Biblioteka
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Reach :: Wysogród
Strona 1 z 1 • Share
Re: Biblioteka
16.09.10 PZ
Dzień pierwszy po przybyciu do Wysogrodu był dla Florence bardzo pracowity. Za pozwoleniem królowej, rozpoczął długotrwałą eksploatację królewskiej biblioteki, w której zaszył się na dobrych kilka godzin. Poprosił pisarzy i innych odpowiedzialnych za zbiory urzędników, o przyniesienie do niego traktatów dotyczących architektury i planowania miasta. Korzystając z bardzo bogatego zasobu, dowiedział się, że jego styl stawiania miasta — to znaczy, na już istniejącym osiedlu ludzkim, stoi w przeciwieństwie do budowy "na surowym korzeniu". Wyczytał również, że miasto, żeby mogło powstać, potrzebuje wiele różnych rzeczy. O części z nich pomyślał jeszcze zanim mógł uzupełnić swoją wiedzę, co bardzo dobrze świadczyło o samym lordzie. - Zaaadbać o straż pożarową.... murowane, gliniane kominy, kadzie z wodą w kilku miejscach zawsze załadowane do pełna pod groźbą grzywnyyy... - mówił pod nosem, zapisując kolejne pomysły, do których wymyślenia przydały mu się zapiski starych maesterów bądź pisarzy. W końcu, gdy zrobił wystarczająco dużo notatek, zabrał się do tego, na co czekał od tak dawna; na rysowanie mapy miasta! Działanie te w sumie nie zajęło mu zbyt dużo czasu i już po godzinie było gotowe do pokazania dla maestera lub zarządcy, żeby wyrazili o tym swoje zdanie. Los chciał, że w pobliżu znalazła się królowa Olenna. Fossoway od razu okazał jej cześć i z uśmiechem na twarzy, podsunął "mapę". - Co sądzisz Królowo? Mniej więcej taki będzie przebieg ulic, ale nie wiem, czy ten mur będzie dobry. A tutaj, znajduje się most, który właśnie buduję. - wskazywał kolejno miejsca, jeśli tylko Oleńka chciała go słuchać.
https://imgur.com/a/QpD1X5P
Florence Fossoway- Liczba postów : 81
Data dołączenia : 09/10/2020
Re: Biblioteka
Królowa Olenna nie znalazła się w bibliotece po to aby czytać. Czytywała księgi jak na wysoko urodzoną przystało, aczkolwiek nie było to jej ulubione zajęcie. Królowa w bibliotece znajdowała się po to, aby omówić z zastępcą zarządcy zamkowego kompletną inwentaryzację biblioteki. Chciała aby każda pozycja była spisana, a stan księgozbioru uzupełniany i kontrolowany cyklicznie, także ze skrupulatnym zapisem kto i kiedy pożycza coś z biblioteki. Od biblioteki zaczynała, ale myślała o tym w szerszej perspektywie, ostatecznie chciała zinwentaryzować wszystkie dobra w Wysogrodzie. Gdy skończyli rozmowę, królowa udawała się już do wyjścia gdy natrafiła na lorda Fossowaya, który przesiadywał nad zbiorami królewskiej biblioteki. Początkowo skinęła mu tylko głową i chciała udać się do wyjścia, ale została zaczepiona i zapytana o opinię. Przystanęła więc i spojrzała w kierunku szkicu, który jej pokazał. Jej wzrok ślizgał się przez chwilę po nakreślonych planach. Po chwili zwróciła się do lorda Fossowaya.
- Powiem szczerze, że na gospodarowaniu terenu znam się tyle co na walce mieczem, czyli mogę tylko co najwyżej określić czy coś cieszy oko czy nie - odparła zgodnie z prawdą, nie wypowiadając się na temat zaplanowanego muru. Osobiście postawiłaby coś bardziej okrągłego, ale co ona mogła wiedzieć na ten temat.
- Kto wie, może namówię króla na jakąś inwestycję w nowo powstającym mieście w przyszłości - dodała jeszcze.
- Powiem szczerze, że na gospodarowaniu terenu znam się tyle co na walce mieczem, czyli mogę tylko co najwyżej określić czy coś cieszy oko czy nie - odparła zgodnie z prawdą, nie wypowiadając się na temat zaplanowanego muru. Osobiście postawiłaby coś bardziej okrągłego, ale co ona mogła wiedzieć na ten temat.
- Kto wie, może namówię króla na jakąś inwestycję w nowo powstającym mieście w przyszłości - dodała jeszcze.
Olenna Redwyne- Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020
Re: Biblioteka
Uśmiechnął się na komentarz królowej, w sumie to miała rację, nie powinien pytać ją o to ze względów praktycznych, a jeśli już to raczej estetycznych. Sam Florence wziął szkic i jeszcze raz spojrzał na niego i podrapał się po głowie.
- A cieszy oko Królowej? - dopytał, sam również skupił uwagę na murze i po drugim spojrzeniu nie podobał mu się aż tak bardzo, jak wcześniej. Jego miasto miało być idealne, od symetrycznych wybrukowanych ulic, przez rynsztoki aż do murów, a to takie nie było.
- W sumie mam jeszcze jeden plan, ale nieco niedopracowany. Tam mury wyglądają nieco inaczej i znajduje się miejsce na zamek, a bo właśnie nad Golden Apple będzie czuwać twierdza i już nawet mam pomysł jak ją nazwę. - uśmiechnął się konspiracyjnie, nie miał jednak nic złego na myśli, a wręcz przeciwnie same dobre rzeczy. Słysząc, że Oleńka myśli o namówieniu króla do inwestycji w miasto, Florence bardzo się ucieszył. Myślał już o szukaniu inwestorów, ale nie sądził, że ci sami będą się do niego zgłaszać, zwłaszcza na tak wczesnym etapie.
- Byłbym bardzo rad, gdyby się tak stało. Z chęcią osobiście wybiorę jak najlepszą parcelę pod rzeczoną inwestycję! A czy miłościwa Pani, ma może już jakiś pomysł? Bo na przykład planuję wybudować tam sept, czym większy tym więcej wiernych obsłuży. Mam też w planach coś niezwykłego, ale to na razie wstępny plan... myślałem o czymś w rodzaju filii Cytadeli, która kształciłaby ludzi w prawie i medycynie. Wszak najbardziej potrzebni są dobrzy urzędnicy i lekarze, którzy mogą pomagać zwykłym i biednym ludziom. Muszę tylko wymyślić dobrą nazwę, znaleźć uczonych i żaków.
- A cieszy oko Królowej? - dopytał, sam również skupił uwagę na murze i po drugim spojrzeniu nie podobał mu się aż tak bardzo, jak wcześniej. Jego miasto miało być idealne, od symetrycznych wybrukowanych ulic, przez rynsztoki aż do murów, a to takie nie było.
- W sumie mam jeszcze jeden plan, ale nieco niedopracowany. Tam mury wyglądają nieco inaczej i znajduje się miejsce na zamek, a bo właśnie nad Golden Apple będzie czuwać twierdza i już nawet mam pomysł jak ją nazwę. - uśmiechnął się konspiracyjnie, nie miał jednak nic złego na myśli, a wręcz przeciwnie same dobre rzeczy. Słysząc, że Oleńka myśli o namówieniu króla do inwestycji w miasto, Florence bardzo się ucieszył. Myślał już o szukaniu inwestorów, ale nie sądził, że ci sami będą się do niego zgłaszać, zwłaszcza na tak wczesnym etapie.
- Byłbym bardzo rad, gdyby się tak stało. Z chęcią osobiście wybiorę jak najlepszą parcelę pod rzeczoną inwestycję! A czy miłościwa Pani, ma może już jakiś pomysł? Bo na przykład planuję wybudować tam sept, czym większy tym więcej wiernych obsłuży. Mam też w planach coś niezwykłego, ale to na razie wstępny plan... myślałem o czymś w rodzaju filii Cytadeli, która kształciłaby ludzi w prawie i medycynie. Wszak najbardziej potrzebni są dobrzy urzędnicy i lekarze, którzy mogą pomagać zwykłym i biednym ludziom. Muszę tylko wymyślić dobrą nazwę, znaleźć uczonych i żaków.
Florence Fossoway- Liczba postów : 81
Data dołączenia : 09/10/2020
Legends of Westeros :: Hyde Park :: Reach :: Wysogród
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|