Sala Tronowa
Strona 1 z 1 • Share
Re: Sala Tronowa
29 kwietnia 336AC
Przejęcie zamku poszło... Niezaskakująco łatwo. Kilkunastu rycerzy na zamku zostało z łatwością zabitych lub pojmanych, podobnie większość domowników. Ot paru zginęło kiedy próbowali stawiać opór przy użyciu "prowizorycznej" broni, a jakaś kobieta mogła zostać dostarczona do sali tronowej wraz z ostatnimi więźniami, ponieważ jej strażnik postanowił zabawić się po drodze. Żadnych strat po stronie Żelaznych Ludzi. Wkrótce każdy wciąż żywy - może trochę obity - domownik znajdował się w sali tronowej, zaś przed miejscem władcy znajdował się zakuty w łańcuchy, zakneblowany i rzucony na kolana "książę Arbor". Wojownicy czekali jedynie na dalsze instrukcje ze strony Harrasa. Zamek był ich w stu procentach. Zbrojownie, bramy, kruczarnie, spichlerze oraz skarbiec, wszystko zabezpieczone. Każdy zaś domownik jakiego znaleźli znajdował się tutaj lub był trupem.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Sala Tronowa
Zamek wręcz bezproblemowo wpadł w ręce Żelaznych. Harras siedział na tronie i czekał, aż przyprowadzą wszystkich domowników przed jego oblicze. Powoli wstał, by spojrzeć z góry na leżącego przed nim na ziemi lorda Redwyne'a. - To koniec, ser. Przegrałeś. - powiedział do pokonanego wroga. Powoli podszedł do tego truchła i z całej siły kopnął. - Myślałeś, że uciekniesz przed moją zemstą? Że dam bezkarnie uciec Twojemu bratu i synowi? Że Twoja kochana wyspa uniknie katastrofy? - pytał retorycznie Harras raz po raz. - Żniwiarz nie sprzymierza się ze swoim plonem. Czeka aż dojrzeje, a wtedy ścina. - Harlaw chciał jeszcze bardziej złamać ducha pokonanego Redwyne'a. W tym celu postanowił jeszcze bardziej zablefować. - Moi ludzie złapali Twojego synka. Mieli dobrą zabawę, odcinając mu po kolei kończyny. Ale Ty sobie jeszcze pocierpisz. Umiesz liczyć, zarządzać, dowodzić, jesteś sprawny i młody... W Volantis na pewno dostanę za Ciebie niezłą sumkę. - powiedział chciwie. Nie było już sensu dłużej tu trzymać tego durnia, jak i całej tej zgrai. - Zabierzcie ich stąd. Szykujcie się do drogi. Macie 4 kwadranse na spakowanie wszystkiego i wyjeżdżamy. Jak już będziecie gotowi, poślijcie konno posłańca do Ryamsportu, do lordów Sparra i Orkwooda. Niech już zaczną plądrować port. A my w drodze do nich też się zabawimy. Wyślemy konne zagony w las i na winnice. Weźmiemy z nich dobre wino arborańskie i urządzimy sobie ucztę, ha! Weźmiemy niewolników, którzy będą nam służyć. A potem spalimy lasy. Nie zostawimy na tej wyspie kamienia na kamieniu. - rozkazał swoim ludziom. On zaś, w czasie gdy jego ludzie będą się szykować, uda się do kruczarni i napisze jeszcze kilka ważnych listów.
Harras Harlaw.- Liczba postów : 200
Data dołączenia : 05/12/2017
Re: Sala Tronowa
Lord Redwyne klęcząc przed swoim tronem wbijał pusty wzrok w kamienną posadzkę. Jak on w ogóle mógł zgodzić się na jakiekolwiek warunki na samym początku? Zhańbić swój ród przystając na pakt z tymi plugawymi barbarzyńcami niegodnymi zaufania... Powinien był walczyć do ostatniej kropli krwi o wolne od tego ścierwa Arbor jak jego przodkowie. Dopiero wymierzony mu kopniak - który wywołał stłumiony kneblem jęk - zdawał się zwrócić uwagę pana wyspy na Harlawa. Słowa króla Wysp nie wywierały na Winogronie jednak żadnego skutku, póki nie wspomniał o jego synu. Redwyne pobladł wówczas nieco, po czym wściekle próbował rzucić się w stronę Harrasa, co przypłacił jedynie ciosem od jednego ze strażników. Wśród domowników zamku również zrobiło się gwarno i słychać było jak stojący na tyłach Żelaźni zbili kilka wychylających się przed szereg łbów.
Większych problemów jednak nie było i najeźdźcy zaczęli pakować wszystko co mogli i organizować konwój wiozący złoto, towary oraz niewolników. O wyznaczonym przez Harrasa czasie wszystko było już gotowe i jego wojska mogły wraz z nim udać się przez drogi wyspy w stronę portu.
Większych problemów jednak nie było i najeźdźcy zaczęli pakować wszystko co mogli i organizować konwój wiozący złoto, towary oraz niewolników. O wyznaczonym przez Harrasa czasie wszystko było już gotowe i jego wojska mogły wraz z nim udać się przez drogi wyspy w stronę portu.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|