Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wybrzeża Doliny

Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 24, 2022 1:15 am

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Haggan "Orzeł"

Pisanie  Mistrz Gry Czw Mar 24, 2022 1:45 am

01/06/7 PP

Ostatecznie podbicie ziem Doliny przez andalskich najeźdźców można datować na siedem lat wstecz, kiedy to ostatnia armia Pierwszych Ludzi została zmiażdżona w Bitwie Siedmiu Gwiazd przez Artysa Arryna. Od tego czasu królestwem władają Arrynowie a każdy władyka musi pokłonić się przed nimi i ich bogami. Czy aby jednak na pewno?... Otóż nie do końca. Ci, którzy nie chcieli uginać kolan przed nowymi panami i ich bóstwami, uciekli w góry, by stamtąd prowadzić desperacką walkę z najeźdźcą.

Właśnie, skoro o walce mowa... Włości rodu Crayne położone były na północnym wybrzeżu Doliny, czyli dość niekorzystnie. Z jednej strony zagrażały im najazdy z Trzech Sióstr, z drugiej były góry oraz ich nowi mieszkańcy, którzy chętnie utoczyliby krwi najeźdźcom i zdrajcom, którzy do nich przystali. Tym razem zagrożenie nadeszło od strony gór. Pojawił się śmiały watażka, który zebrawszy pod sobą wyznawców Starych Bogów, począł prowadzić niewielkie zajazdy na ziemie Crayne'ów. Nie po to, by walczyć z ich zbrojnymi. Nie... Ten napastnik działał sprytnie, atakował pod osłoną nocy i przyjął sobie za cel, kraść zwierzęta oraz zapasy a także zabijać bezbronnych innowierców. Niech na zdobywców spadnie blady strach a pozbawi sił i zmorzy głód.

Wujas (Los)


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Sob Maj 28, 2022 2:15 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pią Kwi 01, 2022 9:29 pm

10-14/06/7PP

Statki, statki na brzegach należących do Royce'ów z Runestone! Przed paroma laty widok taki najpewniej wzbudziłby trwogę w prostaczkach, a w wojownikach gniew i żądze krwi, dzięki którym płynący na drakkarach Andalowie zetrzeć musieliby się z murem tarcz i deszczem oszczepów o grotach z brązu. Teraz jednak... Niepokój pewien był, mobilizacja również, ale wrogości po obu stronach tak zaciekłej brakowało. W końcu teraz to wyznawcy Siedmiu władali Doliną Arrynów.
Okazało się, że okręty te, wraz z płynącymi na nich wojownikami oraz ich rodzinami, stanowią część grupy andalskich osadników, która wyruszyła do podbitej Doliny w poszukiwaniu nowego miejsca, aby się osiedlić. Wiatry chciały, że trafili akurat do Runestone. Przybyszów nie było mało, a zapowiadali, że jest ich więcej po drugiej stronie Wąskiego Morza, więc trudno było komukolwiek na miejscu podjąć decyzję co z nimi uczynić.
Prędko wyprawiono gońca do lorda Royce'a, tymczasem Andalom pozwolono obozować na pustych łąkach na wybrzeżu. Na razie mieli własne zapasy, a także trochę monet i narzędzi do pracy, więc nikomu nie wadzili. Wycinaniem czardrzew czy atakami na niewiernych też nikogo raczej nie rozsierdzą. Drzewa w końcu dawno wycięto, a miejscowi, przynajmniej oficjalnie, byli nawróceni...



Maester (Marsz Andalów)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Haggan "Orzeł"

Pisanie  Mistrz Gry Sob Maj 28, 2022 2:33 pm

01-14/07/7PP

Na ziemiach rodu Crayne - pomniejszej andalskiej familii władającej ziemiami leżącymi na północnym wybrzeżu Doliny - od pewnego czasu grasować zaczęła banda wyznawców Starych Bogów. Górale unikali walk z rycerzami Andalów i lordowskimi zbrojnymi, a zamiast stawać do bitew zastawiali zasadzki, przemieszczali się skrycie lasami i uderzali z zaskoczenia. Z początku strategia ta pozwoliła im uśpić czujność okupanta. Ot, paru dzikusów zeszło z gór, uderzy w miejscu, którego nie przewidzimy i ukradnie krowę czy dwie po czym ucieknie ile sił w nogach.
Tak się jednak nie stało. Siły górali okazały się liczniejsze niż zakładano - chociaż trzeba pamiętać, że spodziewano się ledwie kilku - i nadzwyczaj sprawne. Rycerze zdenerwowali się i ruszyli na łowy, kiedy z dymem poszła cała wioska. Crayne wściekł się za to, kiedy zginął jeden z jego rycerzy, a jego wnętrzności rozrzucono po gałęziach drzew. Górale wyrzeźbili nawet w tamtym miejscu twarz w pniu jednego z dębów, które przyozdobili Andalem. Toporna była to robota, ale musieli sobie jakoś zrekompensować brak czardrzewa.
Kiedy sam Crayne zebrał zbrojnych i ruszył zakończyć sprawę, jego wycieczka zakończyła się śmiercią pięciu strażników i ucieczką górali, którzy wciągnęli możnego pana w zasadzkę. Obrzucili Andalów kamieniami i oszczepami, po czym szybko rozpłynęli się między drzewami. Parę dni był spokój, po czym kolejna wioska poszła z dymem, a wraz z nią skromny, drewniany sept. Sąsiedzi Crayne'a o jego problemach zdążyli się już dowiedzieć, ci co mieli trochę rozsądku w głowie z pewnością poczynili odpowiednie przygotowania żeby nie skończyć jak on. Lokalny pan, upokorzony przez górali, wyprawił tymczasem gońca do Księżycowych Wrót, aby poprosić Jej Miłość o pomoc.

Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Haggan "Orzeł"

Pisanie  Mistrz Gry Wto Lip 05, 2022 10:47 am

5-12/08/7PP

Kasztelan Księżycowych Wrót przybył na ziemie lorda Crayne'a, aby wspomóc go w obronie przed atakami wojowników z Gór Księżycowych. Ci kryjący się po jarach i wysokich dolinach barbarzyńcy budzili w nim obrzydzenie i rad był, że dane mu będzie oczyścić z nich włości wiernego chorążego Jej Miłości. Niestety jego entuzjazm, który szybko pchnął go do działania, miał przysporzyć mu również trochę nieszczęścia.
Haggan - wódz górali - okazał się bowiem bardziej przebiegły niż sędziwy wojownik zakładał. Mimo ostrożności hufca z Księżycowych Wrót, został on wciągnięty przez wyznawców Starych Bogów w zasadzkę, której pierwsza faza mocno wstrząsnęła szeregami Andalów. Żołnierze kasztelana trzymali się jednak twardo i po pierwszym szoku kontratakowali zadając agresorom straty większe niż te, których sami chwilę wcześniej doświadczyli. Dowódca Andalów starł się w tym czasie z samym Hagganem, jednak mimo ewidentnej przewagi wodza górali nie miał on na tyle czasu, aby pozbawić swego oponenta życia.
Zaciekły opór Andalów oraz ponoszone straty zmusiły Pierwszych Ludzi do odwrotu z drastycznie zredukowaną siłą. Wielu z tych, którzy przeżyli starcie, wpadło w ręce żołnierzy Arrynów. Na rozkaz kasztelana czekała ich szybka śmierć - zawiśli na drzewach, które tak sobie ukochali, jako przestroga dla innych, którzy pragnęliby pójść w ich ślady.

Po przegrupowaniu się hufiec z Księżycowych Wrót ruszył do siedziby Crayne'ów, gdzie obozować miał przez kolejny tydzień liżąc rany. Jeżeli w tym czasie nie nadszedł kolejny atak górali - na co po dotkliwej porażce Haggana się nie zapowiadało - wyruszyli w drogę powrotną do domu.



Maester (Los)
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sie 10, 2022 7:09 pm

24-29/09/07 PP

Dwa dni dla poprawy zdrowia oraz... kontynuacji badań? Dobrze. Zresztą, na organizację ludzi i poczynienie planów też trzeba było trochę czasu. Jeremy mógł wtedy próbować zakończyć, co rozpoczął. Czy mu się udało poczynić postęp? Krótko mówiąc: nie. Sprawy, których się podjął były trudne. Zapewne sam pamiętał trudny nauki sztuk, które na chwilę obecną znał. Pomnym też należało być, iż nauka stworzonego to jedno a stworzenia nieznanego to nie to samo. Podejrzewać mógł zatem, iż powzięte i teraz założenia mogą nieco przerastać jego możliwości. O ile wymarzony efekt był w ogóle całkowicie - na pewno nie bez wysiłku -możliwym. Wszak póki co mógł podpalać nie takie znowu wielkie przedmioty a co dopiero mówić o podpaleniu szaty na człowieku czy podgrzaniu do czerwoności jego pancerza.

Jak się stało, tak się stało. Od życia otrzymuje się dary, które trzeba przyjąć ale i kopniaki, które należy z pokorą znieść. Tymczasem wyruszali na wroga a podejście pod granice z obozu zająć i miało dwa kolejne dni. Rozbili większy obóz w pobliżu ziem lorda, nadal trzymając się głębszych partii gór. Tam nastąpił zaś podział na grupy, które miały ruszyć na rabunek najbliższych ich ziemiom nizin. Jeremy ruszał razem z Hagganem i największą z grup. Kolejną wziął większy wódz a dwóch mniejszych pozostałe. Dzięki obecności warga mieli największe szanse ominąć wspomniane patrole a przy okazji Jeremy był blisko informacji odnośnie tego, jak radzą sobie pozostałe kompanie.
Uniknęli oczu patroli i dotarli w pobliże ludzkich osad. Niestety, zostali dostrzeżeni i nagłe zasianie chaosu w okolicy okazało się niemożliwe. Na szczęście chłopi nie zdołali się dobrze zorganizować a uzbrojeni zostali jedynie w prowizoryczną broń. Opór był znikomy. Nikogo ze swoich nie stracili, za to pobili innowierców z kretesem i zebrali łupy. Te jednak były dość skromne. Pustosząc okolicę zebrali trochę żywności i nieco bydła. Poza tym jeszcze kilka złotych monet, głównie w srebrze. Były to, zaiste grosze, gdyż okolica nie była bogatą a biedną zdecydowanie.
Czy Jeremy znalazł, czego szukał? Nie... Zdecydowanie nie utrafiło się jemu nic znacznego. Głównie mogli zrabować improwizowane uzbrojenie, co byłoby, nawet w przypadku wykonanej z brązu broni górali zamianą siekierki na kijek. Czyli gorzej.

Jak miała się sytuacji u innych. Ano patrole wykryły dwie grupy, więc to co udało im się zrabować, pokrywało bieżące potrzeby. Ludzie jednak poumykali w lasy lub uciekli głębiej w niziny. Jedna z grup mogła mówić o jako takim sukcesie. Utracili kilku braci, kilku innych było rannych, były też jakieś łupy. Tyle widział Haggan.
Pytanie: co teraz? Przyszli. Porabowali - na pewno ponad dzień, oczywiście licząc od początku nocy. Lord niechybnie już wiedział o aktywności górali a przynajmniej o wykrytych grupach.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Jeremy Blackfort Czw Sie 11, 2022 9:40 pm

Napady nie były ciężkie i choć braku efektu zaskoczenia w jego drużynie, to udało im się zgrabić wioskę Andalów. Walka z chłopami nie była niczym wymagającym, także Jeremy ograniczał się raczej do porządnego bicia po głowie wroga i tych co się dało zabierania ze sobą.
Gdy w końcu dotarły do nich wieści o innych grupach, Jeremy wpadł na plan. Wbrew znanemu porzekadłu, nie był jednak "kurwa sprytny", acz zwyczajny. Na początku należało znaleźć jakieś dogodne miejsce na zasadzkę, wystarczająco zamaskowane żeby dobrze ją przeprowadzić, acz niezbyt trudne do podejścia, żeby wróg nie miał obiekcji do wejścia w ich kleszcze.
Gdy idealne miejsce wybrano, wysłano na przód jeszcze jedną drużynę - najbardziej mobilną ze wszystkich, czyli konnych, której towarzyszył sam Blackfort. Ich zadaniem było znaleźć wroga i zwabić go do pułapki. Zależnie od znalezionego terenu miały posypać się kamienie, pozawalać drzewa czy cokolwiek stać, w czym matka natura mogła im pomóc. Po zwabieniu najpierw ruszyć mieli strzelcy, a dopiero na znak Jeremyego do starcia dołączyć mieli inni.
Jeremy Blackfort
Jeremy Blackfort

Liczba postów : 56
Data dołączenia : 25/03/2022

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 13, 2022 11:28 pm

Zastawienie pułapki na wroga, tak? Trzeba było znaleźć więc odpowiednie miejsce, prawda? Haggan był pewien, że to na jego barki spadnie ta odpowiedzialność i był gotowy, aby się jej podjąć. Pierwej jednak musieli omówić pewne sprawy, które to omówić im było koniecznym. Po pierwsze kwestia reszty grup wysłanych na rabunek. Czy miały zostać wezwane? Jeśli tak, to Orzeł uprzedzał, że zapewne zajmie to około dnia. Mieli poranek, kolejnego poranka powinni być zaś już w komplecie. Skoro zaś o czasie mowa, to lord zapewne też będzie potrzebował owego czasu, ażeby w siły zebrać i na miejsce przybyć. Haggan zgadywał, że to najmniej ze trzy dni. Zgadywał, bowiem nie był jasnowidzem a polegał na swoim ptaku oraz doświadczeniu. Do tego czasu prawie na pewno będą pod obserwacją patroli o których wszakże wiedzieli a które znalazły inne grupy i mogły znaleźć ich po wywołanym zamieszaniu. Oczywiście, mogą próbować ukryć swe działania, niemniej... Ukryć około dwie setki ludzi po dokonaniu zamieszania nie będzie łatwo. Skoro Jeremy przyjął rolę dowódcy doń należało przykazać, co w takim wypadku uczynić i jak ewentualnie działać przeciwko zwiadom wroga.
Była też mowa o oddziale konnych. Licząc, iż z górali jeno czempioni mogliby mieć jakieś konie, powiedzieć śmiało można, iż ów oddział nie liczyłby nawet dziesięciu osób, biorąc już pod uwagę Jerremyego oraz jego chłopaków. Niestety nie dysponowali ani odpowiednimi końmi, ani ludźmi potrafiącymi na owych koniach walczyć, aby stworzyć oddział o sensownych rozmiarach.

Z grubsza... Mieli trochę czasu do przybycia sił przeciwnika, o ile ten zechce przybyć. W tym czasie, poza szukaniem miejsca pod pułapkę, musieli także coś ze sobą uczynić, prawda? Maszerować, stanąć obozem lub dalej grabić. Na pewno stanąć obozem, jeśli chcieli zbierać całość swych sił. Natomiast jeśli grabić, to zapewne należało być pomnym na to, iż będą kolejne osady przygotowane, czyli lepiej bronione albo, co w sumie pewniejsze, opustoszałe. Wszak nie jest niczym dziwnym, że przed znacznym oddziałem będą chłopi uciekać.
Tak, to nie było takie proste, że... ej, stańmy gdzieś w lesie, wróg pewnie przyjdzie. Wróg też miał własny rozum, dostosowywał działania do posiadanych informacji. Oni zaś dokładnie nie mogli wiedzieć, jakie informacje posiada. Haggan zdecydował się wyłożyć sprawy, by była jasność.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Jeremy Blackfort Pon Wrz 12, 2022 5:45 pm

Po przemyśleniu wszystkiego, każdych plusów i minusów dalszych akcji, Jeremy w końcu zdecydował.
- Wracamy. - powiedział sucho i dalej w trakcie powrotu zebrał osoby decyzyjne, żeby wyjaśnić im dalsze kroki.
- Wciągnięcie w pułapkę, może teraz być ciężkie. Są zbyt mało zdesperowani, żeby nas ścigać aż do końca. Najeżdżajcie ich dalej, nie dajcie się złapać i nieście śmierć dla każdego Andala. Ja wrócę na Południe i sprawdzę jak się tam sprawy mają. - dodał, po czym przyśpieszył konia, żeby jeszcze prędzej znaleźć się w obozie. W tamtym miejscu odpoczął i nazajutrz przyszykował konia wraz z całym oporządzenie i z kilkoma towarzyszami wyruszył na południe, do Grogga.
Jeremy Blackfort
Jeremy Blackfort

Liczba postów : 56
Data dołączenia : 25/03/2022

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 12, 2022 8:04 pm

Była to decyzja... Nie oszukujmy się. niekoniecznie mile widziana i na pewno nieoczekiwana. Nieoczekiwana w obliczu wcześniejszych zamiarów. No ale skoro tak orzekł, to wracali. Być może lepiej było cofnąć się, dokonawszy pewnych zniszczeń, niźli brnąć do potencjalnej konfrontacji z siłami lokalnego lorda. Być może, bo i na ten temat mogli tylko zgadywać.

Kolejnym nieoczekiwanym zdarzeniem był zamiar odejścia Blackforta. Wyglądało to na dość nagłe posunięcie, ale skoro rozdawał rozkazy, to chyba nie zamierzał ich oraz sprawy porzucić. No dobrze, w takim razie ciężar koordynacji działań w tym regionie spadał na Haggana. Orzeł miał doświadczenie w podobnych akcjach a teraz miał więcej ludzi niźli przed pierwszą porażką. Warto było jednak pamiętać, że nie mogą toczyć takiej wojny w nieskończoność. To znaczy oczywiście, poniekąd mogą, przynajmniej o ile nie zostaną pokonani. Górale rabowali niziny odkąd zbiegli w góry po podboju. Ino, jeśli faktycznie coś miało się zmienić, to wreszcie będzie potrzebny ruch konkretny. Będą czekali na znak.
Jeremy miał teraz przed sobą perspektywę kilkunastodniowej drogi powrotnej, o ile zamierzał trzymać się gór.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Sro Paź 12, 2022 12:38 pm

Noc z 20 na 21 dnia 10 księżyca 7PP.

Gdy siły lorda Horrmunda szykowały się do wsparcia Trzech Sióstr i transportu za sprawą floty swoich sojuszników, sam północno-wschodni czubek jego ziem został najechany! Dziesiątki drakkarów opadły na wybrzeże, a ich pokłady pełne były dzikich wojowników. Grabili, palili, mordowali i gwałcili bez opamiętania, a przynajmniej czyniliby tak, gdyby lud nie wypatrzył ich z daleka. Mieszkańcy Doliny w ostatnich dniach byli bowiem niezwykle czujni - mobilizacja, wieści z Sióstr i Północy, ataki górali - i spostrzegli nadciągające zagrożenie. Większość z nich zdołała więc zbiec, a ze sobą zabrała najcenniejszy swój dobytek.

Wioski wciąż zostały spalone, trochę nieszczęśników trafiło pod topór, a łup przez dzikusów został jakiś zebrany, jednak były to stosunkowo małe ilości. Nic co poważnie zaszkodziłoby domenie lorda Huntera.

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lis 17, 2023 12:32 pm

5-9/06/8PP

Kiedy flota Doliny płynęła na północ rozprawić się z Dzikimi, flota Dzikich płynęła na południe kontynuować swoje grabieże. Niefortunnie - dla tych pierwszych - nie było im dane spotkać się na otwartych wodach. W związku z tym barbarzyńcy dotarli na Sutki, ale widząc jak jałowa pozostawała wyspa skierowali się ku Paluchom bez wchodzenia w konflikt z pozostawionym na wyspie garnizonem Arrynów.

Poddani Coldwaterów zamieszkujący najbliższe wysepkom wybrzeża Doliny wkrótce mieli poznać ból wyspiarzy. Dzicy opadli na nich z ogniem i toporem, mordując i rabując, gwałcąc i porywając. Pięć dni plądrowali obrzeża domeny Coldwater, aż w końcu zebrali co mogli i zawrócili z powrotem na północ. Alarm podniesiony przez garnizon Sutków, który rozesłał kruki, pozwolił nieco zminimalizować straty i szybciej dostarczyć pomoc do dotkniętych atakiem regionów.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wybrzeża Doliny  Empty Re: Wybrzeża Doliny

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach