Wody Stopni II
Strona 1 z 1 • Share
Wody Stopni II
~~*~~
Ostatnio zmieniony przez Karmazynowy Trafalgar dnia Sob Gru 23, 2017 7:42 pm, w całości zmieniany 1 raz
Etain Pesidonvertino.- Liczba postów : 116
Data dołączenia : 22/12/2017
Re: Wody Stopni II
17.01.336 AC
Od wielu dni, okręty Pięknego Białego Potwora, przemierzały wody od Braavos, po Zatokę Dornijską, jednakże dopiero, gdy dziewczyna powróciła do swojej siedziby, zlokalizowanej na jednej z wysp Stopni, dowiedziała się o niejakim Eyronie. Już wiele lat wstecz, były przebłyski wiadomości o piracie z wód Sothoryos, ale ostatnio zaczęło być o nim bardzo głośno.
Długo nie musiała nad tym myśleć, chciała wiedzieć co Imperator Wsyp Bazyliszkowych, ma do powiedzenia, kazała więc, jak najszybciej zebrać się swojej załodze - jedynie - na dromon i wypłynąć. Podróż nie trwała długo, dzięki kilkoro doświadczonym kartografom i nawigatorom, zauważyła flotę Eyrona już z daleka.
Jej ogromny statek płynął, przez niebieski przestwór morza, z powiewającą dumnie banderą, którą wybrała sobie, przed latami Księżniczka Piratów. Chciała zrobić typowe dla niej wejście, toteż kazała niewolnikom na okrętach chwycić za bębny wojenne i wygrywać odpowiedni rytm. Po dotarciu w okolicę flagowego okrętu, jej kolegi po fachu, ludzie jej wysokości, dali znać że przypływają w pokoju. Po zrównaniu się obu okrętów i przerzuceniu deski, po której można było przejść, wszystko się rozpoczęło. Czterech niewolników, różnej maści, zaczęli wchodzić po deskach, targając ze sobą ogromny tron na którym siedział Karmazynowy Trafalgar.
Etain Pesidonvertino.- Liczba postów : 116
Data dołączenia : 22/12/2017
Re: Wody Stopni II
Czarna Kaczka stała na rzadko spokojnych wodach Stopni. Po wieczornej uczcie i nieprzespanej nocy, Eyron wywlókł się ze swojej kajuty i zasiadł do przygotowanego zawczasu stolika. Od szumy tych fal pękała mu głowa, co najwyraźniej wyczuł jeden z niewolników, który podał mu wosk do zatkania uszu. Od razu lepiej, teraz mógł zabrać się za jedzenie. Po skończonym posiłku, kiedy Grimtongue zajmował się nabijaniem winogron na zęby korony, które zaraz zjadał, na statku zapanowało poruszenie, kiedy drugi okręt zrównał się z nimi. Naczelny niewolnik Eyrona, widząc że jego pan nie zwraca na nic uwagi, postanowił działać i powiedział głośno:
- Pokłońcie się przed Jego Wysokością, Eyronem Grimtongue, Królem korsarzy i piratów oraz Władcą Stopni, Bazyliszkowych Wysp i Naath. - wygłosił Naathańczyk, po czym podszedł do Eyrona i szturchnął go w ramię. Król rozejrzał się zdezorientowany na ten gest i dopiero po chwili zrozumiał co się dzieje. Wyciągnął wosk, którym zatkał uszy, założył koronę i zszedł przywitać "gości". Widząc niesioną przez niewolników lektykę nagle poczuł ogromne zainteresowanie co do przybyłego kapitana.
- Pokłońcie się przed Jego Wysokością, Eyronem Grimtongue, Królem korsarzy i piratów oraz Władcą Stopni, Bazyliszkowych Wysp i Naath. - wygłosił Naathańczyk, po czym podszedł do Eyrona i szturchnął go w ramię. Król rozejrzał się zdezorientowany na ten gest i dopiero po chwili zrozumiał co się dzieje. Wyciągnął wosk, którym zatkał uszy, założył koronę i zszedł przywitać "gości". Widząc niesioną przez niewolników lektykę nagle poczuł ogromne zainteresowanie co do przybyłego kapitana.
Eyron Grimtongue.- Liczba postów : 61
Data dołączenia : 04/12/2017
Re: Wody Stopni II
Etain siedząc już na wysokości, przewyższającej, wszystkich ludzi na obu pokładach, wyszukała wzrokiem człowieka, który nic nie robił, kapitana. Spojrzała na niego, swoimi oczyma i zauważyła, ekscentryka. Bardziej niż zdziwiło ją, jego zachowanie, była zainteresowana. Otworzyła swój koronkowy wachlarz, którym zakryła, swoje krwiste usta i zaczekała, aż jej tron zostnie postawiony przed siedziskiem Eyrona. Gdy tak się stało, a niewolnicy chwycili za przyniesione im z pokładu, wachlarze, Trafalgar wpatrzyła się w oczy Króla Piratów, nadal trzymając swój wachlarz przy ustach. Dopiero po chwili, postanowiła go zwinąć i się lekko uśmiechnąć, przy tym zakładając nogę na nogę. -Jej wysokość Etain Pesidonvertino, zwana też Karmazynowym Trafalgarem. - przedstawił ją, jej osobisty ochroniarz, który mając na uwadze, że i sam Imperator został przedstawiony, zapragnął zrobić i tę przyjemność swojej królowej. Potwór, tylko uśmiechnął się nikło, słysząc tę wzmiankę i przeszedł do właściwego celu przybycia.
- Witaj. - powiedziała krótko, a jej słodki głos rozbrzmiał na pokładzie.- Słyszałam, że jakaś inna Wysokość zjawiła się na wyspach. - oznajmiła. - Cóż, to rodzi pewne komplikacje. Nie widzę tutaj jednak, krwi, wraków ani bólu. - powiedziała z lekkim zawodem, a jej oczy opadły na dół, żeby chwilę później, podnieść się z ponownym blaskiem. - Wygląda na to, że inni kapitanowie, zdecydowali się do Ciebie przyłączyć, chyba nie mam wyjścia i też mnie to czeka. - powiedziała, mając na względzie, że pokład rzeczywiście, bardziej wyglądał jakby był po uczcie niż po walce.
- Witaj. - powiedziała krótko, a jej słodki głos rozbrzmiał na pokładzie.- Słyszałam, że jakaś inna Wysokość zjawiła się na wyspach. - oznajmiła. - Cóż, to rodzi pewne komplikacje. Nie widzę tutaj jednak, krwi, wraków ani bólu. - powiedziała z lekkim zawodem, a jej oczy opadły na dół, żeby chwilę później, podnieść się z ponownym blaskiem. - Wygląda na to, że inni kapitanowie, zdecydowali się do Ciebie przyłączyć, chyba nie mam wyjścia i też mnie to czeka. - powiedziała, mając na względzie, że pokład rzeczywiście, bardziej wyglądał jakby był po uczcie niż po walce.
Etain Pesidonvertino.- Liczba postów : 116
Data dołączenia : 22/12/2017
Re: Wody Stopni II
Eyron uniósł brwi, kiedy okazało się, że kapitan to tak naprawdę kobieta. Ciekawe.... Podążył za lektyką do stolika, w tak zwanym międzyczasie zakładając opaskę. Kiedy dotarł do mebla napełnił czaszkę Lazarro winem, wygładził koszulę i postanowił przemówć, kiedy nowa kapitan skończyła mówić.
- Tak, dołączyli wieczorem do mojej armady. Postąpili bardzo mądrze. I tak, najwyraźniej musisz do mnie dołaczyć. Jeden samotny, piracki okręt zdziała mniej niż... - przerwał nagle zaciekawiony przelatującą mewą. Kiedy stracił ptaszysko z pola widzenia przeniósł wzrok na towarzyszkę. - piracka armada. Powiem ci to co powiedziałem pozostałym. Dołącz do mnie, a będziemy władać morzami i lądami, będziesz opływała w złoto i klejnoty oraz zdobędziesz wszystko o czym marzyłaś. - usiadł przy stoliku i ponownie napełnił czaszkę winem.
- Tak, dołączyli wieczorem do mojej armady. Postąpili bardzo mądrze. I tak, najwyraźniej musisz do mnie dołaczyć. Jeden samotny, piracki okręt zdziała mniej niż... - przerwał nagle zaciekawiony przelatującą mewą. Kiedy stracił ptaszysko z pola widzenia przeniósł wzrok na towarzyszkę. - piracka armada. Powiem ci to co powiedziałem pozostałym. Dołącz do mnie, a będziemy władać morzami i lądami, będziesz opływała w złoto i klejnoty oraz zdobędziesz wszystko o czym marzyłaś. - usiadł przy stoliku i ponownie napełnił czaszkę winem.
Eyron Grimtongue.- Liczba postów : 61
Data dołączenia : 04/12/2017
Re: Wody Stopni II
Księżniczka nie pomyliła się w swoim osądzie, prawie jak zawsze. Wyglądało na to że piraci ze stopni ponownie się zjednoczyli, tak jak poprzednim razem, pod wodzą Starej Matki - tyle że tym razem był to Eyron Grimtongue. Gdy Imperator, przestał mówić i zapatrzył się na mewę, dziewczyna też rzuciła na nią okiem. Była to bardzo piękna mewa, jej białe pióra idealnie komponowały się, ze zbierającymi czarnymi chmurami. W końcu też, zaczął kontynuować swoją przemowę, która była tak jakby nie potrzebna, Etain i tak chciała się przyłączyć, w jakim innym celu przypływałaby w stronę wielkiej armady?
- W złoto i klejnoty już opływam. - oznajmiła i uśmiechnęła się. - Jedyne o czym zawsze marzyłam, już rzeczywiście mam. Zemsta? Mam. Złoto? Mam. Korona? Miałam. - powiedziała, zaznaczając fakt że dotychczas i ona miała pewien tytuł. - Oh cóż, wiem jak to można naprawić. Zostaniesz moim mężem. - powiedziała beztrosko.
- W złoto i klejnoty już opływam. - oznajmiła i uśmiechnęła się. - Jedyne o czym zawsze marzyłam, już rzeczywiście mam. Zemsta? Mam. Złoto? Mam. Korona? Miałam. - powiedziała, zaznaczając fakt że dotychczas i ona miała pewien tytuł. - Oh cóż, wiem jak to można naprawić. Zostaniesz moim mężem. - powiedziała beztrosko.
Etain Pesidonvertino.- Liczba postów : 116
Data dołączenia : 22/12/2017
Re: Wody Stopni II
Grimtongue skinął kapitan głową po jej słowach o złocie i zemście, jednak kiedy usłyszał propozycję momentalnie zesztywniał. Spojrzał na Etain unosząc brwi. Podrapał się po brodzie, rozejrzał po okolicy, zrobił łyk wina, po czym cmoknął i powiedział:
- Cóż, mam już kilka żon na Bazyliszkowych Wyspach. Chyba, że Ci to przeszkadza, wtedy nie mogę zgodzić się na tę propozycję. - założył nogę na nogę czekając na odpowiedź, przy okazji nalewając towarzyszcze kielich bursztynowego wina z Naath i podając go jej. Doprawdy, ciekawa propozycja.
- Cóż, mam już kilka żon na Bazyliszkowych Wyspach. Chyba, że Ci to przeszkadza, wtedy nie mogę zgodzić się na tę propozycję. - założył nogę na nogę czekając na odpowiedź, przy okazji nalewając towarzyszcze kielich bursztynowego wina z Naath i podając go jej. Doprawdy, ciekawa propozycja.
Ostatnio zmieniony przez Eyron Grimtongue dnia Pią Gru 29, 2017 2:40 am, w całości zmieniany 1 raz
Eyron Grimtongue.- Liczba postów : 61
Data dołączenia : 04/12/2017
Re: Wody Stopni II
Trafalgar oczekiwał na odpowiedź Eyrona w skupeiniu, a gdy spojrzał na nią tamtym wzrokiem, cudem nie wybuchnęła śmiechem. Dawno nie widziała tak zabawnego wzroku u żadnego mężczyzny, ten Imperator, to zaprawdę musiał być wyjątkowym mężczyzną. Uśmiechnęła się jedynie, delikatnie i niewinnie.
- Cóż nie jestem zaborcza, sama też mam kilku kochanków, po prostu do miłości. - oznajmiła, chwilę się zastanowiła. Zrobiło się jej też sucho w gardle, ale nie chciała błagać o wino, czy wodę ze stołu pirata, toteż postanowiła wytrzymać. Rzuciła, w niego ponętnym wzrokiem i delikatnie, poklepała się w usta, ziewając w dłoń. - Oczywiście, władza nad moimi okrętami zostanie u mnie. A po ślubie, twoje tytuły, będą też przypisane mnie. - oznajmiła, po czym się uśmiechnęła szerzej i nagłym ruchem, na nowo rozwinęła swój wachlarz. - To kiedy staniemy się małżeństwem? - zapytała, z dziwną iskrą radości w oczach.
- Cóż nie jestem zaborcza, sama też mam kilku kochanków, po prostu do miłości. - oznajmiła, chwilę się zastanowiła. Zrobiło się jej też sucho w gardle, ale nie chciała błagać o wino, czy wodę ze stołu pirata, toteż postanowiła wytrzymać. Rzuciła, w niego ponętnym wzrokiem i delikatnie, poklepała się w usta, ziewając w dłoń. - Oczywiście, władza nad moimi okrętami zostanie u mnie. A po ślubie, twoje tytuły, będą też przypisane mnie. - oznajmiła, po czym się uśmiechnęła szerzej i nagłym ruchem, na nowo rozwinęła swój wachlarz. - To kiedy staniemy się małżeństwem? - zapytała, z dziwną iskrą radości w oczach.
Etain Pesidonvertino.- Liczba postów : 116
Data dołączenia : 22/12/2017
Re: Wody Stopni II
Eyron westchnął w duchu i poczuł nagłą ochotę rozpłakania się zaistniałą sytuacją. Jednak w całym zamieszaniu, które panowało w jego szalonym umyśle, coś przyszło mu do głowy. Tak to będzie dobre... Niewsłuchiwał się zbytnio w słowa towarzyszki, potakując tylko cały czas, jednak usłyszał ostatnie pytanie, na które sprężył się i zamrugał kilkakrotnie, by w końcu powiedzieć spokojnie:
- Kiedy pozbędziemy zagrożenia ze strony Wolnych Miast. W Lys jest bardzo piękna świątynia bogini miłości. - cmoknął na koniec i wstał od stołu. - A teraz, moja droga, muszę cię opuścić. Mam za sobą nieprzespaną noc i muszę w końcu odpocząć. - uchylił Etain korony i udał się do swojej kajuty, pogwizdując pod nosem.
- Kiedy pozbędziemy zagrożenia ze strony Wolnych Miast. W Lys jest bardzo piękna świątynia bogini miłości. - cmoknął na koniec i wstał od stołu. - A teraz, moja droga, muszę cię opuścić. Mam za sobą nieprzespaną noc i muszę w końcu odpocząć. - uchylił Etain korony i udał się do swojej kajuty, pogwizdując pod nosem.
Eyron Grimtongue.- Liczba postów : 61
Data dołączenia : 04/12/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|