Pokoje Gościnne II
Strona 1 z 1 • Share
Mistrz Gry- Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Pokoje Gościnne II
Harrold Clegane. Czw Wrz 27, 2018 9:36 pm
17 czerwca 336 AC
Jak zwykle przy niepewnych sytuacjach pojawiają się wątpliwości. W trakcie podróży, ani przy Krwawej Bramie tego nie miałem. Tam miałem cel, który musiałem osiągnąć. Nie było więc miejsca na wątpliwości. Była tylko droga do realizacji celu. Teraz jednak jestem już u celu. Za chwilę zobaczę się z księciem i okaże się, czy cała moja podróż do Doliny oraz przez nią, miała jakikolwiek sens. Za chwile okaże się, czy się nie ośmieszę. W końcu zamku mojego pana dziada nie miałem zbyt wielu okazji, aby nauczyć się etykiety dworskiej na prawdziwym dworze. Prawie wszystko co wiem, opiera się na opowieściach dziwki. Oby więc nie okazało się, że teraz będę musiał wrócić do domu z podkulonym ogonem i pomnażać oraz współuczestniczyć w niesławnych czynach moich przodków.
Gdy tylko wejdę do komnaty kłaniam się przed księciem i mówię:
- Wasza książęca mość, jestem sir Harrold z rodu Clegane'ów. Przybyłem do ciebie z daleka, aby ofiarować ci swój miecz. Pragnę bowiem służyć komuś bardziej rycerskiemu, niż mój pan dziadek.
Harrold Clegane.- Liczba postów : 42
Data dołączenia : 06/08/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Robin Arryn. Nie Wrz 30, 2018 8:46 pm
Tego dnia Robin był już po codziennym treningu posługiwania się mieczem. Wziął kąpiel, przebrał się w świeże ubrania, zjadł coś i akurat został poinformowany o przybyciu jakiegoś rycerza, który pragnąłby wstąpić na służbę u dziedzica Doliny. Bez zbędnego ociągania się zajął miejsce za biurkiem w komnacie, którą wspaniałomyślnie udostępnił mu lord Grafton i nakazał przyprowadzić petenta. Nie minęło chwila nim próg przekroczył wysoki, dobrze zbudowany rycerz noszący takie samo imię jak jego dziadek i drugi syn. Gość pokłonił się, co Robin przyjął jako stosowanie się do zasad etykiety. Dobrze to świadczyło o kimś pochodzącym z tak niesławnego rodu.
- Doskonale, ser Harroldzie. Przyjmuję twój miecz - odrzekł z serdecznym uśmiechem na ustach. Wstał zza biurka, obszedł je i wyciągnął prawicę, by uścisnąć dłoń rycerza, który zdecydował się poprzeć słuszność jego sprawy.
- Oferuję sto srebrnych jeleni żołdu co tydzień - poinformował go, przypominając sobie, że wszakże jest to stawka, którą otrzymywali od lat rycerze zaprzysiężeni u jego ojca.
- Doskonale, ser Harroldzie. Przyjmuję twój miecz - odrzekł z serdecznym uśmiechem na ustach. Wstał zza biurka, obszedł je i wyciągnął prawicę, by uścisnąć dłoń rycerza, który zdecydował się poprzeć słuszność jego sprawy.
- Oferuję sto srebrnych jeleni żołdu co tydzień - poinformował go, przypominając sobie, że wszakże jest to stawka, którą otrzymywali od lat rycerze zaprzysiężeni u jego ojca.
Robin Arryn.- Liczba postów : 128
Data dołączenia : 22/02/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Harrold Clegane. Nie Wrz 30, 2018 8:57 pm
Łatwo poszło. Najwidoczniej mój ukłon był stosowny i nie zrobiłem z siebie błazna. Ba, można powiedzieć, że ów ukłon oraz moje słowa były na tyle skuteczne, że załatwiły mi nowego suwerena. Trochę żal wyrzekać się Królestwa Skały, jednak zbyt wiele tam Clegane'ów, którzy niczym psy pilnują Lannisterów. Oczywiście jest to szlachetne zadanie, jednak sposób w jaki to robią jest haniebny i nie chce mieć z nim niczego do czynienia. Mój nowy zwierzchnik wygląda jednak na dobrego rycerza. Mało który królewicz zechciałby podać mi rękę, wiedząc, że moja rodzina uzyskała nobilitację zaledwie parę pokoleń temu i od tamtego czasu okryła się tak okropną sławą. Mimo to jednak, mogę uścisnąć dłoń potomka jednego z pierwszych Andalów, którzy przybyli do Westeros.
Ściskam dłoń księcia Robina, mówiąc:
- Dziękuję ci, wasza książęca mość. Pragnę ci służyć tak długo, aż nie splamisz swojego honoru hańbą. Jestem gotów wykonać twoje polecenia choćby zaraz.
Ściskam dłoń księcia Robina, mówiąc:
- Dziękuję ci, wasza książęca mość. Pragnę ci służyć tak długo, aż nie splamisz swojego honoru hańbą. Jestem gotów wykonać twoje polecenia choćby zaraz.
Harrold Clegane.- Liczba postów : 42
Data dołączenia : 06/08/2018
Robin Arryn.- Liczba postów : 128
Data dołączenia : 22/02/2018
Harrold Clegane.- Liczba postów : 42
Data dołączenia : 06/08/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Czeladnik Gry Sro Paź 24, 2018 11:15 pm
Książę nie miał nic więcej do dodania, a że do tego jeden ze służących pojawił się nagle u jego boku, coś szepcąc mu na ucho - audiencja została zakończona. Władca skinął głową i dał znak Harroldowi, iż może on odejść.
Po wyjściu z komnaty ser Clegane znalazł się na korytarzu, pilnowanym przez kilkoro zbrojnych z gwardii przybocznej księcia. Poza swymi własnymi herbami ubrani byli w kolory księcia, by podkreślić, komu ślubowali lojalność. Zerknęli na Harrolda w większości obojętnymi spojrzeniami, choć jeden z nich - jakiś młodzieniec o nieznanym rycerzowi herbie - koń w galopie na fioletowym polu, otoczony liśćmi lauru. Przemykała się tędy również jakaś służąca, która szybko pokierowała Clegane'a dalej, ku wschodniemu skrzydłu, gdzie przebywać miał zarządca lorda Graftona - niejaki Seamus z Blackleaf.
Gdy rycerz dotarł na miejsce, zastał zarządcę - zaskakująco młodego, bo chyba raptem trzydziestoletniego, niskiego i szczupłego mężczyznę o krótkich, rudych włosach. Ubrany był w dość bogaty, lecz nie ostentacyjny strój mieszczański, utrzymany w ciemnej zieleni. Rycerz spostrzegł także od razu naszyjnik na jego szyi, na którym dyndał - zamiast medalionu lub bardziej tradycyjnej ozdoby - dwa ogniwa łańcucha wykonane ze złota. Siedział za biurkiem w oszczędnie umeblowanej komnacie, kończąc coś pisać w sporej księdze przed sobą. Gdy usłyszał wejście Harrolda, podniósł wzrok.
- Tak... ser? Czy mogę jakoś wam pomóc? - spytał cichym, miękkim głosem.
Po wyjściu z komnaty ser Clegane znalazł się na korytarzu, pilnowanym przez kilkoro zbrojnych z gwardii przybocznej księcia. Poza swymi własnymi herbami ubrani byli w kolory księcia, by podkreślić, komu ślubowali lojalność. Zerknęli na Harrolda w większości obojętnymi spojrzeniami, choć jeden z nich - jakiś młodzieniec o nieznanym rycerzowi herbie - koń w galopie na fioletowym polu, otoczony liśćmi lauru. Przemykała się tędy również jakaś służąca, która szybko pokierowała Clegane'a dalej, ku wschodniemu skrzydłu, gdzie przebywać miał zarządca lorda Graftona - niejaki Seamus z Blackleaf.
Gdy rycerz dotarł na miejsce, zastał zarządcę - zaskakująco młodego, bo chyba raptem trzydziestoletniego, niskiego i szczupłego mężczyznę o krótkich, rudych włosach. Ubrany był w dość bogaty, lecz nie ostentacyjny strój mieszczański, utrzymany w ciemnej zieleni. Rycerz spostrzegł także od razu naszyjnik na jego szyi, na którym dyndał - zamiast medalionu lub bardziej tradycyjnej ozdoby - dwa ogniwa łańcucha wykonane ze złota. Siedział za biurkiem w oszczędnie umeblowanej komnacie, kończąc coś pisać w sporej księdze przed sobą. Gdy usłyszał wejście Harrolda, podniósł wzrok.
- Tak... ser? Czy mogę jakoś wam pomóc? - spytał cichym, miękkim głosem.
Edric
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Harrold Clegane. Czw Paź 25, 2018 8:07 pm
Zostałem więc zaprzysiężonym rycerzem księcia Arryna. W gruncie rzeczy oznacza to, że od teraz jestem wiernym sługą rodu Arrynów, królów Doliny. Muszę przyznać, że jest to nieco dziwne uczucie. Do tej pory mimo wszystko zawsze myślałem, że będę wiernym rycerzem króla Skały. Teraz natomiast mam walczyć za potencjalnego przeciwnika mojej ojczyzny. Cóż, z pewnością jednak moja służba tutaj nie będzie wieczna i muszę mieć tylko nadzieję, aby w jej trakcie nie stawać przeciwko poddanym Lannisterów. Służbę jednak, jaka by nie była, należy sprawować godnie i najlepiej jak się tylko potrafi.
- Panie, jestem sir Harrold Clegane. Kilka chwil temu książę Robin Arryn przyjął mnie do swojej służby. Jego książęca mość polecił mi, abyś ty, panie, znalazł mi jakieś miejsce na nocleg. Osobiście chciałbym również prosić o dostęp do ekwipunku, ponieważ aby służyć Jego Książęcej Mości jak najlepiej muszę uzupełnić swój ekwipunek. - mówię kłaniając się do zarządcy.
- Panie, jestem sir Harrold Clegane. Kilka chwil temu książę Robin Arryn przyjął mnie do swojej służby. Jego książęca mość polecił mi, abyś ty, panie, znalazł mi jakieś miejsce na nocleg. Osobiście chciałbym również prosić o dostęp do ekwipunku, ponieważ aby służyć Jego Książęcej Mości jak najlepiej muszę uzupełnić swój ekwipunek. - mówię kłaniając się do zarządcy.
Harrold Clegane.- Liczba postów : 42
Data dołączenia : 06/08/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Czeladnik Gry Pią Lis 02, 2018 1:05 pm
- Ach, to wy. Tak, dotarła do mnie już wiadomość, iż zaprzysięgliście służbę panu mego pana. - kiwnął głową mężczyzna, wstając zza swego biurka. Przeszedł następnie do kufra, który schowany był w jednym z kątów pokoju, otwierając go i wyjmując coś z niego. Dopiero wtedy odwrócił się ponownie do ciebie i podszedł bliżej, dzięki czemu mogłeś zobaczyć, iż jest on faktycznie niski a czubek jego głowy sięga zaledwie gdzieś twojego podbródka.
- Proszę za mną, ser. Wydałem już stosowne dyspozycje i służba powinna już przygotować jedną z komnat gościnnych dla was. Obawiam się, że nie będzie ona zbyt duża - przybycie księcia i jego armii i tak już nadwyrężyło nieco nasze zasoby. Zaprowadzę was także do zbrojowni, będziecie mogli stamtąd pobrać nowy ekwipunek. Na szczęście Kowal sprzyja naszemu miastu i oręża ci u nas dostatek. Gdzie chcecie iść najpierw, ser? - zakończył pytaniem.
- Proszę za mną, ser. Wydałem już stosowne dyspozycje i służba powinna już przygotować jedną z komnat gościnnych dla was. Obawiam się, że nie będzie ona zbyt duża - przybycie księcia i jego armii i tak już nadwyrężyło nieco nasze zasoby. Zaprowadzę was także do zbrojowni, będziecie mogli stamtąd pobrać nowy ekwipunek. Na szczęście Kowal sprzyja naszemu miastu i oręża ci u nas dostatek. Gdzie chcecie iść najpierw, ser? - zakończył pytaniem.
Edric
Czeladnik Gry- Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018
Re: Pokoje Gościnne II
Harrold Clegane. Pią Lis 16, 2018 5:50 pm
Na Wojownika, Lord Grafton musi mieć naprawdę obszerny zamek. Wiem, że Gulltown jest bogatym miastem. Dla większości lordów jednak pobyt pokaźniej armii, łącznie z wszystkimi rycerzami księcia Arryna i samym księciem byłby sporym wyzwaniem. Okazuje się jednak, że na zamku znajdzie się nawet komnata dla świeżo zaprzysiężonego rycerza. Nie ukrywam podoba mi się takie traktowanie, naprawdę mi się podoba.
- Czymże jest rycerz bez oręża. Prowadźcie mnie do zbrojowni, potrzebuję bowiem lancy. Reszta mojego ekwipunku nie budzi bowiem moich zastrzeżeń.
- Czymże jest rycerz bez oręża. Prowadźcie mnie do zbrojowni, potrzebuję bowiem lancy. Reszta mojego ekwipunku nie budzi bowiem moich zastrzeżeń.
Harrold Clegane.- Liczba postów : 42
Data dołączenia : 06/08/2018
Similar topicsStrona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|
|