Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Zimnej Wody

Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Sro Lip 14, 2021 5:47 pm

~***~
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Sro Lip 14, 2021 5:57 pm

16/10/11PZ - późna noc

Flota Wilków Zimy zbliżała się do Zimnej Wody, siedziby rodu Coldwater. Zamek znajdował się w pobliżu ujścia rzeki, toteż lądowanie w jego pobliżu nie powinno być szczególnie trudne, zwłaszcza teraz, tuż po nowiu, kiedy noce były ciemne. Plan? Dokładnie taki sam jak pod Snakewood. Szybki desant i osaczenie twierdzy, przygotowanie umocnionego obozu oraz machin wojennych, a na koniec zaproszenie lorda na negocjacje. Tym razem powinno być łatwiej niż u Lynderlych, a przynajmniej taką Leman miał nadzieję, ponieważ Coldwater był chorążym Royce'a. Pan Runestone od roku zaś już był dobrym gościem Wilków i raczej nie miał na co narzekać.

Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lip 15, 2021 11:28 am

Na wody między Paluchami wpłynęli, starając się skrywać pod osłoną nadchodzącej nocy. Z początku było spokojnie, lecz szybko okazało się, iż jednak nie będzie to możliwym, aby przybyli niespodzianie. Najwyraźniej w świetle gwiazd sylwetki statków zostały ujrzane i jednym ze wzgórz usytuowanym na Paluchach odezwał się po dwakroć róg sygnalizacyjny a potem zapłonął stos. Wkrótce zapaliły się też kolejne światła sygnalizacyjnie. Najwyraźniej te wszystkie napady a i bliskość Sióstr uczuliły Coldwater'ów, skłaniając ich ku wielkiej ostrożności. Szczególnie, że nie mieli żadnych statków, by odpowiedzieć na atak.

Desant w pobliżu zamku przebiegł bez większych przeszkód. Skoro już o nich wiedziano, to dlaczego tak? Cóż... Mogli się ino domyślać. Być może szykowano pułapkę a być może po prostu wróg nie chciał zakładać, gdzie będą chcieli zejść na ląd. Ewentualnie może nie miał sił, ażeby działać.
Rozesłano zwiadowców i posłano jazdą do szybkiego osaczenia zamku, czy tak? No, jeśli było to dokładnie tak jak pod Snakewood, to na pewno posłano zwiad. Część zaś tego wróciła bardzo szybko, kiedy rozładowana armia Wilków dopiero maszerowała... Za nimi ciągnęło kilku jezdnych pod chorągwią pokoju. W sensie chcieli rozmów a nie walki. Przynajmniej na chwilę obecną. Jeden ze zwiadowców podjechał do Lemana i oznajmił, że ludzie Coldawtera chcą z nim rozmawiać.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Czw Lip 15, 2021 12:12 pm

Coldwater chciał rozmawiać? Cudownie, to im może nawet zaoszczędzi czasu. Leman kazał odpowiedzieć posłom, że kto z zamku ma przyjechać dyskutować może przyjechać. Włos mu z głowy nie spadnie, o ile sam łamać rozejmu podczas rozmów nie spróbuje. W tym czasie Wilki ustawiły stół i krzesła do rozmów, a także wytoczyły z ładowni okrętu beczułkę dobrego alkoholu. Nie idzie przecież gadać o suchym pysku.
Przyjęcie gości tak jak i wcześniej - na wejściu uraczeni chlebem, solą i napitkiem, aby od samego przekroczenia "progu" obozu wiedzieli, że Prawo Gościnności gwarantuje im bezpieczeństwo. Kiedy już zasiedli do rozmów Leman miał zamiar przekazać im taką samą propozycję jak Lynderlym. Neutralność, piwo i pokojowe rozstanie, albo zasypią zamek gradem pocisków i spalą wszystkie ziemie wokół. Oni chcieli tylko wykurzyć Alestera z Orlego Gniazda, albo sprowokować Doliniarzy, aby sami króla wydali. Obie metody dla Wilków prowadziły do osiągnięcia celu, to miejscowi mogli wybrać czy będzie po dobroci, czy też na siłę.
Lord Royce, który przebywał pośród kompanii jako jeniec, mógł do stołu również zasiąść jeżeli wyraził taką ochotę. W końcu Coldwater był jego chorążym i senior mógł mu mieć coś do powiedzenia.
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lip 16, 2021 7:44 am

Pierwsi mówili z nim rycerze, albowiem lord nie przybył wraz z ze swymi wysłannikami "powitać gości". Ruch raczej rozsądny, biorąc pod uwagę fakt, iż nie mogli nie być pewni do końca z kim mają do czynienia. To znaczy... Oczywiście, drogą dedukcji oraz eliminacji - flota Doliny raczej nie powstała z dnia, natomiast Siostrzanie nie dysponowali podobnymi statkami - można było z dużą dozą prawdopodobieństwa stwierdzić, iż właśnie przybyły Wilki Zimy lub może Sebastion z Gulltown, ewentualnie wyprawa składkowa. Tak czy inaczej, rycerze w pierwszej kolejności zapytali, czego szuka na tej ziemi i tak dalej, choć niewątpliwie już mniej więcej wiedzieli. Odpowiedź ich nie zaskoczyła, acz zrobili dość ciekawe miny, kiedy wspomniał o wydaniu im króla. No nieźle...
Zobowiązali się przekazać wiadomość, tymczasem zwiadowcy dalej krążyli po okolicy, albowiem z tego obowiązku ich nie zwolniono. Jak donosili, w rzeczonej najbliższej okolicy nic się nie kroiło. Wioski zostały przez mieszkańców opuszczone, zapewne nim w ogóle doszło do rokowań. Zamek natomiast... Cóż, nie mieli dobrych wieści. Konstrukcja była co prawda gorzej usytuowania niż zameczek Lynderlych, ale za to solidniejsza i na pewno mogło pomieścić więcej woja. I znajdowała się za fosą. Na wieżach zapewne mieli machiny, mury w dużym stopniu okryte były hurdycjami. Uogólniając, szturm mógłby kosztować ich sporo żyć. Czy coś jeszcze skrywało się za murami twierdzy Coldwaterów, tego nie widzieli.

Co do poselstwa właściwego oraz przygotowań... Bez problemu przygotowano wszystko, co potrzebne i w krótce zwiadowcy donieśli im o większej grupce - jakieś dwadzieścia osób - zbrojnych, najpewniej rycerstwa, zmierzających ku nim z chorągwią pokoju. Co jeszcze z rzeczy istotnych: lord Royce nie miał ochoty uczestniczyć. Dziwne, bo normalnie miał sporo do gadania i raczej korzystał z okazji. No ale cóż, Leman go przecież nie zmuszał. Na razie...
Lord Coldwater przyjął zwyczajowy poczęstunek mający być gwarantem poszanowania Prawa Gościnności a następnie zechciał, aby Leman osobiście przedstawił mu dokładne warunki porozumienia a także chciał zobaczyć swego seniora. W tej chwili oczywiście można było przewrócić oczyma, ale cóż...

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Pią Lip 16, 2021 12:27 pm

Chciał zobaczyć Royce'a, ale Royce nie chciał zobaczyć jego. Może pan Runestone nie przepadał ze swoim chorążym? Mówi się trudno, jakoś musiał przeżyć. Leman zaproponował Coldwaterowi, żeby wstali i sami się do jego seniora przeszli, ponieważ ten musi być zajęty czymś skoro nie chciał uczestniczyć w negocjacjach. Po drodze zaś przedstawił swojemu rozmówcy warunki - jego ród wycofa się z jakichkolwiek walk i zachowa neutralność, której gwarantem będzie jeden czy dwóch zakładników. W zamian Wilki Zimy oraz Siostrzanie zaprzestaną ataków na włości Zimnej Wody. Zamek mieli solidny - chociaż dłuższy ostrzał z trebuszy i ten stan rzeczy by zmienił - ale wioski oraz dworki wokół niego najpewniej ogień pochłaniałby o wiele szybciej. Czy było to zaś korzystne? Raczej nie. Zwłaszcza, że ludzie z Północy mieli zamiar opuścić te tereny jak tylko dorwą w swoje łapy Alestera. Jeżeli Coldwater pytał o Gulltown, to Leman powiedział mu to samo co wcześniej Lynderlym - wysłać list mógł, ale za Graftona nie ręczył. Nie sądził jednak, że Sebastion ruszy swoje zapijaczone dupsko, aby wojować na wybrzeżach.
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lip 16, 2021 2:40 pm

W drodze do namiotu Royca lord Coldwater - swoją drogą starszy człowiek - wysłuchał oferty Lemana oraz jego "ostrzeżeń". Cień uśmiechu przemknął przez usta starca i na chwilę ukazał wcale nie tak szczerbaty uśmiech. Z czego on się cieszył? Cholera wie, na pewno nie zamierzał się tym dzielić. Natomiast na wspomnienie o plądrowania okolicy spoważniał i pokiwał głową jakby na potwierdzenie.
- Prawda. W jeździe trudno byłoby nam się z wami mierzyć. - Rzekł, nie napominając już o tym, ze najsampierw jazdę rzeczoną musieliby wyprowadzić z zamku a to byłoby raczej niemożliwe podczas oblężenie. No, przynajmniej nie bez walki. O chłopstwie to nawet nie było co mówić, na piechotę przecież zajazdów łupieżczych się nie gania. Chyba, że ktoś jest jebnięty, to dzień dobry i witamy.
Pojawił się pewien problem. Oczywiście jeszcze Coldwater nie przyjął oferty, ale musiał z góry zaznaczyć, że niestety nie posiada synów. Ani braci rodzonych. A jedyna pozostała na zamku siostra nie ma dzieci. Miał dwóch stryjów a oni w pizdu córek.

Tak czy siak, zaszli do namiotu Royca. Lord został poinformowany a oni wpuszczeni. Znaczy Leman to mógł sobie wchodzić gdzie chciał, ale chodziło o przyzwoitość. No bo gdyby Royce był goły albo coś, prawda?
Na szczęście nie był. Choć w tej chwili cechowała go średnia dyspozycyjność. Krótko mówiąc: napierdzielał go łeb i to tak potwornie, że aż w oczach ćmiło. Bywa. No ale jak to honorowemu jeńcowi, udzielono pomocy i ból zaczął przechodzić.
Obaj panowie przywitali się raczej ciepło, co wskazywało, że poza zwykłą wiernością względem seniora darzą się jakąś tam sympatią. Nastąpiła rozmowa - nie był to popis z zdolności oratorskich, ale choć dwaj lordowie mówili dość sucho, to jednak rozsądnie - w której Leman zapewne brał udział, więc zrazu mógł się dowiedzieć, że Royce przekonał swego wasala do tego, by ten złożył broń. Pozostała kwestia jeńców. Choć pierwej Coldwater miał pytanie.
- Dlaczego król? - Rzucił w kierunku Lemana. No wiadomo, on był władcą Doliny i tak dalej, ale czemu aż taka nienawiść do niego.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Pią Lip 16, 2021 11:14 pm

Doliniarze może i mieli króla-imbecyla, a także byli dość miękcy w boju, jednak zaczynał się powoli przekonywać, że poza Alesterem - lub Arrynami w ogóle, patrząc na incydent z jego córkami - to w sumie byli nawet rozsądni. Problem z rodziną Coldwatera był smutny i szczerze mu współczuł, jednak dogadać się wciąż mogli. Wilki wzięłyby trójkę tych dalszych krewnych i ugościły odpowiednio, lord raczej i tak nie miał zamiaru ich zdradzić. Royce, cierpiący, ale wracający do zdrowia, okazał się bardzo użyteczny i pomógł chorążego zniechęcić do walki.

- Wasi łupieżcy zaatakowali Północ, grabili sobie wioski, gwałcili kobiety, zabijali starych i młodych - powiedział. - Normalna, wojenna sprawa, można by powiedzieć. Manderly więc zebrał okręty i odpowiedział, aby zawalczyć z najeźdźcami. Chciał się chłop odpłacić, do czego miał prawo. Jak na razie uczciwa bijatyka - ocenił, ponieważ nie było co się oszukiwać, że żyli w pokojowym i wesołym świecie tęcz oraz puchatych, śnieżnobiałych owieczek. - I wtedy zwalił się wasz król, angażując cały kraj do uczciwego konfliktu między małymi sąsiadami. Pojmał Trytona. Wieść niesie, że Manderly nosi blizny po długich torturach i we łbie mu się od nich poprzewracało. Rozmawiałem później w Gulltown z jego córką, potwierdziła. Okup, który musiał za siebie wypłacić, niewątpliwie pod katowskim okiem, był zaś sumą niebotycznie wielką i daleką od uczciwej. Zresztą wasz zapijaczony Grafton pokrył ponoć jego srogą część, za co Manderly oddał mu córę za żonę - Leman przedstawił to czego dowiedział się po swoim powrocie zza Muru. - To nie była uczciwa wojna i nie było to honorowe potraktowanie jeńca, zwłaszcza, że to nie Manderly był agresorem. To co go spotkało było splunięciem w twarz całej Północy. Jej flota jednak przepadła, a są i inne zagrożenia, które niewątpliwie rozważyć musiał Stark zanim mógł pomyśleć o zwołaniu chorągwi. Więc go wyręczyliśmy, aby nie musiał się kłopotać. Można o nas myśleć, jak o nieproszonych egzekutorach, którzy przybyli pomścić zniewagę.
Przez rok pewnie i w Dolinie wiedzieli już, że znaczną część łupów Leman oddawał. Statki chorążych Arryna pojmane przez Wilki w znacznej części trafiły do doków Białego Portu, odbudowując flotę Północy. Tak samo złoto i uzbrojenie zasiliły Dwór Trytona, ponownie pobudzając finansowe oraz mobilizacyjne zdolności Manderlych. Widać więc było, że najemnicy tym razem nie byli tu dla pieniędzy.
- Kiedy Alester sczeźnie rachunek zostanie wyrównany.
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 17, 2021 9:03 am

Coldwater wysłuchał Lemana z uwagą a cokolwiek sądził o wyjaśnieniach oraz motywacji Wilków Zimy, chyba wolał to zachować w większości dla siebie. W większości, albowiem skoro już zadawało się pytanie, to nie wypadało zbywać odpowiedzi milczeniem lub lakonicznym "rozumiem". Przynajmniej nie w takich tematach.
- Jeśli faktycznie lord Manderly był torturowany, to czyn ów nazywam haniebnym. - Powiedział, choć było w jego głosie słychać wyraźni nacisk na słowo "jeśli". Był już człowiekiem przecież dość wiekowym a przy tym też dość rozumnym, by wiedzieć, że każda strona ma swoją wersję. Tak to już ułożony ten świat jest.

Skoro już sobie pogadali, to trzeba było przejść do warunków ich ugody. Przede wszystkim lord oczekiwał obiecanych listów, które zapewnią jego ziemi nietykalność w tym konflikcie. Oczywiście dopóki on dochowa swoich zobowiązań, ma się rozumieć. Ze swojej strony natomiast... No trzech krewnych... Trzech. Niby poślednich, ale jednak to była rodzina i zapewne chodziło o nielicznych mężczyzn, którzy zostali na zamku. To jasne, że człowieka, który miał przejąć jego nazwisko oddać nie mógł. Nie, kiedy sam był dziadyga i w każdej chwili mogło go zawieść zdrowie. Ale innych ewentualnych pretendentów, którzy w tych niespokojnych czasach mogliby spróbować siać zamęt? Dlaczego nie? Właściwie to nawet tak...
- Umowa stoi. Przyślę trzech mężów ożenionych z córkami moich stryjków. Czy to was urządza? - Rzekł starzec.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Leman z Russ. Sob Lip 17, 2021 2:00 pm

Leman napisał listy i dał Coldwaterowi do wysłania, a sam przyjął od niego zakładników. Wilki Zimy miały spędzić jeszcze dzień pod Zimną Wodą, aby odpocząć, po czym ruszali z powrotem w okolice Snakewood i Heart's Home, gdzie mieli oczekiwać na powrót swoich wysłanników posłanych na poszukiwania Górskich Klanów z Doliny, albo też sposobu na skontaktowanie się z nimi.
- Spodziewam się, że honorowy z was człowiek i dotrzymacie słowa - powiedział Coldwaterowi. - A jeżeli nie honorowy, to przynajmniej rozsądny. Wiecie już przecież dobrze, że nie zapominamy łatwo zniewag...
Warty i patrole zostały na czas pobytu utrzymane, jedynie machin wojennych nie rozkładano na razie, ponieważ nie zapowiadało się na to, że miały być potrzebne. Jeżeli też nie stało się nic niespodziewanego, to następnego ranka Wilki spakowały się z powrotem na okręty i odpłynęły.
Leman z Russ.
Leman z Russ.

Liczba postów : 59
Data dołączenia : 21/10/2019

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 17, 2021 6:37 pm

17/10/11 - PZ

Listy lord przyjął i przewertował uważnie na miejscu. Oczywiście nie chciał uchybiać uczciwości Głodnego Wilka, ale uważnego Bogowie chronią, czy też jakoś tak. Następnie zamienił jeszcze kilka uprzejmościowych słów ze swym znajomkiem Roycem, wypili po kufelku piwa i rozstali się a starzec oraz jego zbrojna eskorta powrócili do zamku. Jeszcze tego samego dnia przed zmrokiem do obozowiska Wilków zawitał zbrojny orszak, dostarczając im ich umówionych trzech jeńców. To były raczej młode chłopaki w wieku od dwudziestu do dwudziestu ośmiu lat - niby dorośli mężczyźni, ale w oczach starca mienili się jeszcze jako, jak to się mawia na Północy, mlekożłopy. Tak czy inaczej, mógł ich sprawdzić a nie było tutaj nic do zarzucenia.

Noc przeminęła spokojnie, bez żadnych prób ze strony gospodarzy na których ziemi kompania "gościła". W sumie to po prostu gościła... No bo czy uczynili sobie choćby najmniejszą krzywdę? Ranek i większość południa poświęcono na załadunek sprzętu, ludzi oraz wierzchowców. Potem Wilki odpłynęły zgodnie z planem i nic nie stanęło im na drodze w rejsie do miejsca, w które chcieliby się udać. Cóż, płynąc przy brzegu sztorm nie taki straszny, jeśli już się trafi a Dolina nie miała im czym zagrozić.

Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zimnej Wody Empty Re: Przedpola Zimnej Wody

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach