Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Drogi Reach

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Go down

Drogi Reach Empty Drogi Reach

Pisanie  Żelazna Dziewica. Wto Gru 12, 2017 12:34 am

[...]
Żelazna Dziewica.
Żelazna Dziewica.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Żelazna Dziewica. Wto Gru 12, 2017 12:58 am

05/01/336 AC

Tupot końskich kopyt niósł się echem po górskim szlaku. Na przedzie licznej kompanii maszerował oddział złożony z dwudziestu rycerzy w jasnych, błyszczących zbrojach. Za nimi zaś podążała Żelazna, której wygląd zbroi nie odstawał nawet odrobinkę. W wypolerowanym żelastwie, dumnie wyprostowana, trzymała konia za wodze. Swym obojętnym wzrokiem wypatrywała granicy pomiędzy dwoma krainami - Dorne i dawnym Reach.
Po czterech godzinach od ostatniego postoju, by napełnić bukłaki świeżą wodą, dotarli do obrzeży małej wsi położonej około pięciu godzin drogi od Hornhill. Nie dało się ukryć, że mieszkańcy patrzyli na nich z pogardą. Żelazna Kompania nie zdołała podejść bliżej niż dwa kilometry, a pracujący w polu ludzie zaczęli posyłać posępne spojrzenia. Zaprzestali nawet pracy jakby czując obawę.
Dziewica uniosła uzbrojoną pięść ku górze. Wnet maszerujący oddział zatrzymał się. Nastała głucha, wypracowana wieloma treningami, cisza. Moment nicości, który przerwał poważny, wysoki głos blond dziewczyny.
Żelazna Dziewica.
Żelazna Dziewica.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Wto Gru 12, 2017 9:05 pm

Oddziały natychmiast przystąpiły do wykonywania rozkazów. Wioska została otoczona i wkrótce niby grom spadła na nią nawała Dornijczyków. Wieśniacy uzbrojeni w kije i widły nie mogli zrobić praktycznie nic przeciwko ciężkozbrojnym rycerzom, nad którymi nie mieli nawet luksusu przewagi liczebnej. Część populacji wioski zginęła w walce, większość jednak zgodnie z rozkazami wzięto żywcem i wyprowadzono ze wsi, która poszła z dymem.
Jeńców nie zabito, ani też nie uprowadzono, czekał ich gorszy los. Dornijczycy obcinali mężczyznom dłonie, a także języki i nogi, które część z nich zachowywała jako trofea. Kobiety i dzieci traktowali niewiele łagodniej, obcinając im place. Najpewniej większość z prostaczków - o ile nie wszyscy - wkrótce zginie na skutek wykrwawienia. Trudno w końcu opatrywać rany bez dłoni oraz palców.
Zwiadowcy nie spostrzegli w okolicy żadnego patrolu okolicznych lordów.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Żelazna Dziewica. Wto Gru 12, 2017 11:50 pm

Wyjątkowo Żelazna nie towarzyszyła swym kamratom w sianiu zniszczenia wśród zwykłych prostaczków. Siedziała nad wyraz niespokojna, trzymając konia nerwowo za wodze. Towarzyszył jej niski mężczyzna skryty pod ciemnym, zielonym płaszczem. Brakowało mu lewego ucha, miał krzywy nos i pokrwawione wargi, które przykrywała gruba warstwa siwej brody. Spoglądał na ruchy rycerzy lodowatym spojrzeniem. Dni jego świetności już dawno przeminęły, lecz znał się na fachu. Doradzał blond kobiecie, z którą podzielał cele. Choć nie wszystkie.
Absurd żebyśmy zniżali swój honor do wypalania domów biednych wieśniaków. Za krzty w tym przyzwoitości, dowódco. – Przeniósł na nią spojrzenie, choć tak samo szybko je oderwał, gdy zobaczył, że Dziewica po części popiera jego zdanie.
Nie my decydujemy, gdzie rodzą się ludzie. Mieszkają i pracują na terytoriach królestwa Reach. Dostarczają żywności naszym wrogom. – Koń na którym siedziała poruszył się niespokojnie jakby czując ogarniające ją emocje. – Zboże, rzepaki i inne dobra, które przyszło im siać na tej skażonej podstępem ziemi, zabierzemy dla siebie. Zaopatrzymy wozy ich dobytkiem, choć wiem, że wiele go nie będzie. Rozumiesz Jorge – tego pragną nasi ludzie. – Uniosła podbródek wysoko przyjmując godną pozycji postawę. Z odwagą spoglądała jak konni rycerze i konni strzelcy przewożą na wozy nieobfite dobytki wieśniaków.
Żaden z nich nie zdołał uciec, lecz ogień i krzyki z pewnością zwabią gapiów, a Ci przekażą wyższym. Nim zdołają tutaj przybyć zdołamy puścić jeszcze jedną osadę z dymem. – Głos blond dowódcy wypełniała zimna powaga. Zbierając wojska do szeregu ruszyła nieco szybszym tempem niż poprzednio, kierując się po granicy na zachód. Po drodze strzelcy palili pola i grody uprawne. I mimo, że wciąż droga do Dorne stała przed nią otworem, posyłała dwójkami na każdy odstęp konnych coby wypatrywali nieprzyjaciół. Gdy już dotarła do kolejnej wioski, wydała te same rozkazy. Słowa, które ponownie napotkały nieprzyjemne spojrzenie od Jorge, zaś od tłumu gorące okrzyki.
Żelazna Dziewica.
Żelazna Dziewica.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sro Gru 13, 2017 11:23 am

Oddziały Żelaznej Dziewicy dziarskim krokiem maszerowały przez Reach w stronę kolejnej wioski. Tam też jeszcze tego dnia miał odbyć się krwawy festiwal okrucieństwa zakończony symbolicznym spaleniem sceny i zebraniem ludzkich trofeów. Niestety tym razem jednak ludzie z Reach nie byliby całkowicie nieprzygotowani.
Zwiadowcy krążący wokół małej armii zameldowali, że dostrzeżono patrol sześciu zbrojnych - w barwach Vyrwelów - którzy spostrzegli ich przemarsz. Nie angażowali się oni w walkę, ale zawrócili i ruszyli zapewne złożyć meldunek swemu dowódcy. Jeżeli wojska Żelaznej zostaną w Reach dłużej niż na łupienie jednej wsi, możliwe, że obsiądą ją rycerze z równin. Czego jak czego, ale zakutych w zbroje paniczyków i koni w Reach było zawsze pod dostatkiem.
Zawsze można było też próbować dopaść patrol, jednak przy przewadze jaką miał i lepszej znajomości terenu szanse na to były niewielkie.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Żelazna Dziewica. Czw Gru 14, 2017 12:07 am

Zwartym szykiem kompania Żelaznej sunęła po mapach Reach. Najgłośniejszy ze wszystkich, koń dowódcy, galopował na przedzie. Blond szlachcianka wypatrywała bowiem wrogów na horyzoncie, asystując swym zwiadowcom. Poza tym, coby uniknąć znudzenia, a jednocześnie opanować niesmak i niepokój, jechała z wiatrem. Gdyby nie żelazny hełm, jej gęste kosmyki włosów latałyby we wszystkie możliwe strony. Wtem, nabierając obfitych ilości świeżego powietrza, do niewiasty dobyła para rumaków z ujeżdżającymi ich żołnierzami. Zameldowali swe spostrzeżenia, po czym dołączył także Jorge.
Rozkazy? – Zaczął głaskać swego rumaka, jakby chcąc jednocześnie podziękować, że tak szybko zdołał dotrzeć do Żelaznej.
Od Hornhill dzieli nas kilka godzin jazdy. Było ich sześcioro, lecz przed trzema godzinami nie zrobi się ich więcej jak setka. Nie zatrzymujmy się, spalimy jedną wieś i zawracamy na południe do granic dornijskich. – Jej głos był lodowaty, lecz mężczyzna bez ucha przytaknął jedynie i odbiegł koniem w stronę oddziałów, by w imieniu Dziewicy przekazać rozkazy poważny, niskim i odważnym głosem.
Taktyka obalania wsi pozostawała identyczna, co przedtem. Tym razem jednak konni rycerze śpieszyli się, by towary były przewożone na wozy znacznie szybciej. Gdy większość strzał z ognistymi jęzorami została wypuszczona, Żelazna podniosła dłoń na gest odwrotu i cofnęła swe oddziały na południe.
Żelazna Dziewica.
Żelazna Dziewica.

Liczba postów : 37
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Czw Gru 14, 2017 11:52 pm

Po ucieczce przed armią Żelaznej, zbrojni lorda Vyrwela rozdzielili się. Trzech pognało do zamku swego pana, pozostała trójka rozjechała się po najbliższych wsiach skrzyknąć prostaczków by umykali ile sił w nogach. Wieśniacy w osadzie jaka miała być celem Dziewicy przestraszyli się nie na żarty i czmychnęli praktycznie natychmiast po usłyszeniu słów zbrojnego. Matki złapały dzieci, mężczyźni zgarnęli w worki to co było na wierzchu i już biegiem opuszczali wioskę. Na miejscu zostało ledwie dwóch starców, którzy stwierdzili, że będą jedynie balastem, a ich życie i tak dobiega już powoli końca. Dwaj siwobrodzi panowie mimo wieku nie chcieli jednak się dać zarżnąć niczym wieprzki, a chwycili widły i czekali na środku osady na przybycie Dornijczyków. Tam też spotkała ich śmierć, acz dane im było zginąć w walce. Dobrą stroną pośpiesznej ucieczki mieszkańców było to, że praktycznie cały ich dobytek pozostał w wiosce.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Czw Gru 28, 2017 11:19 am

27 stycznia 336 A.C.

Edwyn dotarł po paru dniach podróży Różanym Traktem do granicy z królestwem Reach, w okolicach Horn Hill. Droga przebiegła spokojnie, nie napotkali po drodze żadnych przeszkód. Aby dać odrobinę więcej czasu dla wysłanego przodem Młodszego Zakonnika, nie spieszyli się w podróży. W umówionym miejscu spotkania czekał już na niego człowiek z grupą zebranych rycerzy. Objechał on okoliczne karczmy i gospody (głównie znajdujące się przy trakcie). Odzew nie był duży, ale udało się ostatecznie zebrać kolejnych dwunastu rycerzy. Z powodu obszaru poszukiwań, byli to w większości wędrowni rycerze. Bardziej niż z poczucia obowiązku, wstąpili licząc na poprawę swoich warunków życiowych. Wstąpienie do Zakonu, który w dodatku nie wymagał od nich żadnych wyrzeczeń, wydawał im się dość dobrą do tego okazją. Było też oczywiście paru co bardziej pobożniejszych. Kilku z nich dysponowało akceptowalnym uzbrojeniem, ale koło połowa miała zdecydowanie starsze uzbrojenie. Nienaostrzone miecze, wgniecione zbroje, pęknięte tarcze (jeśli takową delikwent posiadał). Warto by było wymienić to na lepszy sprzęt, jeśli Edwyn chciał ich lepiej wykorzystać w walce z okolicznymi bandytami...

Kielon
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pią Kwi 06, 2018 4:27 pm

02/04/336AC

Dornijczycy minęli zamki Ziem Burzy i zostawili je za swoimi plecami. Stwarzało to pewien problem w kwestii kontaktu z Dorne oraz w kwestii ściągania z niego zaopatrzenia, ponadto ziemie podległe Końcowi Burzy ogołociły swoje pola przed przybyciem wroga. Na szczęście w Reach nie było takiego problemu na granicy z sojuszniczymi Ziemiami Burzy... Armia Dorne spaliła kilka porzuconych przez chłopstwo wsi na ziemiach Selmych i weszła na tereny chorążych Wysogrodu. Tam lordowie spuścili ze smyczy swoich jeźdźców... Wsi płonęły, prostaczków mordowano, kobiety gwałcono, rycerzy na włościach próbujących stawić opór wieszano lub nabijano na pale. Dornijska armia pozostawiała za sobą szlak spalonych chat, pomordowanych ludzi i posypanej solą ziemi, zaś podróżników mających odwiedzić te ziemie w najbliższym czasie pozdrawiać będą wisielcy zdobiący drzewa. Wszystkimi zdobyczami napełniając własne wozy z zaopatrzeniem oraz brzuchy. W końcu po tylu latach Dornijczycy mogli swobodnie pobudzić ognie nienawiści jaką darzyli swoich sąsiadów i wypuścić je na ich ziemie. Obecnie wojska Dornijczyków były zaledwie dzień od samego Ashford...




Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Nie Wrz 16, 2018 2:40 pm

03/06/336AC

Po siedmiu dniach marszu zwiadowcy armii Lancela donieśli mu o drugiej kolumnie wojsk maszerującej mniej więcej w jego kierunku. Doszło nawet do spotkań z patrolami tej armii, która jak się szybko okazało należała do księcia Tytosa i wędrowała do Czerwonego Jeziora. Stary Dąb poddał się przed Tyrellami, więc niestety wojska Lwów nie zdołały go zająć. Wojska ojca i syna powinny spotkać się następnego dnia. Lannister dowiedział się również od zwiadowców drugiej armii, iż podąża za nimi silny oddział konnicy młodego Tyrella, który chyba eskortuje sojusznicze siły do granicy. Ponadto z plotek wymienionych już między zwiadowcami i rozchodzących się po obozie, nie zaś z raportu, mógł dowiedzieć się, że ser Gregor Clegane został wyzwany na pojedynek przez jakiegoś fircyka z Reach. Góra nabił go na miecz, a później rozgniótł mu głowę gołymi rękoma, kończąc tym samym życie rycerzyka...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Nie Wrz 16, 2018 4:34 pm

Zwiadowcy donieśli królowi o niezbyt pomyślnym dla Lwów końcu oblężenia Starego Dębu i marszu armii Tytosa na północ. Te wieści zdenerwowały Lancela. Kiedy planował wojnę, Zachód miał się znacznie poszerzyć na północy i południu, a skończyło się na zdobyciu jednego zamku w Reach. Jego wściekłość obróciła się w kierunku Tyrella, który jego zdaniem wykiwał sojusznika. Z twarzą w kolorze pola swego herbu rodowego, wydał rozkaz postawienia warownego obozu na środku drogi, tu jak stali. Nie ma sensu przecież dalej ciągnąć na południe, tylko lepiej zaczekać na drugą armię i razem wrócić na Zachód. Kiedy jego potężny namiot już stał, a zbrojni rozstawili go jako pierwszy, zaraz zasiadł na obitym poduszkami krześle i rozesłał zwiadowców. Wysłał też posłańca do Tytosa z informacją, że król zatrzymał się w oczekiwaniu na niego, i zaraz po spotkaniu obu armii życzy sobie go widzieć w swoim namiocie. Zdenerwowany rozmyślał też nad towarzyszącą Tytosowi konnicą Róż. Po co im eskorta w bezpiecznym miejscu po pokonaniu wroga i w dodatku jeszcze w sytuacji, kiedy sami mają potężną armię? Wściekły król uznał to jako wyproszenie sojuszników poza granice Reach. Niewdzięczni zarządcy! Przynajmniej Góra pozostawał w formie, a Lancel nie mógł mieć do niego pretensji, że zabił jakiegoś paniczyka, który sam się o to prosił.
Pozostawała kwestia Czerwonego Jeziora. Lancel postanowił, że jutro z Tytosem wspólnie ustalą, czy zwrócić go jego dotychczasowemu lordowi, co akurat Lancelowi się nie podobało, czy oddać go komuś lojalnemu Zachodowi jak na przykład księciu Gedeonowi. Tak czy siak nie ulegało wątpliwości, że póki chłopi i Reach nie przyzwyczają się, że Jezioro trafiło na wieczyste posiadanie w ręce Zachodu, lepiej będzie trzymać tam silny garnizon.
Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 17, 2018 2:48 pm

04/06/336AC - późny wieczór

Wojska Tytosa dotarły do sił Lancela późnym wieczorem, co było spowodowane zatrzymaniem się królewskich sił. Wkrótce druga armia rozpoczęła rozbijanie obozu, a oficerowie organizowali przedsięwzięcie i reorganizowali umocnienia, wznosząc również nowe.
- Ojcze - powitał Tytos swego króla, wchodząc do jego namiotu, kiedy zbrojni zajmowali się swoimi zadaniami. Wciąż miał na sobie zbroję, a włosy jego były w nieładzie, widać było, że zastosował się do polecenia i stawił praktycznie natychmiast po przybyciu. - Wzywałeś mnie. Spodziewam się, że chcesz poznać dokładny przebieg wydarzeń z naszej kampanii, a nie jedynie strzępki informacji wymienione między zwiadowcami.
Namiestnik szczerze powiedziawszy nie wyglądał na zadowolonego. Chociaż było to spowodowane raczej przebiegiem kampanii niż obecnością oraz wezwaniem ojca. Pierwsze było wszak pomocą dla mniejszych sił wysłanych ku Równinom, a drugie było rzeczą normalną do jakiej Tytos był już przyzwyczajony. Za to jak Lancel mógł się domyślić już po raporcie o jeździe Tyrellów - zarządcy Reach bywali niewdzięczni.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Pon Wrz 17, 2018 8:13 pm

Cały następny dzień czekali na wojska Namiestnika, co było dosyć logiczną konsekwencją zatrzymania armii Króla, i ten się tego spodziewał. Dzień spędził na kontemplacji Gwiazdy Siedmioramiennej, czytaniu ksiąg o dawnych dyplomatach oraz obserwowaniu gwaru obozowego. Jeżeli jacyś lordowie mieli do niego kwestie, to także ich przyjął. Był to jednak obiektywnie nudny dzień, który dodatkowo dłużył się na oczekiwaniu, toteż król ucieszył się, kiedy gwardia królewska pełniąca straż przed namiotem zaanonsowała Księcia Namiestnika.
- Witaj Synu. - odpowiedział król. Nie miał pretensji do wyglądu Tytosa, w końcu dziedzic dosłownie dostosował się do rozkazu Lancela.
- Tak, chciałbym usłyszeć z twoich dokładnie o przebiegu kampanii w Reach. Trochę byłem zły na siebie, że zasiedziałem się w Cornfield, gdzie zaprowadzałem nowe porządki, ale widzę że i tak nic by to nie dało, gdybym ruszył bezpośrednio do ciebie. Cholerny Tyrell mnie niepomiernie zdenerwował swoim zachowaniem. Paktował za naszymi plecami z Jeranem, jeśli dobrze zrozumiałem raporty zwiadowców. Swoim ludziom kazał dopilnować abyscie opuścili Reach. Dobrze, że nie mamy z nim formalnego sojuszu, bo za takie zachowanie nie należy mu się już więcej żadna pomoc. Z resztą może zacznij opowiadać, a potem poruszymy resztę kwestii takich jak sprawa własności Czerwonego Jeziora. Ach. - Lancel uderzyłby się otwartą dłonią w czoło, gdyby nie to, że takie zachowanie nie przystoi nawet w obecności samego syna i jednego z gwardzistów królewskich stojącego samotnie w głębi namiotu. - Pewnie po marszu jesteś zmęczony. Napijesz się czegoś lub coś przekąsisz? - zapytał się król wskazując dłonią na stolik, gdzie stała karafka czerwonego arborskiego, kilka kielichów, talerz z kiścią winogron i kilka kawałków różnych rodzajów serca.
Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Pią Wrz 21, 2018 4:18 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Pią Wrz 21, 2018 10:47 pm

Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Nie Wrz 23, 2018 3:41 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Nie Wrz 23, 2018 5:38 pm

Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Czw Paź 18, 2018 11:46 pm



Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Wto Lis 06, 2018 8:26 pm


Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 10, 2018 1:32 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Lancel Lannister. Pią Lis 30, 2018 7:18 pm

Lancel Lannister.
Lancel Lannister.

Liczba postów : 185
Data dołączenia : 04/12/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Nie Gru 02, 2018 6:43 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 05, 2019 7:03 pm

19 lipca 336AC - wczesny ranek

Garth Tarly prowadził swój oddział konnych w stronę Horn Hill. Gońcy rozesłani do zamków nie nieśli żadnych ciekawych informacji, a i niewiele tych twierdz przy obranej trasie mieli przyjemność wypytać. W Grassy Vale - na początku trasy - dowiedzieli się, że król dozbraja garnizon Wysogrodu ostatnimi ludźmi ze wschodniego Reach, zaś siły wracające niedawno do domów zbierają się w armię pod dowództwem lorda Dickona Talry'ego pod Darkdell. Zamek Vyrwelów natomiast leżał idealnie po drodze do Horn Hill. I tak oto, na drogach Reach w mniej więcej połowie drogi między zamkami Darkdell - do którego było ciut bliżej - a Ashford, młody Tarly wpadł - o czym zwiad zawiadomił wcześniej - idącą w średnio zorganizowanej kolumnie armię. Armia ta pod chorągwiami Ashfordów i Meadowsów kierowała się na wschód i liczyła sobie może trochę ponad tysiąc ludzi.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Garth Tarly. Sro Mar 06, 2019 1:20 am

Garth zdziwił się początkowo słysząc o nadchodzącej armii. Co oni tu robili skoro mieli się zbierać pod Darkdell? Czyżby to był jakiś podstęp wroga? Tylko co by miał na celu?
Po dłuższych przemyśleniach Garth doszedł do wniosku, że jego ojciec musiał wygrać bitwę. To wydawało się najlogiczniejsze. Wojna skończona, Lordowie wracają do swoich domów. Tylko czy jedna bitwa mogłaby zakończyć wojnę? Gdyby Hightowerowie zostali pojmani, zapewne tak...
Znowu, czyżby znowu los zakpił? Znów spóźniony na wojnę? Znów przyjdzie wracać do Burzy?
Był tylko jeden sposób by się upewnić. Na wszelki wypadek kazał się ustawić jeździe w sposób dogodny do ataku, a sam w towarzystwie kilku rycerzy udał się rozmówić z dowódcą nadciągającej armii. Pod Sztandarem Siedmiu dla bezpieczeństwa i zaznaczenia, że chcą rozmawiać, a nie walczyć.
-Jestem Garth Tarly, dziedzic Horn Hill. - przedstawił się - Kim jesteście i dokąd zmierzacie? - spytał.
Garth Tarly.
Garth Tarly.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 08/02/2018

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Mistrz Gry Sro Mar 06, 2019 1:59 pm

Na widok zmierzającej w stronę wojsk delegacji odłączyła się od nich grupa jeźdźców i ruszyła naprzeciw Gartha i jego obstawy. Kolumna tymczasem zatrzymała się, jednak nie przybierała żadnej formacji mającej zwiastować bitwę czy choćby obawę przed stoczeniem takowej.
- Lord Unwin Ashford - przedstawił się jeden z mężczyzn, na którego zakurzonym i pokrytym zaschniętą krwią płaszczu rzeczywiście widać było herb tego rodu. Ostatni raz kiedy Garth widział lorda Ashford był nim o wiele starszy mężczyzna. - A wraz ze mną lordowie Meadows oraz Fossoway od Czerwonego Jabłka.
Zwiadowcy nie donieśli o jego sztandarach, ale lord jak najbardziej był na miejscu. Patrząc na Gartha z ponurą miną.
- Jeśli zmierzasz na bitwę, ser, to musisz wiedzieć, że spóźniłeś się - Meadows odpowiedział szybko na drugie pytanie, kiedy Unwin otwierał już usta. - Armia Wysogrodu została rozbita, wojna praktycznie skończona, my zaś zmierzamy do domu, a skoro już cię spotkaliśmy to zabierzemy też ze sobą resztę naszych ludzi - oświadczył. - Dziękujemy ci, że byłeś na tyle miły by ich nam dostarczyć.
- Ucisz się, Meadows - mruknął Fossoway. - Chłopak pewnie chce wiedzieć co się stało z jego ojcem - powiedział i spojrzał na Gartha. - Lord Tarly dostał się do niewoli Hightowerów i nie zechciał się poddać. Albo ciągną go z armią, albo zostawili go pod pieczą Vyrwelów w Darkdell.
- Upór godny podziwu, chociaż głupi - ocenił Meadows. - Pod Darkdell porażka, pod Starym Dębem tego kretyna Crane'a przydybali Lannisterowie i daję głowę, że idiota nie wyjdzie z tego zwycięsko, zaś Jego Miłość ewakuował się z Wysogrodu by być w bezpiecznej odległości od walk. Nie ma czym walczyć za króla i nie ma po co walczyć za takiego króla...
Ashford mruknął z aprobatą, za to Fossoway spojrzał na Meadowsa spode łba. Wcześniej nikt nie krytykował zbytnie królewskiego przeniesienia się z rodziną do Cider Hall dalej od walk, ale najwyraźniej po zmianie strony można było rozluźnić języki czepiając się każdej rzeczy.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Drogi Reach Empty Re: Drogi Reach

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 1 z 2 1, 2  Next

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach