Brama Darry
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Dorzecze :: Zamek Darry
Strona 1 z 1 • Share
Re: Brama Darry
11/10/10
No to tak właśnie Edmunda odprawili spod Solanek. Życie. Przyzwyczajony już do takich niedogodności postanowił ruszyć w kierunku Darry i poszukać jakiejś karczmy po drodze - gdyby zaś się nie udało, to przespaliby się jakoś w drodze. Przy okazji jednak - czy to w czasie krótkiego oglądania Solanek czy też w czasie drogi do Darry - chciał dowiedzieć się jakaż to katastrofa spotkała tą mieścinę.
Tak czy inaczej trzy dni później Bracken dotarł do Darry, co również leżało na drodze do jego celu. Nic nie stało więc na przeszkodzie, żeby zrobić przystanek i tam. Cel miał podobny co w Solankach - podając się za posła dostać na spotkanie z lordem i dowiedzieć się czegoś więcej o sytuacji na froncie. Ażeby dowiedzieć się czegoś więcej, być może zdradzić część swoich rzeczywistych planów i przekonać do nich lorda, pierwej jednak samemu je określając. Edmund bowiem w drodze miał w głowie prawdziwy chaos co zrobić z tym całym syfem, który wywołała ta wojna i jak najlepiej wyjść z niej obronną ręką. Jego rodzina i złoto było bezpieczne, ale szkoda byłoby tracić tylu dobrych ludzi zbierających się w Kamiennym Żywopłocie. I ucierpiałaby reputacja jego rodu. A reputacja w tym wszystkim miała całkiem spore znaczenie.
Tak czy inaczej trzy dni później Bracken dotarł do Darry, co również leżało na drodze do jego celu. Nic nie stało więc na przeszkodzie, żeby zrobić przystanek i tam. Cel miał podobny co w Solankach - podając się za posła dostać na spotkanie z lordem i dowiedzieć się czegoś więcej o sytuacji na froncie. Ażeby dowiedzieć się czegoś więcej, być może zdradzić część swoich rzeczywistych planów i przekonać do nich lorda, pierwej jednak samemu je określając. Edmund bowiem w drodze miał w głowie prawdziwy chaos co zrobić z tym całym syfem, który wywołała ta wojna i jak najlepiej wyjść z niej obronną ręką. Jego rodzina i złoto było bezpieczne, ale szkoda byłoby tracić tylu dobrych ludzi zbierających się w Kamiennym Żywopłocie. I ucierpiałaby reputacja jego rodu. A reputacja w tym wszystkim miała całkiem spore znaczenie.
Edmund Bracken.- Liczba postów : 194
Data dołączenia : 04/03/2020
Re: Brama Darry
To co spotkało Solanki nie było żadną tajemnicą, więc Edmund, obeznany ze słowem człowiek, nie miał najmniejszego problemu by dowiedzieć się co zaszło. Odpowiedzi mógł się zresztą spodziewać - Żelaźni. Drakkary wycofywały się z Maidenpool, które zajęli rebelianci, i ich załogi postanowiły zemścić się na Coxach poprzez puszczenie z dymem ich miasteczka. Szczęśliwie krucze skrzydła szybsze są nawet od statków Żelaznych Ludzi i rycerze walczący w mieście Mootonów ostrzegli Solanki. Ludzie zdążyli złapać co najcenniejsze mieli i uciec w las lub schronić się za murami, a królewscy wojownicy nie chcąc angażować się w szturm puścili jedynie z dymem osadę i odpłynęli w górę Tridentu. Zapewne do Fairmarket.
Pod Zamek Darrych nie udało się podjechać Edmundowi i jego świcie bez eskorty, na którą składali się żołnierze z Ziem Burzy. Pod siedzibą Oracza rozłożony stał niemały obóz wojenny, nad którym powiewały chorągwie zbuntowanych lordów Dorzecza oraz wasali Durrandonów, którzy połączyli z nimi siły. Po unicestwieniu armii prowadzonej przez Amosa niewiele było w okolicy wojsk mogących rzucić wyzwanie tej sile i nawet Edmund, nieobeznany w sztuce wojny, zdawał sobie z tego doskonale sprawę. Ba! W okolicy mogło nawet nie być nikogo mogącego rzucić im na tę chwilę wyzwanie. Pewnie Twardoręki ze swoimi elitarnymi siepaczami z Fairmarket mógłby dać radę, ale poza nim? Trudno rzec czy w okolicy król trzymał inną armię, ale wedle tego co Edmund mógł dowiedzieć się od Amosa, to takowej tu nie było.
Lord Darry i inni dowódcy mogli się z Edmundem spotkać w zamkowej samotni. Uniknięcie Burzowców byłoby tutaj trudne, ponieważ to oni go przechwycili w drodze i to w dodatku jadącego z kierunku opanowanego jeszcze w ich mniemaniu przez siły nieprzyjaciela.
~~~
Pod Zamek Darrych nie udało się podjechać Edmundowi i jego świcie bez eskorty, na którą składali się żołnierze z Ziem Burzy. Pod siedzibą Oracza rozłożony stał niemały obóz wojenny, nad którym powiewały chorągwie zbuntowanych lordów Dorzecza oraz wasali Durrandonów, którzy połączyli z nimi siły. Po unicestwieniu armii prowadzonej przez Amosa niewiele było w okolicy wojsk mogących rzucić wyzwanie tej sile i nawet Edmund, nieobeznany w sztuce wojny, zdawał sobie z tego doskonale sprawę. Ba! W okolicy mogło nawet nie być nikogo mogącego rzucić im na tę chwilę wyzwanie. Pewnie Twardoręki ze swoimi elitarnymi siepaczami z Fairmarket mógłby dać radę, ale poza nim? Trudno rzec czy w okolicy król trzymał inną armię, ale wedle tego co Edmund mógł dowiedzieć się od Amosa, to takowej tu nie było.
Lord Darry i inni dowódcy mogli się z Edmundem spotkać w zamkowej samotni. Uniknięcie Burzowców byłoby tutaj trudne, ponieważ to oni go przechwycili w drodze i to w dodatku jadącego z kierunku opanowanego jeszcze w ich mniemaniu przez siły nieprzyjaciela.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9615
Data dołączenia : 20/11/2017
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Dorzecze :: Zamek Darry
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|