Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Ostatniego Domostwa

Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Pon Lip 18, 2022 10:21 pm

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Wto Lip 19, 2022 12:07 am

Wpadł między chaty, machnął kilka razy i nastała cisza. Cholera, nawet nie zdążył się lekko zmęczyć. Powoli męczyła go perspektywa zabijania po kilku wrogów i uganiania się, by znaleźć kolejnych. Nie to co bitwa i morze przeciwników, oraz nieograniczony dostęp do nich. Brak bodźców i przyjemności płynących z mordowania, robił miejsce na inne żądze, które Skagir zaspokajał z rzadka, bo i mniej go teraz pociągały. Żona bowiem została na Pięści, zaś dwie branki pozostały we Wschodniej Strażnicy. A jak każdy mężczyzna, potrzebował od czasu do czasu się wyładować i rozluźnić. Stojąca obok Roslin, zbryzgana krwią, jeszcze do chwili wcześniej siecząca mieczem niemal równie jemu, wydawała mu się bardziej kobieca, niż przedtem. Jednak myśl o zdejmowaniu pancerzy i stracie czasu szybko ostudziła zapał Wybrańca. Przyjdzie w końcu na to czas, choćby pośród trupów obrońców Ostatniego Domostwa, kiedy odbywała się będzie kolejna orgia w krwi wrogów ku uciesze Przedwiecznych. Czas właściwie wprowadzić Roslin i w ten aspekt wiary...
Z tą myślą zsiadł ze swojego wierzchowca, nakazując ludziom przeszukać wioskę. Sam zaś zabrał się za odcinanie głów wszystkim własnoręcznie zabity wrogom, nie zapominając później też o tych sześciu z zasadzki. Kolejne dwadzieścia pięć czaszek tworzyło kolekcję w sumie przekraczającą już dwieście pięćdziesiąt sztuk. Pokaźna kolekcja, lecz wciąż mierna jak dla Skagira...

Trzeci dzień Ósmego Księżyca roku Siódmego Po Podboju



Zła pogoda opóźniła ich marsz, tak powiedzą niektórzy. Dla Skagira był to jednak kolejny znak od Bogów, wszak zesłali tę burzę nie bez powodu. Dotarcie pod siedzibę Umberów w tym, a nie innym czasie było zamierzone. Zebrał więc wszystkich konnych niedługo przed osiągnięciem Ostatniego Domostwa i ruszył przodem, tworząc swoistą awangardę hordy. Następnie pospieszył nią pod zamek, sprawdzając teren i odcinając zamek od świata zewnętrznego. Należało zaczekać na hordę i działać dalej...

Piąty dzień Ósmego Księżyca roku Siódmego Po Podboju



Nadszedł też w końcu dzień, by Roslin zaczęła realizować swoje zadanie. Wezwał więc ją do swojego namiotu, gdzie jak zwykle zasiadał na swoim tronie z czaszek. Głaskał przy tym leżącego obok wilczura jedną ręką, drugą przeciągając palcami po piórach siedzącego na podłokietniku kruka.
- Jak rzekłem we Wschodniej Strażnicy, i ty masz swoje zadanie do spełnienia. - zaczął bez zbędnego wstępu. - Twoi ludzie mają przygotować odpowiednią liczbę okrętów, które wykorzystamy w dalszej fazie planu Bogów. Wyruszy z tobą Wulfrik jako mój zaufany wojownik i Czempion wojowników, których dostaniesz. Będą oni słuchać się tylko jego, więc nie musisz martwić się o nic więcej. Moi wojownicy zajmą Dreadfort i pozostaną tam, by chronić twój dom przed wrogami, ty zaś będziesz mogła w ten sposób wykorzystać swoich wojowników, by ochraniali tych, którzy będą budować nam drakkary. Jeśli będzie trzeba, Wulfrik wesprze was w walce, prowadzących wojowników hordy do boju, w innym wypadku będzie trzymał pieczę nad Dreadfort. Zrozumiałaś swoje zadanie..? - zapytał, spoglądając na Roslin. Oczywiście na stole stały półmiski z jadłem i napitki, którymi Czerwona Królowa mogła się częstować...



_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Roslin Bolton Wto Lip 19, 2022 12:42 pm

Stawianie się przed Skagirem nigdy nie należało do przyjemnych doświadczeń. To nie było inne - zakończywszy marsz pod Ostatnim Domostwem, a więc w miejscu w którym przegrana wyprawa za Mur się zaczęła z całą mocą Północy, która uległa Dzikim, teraz miała otrzymać... dalsze rozkazy. Nie lubiła tego, ale trudno było odmówić olbrzymowi, który wszak trzymał ją w garści. Mimo to, po wysłuchaniu tego co miała dla niego zrobić trudno było nie próbować choć trochę dopytać się o szczegóły zadania i delikatnie negocjować, zwracając uwagę na pewne niuanse mające miejsce na terenach leżących przed Murem i jak mogłoby to w przyszłości wpłynąć na ich współpracę.
- Rozumiem - zbudować okręty. - Powiedziała krótko wiedząc, że to nie podlega żadnej dyskusji, zresztą, nie miała zamiaru tego punktu dyskutować. - Ile okrętów? Miej jedynie na uwadze, Magnarze, że innych okrętów jak zwykłe łodzie-drakkary moi ludzie zbudować nie będą wstanie. - Pozostawała jednak druga kwestia, która się jej nie podobała. Towarzystwo Wulfrika i Dzikich.
- Chciałabym jednak przedyskutować drugi punkt - to jest twoich ludzi, królu, którzy mają mi towarzyszyć. Jakkolwiek rozumiem troskę o bezpieczeństwo moje i moich ziem, a także okrętów czy też utrzymanie naszego sojuszu w zdrowych i ścisłych relacjach, to będzie wysyłało to bardzo złą wiadomość i takie działania mogą nam wyrządzić więcej szkody niż pożytku. Fakt, że będziemy współpracować i że niesiesz Wiarę będzie wzbudzało ferment, a jeszcze... cóż, zajęcie mojego zamku. Moi wodzowie i poddani mogą kwestionować kto teraz nimi rządzi - władca zza Muru i innowierca czy ja. Proponowałabym raczej, Wybrańcze, na wzór południowych zwyczajów i do czasu aż wyruszysz na morze, oddanie jednego z moich krewnych jako gwaranta naszej umowy. Tymczasem zaś Wulfrik mógłby udać się z moich ziem na zachód, na ziemie Starków by złupić ich ziemie i ściągnąć niewolników do pracy lub moglibyśmy się podjąć wyprawy wojennej dalej na południe i podporządkować sobie mniejsze królestwo i tym samym szybko zwiększyć ilość potencjalnych budowniczych okrętów...  
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Wto Lip 19, 2022 10:20 pm

- Setka na dobry początek będzie dobra. - wyznaczył dolną granicę. Potem wysłuchał z kamienną twarzą jej... wywodu. Chyba nie do końca pojmowała to, w jakim punkcie się znajdowała. Trzeba było poprawić ją, inaczej mógłby zdarzyć się nieprzyjemny wypadek ze skutkiem śmiertelnym.
- Sojusz..? Niesienie przeze mnie wiary..? - zapytał retorycznie. - Przyjęłaś jak inni wodzowie Przedwiecznych już kilka tygodni temu, a nie wykazujesz żadnych postępów w utwierdzaniu się w wierze. Mimo tego, jak innym pokonanym wodzom pozwoliłem ci zachować władzę nad twoim ludem i tytuł, jakim cię wielbili, bo to kwestia mało mnie interesująca jak kto się zwie. Klany i szczepy pokonanych wodzów tak jak oni posłusznie przyjęli moją władzę i nawrócili się na jedyną słuszną Wiarę, tak tego samego oczekuję od twoich ludzi. Nie obchodzi mnie jak to osiągniesz, twoi ludzie mają teraz obowiązek służyć Przedwiecznym, jak ty. Lepiej będzie dla nich, by pojęli to jak najszybciej, bowiem nasi Bogowie lubią krew. Jeśli będę musiał wyrżnąć połowę z nich, by pozostali posłusznie słuchali głosu Przedwiecznych, zrobię to. Wulfrik i moi wojownicy będą gwarantem, że ty i twoi ludzie nie zapomnicie kroczyć jedyną słuszną ścieżką. - z każdym kolejnym słowem, Skagir coraz bardziej pochylał się do przodu, opierając przedramieniem na czaszkach ludzi, których własnoręcznie zabił. Widmo podniósł łeb i warknął, zaś kruk nastroszył pióra i wrzasnął.. - Wrócisz w towarzystwie moich wojowników, nie zaś przez nich prowadzona. To powinno wystarczyć. - splunął w bok. - Tfu, zwyczaje klękaczy. Gardzimy nimi. Po co mi twój krewniak..? Wielu gardzi krwią, mając w zasięgu władzę. Sam zabiłem obu swoich braci, bo nie uznawali mojej władzy. O wyprawach natomiast pomówimy, jak już opuszczę ziemie Umbera i dołączę do was w Dreadfort. Kiedy już twoi ludzie będą w pełni świadomi i oddani Przedwiecznym, wtedy dam ci swoich wojowników, byś szerzyła wiarę na ziemie Greystarka. - to byłoby tyle z uświadamiania Roslin w jakim jest położeniu. Przyjmie to i zaakceptuje, albo nie...

_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Roslin Bolton Wto Lip 19, 2022 11:40 pm

- Setka. - Roslin zamilkła, gdy w głowie robiła kalkulacje, a Skagir mógł zauważyć jak zmarszczyła czoło. - Jest to w granicach moich możliwości, jak sądzę. Oczywiście muszę wrócić najpierw do Dreadfort i się naradzić z moimi ludźmi, ale tak, myślę że jest możliwe w ciągu kilku miesięcy zbudować taką flotę - szczególnie jeśli moi wodzowie także zostaną włączeni do pracy i podzielimy się tym ogromnym zadaniem. - Jakkolwiek było to wyzwanie, które mocno nadwyręży jej siły ludzkie, to było to do wykonania, a była ku temu zmotywowana. Niestety dalsza rozmowa nie potoczyła się tak jakby chciała, a gdy Skagir pochylał się coraz bardziej w jej stronę, tak Roslin cofnęła się o pół kroku i schyliła głowę w jego stronę w poddańczym geście.
- Oczywiście Wybrańcze. To co powiedziałam, to jedynie moje służenie radą, bo w tym momencie jestem wstanie tylko to robić. Tak jak twoje zadanie nie cierpi zwłoki, tak i ja dołożę wszelkich starań by okręty były dla ciebie gotowe jak najszybciej. - Roslin pochyliła jeszcze nieco bardziej głowę przed Skagirem. - Mimo wszystko chcę cię prosić o tę łaskę i nie zajmował mojego domu - przyjęcie twojego czempiona i jego świty na zamek w ramach gościny i rozłożenie obozu twoich ludzi pod zamkiem pokaże moim poddanym, że jesteśmy przyjaciółmi i jesteście tu na moje życzenie, a wciąż pozwoli ci go kontrolować. Efekt dla ciebie będzie praktycznie ten sam, ale wydźwięk dla moich ludzi będzie inny. 
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 20, 2022 4:54 pm

Służenie radą. Służenie. Tak, to Roslin powinna robić i powinna o tym pamiętać. Była bowiem jedynie sługą, prochem pod butami potężnego Wybrańca. Gdzieś z tyłu głowy Skagir musiał jednak pamiętać, że on również jest jedynie sługą. Wobec bogów, wobec Przedwiecznych, był niczym. Oni dali mu moc i oni mogli ją odebrać, jeżeli okażą się rozczarowani jego działaniami. Może warto było więc rozważyć słowa Czerwonej Królowej? Przyjęła bogów, przelała krew innych ludzi z Północy i niewątpliwie świadoma była, że opór da jej co najwyżej namiastkę wolności na kilka dni, po której nadejdzie jedynie nieuchronna i okrutna śmierć. Czy zaś Wybraniec nie słuchał rad Czarownika lub akolitów w sprawach, o których posiadali rozleglejszą wiedzę?
Jeżeli rozbicie obozu Dzikich pod zamkiem i pozostawienie w nim garnizonu Boltonów ugłaska ludzi z Dreadfort na tyle, aby pracowali sprawniej, to czemuż się na to nie zgodzić? Wulfrik z kilkoma czempionami swojej świty i tak pewnie mógłby wyrwać południowcom twierdzę, gdyby pojawiła się taka konieczność. Mogli jedynie zyskać cenny czas. Czas, na którym zależało Przedwiecznym. Skagir, związany ze swoimi bogami poprzez łaskę jaką go obdarzyli, czuł jak wiercą się niecierpliwie pod Leng. Jak wołają go do swego boku. Gdyby zaś okazało się, że rady Roslin były błędne, to przecież mógł ją odpowiednio ukarać później i bez strat powrócić do swojego oryginalnego planu...

Z innej beczki tymczasem - Czarownik chciał pomówić z Wybrańcem, kiedy ten będzie miał chwilę czasu.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Pią Lip 22, 2022 7:21 pm

- Niech tak będzie. - zadecydował po krótkiej chwili namysłu, odchylając się do tyłu na oparcie. - Na zamek przyjmiecie Wulfrika wraz z trzydziestką jego świty, reszta moich ludzi rozłoży się pod zamkiem. Pamiętaj jednak, jeśli zdradzisz, na pewno będzie to twoja ostatnia zdrada w życiu. - przestrzegł dziewczynę. Nie bez powodu przecież widział w wizjach ją, jako zdrajczynię. Należało mimo wszystko być ostrożnym, choć Bogowie coraz bardziej się niecierpliwili.


Jeśli Roslin nie chciała nic więcej dodać, mogła odejść, natomiast Skagir zamierzał porozmawiać z Wulfrikiem i przekazać mu instrukcje, oraz wyznaczyć ludzi na wymarsz. Najpierw jednak miał do wysłuchania Czarownika...



_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Roslin Bolton Sob Lip 23, 2022 12:53 pm

Roslin nie miała zamiaru dłużej testować ani swojego szczęścia ani cierpliwości Skagira. Uznała zresztą, że dość już ugrała jak na swoją żałosną pozycję w jakiej się znajdowała. Nadszedł czas by wreszcie wracać do domu i odetchnąć, może nie pełną piersią, ale ze zdecydowanie lżejszą, gdy zaraz obok ciebie nie stał Skagir, który stanowił dla niej czynnik nieprzewidywalny. Zawsze się jej wydawało, gdy stała w jego obecności, że wystarczy jedno, nieodpowiednie słowo czy zachowanie, a jej głowa znajdzie się w towarzystwie pozostałych czaszek, które ten z takim zamiłowaniem kolekcjonował.
Tak więc skoro "posłuchanie" się zakończyło i pozwolono jej wyjść, tedy skwapliwie z tej okazji skorzystała i opuściła możliwie szybko jego namiot. W normalnych warunkach szykowałaby się pewnie do podróży, ale wbrew pozorom niczego nie miała do przygotowania. Pozostało jej jedynie czekać aż Wulfrik przygotuje Dzikich i da rozkaz do wymarszu. Miała nadzieję, że stanie się to jeszcze dziś lub jutro, ot żeby Skagir nie zmienił zdania i mogła zacząć tworzyć dystans między nimi.
Roslin Bolton
Roslin Bolton

Liczba postów : 386
Data dołączenia : 17/08/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 23, 2022 2:15 pm

Z godziny na godzinę siła wskazana przez Wybrańca zebrać się nie miała, tak więc siły Wulfrika i Roslin wyruszyć miały dopiero następnego dnia.

W progach Skagira zawitał tymczasem Czarownik. Mężczyzna nie lubił owijać w bawełnę i był człowiekiem konkretnym, tak więc prędko przeszedł do rzeczy.
- Posuwamy się naprzód, to dobrze - zaczął mistrz mrocznych sztuk. - Wiele jeszcze jednak przed nami, a każdy kolejny krok trudniejszy będzie niż poprzednie - przestrzegł. - Powinniśmy więc ułatwić sobie dalszą drogę - zaproponował, szybko przechodząc też do wyjaśnienia co ma na myśli. - Dobrze byłoby wyprawić parę statków wraz z kilkoma akolitami oraz małym dla nich wsparciem na południe. Niech odwiedzą krainy, przez które będziemy podróżować. Niech odwiedzą miejsce narodzin naszej wiary, dom wielkiego proroka Vaertigerna. Niech szukają ludzi gotowych oddać się Przedwiecznym, abyśmy prąc naprzód napotykali nie tylko wrogów, ale również braci w wierze - rzekł. - Może okazać się tak, że zginą i nie nawrócą nikogo, jeżeli okażą się mało zręczni ze słowem. Może jednak uzyskają coś co pomoże nam w przyszłości.
Czarownik zamilkł, oczekując na decyzję Wybrańca. Rzecz była ryzykowna, ale istniała szansa, że w przyszłości im się opłaci.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Wto Lip 26, 2022 2:57 pm

Właściwie już od jakiegoś czasu myślał nad podobnymi rzeczami. W sensie, wysłaniem przodem kogoś, by przygotował kolebkę wiary na ich przybycie. Nie wiedział jednak jak miałoby wyglądać to pozyskiwanie wiernych poza wyspą, na której zrodziła się wiara w Przedwiecznych. Nie, żeby narzekał na możliwość powiększenia hordy, po prostu nie widział tego, co mógł dostrzegać Czarownik.
- Prawdą jest, że od jakiegoś czasu myślałem nad wysłaniem kogoś w stronę wybrzeża Sothoryos, gdzie narodził się nasz kult, by powiadomić ich i przygotować na nasze przybycie. - odpowiedział Czarownikowi. - Jeśli jednak mają nawiedzać napotykane ludy i nawracać je, musimy wysłać kogoś, kto zna inne mowy i przede wszystkim zna drogę do tamtego miejsca. - to było oczywiste.
- Ich śmierć i tak przysłuży się Przedwiecznym. - skomentował krótko fragment o tym, że mogą po drodze zginąć. W końcu śmierć w imię Przedwiecznych była najlepszym, co mogło ich spotkać. Co miał więcej rzec..? Zgodził się, że wyślą kogoś, najpewniej kiedy dotrą już do Dreadfort, bo Ygrian zabrała wszystkie drakkary ze sobą.
Jeśli więc nie miał więcej nic do powiedzenia, żadnych pilnych spraw do przedstawienia, należało wrócić do Ostatniego Domostwa i skupić się na zdobyciu go...


_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lip 26, 2022 11:29 pm

Czarownik kiwnął głową. Tak postanowił Wybraniec i tak się stanie.

Później nadszedł czas na pokaz siły Dzikich. Około trzech tysięcy ich łowców zebrało się i podeszło pod zamek, aby oddać wielką salwę. Jak im ten pokaz wyszedł ocenić było trudno. Nie wiedzieli ile osób w zamku padło, wiedzieli jednak, że sami stracili stu i jednego. Czemu tak? Otóż Umberowie najwyraźniej nie przegapili wrogich sił pod swoim zamkiem, ani też momentu, w którym duża ich grupa zebrała się i ruszyła w stronę murów. Łucznicy obrońców byli gotowi i odpowiedzieli własną salwą. Nie tak wielką, ale zdecydowanie celniejszą i z użyciem lepszej jakości uzbrojenia. Obrońcy korzystający z murów mieli również przewagę zasięgu nad zwykłymi łowczymi Dzikich, toteż nikt nie palił się do prób ratowania padających towarzyszy. Czym dłużej by zwlekali z odwrotem po salwie, tym więcej strzał utkwiłoby im w tyłku.

10/08/7PP



Dzicy przygotowywali się przez ostatnie pięć dni do szturmu na Ostatnie Domostwo, pierwszy zamek, który stanął na ich drodze. Czemu mieliby się go obawiać? W Nawiedzonym Lesie pokonali pewnych siebie klękaczy, a później zdobyli potężny Mur! Czym więc była ta kamienna chatka Umbera? Otóż, jak miało się wkrótce okazać, była jebanym zamkiem...

Do pokonania bramy Ostatniego Domostwa najeźdźcy postanowili użyć nietypowej taktyki. Wykorzystali skorpiony jakie pozostały im po Synach Wojny i Nocnej Straży, aby zagnieździć potężne bełty w odrzwiach. Do tych bełtów przymocowane były najgrubsze liny jakie mieli, a te z kolei podwiązane były do potężnych mamutów. Raz, dwa! I wielkie bestie poczęły ciągnąć, aby wyrwać wrota zamku. Mogło się udać, a mogło pójść coś nie tak. Na razie jednak zwierzęta zaprały się i ciągnęły.
Dzicy tymczasem, wyposażeni w drabiny i liny, ruszyli ku murom. Wojownicy i łowcy. Zaraz też, kiedy tylko znaleźli się w zasięgu, najeźdźcy zza Muru spotkali się z gradem strzał posłanych w ich stronę z twierdzy. Odpowiedzieli rzecz jasna własnymi strzałami, jednak różnice pozycji oraz uzbrojenia działały zdecydowanie na korzyść ludzi z Północy. Setki Dzikich zginęły nim wojownicy hordy sięgnęli murów, acz zbiegło się to w czasie z wielkim sukcesem, ponieważ właśnie w tym momencie mamuty wyrwały wrota!
Niestety okrzyki radości prędko przemieniły się w jęki zawodu, kiedy okazało się, że może pod bramę wejdą, ale jej wylot na dziedziniec blokuje mocna brona. Wybraniec jednak nie miał zamiaru dać za wygraną i nakazał wojom liny zaczepić o nową przeszkodę. Haków użyć lub obwiązać cholerstwo, a potem mamuty w ruch! W tym samym czasie drabiny i liny zarzucane były na mury zamku, a wojownicy Dzikich rozpoczynali szturm.

Jak ten szturm szedł? Niezbyt dobrze. Garnizon Umbera był bitny i dobrze wyposażony, wielu poborowych zebranych na jego wsparcie zdążono chociaż trochę doszkolić po klęsce w Nawiedzonym Lesie, a mury dawały obrońcom wielką przewagę. Zwłaszcza w momencie, w którym większość szturmującej armii stanowiły odziane w skóry dzikusy dzierżące kamienne toporki. Dzicy wspinali się i wspinali, ale żadnego mocnego punktu na szczycie nie mogli zająć, jedynie u stóp umocnień narastał stos zabitych. Z pokonaniem brony było podobnie. Dzicy wbiegali ją zaczepić, a łucznicy Umbera szyli w nich z mordowni lub wychylali się i strzelali prosto przez luki w kracie. W momencie krytycznym, kiedy napastnikom prawie się udało, wylali na nich wrzątek. Te mury, takie porządne, których zamki Nocnej Straży nie miały, robiły jednak sporą różnicę.

Niepowodzenie kolejnych ataków Dzikich było tak wielkie, że w pewnym momencie Skagir - czekający na otwarcie bramy, aby pierwszym wpaść na dziedziniec - zobaczył jak jego siły się kruszą. Morale pierwszej fali wojowników, która szturmowała mury było złamane. Część zawracała i biegła z powrotem w stronę armii. Inni byli tak zdesperowani, że porzucali broń i czmychali gdziekolwiek na boki.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Sro Lip 27, 2022 1:32 pm

Nigdy w życiu nie prowadził oblężenia, wątpił nawet, by któryś z dawnych Królów za Murem to robił. Starał się jednak wykorzystać tyle ile mógł z rad i opowieści Kjolva, który w tym temacie miał znacznie więcej do powiedzenia. Czy przejmował się ginącymi..? Nie bardzo. Takie wszak było ich zadanie, iść, zabijać i ginąć w imię Przedwiecznych. Zresztą on sam był takim samym sługą, jedynie na nieco innych warunkach służąc Bogom. Wszak ktoś musiał poprowadzić hordę. Stał więc, czekał i patrzył na rosnące stosy trupów, dopóki wojownicy nie zaczęli się załamywać.
Tego było za wiele.
- Wyłapać uciekających i pojmać odwodami! Zbrojni Vaertigerna uderzą w bramę, kiedy puści krata! Tarcza! - wykrzyczał do najbliższego jednego z pomniejszych dowódców, ruszając w stronę najbliższych drabin, gdzie atak się załamywał. Zabrał też tarczę najbliższemu wojownikowi, chowając - Wracać psie syny na te mury! Kto raz się odwróci od Przedwiecznych, czeka go jedna droga! - ci uciekający w stronę armii mogli jeszcze się odkupić. Jednak dla tych, którzy wybierali odwrócenie się od Przedwiecznych i popularną wśród klękaczy "dezercję" nie było powrotu. Kto raz odwrócił się od Bogów, nie mógł liczyć na ich ponowną łaskę. Nimi jednak zajmie się po zajęciu Ostatniego Domostwa. Teraz czas było wziąć sprawy w swoje ręce. Zamierzał wspiąć się po jednej z drabin na górę, osłaniając się tarczą, natomiast na murach powrócić do standardowego zestawu - miecz i młot...



_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 27, 2022 9:15 pm

Atak załamał się właściwie wszędzie, tak więc Skagir musiał poprowadzić nową falę całkowicie wręcz na świeżo. W dodatku musieli stawiać ponownie część drabin, które obrońcy zdążyli odepchnąć, a od niektórych haków poodcinali liny używane do wspinaczki. Część Dzikich biegnących ku armii na widok nacierającego i wrzeszczącego Wybrańca zawróciła - stając się doskonałą pożywką dla łuczników Umbera - jednak wielu innych zaczęło rozbiegać się na boki dołączając do dezerterów.

Strzały przelatywały to w jedną, to w drugą stronę. Skagir dopadł w końcu do murów i zaczął się wspinać, kryjąc się za tarczą przed zrzucanymi nań kamieniami. Trzeba było przyznać obrońcom, że rzucali z dużą siłą, ponieważ ramię trochę go zapiekło od tych kamulców. W końcu jednak dotarł na szczyt, gdzie wywalczyć sobie musiał pozycję między pieszymi z Ostatniego Domostwa. Wyrósł pośród nich niby olbrzym wśród karzełków i zaczął rąbać na wszystkie strony, wycinając prędko miejsce na murach dla swoich wojowników. Niestety na innych odcinkach Dzikim nie szło tak dobrze i wciąż ponosili większe straty niż te, których doświadczali obrońcy.
Masyw Skagira trudny był też do przeoczenia, więc szybko skierowano przeciwko niemu najlepszych z lokalnych czempionów. Na polu bitwy może i ktoś by przed nim uciekał, ale tutaj jasne było dla obrońców, że jedyną drogą wyjścia jest zwycięstwo bądź śmierć. W dodatku morale ludzi z Północy, dzięki skutecznej obronie, było niezwykle wysokie. Król za Murem musiał umrzeć, nie ważne jak wielu zginie próbując pokonać tego potwora. Jak myśleli, tak zrobili, a nękany Wybraniec miał odrobinę mniejsze możliwości oczyszczania murów, chociaż to wciąż czynił w miarę skutecznie. Do mechanizmów kontrolujących bronę jednak nie szło się dostać, ponieważ załoga w środku zabarykadowała się za grubymi drzwiami, a nie szło teraz ich wyłamywać.
Bitwa trwała. Kolejne setki Dzikich padły, ale zginęły również dziesiątki ludzi Umbera - wielu za sprawą Skagira - i najeźdźcy zaczęli powoli wlewać się na mury. Zagrał róg i obrońcy zaczęli wycofywać się. Wybraniec pozbawił życia grupę północnych szlachciców, którzy próbowali go zatrzymać, jednak jego wojownikom nie szło tak dobrze. Umber poniósł straty w odwrocie, jednak zdołał cofnąć swoje wojska.

Część załogi zamku zabarykadowana była w budynku bramy, strzegąc mechanizmu podnoszącego bronę. Grupa zabarykadowała się w wielkiej sali. Większość zaś schroniła się w kamiennym donżonie.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Nie Lip 31, 2022 1:16 pm

Wiedział i widział, jak wielu wojowników pada pod ciosami wrogów, ale był na gotowy. Takie było ich życie. Służyć i ginąć w imię Bogów. Nie znaczyło to, że mają się wykrwawiać bezsensownie pod tym zamki. Dlatego też wziął sprawy w swoje ręce i wyrąbał sobie drogę między wrogami. Nawet kilku lepiej uzbrojonych, zapewne jakichś znaczniejszych wojaków, nie było go w stanie powstrzymać. W końcu klękacze pokazali swoją prawdziwą twarz klękaczy - tchórze wycofali się do kilku budynków. Należało działać i pozbyć się zagrożenia. Pierwszą przeszkodą, którą trzeba było pokonać, byli obrońcy w budynku bramy, którzy wciąż blokowali główny dostęp do dziedzińca i wnętrza zamku. Rozkazał więc przynieść sobie największy dostępny pośród hordy młot, którym to zamierzał rozbić drzwi prowadzące do wnętrza budynku. Jeśli te okazałyby się zbyt mocne, w drugiej kolejności począłby kruszyć mury w pobliżu zawiasów tymże wielkim młotem. W ostateczności, mianoby przynieść coś co posłuży za dłuto, by bardziej precyzyjnie rozkruszyć kamień w pobliżu zawiasów. W końcu siła praktycznie dwóch ludzi skupiona w jego ramionach powinna wystarczyć, by sobie z tym poradzić.
Jednocześnie rozkazał sprawdzić pozostałe budynki, do których mieli dostęp z murów i dziedzińca. Kto mógł miał ukryć się przed strzelcami z donżonu, reszta wycofać się poza mury, dopóki nie zostaną na nie wciągnięte pluteje i większe tarcze, tak by strzelcy mogli się za nimi chować. Rozkazał przywołać do siebie wszystkich Naznaczonych, oraz kilkunastu thennowych czempionów, którzy wejdą z nim do budynku bramy, kiedy ten stanie przed nimi otworem..



_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 02, 2022 6:44 pm

Stojąc na murach większość Dzikich była wystawiona niczym kaczka na odstrzał, a żeby skryć się musieli z nich zejść po równie pięknie odsłoniętych schodach. Co dopiero mówić o tym jak odsłonięci byli Dzicy, którzy próbowali podążać za rozkazami Wybrańca żeby wciągnąć na mury pluteje lub przeszukać zwały ciał w poszukiwaniu rannych. Swoją drogą liczba zalegających pod murami oraz na nich ciał zdecydowanie zmniejszała stabilność podłoża i utrudniała poruszanie się. Niestety, przy tym pierwszym szturmie na prawdziwy zamek Dzicy poznać mieli boleśnie wiele lekcji, które wiązały się z takimi zabudowaniami. Teraz uczyli się, że ciężko jest sobie zrobić przerwę na odsapnięcie i przegrupowanie w połowie drogi.

Kiedy jego ludzie za plecami padali od strzał, Wybraniec dostał w końcu młot i rozpoczął pracę. Miał nawet tyle szczęścia, że odpowiednio ustawiony mógł schować się przed łucznikami donżonu za budynkiem, którego wejście właśnie forsował. Kilka zdecydowanych ruchów tego ponadprzeciętnie zbudowanego człowieka, wymierzonych w zawiasy oraz zamek, i drzwi udało się wyłamać. Co dalej? Zacięta i krwawa, acz niezwykle jednostronna, walka. Budynku i mechanizmu broniły dwie dziesiątki gorzej uzbrojonych i przeszkolonych ludzi Umbera, których Wybraniec bezlitośnie wymordował. Niestety jego zwycięstwo miało się okazać puste. Obrońcy uszkodzili mechanizm, przez co brona nie mogła zostać podniesiona.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Skagir Thenn Sro Sie 03, 2022 10:32 pm

Spróbował jeszcze wycofać ludzi, nim było kompletnie za późno, po czym przystąpił do swojego zadania. Łatwego, jak się miało okazać. Zarówno wyważenia drzwi, jak i oczyszczenia wnętrza. Kolejne dziesiątki czaszek do kolekcji. Niestety okazać się miało, że obrońcy zawczasu uszkodzili mechanizm. Czy było to jednak puste zwycięstwo..? W żadnym wypadku! Każda przelana kropla krwi poświęcona była Przedwiecznym, więc żaden trup nie był pustym zwycięstwem. Zresztą krew własnych ludzi była przelewana w ich imieniu, więc Bogowie w ostatnim czasie musieli - miał nadzieję - być zadowoleni.
Trzeba było jednak wrócić do pierwotnego planu. Na spokojnie wyważyć bronę, skoro brama została już oczyszczona, a następnie wyrwać drzwi do donżonu. Potem już z górki wymordować wszystkich wewnątrz...



_________________
Czaszki dla Tronu Czaszek!
Wybraniec Bogów posiada 754 ludzkie czaszki, 2 czaszki olbrzymów, 1 czaszkę Cętkowanego Człowieka, 1 czaszkę starożytnego strażnika ze Stygai, Pół czaszki demoniczego nietoperzo-psa, 1 czaszkę wilkora, 1 czaszkę demona ze Stygai, 4 czaszki słoni, 1 czaszkę krokodyla, 1 czaszkę Zwierzoczłeka i 1 niedźwiedzią czaszkę
Skagir Thenn
Skagir Thenn

Liczba postów : 183
Data dołączenia : 20/11/2020

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 06, 2022 9:24 pm

Bitwa trochę ucichła. Dzicy wycofali się z murów poza nie, albo zbiegli już do wnętrza zamku i skryli pomiędzy jego zabudowaniami, z których dostępne zaczęli przeszukiwać. Tymczasem budynek bramy został zdobyty i chociaż podniesienie brony było niemożliwe, to nic nie stało już na przeszkodzie aby porąbać ją i wyłamać. W końcu trupy nie będą lać wrzątku czy zrzucać kamieni z mordowni. Zajęło to trochę czasu, ale nie było już nic co najeźdźców na tym etapie by powstrzymywało. Brona w końcu padła. Po niej zaś - po kilku nieudanych próbach - wyłamane zostały w końcu drzwi do donżonu.

Byli najemnicy - najtwardsza z większych formacji pośród Dzikich - zaatakowali prowadzeni przez Skagira. Wybraniec wpadł do donżonu i zaczął mordować wrogów, jednak jego świta nie radziła sobie aż tak dobrze. Synowie Wojny - lub "Synowie Przedwiecznych", jak zaczął nazywać się ten odłam kompanii - byli twardzi, ale zbrojni Umbera również wiedzieli co nieco o walce, nie byli źle wyposażeni i mieli po swojej stronie doskonałe morale oraz dobrą pozycję. Ofiara z krwi jaką wyznawcy Przedwiecznych musieli zapłacić za przebicie się przez obrońców była wysoka. Zwłaszcza kiedy mowa o tak wyborowych oddziałach.
W pewnym momencie Wybraniec starł się z samym lordem Umberem, którego wspierała dwójka lepszych ludzi z jego włości. Mimo zaciekłości i postawnej sylwetki król Ostatniego Domostwa nie mógł osiągnąć nic ponad zatrzymanie furii wybrańca na kilka uderzeń serca niż uczynili to wcześniej jego wojownicy. Wraz z jego śmiercią topnieć zaczęła skuteczność obrońców oraz ich morale. Wkrótce donżon został zdobyty przez Skagira i najemników.

Wielka sala i inne zabudowania zamczyska również padły w tym czasie przed naporem Dzikich, którzy zajęli je bez ponoszenia kolejnych monumentalnych strat. Pozostało teraz zadecydować co robić ze zdobyczą i jak dużo czasu spędzić na zajmowaniu się nią. Jeżeli chcieli dobrze zająć się wszystkimi rannymi, wziąć jeńców, zliczy straty, zebrać głowy oraz inne łupy... No... Zajmie to sporo czasu. Najwcześniej ruszą w dalszą drogę pojutrze, a pewnie nawet i dzień później.



Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Dorren Stark Pią Paź 14, 2022 6:15 pm

07/10/7PP


Dorren Stark
Dorren Stark

Liczba postów : 45
Data dołączenia : 21/04/2022

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Pią Paź 14, 2022 7:48 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Dorren Stark Pią Paź 14, 2022 8:40 pm

Dorren Stark
Dorren Stark

Liczba postów : 45
Data dołączenia : 21/04/2022

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Pią Paź 14, 2022 9:37 pm

08/10/7PP - noc, przed świtem

Niebo zasnuły gęste, czarne chmury, z który wkrótce po północy lunął obfity deszcz. Pod osłoną ciemności żołnierze Starków, Umberów i Górskich Klanów ruszyli w stronę Ostatniego Domostwa. Pierwsi natarli wojowniczy górale, biorąc wygłodzonych i zmokniętych Dzikich z zaskoczenia. Król Artos Flint pierwszy wskoczył na wały, rozrąbując jednego z brudnych dzikusów wpół swoim wielkim toporem. To co działo się później opisać można jedynie jako masakrę... Górale wtargnęli do obozu praktycznie niezatrzymani, mordując każdego wroga jaki wpadł im w ręce. Dzicy natomiast zamiast się bronić prędko rzucili się do ucieczki. Część z nich wpadła prosto na książąt Dorrena i Karlona, którzy prowadzili wojowników zaprzysiężonych Winterfell, ginąc z ich rąk. Inni, którzy obrali drogę ucieczki pomiędzy dwiema grupami ludzi z Północy, zdołali zbiec. Część złapali i zabili czekający w odwodach konni, ale dzięki pogodzie większości udało się czmychnąć.

W tym czasie ludzie Gloverów i Umberów dosięgli murów z kilkunastoma zbudowanymi naprędce drabinami, a Starkowie natarli na bramę. Dzicy broniący Ostatniego Domostwa przepchnęli do niej wóz i wywrócili go tam jako prowizoryczną barykadę, jednak ich opór szybko został zdławiony. Ludzie z Północy wlewali się na mury i przez strzaskane wrota niczym niemożliwy do zatrzymania przypływ, podczas gdy najeźdźcy, którzy tak okaleczyli ich ziemie, padali dziesiątkami od ich ostrzy.

Dopiero na dziedzińcu i broniąc zabudowań wewnątrz zamku Dzicy stawili trochę większego oporu, jednak w tym momencie, przy przewadze hufca Dorrena w liczbie, uzbrojeniu, morale oraz stanie zdrowia, zwycięstwo Starków było jedynie kwestią czasu. Kiedy krwawe starcie o ostatnie pomieszczenia i korytarze się skończyło, zamek ponownie należał do ludzi z Północy. Pierwsze co nakazali czynić lordowie, to znaleźć swoich rannych i zliczyć straty. Szczęśliwie koszt jakim okupili odzyskanie zamku był - co by nie mówić - śmiesznie niski. Wróg był gorzej uzbrojony, nieprzygotowany, zdemoralizowany i wygłodzony, a im dopisało szczęście. Zwycięstwo należało do nich!



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Dorren Stark Sob Paź 15, 2022 4:19 pm

Dorren Stark
Dorren Stark

Liczba postów : 45
Data dołączenia : 21/04/2022

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Mistrz Gry Nie Paź 16, 2022 6:34 pm

Jak zostało zakomunikowane, uprzątnięcie pobojowiska, przeliczenie trupów i przygotowanie obozowiska w tych warunkach - ludzie przecież zmęczeni byli nocnym marszem i bitwą przed świtaniem - nie było sprawą szybką. Potrwać miało do wieczora kolejnego dnia. Dzikich na paliki, znalazła się jednak z łatwością setka, więc to dodano do listy zadań. Pogoń za wrogiem również wyruszyła, a jakiś czas później także posłowie i zwiadowcy.

Co do możnych, to narady w wielkiej sali im się nie widziały. Po bitwie doglądali swoich sił i wydawali rozkazy - przynajmniej ci bardziej odpowiedzialni - ale i im zmęczenie dawało się we znaki. O czym tu zresztą radzić? Pobojowisko jeszcze nieuprzątnięte, zwiadowcy ledwo wypuszczeni, niech najpierw wrócą i powiedzą co wokół nich się dzieje. Nawet gdyby nie chcieli długo czekać na raporty, to przecież najwcześniej wymaszerują dziesiątego dnia, ponieważ do wieczoru dziewiątego uwijać będą się na miejscu. Z tych paru słów co jednak zamienili, to większa część zdawała się skłaniać ku marszowi na południe - do Boltonów. W końcu tam obozowały ponoć większe siły Dzikich, a na Murze zdawało się, że Nocna Straż radzić sobie zaczęła dobrze.

Pytanie więc tylko ile Dorren miał zamiar czekać na wieści zanim rzeczywiście postanowi radzić co dalej, a z pewnością radzić będzie musiał, kiedy lordowie i sprzymierzony król się wyśpią.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Ostatniego Domostwa Empty Re: Przedpola Ostatniego Domostwa

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach