Rzeka Wendwater

Zaskakując trochę swoich wrogów, Harwyn Twardoręki nie kontynuował grabieży wybrzeża Ziem Burzy płynąc coraz dalej na południe. Zamiast tego monarcha Żelaznych Ludzi zawrócił i wpłynął na wody rzeki Wendwater. Z niej to jego oddziały mogły dopuszczać się grabieży leżących na północnym brzegu ziem Wendwaterów, a także terytoriów Poddingfield i Haystack Hall, które leżały na południu. Ludzie Burzy nie dali jednak najeźdźcom wiele, chłopi prędko i w dużych liczbach opuszczali zagrożone tereny, a patrole lordów unikały konfrontacji z ludźmi Twardorękiego. Żelaznym Ludziom pozostało jedynie wymordować nieliczne grupki krnąbrnych prostaczków, którzy byli zbyt ospali w reakcji na wojną, podpalić wszystko co napotkali na swojej drodze i złupić nieliczne dobra oraz zapasy jakie zostały porzucone.
Zawiedziony nędznym oporem rycerstwa i chłopstwa Burzy, Harwyn zablokował most na rzece i przystąpił do oblężenia Zamku Wendwater. Swoje siły skoncentrował na łupieniu osad położonych w lasach. Najwyraźniej chciał pozbawić wojska Durrandonów bezpośredniego dostępu do zaopatrzenia z południa, kiedy te dotrą nad Czarny Nurt. Sam zamek Wendwaterów nie został zdobyty w czasie poprzedniej wojny ani przez Żelaznych Ludzi, ani przez wojska Dorne i Tyrosh, tak więc wciąż mogło skrywać się w nim wiele cennych łupów...