Przedpola Zamku
Strona 2 z 2 • Share
Strona 2 z 2 • 1, 2
Przedpola Zamku
First topic message reminder :
***
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Przedpola Zamku
8 Lipca 336
Piper wraz z jednym ze swoich dowódców stanął w rozstawionym namiocie, obserwując mapę Dorzecza. Widocznie musieli zacząć zajmować się problemami związanymi z bandytami. Jeśli nie rozwiąże się tego zbyt szybko, plaga może stać się prawdziwym zagrożeniem, którego już jest zbyt wiele w na nowo złączonym królestwie. Dlatego też poinstruował plan działania obejmujący użytek swoich jednostek setki ludzi, a dodatkowo postanowił zaangażować w to myśliwych z psami tropiącymi, którzy mieli za zadanie tropić bandytów. Jeśli Myle Blackwood chciał, mógł dołączyć do tego trochę swoich ludzi. Mieli przeszukiwać ziemie obejmujące domenę rodu Blackwood, aby znaleźć bandytów i stawić im opór. Wszystkich, których zostaną pokonani, ale nie zabici, mają zostać przeszukani i przetransportowani przez wojsko na przedpola zamku.
Piper wraz z jednym ze swoich dowódców stanął w rozstawionym namiocie, obserwując mapę Dorzecza. Widocznie musieli zacząć zajmować się problemami związanymi z bandytami. Jeśli nie rozwiąże się tego zbyt szybko, plaga może stać się prawdziwym zagrożeniem, którego już jest zbyt wiele w na nowo złączonym królestwie. Dlatego też poinstruował plan działania obejmujący użytek swoich jednostek setki ludzi, a dodatkowo postanowił zaangażować w to myśliwych z psami tropiącymi, którzy mieli za zadanie tropić bandytów. Jeśli Myle Blackwood chciał, mógł dołączyć do tego trochę swoich ludzi. Mieli przeszukiwać ziemie obejmujące domenę rodu Blackwood, aby znaleźć bandytów i stawić im opór. Wszystkich, których zostaną pokonani, ale nie zabici, mają zostać przeszukani i przetransportowani przez wojsko na przedpola zamku.
Addam Piper.- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/10/2018
Re: Przedpola Zamku
8-13 lipca 336AC
Bandyci z Dorzecza okazali się... twardym orzechem do zgryzienia. Jak na razie do lorda Pipera nie dotarły jeszcze raporty z całej krainy, a jedynie z terenów położonych niewiele ponad dwa dni jazdy od Raventree Hall, ale już widać było, iż nie są one optymistyczne. W prawdzie król Myle polecił swoim obecnie polującym na rozbójników ludziom pomóc posiłkom z Pinkmaiden, a także rozkazał to samo innym lordom - którzy podobno chętnie się zgodzili, jednak potwierdzenie dla tych słów nadchodziło na razie z trzeciej ręki - jednak sami wyjęci spod prawa ludzie okazali się nad wyraz oporni i niechętni do ustąpienia.
W okolicy terenów graniczących z włościami Riverrun udało się pochwycić i wyciąć w pień bandę dziesięciu obdartusów. W pozostałych miejscach jednak polowania kończyły się często leśnymi potyczkami z przygotowanym i lepiej już wyposażonym wrogiem. Kilka razy też ludzie lorda Pipera wpadli w niewielkie zasadzki, które kończyły się śmiercią kilku zbrojnych i ucieczką bandytów nim możliwe stało się przeprowadzenie kontrataku. Wróg oczywiście również ponosił straty, acz nie były one niewątpliwie tak wielkie jak chcieliby lordowie Dorzecza.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Przedpola Zamku
13 lipca 336
Po otrzymaniu wszystkich raportów, Addam zarwał trochę swojej nocy, czekając na to, aż do jego głowy przyjdzie kolejne rozwiązanie. Stracił już trochę ludzi, dlatego rozesłał do Pinkmaiden list z przekazaniem raportu na temat tego, które rodziny mają zostać powiadomione i nagrodzone odpowiednio rozporządzonymi przez kasztelana pieniędzmi dla ich przeżycia. Postanowił także sprowadzić ponownie kolejną ilość setek swoich żołnierzy. Postanowił sprowadzić dwie setki, które miały skupić się na bezpiecznym dotarciu. Rozkazał także zaczęcie przesłuchiwań pojmanych bandytów, którzy mieli powiedzieć wszystko na temat hersztów, planów działania. Choćby mieli tracić przytomność w ich trakcie. Czekał także, aby sprowadzeni z wiosek znający się na leczeniu ludzie zaczęli zajmować się rannymi. Oczekując przybycia, jednostki pozostałe miały zająć się zwiadem i powolnym eliminowaniem naprawdę małych grupek.
Po otrzymaniu wszystkich raportów, Addam zarwał trochę swojej nocy, czekając na to, aż do jego głowy przyjdzie kolejne rozwiązanie. Stracił już trochę ludzi, dlatego rozesłał do Pinkmaiden list z przekazaniem raportu na temat tego, które rodziny mają zostać powiadomione i nagrodzone odpowiednio rozporządzonymi przez kasztelana pieniędzmi dla ich przeżycia. Postanowił także sprowadzić ponownie kolejną ilość setek swoich żołnierzy. Postanowił sprowadzić dwie setki, które miały skupić się na bezpiecznym dotarciu. Rozkazał także zaczęcie przesłuchiwań pojmanych bandytów, którzy mieli powiedzieć wszystko na temat hersztów, planów działania. Choćby mieli tracić przytomność w ich trakcie. Czekał także, aby sprowadzeni z wiosek znający się na leczeniu ludzie zaczęli zajmować się rannymi. Oczekując przybycia, jednostki pozostałe miały zająć się zwiadem i powolnym eliminowaniem naprawdę małych grupek.
Addam Piper.- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/10/2018
Re: Przedpola Zamku
14-21 lipca 336AC
Przesłuchania bandytów szybko zaczęły przynosić efekty. Rozbójnicy po pierwszym dniu zaczęli się już łamać i sypać, próbując jednocześnie współpracą zapewnić sobie lepszy los niż tortury, a następnie śmierć na stryczku. Dzięki temu ludzie Pipera powoli wyciągali z jednego po drugim informacje o liczebności ich poszczególnych band, stosowanych taktykach, obozach, kryjówkach, a także ludziach żyjących w okolicy i współpracujących z bandytami - jeśli lord nakazał aresztowano ich i ściągnięto do obozu - w zamian za bezpieczeństwo czy kilka monet. Podobnie zwiady i rozpoznanie coraz lepiej szło konnym wspomaganym przez łowczych oraz psy tropiące, chociaż rozbójnicy woleli raczej uciekać z obozów niż stawać w nich do walki. Tak czy inaczej, kryjówki zaczynały się kończyć, a pętla się zaciskała.
Niestety w walkach rozbójnicy walczący z doskoku wciąż byli górą, chociaż z racji na niewielkie siły i ograniczenie potyczek w tym czasie straty ludzi Addama nie były wielkie. W końcu też do Pipera przybyły wezwane przez niego z Pinkmaiden posiłki, co stwarzało możliwość wykorzystania wszystkich zdobytych informacji.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Przedpola Zamku
21 lipca 336
W końcu jakaś wisienka na torcie, która sprawiła, że Piper był dobrej myśli. Po zdobyciu wszystkich najważniejszych informacji, rozkazał powieszenie ich na drzewach jako przestrogę dla innych bandytów. Chciał tym samym dać im znak, że skończyły się przelewki. Dla swoich ludzi przyszykował też krótką biesiadę, aby wzmocnić ich ambicje i chęć walki z bandytami. Jeśli chcą, mogą pobawić się przez chwilę, bo następnego dnia znowu musieli zacząć walczyć. Zwiadowcom rozkazał ciągłe zmiany co dwie godziny, aby mogli manewrować w terenie i zdobywać więcej informacji na temat tego co się dzieje. Do Raventree Hall mieli być transportowani wszyscy powiązani z bandytami ludzie i tak samo jak oni, dokładnie przesłuchani, ale w bardziej subtelny i delikatny sposób, jednak jak najbardziej możliwy do złamania ich.
22 lipca 336
Kiedy nastał poranek, Addam postanowił ponownie spotkać się z dowodzącymi oddziałami. Przedstawił im plan działania na kolejną akcję przeciw bandyctwu w Dorzeczu. Mieli podzielić się na dwie grupy jeźdźców. Pierwsza z nich miała za zadanie wypędzać bandytów na otwarte pole i sprawić, że będą rozkojarzeni ucieczką. Żołnierze określeni jako drugi oddział mieli za zadanie czekać na pędzących w ucieczce bandytów i zaatakować ich z drugiej strony, tworząc koło wokół nich, co zablokuje ich. Ci, którzy przeżyją mają zostać przetransportowani do obozu na Przedpolach i tak samo przesłuchani, a potem powieszeni. Poprzednie ciała mają zostać spalone, aby uniemożliwić rozpościeranie się chorób. Niepotrzebna była jeszcze plaga. Addam tymczasem starał się znowu zebrać się w myślach i czekać na raporty.
W końcu jakaś wisienka na torcie, która sprawiła, że Piper był dobrej myśli. Po zdobyciu wszystkich najważniejszych informacji, rozkazał powieszenie ich na drzewach jako przestrogę dla innych bandytów. Chciał tym samym dać im znak, że skończyły się przelewki. Dla swoich ludzi przyszykował też krótką biesiadę, aby wzmocnić ich ambicje i chęć walki z bandytami. Jeśli chcą, mogą pobawić się przez chwilę, bo następnego dnia znowu musieli zacząć walczyć. Zwiadowcom rozkazał ciągłe zmiany co dwie godziny, aby mogli manewrować w terenie i zdobywać więcej informacji na temat tego co się dzieje. Do Raventree Hall mieli być transportowani wszyscy powiązani z bandytami ludzie i tak samo jak oni, dokładnie przesłuchani, ale w bardziej subtelny i delikatny sposób, jednak jak najbardziej możliwy do złamania ich.
22 lipca 336
Kiedy nastał poranek, Addam postanowił ponownie spotkać się z dowodzącymi oddziałami. Przedstawił im plan działania na kolejną akcję przeciw bandyctwu w Dorzeczu. Mieli podzielić się na dwie grupy jeźdźców. Pierwsza z nich miała za zadanie wypędzać bandytów na otwarte pole i sprawić, że będą rozkojarzeni ucieczką. Żołnierze określeni jako drugi oddział mieli za zadanie czekać na pędzących w ucieczce bandytów i zaatakować ich z drugiej strony, tworząc koło wokół nich, co zablokuje ich. Ci, którzy przeżyją mają zostać przetransportowani do obozu na Przedpolach i tak samo przesłuchani, a potem powieszeni. Poprzednie ciała mają zostać spalone, aby uniemożliwić rozpościeranie się chorób. Niepotrzebna była jeszcze plaga. Addam tymczasem starał się znowu zebrać się w myślach i czekać na raporty.
Addam Piper.- Liczba postów : 105
Data dołączenia : 09/10/2018
Re: Przedpola Zamku
22-30 lipca 336AC
Polowanie rozpoczęło się na dobre. Dzięki informacjom uzyskanym od pojmanych banitów oraz dobremu rozpoznaniu w ciągu najbliższych dni ludzie Pipera wspierający dotychczasowe siły innych lordów zaczęli eliminować kryjówkę po kryjówce, zmuszając rozbójników do panicznej ucieczki i prowokując ich do nieprzemyślanych ruchów, na które tylko czekali dowódcy oddziałów pościgowych. Do obozu sprowadzono też kilka osób oskarżonych o współpracę z bandytami. Było ich oczywiście więcej, acz część stanęła przed sądem swoich własnych lordów pojmana przez ich ludzi. Mimo trudnej sytuacji rozbójnicy nie dawali się łatwo, zabijając i raniąc wielu ludzi lorda Addama. Szczęśliwie sporą część udało się odratować, a nie bez znaczenia pozostawała tutaj pomoc maestera z Raventree Hall, a także miejscowych zielarzy i mądrych staruszek, które łatały już niejednego mężczyznę w swoim życiu.
W czasie trwania polowania Dorzecze wypowiedziało również oficjalnie wojnę Dolinie Arrynów wypełniając swoją część paktu obronnego zawartego między królami Mylem a Torrhenem. Teraz, kiedy rozbójnicy zostali pokonani, Blackwood wzywał Pipera do swojej samotni...
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 2 z 2 • 1, 2
Strona 2 z 2
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|