Kwatery Zwiadowców
Strona 1 z 1 • Share
Re: Kwatery Zwiadowców
29/30 kwietnia 336 AC,
późna noc
późna noc
Kolejne dwie noce polować okazały się dla Guillaume bezowocne. Znowu wszyscy chodzili w jakichś zasranych grupkach i nie mógł znaleźć sobie dobrego celu. Drugiej, gdy wracał już do swoich kwater, czekała go niemiła niespodzianka. Otóż przed drzwiami czekali na niego czterej mężczyźni, wszyscy napakowani i niewidoczni za bardzo w ciemności. - Słyszałem, że lubisz się ruchać, co? Hehe... spytał konspiracyjnym szeptem jeden z nich. - Co powiesz na wspólną... zabawę? Możemy tu i teraz, choć najlepiej byłoby odjechać kawałek z Czarnego Zamku, hehe. Tylko nas pięciu, bez świadków. - Guil nie mógł rozpoznać ani twarzy rozmówcy (przez mrok) ani jego głosu (przez używanie szeptu).
Nieznajomy
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Kwatery Zwiadowców
Dalsze polowanie było nieskuteczne. Po chuj oni chodzą w tych grupach kopać jebane skarby? Jeden kopie, a reszta patrzy? Guillaume'owi nie pozostało nic innego jak wrócić do Czarnego Zamku z nadzieją na ruchańsko dopiero następnej nocy, ale na miejscu spotkała go urocza niespodzianka. Czterech napakowanych chopów co ruchać się chciało. Normalnie Guillaume już wyobrażał sobie jak ciasne mogą mieć tyłeczki, ale szybko wpadł na pomysł jak uczynić sytuację jeszcze lepszą.
- O KURWA, RUCHAŃSKO TU I TERAZ! CHODŹCIE WSZYSCY SIĘ DOŁĄCZYĆ! ORGIA KURWA! DALEJ BRACIA, TY PIERWSZY ZDEJMUJ PORTKI - wskazał na tego, co mówił, wydzierając się najgłośniej jak potrafił. Nie byłoby nic piękniejszego niż wielkie ruchańsko wszystkich braci z Czarnego Zamku. Kto wie, może nawet trafiłby mu się Przystojny Pan albo Penis Barafon?
- O KURWA, RUCHAŃSKO TU I TERAZ! CHODŹCIE WSZYSCY SIĘ DOŁĄCZYĆ! ORGIA KURWA! DALEJ BRACIA, TY PIERWSZY ZDEJMUJ PORTKI - wskazał na tego, co mówił, wydzierając się najgłośniej jak potrafił. Nie byłoby nic piękniejszego niż wielkie ruchańsko wszystkich braci z Czarnego Zamku. Kto wie, może nawet trafiłby mu się Przystojny Pan albo Penis Barafon?
Guillaume.- Liczba postów : 132
Data dołączenia : 05/01/2018
Re: Kwatery Zwiadowców
Brat spojrzał się z przerażeniem na Guillaume (czego w mroku tamten niestety nie mógł dostrzec). Spróbował jeszcze walnąć go w gębę, ażeby uciszyć - niestety Guil ładnie się uchylił przed ciosem. Któryś z kolegów tego gadającego trzepnął go i powiedział: - Musimy spadać. - tamten się obrócił, kiwnął głową i rzucił się do ucieczki w kierunku wyjścia z Czarnego Zamku. W ich miejsce Guillaume niedługo jednak miał mieć do czynienia z zupełnie innym wyzwaniem. Z zwiadowczych kwater wybiegł jeden z nich i spytał sennym głosem: - Co się tu dzieje? Czemu ryczysz w środku nocy?
Nieznajomy
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Kwatery Zwiadowców
Stało się nie do końca tak chciał, ale w sumie było spoko. Przede wszystkim jeden z domniemanych ruchaczy spróbował go uderzyć, ale Guillaume zgrabnie się uchylił i odsunął poza zasięg kolejnych jego ciosów, jeśli takie miały jeszcze nadejść. A szkoda, bo nie nadeszły. W każdy razie zmarszczył brwi, uśmiechając się jeszcze szerzej, co musiało wyglądać w pewnym tego słowa znaczeniu piorunująco.
- Ha! Nie trafiłeś, trzeba było nie wpierdalać tyle brukselki, to by ci się w oczach nie mieszało, hehe.
Cóż, bracia zaczęli uciekać. Widać przerazili się perspektywy ogólno zamkowej orgii. Dopadnie ich innym razem. Teraz jego nowym zmartwieniem okazał się być jakiś zwiadowca, którego nie kojarzył z ryjca.
- Nadepłem na brukselkę w chwili tej i poczułem ogromny ból w stopie mej. Jakiś skurwysyn rozrzuca tu tę truciznę zupełnie jakbym to ja miał być jej ofiarą - mówił, podchodząc powolutku coraz bliżej, uśmiechając się szerzej i patrząc rozmówcy prosto w oczy podczas wytrzeszczania własnych gałek ocznych.
- Hehe - ujawnił się na koniec jego tik nerwowy.
- Ha! Nie trafiłeś, trzeba było nie wpierdalać tyle brukselki, to by ci się w oczach nie mieszało, hehe.
Cóż, bracia zaczęli uciekać. Widać przerazili się perspektywy ogólno zamkowej orgii. Dopadnie ich innym razem. Teraz jego nowym zmartwieniem okazał się być jakiś zwiadowca, którego nie kojarzył z ryjca.
- Nadepłem na brukselkę w chwili tej i poczułem ogromny ból w stopie mej. Jakiś skurwysyn rozrzuca tu tę truciznę zupełnie jakbym to ja miał być jej ofiarą - mówił, podchodząc powolutku coraz bliżej, uśmiechając się szerzej i patrząc rozmówcy prosto w oczy podczas wytrzeszczania własnych gałek ocznych.
- Hehe - ujawnił się na koniec jego tik nerwowy.
Guillaume.- Liczba postów : 132
Data dołączenia : 05/01/2018
Re: Kwatery Zwiadowców
Zwiadowca zmarszczył brwi. Coś wydawało się nie tak. I nie chodziło tu o samą osobę Guillaume. - Tak? - spytał podejrzliwie. - No dobra, powiedzmy że Ci uwierzę. - powiedział ostrożnie. Choć tłumaczenie się brukselką, było... dziwne i podejrzane. Pewnie od razu by go zaprowadził do jakiejkolwiek postawionej wyżej osobistości. Ale to tłumaczenie było tak absurdalne, a on na tyle śpiący, że czuł się trochę skołowany. - Dobra, a co z tymi orgiami? Jaki mają związek z brukselką? - spytał o losowe słowo, na które zwrócił uwagę. - Kto Ty w ogóle jesteś? - spytał, rozkładając ręce. W czasie przesłuchania Guil mógł ocenić swojego rozmówcę. Trochę brzydki, ale pewnie w ciemności inaczej się ocenia niż za dnia. Był za to dość umięśniony, ale też nie był typowym osiłkiem. Wyglądał na ogólnie sprawnego.
Nieznajomy
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Kwatery Zwiadowców
- No pewnie, że mi uwierzysz. Jakże miałbyś nie uwierzyć, jeśli prawdę samą powiadam, hehe - rzekł cały uśmiechnięty zupełnie jak w każdej chwili swojego życia. Prawda była absolutna i po stronie Guillaume'a. Jakiś podły złośliwiec porozrzucał brukselkę przed kwaterami zwiadowców.
- A bo jak mie coś boli to chce się mie ruchać, hehe. Facet bez bolca dostaje pierdolca jak mawiała praprababka Hildegarda. Jesteś piękny, chcesz się ruchać? - mówił nieświadomie ignorując pytanie kim jest. Choć w przypadku jak jego rozmówca służy na Mure już od dłuższego czasu to pewnie zauważył Guillaume'a i zasłyszał coś o jego wychwalaniu praprababki Hildegardy, więc równie dobrze mógł się domyśleć z kim rozmawia.
- W podmorskich głębinach pływają walenie przepastne - powiedział, bo może gość jest jednym z mądrych ludzi, którzy wiedzą.
- A bo jak mie coś boli to chce się mie ruchać, hehe. Facet bez bolca dostaje pierdolca jak mawiała praprababka Hildegarda. Jesteś piękny, chcesz się ruchać? - mówił nieświadomie ignorując pytanie kim jest. Choć w przypadku jak jego rozmówca służy na Mure już od dłuższego czasu to pewnie zauważył Guillaume'a i zasłyszał coś o jego wychwalaniu praprababki Hildegardy, więc równie dobrze mógł się domyśleć z kim rozmawia.
- W podmorskich głębinach pływają walenie przepastne - powiedział, bo może gość jest jednym z mądrych ludzi, którzy wiedzą.
Guillaume.- Liczba postów : 132
Data dołączenia : 05/01/2018
Re: Kwatery Zwiadowców
Zwiadowca spojrzał się tępo na Guillaume. - Nie chcę się ruchać, kurwa. -O co mu do cholery chodziło? Nie był pewien co z nim zrobić. W końcu stwierdził że można go chyba zostawiać. Był śpiący i nie miał ochoty użerać się z jakimś szaleńcem. W sumie przez mgłę kojarzył coś o nim, ale teraz nie chciało mu się myśleć. - Dobra, tylko już nie hałasuj - oznajmił, po czym otworzył znowu drzwi od budynku kwater. - Tobie też radzę. Aaa... - ziewnął. - Jak jeszcze raz mnie obudzisz, to porozmawiamy sobie inaczej jasne? - powiedział i zniknął w pomieszczeniu... jeżeli Guil nie zamierzał mu przeszkadzać.
Nieznajomy
Mistrz Gry- Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017
Similar topics
» Kwatery Maesterów
» Kwatery Arcymaesterów
» Kwatery Pierwszego Zwiadowcy
» Kwatery Gwardii Lorda
» Kwatery Królewskich Treserów
» Kwatery Arcymaesterów
» Kwatery Pierwszego Zwiadowcy
» Kwatery Gwardii Lorda
» Kwatery Królewskich Treserów
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|