Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Wody Lys

Go down

Wody Lys Empty Wody Lys

Pisanie  Finrod Arryn Pią Gru 04, 2020 5:56 pm

***
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Finrod Arryn Pią Gru 04, 2020 6:07 pm

23/10/10


W Lys spędzili jeszcze jedną noc, ale Finrod miał nadzieję ruszyć stąd czym prędzej w drogę i opuścić do zepsute miasto. Miał dość tej rozpusty, tej sodomy i gomory, i chciał o wszystkim zapomnieć, i to czym prędzej. Wstał jako pierwszy z samego rana, obudził Brogga i poszedł z nim do portu, szukać dalszego transportu. W tak wielkim mieście zresztą nie powinno być z tym problemu i Arryn powinien łatwo znaleźć okręt płynący do Myr albo Pentos.
Jeśli się dało, to miał zamiar zaokrętować i wypłynąć jeszcze tego samego dnia. Jeśli dobrze liczył, to 25-26 powinni przepływać przez Stopnie i na miejscu znaleźć się na początku 11 księżyca. Stamtąd powinno być już dość blisko tego przeklętego Stawu Dziewic i jeszcze gorszego lorda Mootona. W tym tempie zdążyłby jeszcze zemścić się i wrócić do domu w tym roku.
Historię o lady Fałszywej Melodii nie chciał jeszcze ujawniać Ibbeńczykom, bo wstyd mu było, jak dał jej się sfrajerzyć i wykorzystać. Jej złe wspomnienia wciąż były silne w jego pamięci i było za wcześnie. Obiecał sobie jednak, że gdy tylko dopłyną do Pentos, to wszystko im opowie przy dobrym ale. Byle oddalić się od tego strasznego miejsca.
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Mistrz Gry Pią Gru 04, 2020 10:40 pm

Późna noc

Ciemna noc była. Pochmurna. Finrod, zaspany strasznie i wpół przytomny, wstał i ruszył do burty okrętu. Pojemność pęcherza nie była wystarczająca by pomieścić płyny jakie się w nim zbierały i musiał sobie trochę ulżyć. Przecierając oczy podszedł do brzegu pokładu, rozsznurował spodnie i zaczął sikać do morza. Tak jak Ibbeńczycy go uczyli żeby nocną porą robić. Kiedy już skończył i wiązał spodnie, usłyszał taki dziwny dźwięk jakby ktoś splunął... Za burtą? NA SIEDMIU MERLINGI! A nie... Przecież już nie wierzył w takie rzeczy... Pewnie coś mu się przesłyszało. Ale... Sprawdzić nie zaboli, prawda? Finrod leniwie wyjrzał za burtę, a tam patrzyły na niego dwie pary oczu, z których jedna należała do kogoś bardzo brzydkiego i bardzo mokrego. Zaspany książę patrzył tak na ten obrazek przez dłuższą chwilę, analizując co to się właśnie dzieje, kiedy to dwie dziwne postaci postanowiły się odezwać. Niestety nie rozumiał języka w jakim się porozumiewały. Czyli... NA SIEDMIU JEDNAK NAPRAWDĘ MERLINGI!!! Już miał krzyknąć na alarm, kiedy jeden z merlingów podciągnął się wyżej, chwycił go za ramię i ściągnął ze statku. Świat wokół zawirował. Uderzył w coś twardego. Wtedy coś walnęło go w głowę i pociemniało mu przed oczami.

24/10/10PZ - świt

Finrod obudził się na niewielkim - w porównaniu z galerami czy kogami, które widział - okręcie. Strasznie bolała go głowa, zaschło mu w gardle i wschodzące słońce nieprzyjemnie raziło go w oczy, ponieważ było prosto przed nim. Chciał sięgnąć po coś do picia, ale zorientował się, że ma związane ręce. Dziwne. Czy to jakiś żart Ibbeńczyków? Ale wokół nie było Ibbeńczyków. Nie było jego rzeczy, ani znajomego statku, na którym miejsce wynajęli. Wokół byli tylko surowo wyglądający, pokryci bliznami i tatuażami ludzie, każdy uzbrojony w jakąś paskudnie prezentującą się broń. Kilkudziesięciu przynajmniej. Część z nich wiosłowała. I wtedy sobie przypomniał... MERLINGI!

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Finrod Arryn Sob Gru 05, 2020 12:04 am

Noc w podróży, wypita wcześniej woda,
Tak się zaczyna wielka przygoda!
Idę z kajuty, bo wiem dobrze o tym -
kto w czas nie siusia, ten ma kłopoty.
Hej! Hej! Żeby zdrowy pęcherz mieć, trzeba tylko chcieć!
Hej merlingu, o merlingu, idź już stąd!
Co ty robisz? Nie płyń w kółko, spadaj stąd!
Coraz bliżej, coraz wyżej, idzie tu!
Co tu robić, gdzie uciekać, oj.. Ał... Uuu...



Finrod leniwie otworzył oczy, gdy pierwsze słoneczne promienie padły na jego powieki. Ziewając i przeciągając się podniósł się delikatnie, stwierdzając, że chce mu się pić. Towarzysząca mu od dawna ostra woń soli teraz zdawała mu się bardziej intensywna. Osiadła także na języku i wysuszonych na wiór wargach, sprawiając nieprzyjemne uczucie...
- Wody! Dajcie wody! - jęknął.
Dopiero teraz obejrzał się wokoło i spojrzał na otaczających go ludzi. Nie poznawał żadnego z nich, a na pewno żaden nie miał tej charakterystycznej brody. Mieli za to paskudne blizny i tatuaże, a co ważniejsze...
Wtedy sobie przypomniał. Niby wszystko było jeszcze było zamglone, nie pamiętał dokładnie co stało się w środku nocy, jakby to był sen. A jednak... Był na statku merlingów. Najprawdziwszych merlingów! A więc ser Loki nie kłamał, opowiadając mu o nich? Nie był pewien, ale nie czuł się na tyle dobrze, żeby trzeźwo myśleć. Póki co spróbował się podnieść, zaraz jednak na powrót upadł - czy to przez brak sił w nogach, czy to przez niemożność złapania równowagi przez brak rąk. Obejrzał się więc wokoło i zgodnie ze sprawdzoną w Lys metodą postanowił powtórzyć głośniej i powoli, żeby go na pewno zrozumieli:
- WO-DY
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Mistrz Gry Sob Gru 05, 2020 11:45 am

Kilka przebywających najbliżej merlingów - które wyglądały zaskakująco jak zwykli ludzie - zareagowało na słowa Finroda i wymieniło pomiędzy sobą parę słów w ich nieznanym języku. Ktoś kogoś zawołał, ktoś kogoś szturchnął i zaraz przyszedł do niego jeden, konkretny merling. Książę rozpoznać mógł tego plującego, mokrego stwora, który wczoraj ściągnął go ze statku, a który teraz, w świetle dnia, wyglądał jeszcze brzydziej. Był średniego wzrostu, na oko trochę niższy od Arryna, ale za to szerszy i postawniejszy. Twarz miał dziwną, szeroką, trochę jakby zniekształconą i coś było nie tak z jego skórą na linii szczęki. Była zielonkawa i zdawała się błyszczeć jakby pokrywała ją lekka warstwa wilgoci. Kilka miał takich plam, a w pozostałych miejscach wyrastały mu niezadbane kępki rzadkich włosów - próba zapuszczenia brody. Oczy, rozstawione szeroko i wyłupiaste, wlepił w Finroda, na którego patrzył się przez chwilę. Wtem wyjął ze spodni swój osprzęt, miękką, acz niemałą rybkę, i oblał księcia złotym strumieniem. Zemsta! Dziwny merling zarechotał rozbawiony, a kilka pobliskich również ryknęło śmiechem.
Wtedy pojawił się inny merling - niższy, chudszy i starszy. Miał siwą brodę i szalone, rozbiegane spojrzenie, pokrywało go więcej blizn niż innych, a pół jego twarzy było czarne od wytatuowanej paszczy jakiegoś straszliwego stwora. Dźgnął on sikającego merlinga kijem w żebra i charknął coś na niego, a tamten, mimo że większy, spłoszył się i szybko uciekł na drugą stronę okrętu.
- Hehe... Przepraszam za Żabę - odezwał się do Arryna we wspólnym, chociaż przez mocny akcent ledwo dało się go zrozumieć. - Niepocieszony był jak go wczoraj oszczałeś, hehe... Masz, napij się - podał Finrodowi skórzany bukłak. - Dobra rzecz, zabija pragnienie i rozgrzewa...

Mester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Finrod Arryn Sob Gru 05, 2020 12:21 pm

Finrod uśmiechnął się i z wyczekiwaniem patrzył na zbliżającego się merlinga, który, jak mu się zdawało, miał spełnić jego prośbę i dać mu coś do picia. Tym bardziej zaskoczył się, gdy ten nagle wyjął swoją kuśkę i zaczął na niego szczać.
- Aaararragh... - jęknął, przewracając się na plecy.
Nie mogąc dosięgnąć dłońmi oczu po prostu je zamknął, ale mocz już się do nich dostał. Poza tym oblał mu całą twarz i teraz Arryn był równie nieprzyjemnie mokry i śmierdzący. Z trudem podniósł się i obejrzał na nich raz jeszcze, starając się wypluwać mocz z ust, żeby pozbyć się jego obrzydliwego smaku.
Zaraz jednak pojawił się kolejny człowiek - tak, człowiek, bo Finrod coraz bardziej nabierał przekonania, że są to zwykli, choć obrzydliwi ludzie, i nie mają nic wspólnego z mitycznymi merlingami - wszak brakowało im płetw i rybich oczu. W każdym razie nowy, starszy człowiek zdawał się być bardziej miły - odgonił tego głupiego, powiedział mu coś i nawet dał pić.
- Gdzie jesteśmy? Gdzie Brogg? - spytał i łyknął nieznanego napoju. Normalnie pewnie spytałby czym to jest, teraz jednak chciało mu się pić tak bardzo, że bez zastanowienia wziął od razu kilka łyków.
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Mistrz Gry Wto Gru 08, 2020 1:38 pm

- He? Grog? - zdziwił się stary nie-merling. - Takiego napitku to akurat przy sobie nie mamy - powiedział. - A, szkoda... Chlapnął bym sobie, he he he...
Najwyraźniej Finrod nie wyciągnął lekcji z gorzałki, jaką pił duszkiem przy pierwszym spotkaniu z Ibbeńczykami, ponieważ po raz kolejny przyjął napój od nieznajomego od razu łykając parę łyków. Gorzki i palący trunek wlał mu się w gardło, a książę zakrztusił się i opluł ciemnoczerwoną cieczą. Co to było? Trudo powiedzieć... Ani piwo, ani wino, ani żaden miód. Na pewno było niedobre i piekło jak cholera, ale też nie mógł zarzucić nie-merlingowi kłamstwa. Po pierwszym szoku całe jego ciało przeszło przyjemne, mrowiące ciepło, które wkrótce wywołało uczucie pewnego odprężenia. Pić też jakby mu się już odechciało. W tej kwestii jednak trudno powiedzieć czy to cudowne właściwości napoju, czy też po prostu perspektywa brania tej ohydnej substancji po raz kolejny do ust.
- Hahahaha! - zaryczał śmiechem stary nie-merling, a także cała banda siedzących blisko innych nie-merlingów, kiedy Arryn zakrztusił się napojem. - Dobre, nie? - zapytał z uśmiechem na ustach i zabrał Finrodowi bukłak, po czym sam pociągnął z niego łyka i mlasnął ze smakiem. - Prawdziwy nektar. Dobra, to pić dostałeś, żreć później też ci coś damy, więc siedź grzecznie i nie rób hałasu - nakazał stary. - Ładny będzie z ciebie prezencik dla szefa, bo on lubi takich zabawnych jak ty, ale jak nam będziesz w robocie przeszkadzał po drodze, to w łeb ci damy. O to się nie bój, hehehe...
Stary nie-merling wyszczerzył do Arryna swoje pożółkłe zęby, z których jeden był w sumie trochę czarny, a trzech brakowało, i odwrócił się na pięcie by odejść w stronę frontu okrętu. Jeżeli nic do zrobienia czy powiedzenia szczególnego Finrod nie miał, to łajba i jej załoga nie-merlingów kierowała się dalej na wschód. Nieoczekiwana przygoda trwała...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Finrod Arryn Sro Gru 09, 2020 12:39 am

Napój okazał się iście palący, jeszcze gorszy zresztą od gorzałki, którą Finrod dostał przy pierwszym spotkaniu z Ibbeńczykami. W iście teatralnej pozie runął do przodu, podpierając się na kolanach i rękach, i wypluł z ust to co był w stanie, dodatkowo starając się dłońmi pozbyć ohydnego smaku z języka. Na pytanie fałszywego merlinga nie odpowiedział. Kolejne jego słowa jednak go zaintrygowały.
- Jakiego szefa? - spytał ledwo dobierając słowa, wyczerpany wcześniejszą tajemniczą podróżą i pragnieniem.
Zastanawiał się - o chuj w tym wszystkim chodzi? Nie mogły być to prawdziwe merlingi, nie mogli też być zwykli ludzie... Czyżby to Ibbeńczycy szykowali mu niespodziankę? W sumie zgadzałoby się, bo nie było ich na jego Dniu Imienia parę księżyców temu i na pewno chcieli to nadrobić. Tak, teraz wszystko miało sens. Kto by dawał się poszczać w nocy, jeśli nie jacyś wynajęci komedianci? Tak, to było jedyne wytłumaczenie... I w tym przeświadczeniu na razie Finrod siedział i czekał, z coraz większym zniecierpliwieniem oczekując swojego przyjęcia-niespodzianki.
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Wody Lys Empty Re: Wody Lys

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach