenie swoich myśli w jego słowach. Miała ochotę krzyknąć "aha!" i walnąć pięścią w stół z satysfakcją, ale tego nie zrobiła. Był to delikatny temat i musiała obejść się z bratem delikatnie.
- A więc w zamku pełnym pięknych dam z różnych stron kontynentu żadna Ci się nie podoba... Widzę wyraźnie, że nie szukasz zbyt intensywnie, a do tego ciągle wypytujesz mnie o Kevana Lannistera, który przypadkiem jest naprzystojniejszym młodzieńcem jakiego Lannisterowie obecnie mają w swoich szeregach - powiedziała analitycznym tonem, patrząc przez moment na brata ze sfrapowaną miną. Nie za bardzo wiedziała jak to ugryźć, ale zmierzała w dobrym kierunku. - Do tego obracasz kota ogonem i pierwsze co przychodzi Ci na myśl to wuj Edwyn i jego rycerze - dodała jeszcze kręcąc głową z lekkim niedowierzaniem. Jej usta rozjechały się lekko w zabawnym uśmiechu gdy patrzyła na nieco skonsternowanego brata.
- Mamy to w sumie we krwi. Mój brat lubi męskie kuśki - powiedziała nagle, uderzając dłonią w stół z zadowoleniem. Przez moment siedziała nieruchomo na krześle uśmiechając się. - Powiem ojcu - powiedziała, podrywając się natychmiast z krzesła z takim impetem, że owo upadło na ziemię, ruszając pędem w stronę drzwi.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Wto Lut 20, 2018 2:33 am

Dorian siedział cały czas stukając palcami o kolano i słuchał wywodu Laury. Na początku nie zwracał uwagi na znaczenie jej słów, ale z każdym następnym jego mina była coraz bardziej wykrzywiona. Brwi na różnych wysokościach, zaciśnięte zęby, otwarte ze zdziwienia usta, oczy pełne konsternacji. Czy ona naprawdę...? Nieee, wygłupia się. Przecież to bzdura. Edwynem się brzydził...
Po tym jak padło słowo "kuśki" wydusił z siebie jednocześnie jedno gniewne i pełne zaprzeczonego zdziwienia słowo:
- COOOO?!?
Brzmiało to prawie jak krzyk. Nie bardzo panował nad swoim głosem w tym momencie. Gdy siostra zerwała się do ucieczki od razu ruszył za nią z całą szybkością jaką tylko dysponował. Zapłaci mu za ten głupi żart.
Skoczył zanim ta dorwała się do klamki od drzwi i złapał ją ramionami w pasie przewracając się na podłogę. Obróciło ich tak, że Dorian przyjął uderzenie na swoje plecy, przez co puścił przypadkiem Laurę dając jej się wyrwać. Zareagował jednak szybko i chwycił ją za kostkę nie dając jej dosięgnąć drzwi. Potem podniósł się szybko i odciągnął wgłąb komnaty.
- Żeby mnie do Edwyna porównywać?!?! - Powiedział siłując się z nią. - Przegięłaś! Pora zastosować NAJWYŻSZY rodzaj kary! - Wiedział dokładnie gdzie ma czuły punkt. Jego dłoń powędrowała na jej dolną partię żeber. - ŁASKOTKOWA EGZEKUCJA! - Zaczął łaskotać ją gwałtownie. Drugą ręką starał się opanować jej dłonie, próbujące mu przeszkodzić. Tak jej było przed chwilą do śmiechu to teraz ma. Naśmieje się za wszystkie czasy!
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Wto Lut 20, 2018 5:15 pm

Laura już wyciągała dłoń w stronę klamki w drzwiach kiedy poczuła, że zamiast przybliżać się do niej, oddaliła się znacznie. Brat nie dał za wygraną i bardzo szybko dogonił wolniejszą od siebie siostrę, uniemożliwiając jej ucieczkę z komnaty. Już mogłoby się wydawać, że przez ostatnie tygodnie rodzeństwo wydoroślało, a okazało się, że wszystko było po staremu. Niektóre rzeczy chyba miały się nigdy nie zmienić.
Bezskutecznie próbowała wyrwać się spod ataku zmasowanych łaskotek, chociaż na próżno. Udało jej się jednak przyłożyć bratu w bok głowy w pewnym momencie dosłownie cal dzielił jej pięść od jego nosa. Brat odpuścił jej dopiero kiedy zaczęła drzeć się tak głośno, że mogłoby to ściągnąć niepotrzebną uwagę kogoś, kto mógł przechodzić akurat korytarzem.
- Szkoda, że to nie jedna z konkurencji turniejowych bo byś był nie do pokonania. No i mógłbyś podotykać kilku rycerzy w różnych miejscach - powiedziała na odchodne z rozbawieniem, a potem czmychnęła z komnaty i skierowała się w stronę swojej.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Sro Lut 21, 2018 10:49 pm

30 marca 336AC
po uczcie weselnej, późny wieczór



Laura opuściła wesele Aemona i Alayne dość długi czas po tym jak sama para młoda udała się do swoich komnat. Uznała, że uczta weselna przerodziła się w dzikie hulańce gdzie lało się za dużo alkoholu, toteż damie nie wypadało zostać tam już dłużej. Gdy opuściła zatłoczoną i duszną złotą galerię i wyszła na chłodny korytarz, okazało się, że sama jest trochę podpita, toteż dziękowała bogom, że ma ze sobą sir Donnela, który miał odstawić ją pod odpowiednie drzwi i potrzymać pod rękę jeśli zaczęła się chwiać na nogach. Im bardziej oddalali się od sali biesiadnej i zagłębiali w korytarze zamkowe, tym bardziej hałasy dochodzące z wesela cichły. Od czasu do czasu wpadli na obściskujące się w zaukłach korytarzowych parki, aż wreszcie dotarli pod drzwi komnaty Laury. Księżniczka weszła do środka i zwolniła swoją zaprzysiężoną tarczę z obowiązków: jeśli miał ochotę, mógł wrócić na ucztę i spić się do nieprzytomności, jako że korytarze były gęsto zastawione ludźmi Lannisterów.
Gdy zamknęła za sobą drzwi, zrzuciła buty ze stóp i rozpuściła włosy, po czym z kielichem wina usiadła na wysokim łożu i przez moment nasłuchiwała dość słabo słyszalnych w tym miejscu odgłosów biesiadnych.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Sro Lut 21, 2018 11:33 pm

Jakiś czas później do drzwi Laury zapukał Dorian. Nie widział od dłuższego czasu swojej siostry na sali weselnej, toteż postanowił jej poszukać. Aemon i Kevan byli na miejscu, co trochę go uspokoiło. Nie wykluczał jednak, że jakiś inny młodzieniec mógł ją wyciągnąć do komnat czy w ogrody. Postanowił zacząć poszukiwania od jej pokoju. Przy drzwiach okazało się, że nie będzie musiał szukać dalej. Sir Donnel powiedział mu, że Laura jest w środku.
Poczekał chwilę i wszedł gdy usłyszał pozwolenie.
- Taniec z Aemonem musiał cię wymęczyć, że tak szybko odeszłaś z wesela. - Zauważył wino w jej dłoni. Sam wypił kilka na uczcie i już powoli zaczął odczuwać tego skutki. Mimo to widząc drugi kielich i dzban wina na stoliku postanowił skosztować jeszcze trochę. - Niezłe wesele. Lwy musiały się wykosztować. Ale w sumie kto bogatemu zabroni. - Napił się z kielicha. - O czym tak gawędziliście z Aemonem? Widziałem,
że usta wam się nie zamykały. Jemu o wiele bardziej...

Opadł ociężale na łóżko obok niej. Miło było przez chwilę podelektować się względną ciszą. Gwar wesela mógł przyprawić o ból głowy.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Sro Lut 21, 2018 11:51 pm

Gdy rozległo się pukanie do drzwi komnaty, Laura zdziwiła się nieco i nie wiedząc czemu z góry założyła, że musiał być to jeden z młodzieńców, z którymi bawiła się na weselu: może zapomniała czegoś na uczcie i życzliwy znalazca postanowił zwrócić zgubę? Szybko okazało się jednak, że myliła się, bowiem w drzwiach stanął jej brat.
- Ach, to Ty - powiedziała lekko zdziwiona, nie podnosząc się z miejsca. Była niemal pewna, że Dorian będzie jednym z ostatnich opuszczających ucztę. Może przyszedł tylko sprawdzić czy dotarła w całości do swoich i komnat i wróci do zabaw. Zamiast wyjść z komnaty postanowił zacząć rozmowę. Panna Hightower tylko wzruszyła ramionami słysząc jego słowa. Miała wrażenie, że całą noc rozmawiała z ludźmi tylko o tym jak wspaniała była uczta wyprawiona przez Lannisterów i miała już tego trochę dość. Słysząc pytanie o Aemona, wzruszyła ramionami. - O niczym wartym szczególnej uwagi... No może poza tym, że moje piękno go uratowało i wyrwało z marazmu - powiedziała, a wypowiadając ostatnie słowa, naśladowała ton głosu księcia Aemona. Zaśmiała się krótko, ale prawdą było, że Laura lubiła słyszeć takie słowa. Nic dziwnego, że tak dobrze rozmawiało jej się z Kevanem, a nawet i z samym Aemonem, o którym właśnie rozmawiali. Lady Hightower była chyba zwyczajnie łasa na komplementy i takie próżne gadki.
- Jutro turniej. Denerwujesz się? - Zapytała, dopiero teraz uświadamiając sobie, że większość rycerzy stających jutro w szranki będzie cierpieć z powodu ogromnego kaca spowodowanego pijaństwem na uczcie. - Mam nadzieję, że Kevan zwali Cię z konia i udowodni, że moja wstążka przynosi lepsze szczęście niż wstążka lady Beesbury - powiedziała nieco złośliwie, a potem stuknęła swoim kielichem w brzeg kielicha trzymanego przez brata i upiła łyk złotego araborskiego.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Dorian Hightower. Czw Lut 22, 2018 12:23 am

Przedrzeźniająca Aemona Laura wywołała u Doriana szczery śmiech.
- Ciekawe czy on tak do wszystkich dam. Chyba na siłę szuka sobie małżonki. - Zaśmiał się jeszcze raz i wychylił lekko kielich upijając odrobinę.
Cóż, Dorian nie wiedział czy chce wracać na wesele. Było tam pełno nieznajomych twarzy, i choć kilka z nich zdążył już poznać to jednak wolał bale w Reach, gdzie znał prawie każdego rycerza. Nie zamierzał jednak mówić siostrze, że chciał sprawdzić czy nie oddaje się właśnie w łożu jakiemuś młodemu lordzikowi.
Na słowa o turnieju zamyślił się na chwilę. Czy się denerwował? Nie bardzo. Jutro pewnie stres przyjdzie znienacka tuż przed samymi walkami. Dziś nawet o turnieju nie myślał. Gdyby to była prawdziwa walka na śmierć i życie, to co innego. A tak to raczej czuł się jak przed zabawą, która będzie wymagać trochę więcej wysiłku i umiejętności niż zwykle.
- Nie bardzo - odparł w końcu. - Ćwiczyłem regularnie, zbroję mam najlepszą jaką można kupić, konia wyszkolonego i dobrze nakarmionego. Teraz to już tylko boska opatrzność by się przydała.
Po usłyszeniu ostatnich zdań spojrzał na siostrę. Przez chwile milczał stukając wzajemnie kielichem i upijając łyczek wina. Potem westchnął ciężko i powiedział:
- Nie prosiłem lady Beesbury o wstążkę. Żadnej nie prosiłem. Poradzę sobie bez kawałka materiału na kopi. - Upił jeszcze trochę niemal opróżniając kielich. Arborskie było dobre. - Poza tym... myślę, że żeby prosić kobietę o wstążkę musi być ona kimś wyjątkowym. Kimś za kogo warto walczyć. Wtedy motywacja rycerza jest większa i może to rzeczywiście pomóc.
Dorian Hightower.
Dorian Hightower.

Liczba postów : 254
Data dołączenia : 05/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Laura Hightower. Czw Lut 22, 2018 12:50 am

Pomimo słów na temat wywalania go z siodła, cieszyła się, że brat jest przygotowany, bo to oznaczało, że nie przyniesie wstydu Hightowerom. O ile konkurencja nie będzie zbyt mocna naturalnie, a mogło się tak zdarzyć, w końcu nagrody były dość wysokie i wielu rycerzy nadciągnęło do Casterly Rock aby o nie zawalczyć. Mimo całej swojej złośliwości wobec brata i ilości kpin jakie mogłaby mu zaserwować po porażce w turnieju, nie chciała aby imię jej rodu zostało w żaden sposób zszargane. Poza tym byli rodziną, gdzieś tam w głębi serca też chciała dla niego dobrze.
Słysząc słowa o lady Beesbury, ucieszyła się. Nie wiedziała dlaczego, ale od kilku dni drażniła ją myśl, że brat chciał reprezentować jej dwórkę w turnieju. Korciło ją przez te kilka dni aby podpytać brata albo Beesbury czy rzeczywiście miało to miejsce, ale opanowała się i tego nie zrobiła. Pomimo tego, że na jej twarzy przez ułamek sekundy objawiło się poczucie zadowolenia, ostatecznie zrobiło jej się brata nieco szkoda. Swoją prawą ręką sięgnęła dłoni brata, poklepała ją pokrzepiająco i zacisnęła swoje chude palce nań.
- Nie przejmuj się tym - powiedziała nagle. Czyżby złote araborskie budziło w niej jakieś poczucie człowieczeństwa i siostrzanej miłości? Jej zapewne byłoby przykro gdyby nikt nie poprosił jej o wstążkę, dlatego z góry założyła, że bratu jest przykro iż żadnej nie otrzymał. - Zawsze możesz walczyć za swoją wspaniałą siostrę - powiedziala pokrzepiającym tonem, aczkolwiek nie byłaby sobą gdyby nie wtrąciła subtelnego samouwielbienia w owo zdanie. - Miejmy nadzieję, że brak szczęścia wynikający z braku wstążki Cię jutro nie zabiję - dodała jeszcze, patrząc na brata z ukosa po czym oparla podbródek o jego ramię.
Laura Hightower.
Laura Hightower.

Liczba postów : 250
Data dołączenia : 02/12/2017

Powrót do góry Go down

Pokoje Gościnne I Empty Re: Pokoje Gościnne I

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach