Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Przedpola Zamku II

Go down

Przedpola Zamku II Empty Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Pon Kwi 09, 2018 11:25 am

~~*~~
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Pon Kwi 09, 2018 11:30 am



Ostatnio zmieniony przez Durran Baratheon dnia Sro Maj 09, 2018 2:07 pm, w całości zmieniany 1 raz
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Mistrz Gry Pon Maj 07, 2018 12:33 am

06/04/336AC - wieczór



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Mistrz Gry Wto Maj 22, 2018 7:08 pm

10/04/336AC



21/04/336AC



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Pią Cze 01, 2018 6:48 pm

Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Nie Cze 03, 2018 5:40 pm

26/04/336 AC


Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Czw Cze 07, 2018 8:37 am

29 kwietnia 336 AC


Nowa taktyka w szeregach armii Durrana i jej nowa organizacja, która stawiała Bułatów ponad sierżantami musiała mieć trochę więcej czasu na jej efektywne wdrożenie, to też armia musiała mieć jeden dzień obsuwy zanim wyruszyła w stronę Dornijskiej armii. Wkrótce z Blackheaven wyjechała długa kolumna wojsk Królestwa Burzy która była dowodzona przez samego króla tych ziem. Pierwszym celem i na pewno nie ostatnim, na drodze pochodu Armii Południe - jak w raportach określany jest zbiór wszystkich żołnierzy biorących udział w tej kampanii - miał być Nightsong, który należało odebrać wrogu. Durran jednak nie łudził że uda mu się zdobyć tak potężny zamek w oblężeniu, także przygotował się do tego w inny sposób. Co miało być kolejne? Czas to pokaże.
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Arjan Estermont. Pią Cze 08, 2018 4:06 pm

Ranek - 29 Kwietnia 336 AC

W końcu na miejscu. Wyrzekł w duchu z ogromnym ziewnięciem. Psiakrew. Arjan poruszył się w siodle nerwowo. Dupa możesz odpaść po takiej ciągłej jeździe. Pokiwał głową lekko zirytowany, by to zaraz splunąć na bok. Spojrzał tak na giermka, co pewnie myślał podobnie o takim obrocie spraw z podróżą. - Przyzwyczajaj się. Jak pójdziemy w pole przeciwko Dornijczykom, to nie zdejmiesz nawet zbroi na moment. - Chwycił mocniej za lejce konia i wyjechał bardziej naprzód, ku dowódcy jeźdźców, którzy wyratowali ich od krwawej rozprawy z pustynnymi wojownikami. Jeśli wojska króla byłe na zewnątrz, to przejechali oni przez sporych ilości obozowisko, a jeśli w środku, to po prostu przejechali trasę wśród kamieni. Przy okazji żółw próbował wypatrzeć każdą chorągiew, która będzie wisiała w pobliżu. Może się trafi jakiś znajomy lord albo dziedzic.
To, co na pewno zrobi pierwsze po przyjeździe, to weźmie kąpiel. Nie mył on się przez dobry miesiąc, co najwyżej twarz przemywał. Ogolić też by się wypadało. Oczywiście zawiadomił, kogo trzeba, z drugim dowódcą, że Estermont i jeźdźcy spod Nightsong przybyli na wezwanie króla. Przy okazji wypatrywał lorda błyskawicę i jego panienki, której to Żółw się wyparł.
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Czw Cze 14, 2018 6:15 pm

Przed zamkiem właśnie pakowane były namioty, ogniska były dogaszane, a żołnierze ubierali na siebie zbroje i oporządzali konie. Wszyscy gotowali się do wymarszu który miał wkrótce nastąpić. Sam król Durran postanowił przed wymarszem jeszcze trochę czasu potrenować walkę mieczem, nie robił tego za często, ale odświeżenie sobie swoich umiejętności i pokazanie żołnierzom że ich król zamiast pachnąć i nic nie robić, także robi coś produktywnego.
Trening szedł.. średnio, mięśnie króla już dawno zapomniały do czego służą i nie były tak sprawne, jak przed chorobą, która dopiero co go opuściła. Nagle do Baratheona podszedł strażnik, który przekazał mu ciekawą wieść na ucho, a mianowicie "Sir Estermont przybył". Durran odwrócił się w kierunku bramy i ujrzał rosłego mężczyznę który jechał konno, niewątpliwie był to Arjan Estermont, ten sam, który zostawił ojca i siostrę na pastwę najemników. Oddał on miecz swojemu giermkowi, który następnie pomógł mu ściągnąć napierśnik, z rękawicami Durran już sam sobie poradził. Gdy został już pozbawiony całego tego żelastwa, zaczekał aż Sir do niego podjedzie, a on w tym samym czasie dostał od służącego kielich z winem, który miał go trochę nawodnić.
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Arjan Estermont. Czw Cze 14, 2018 8:48 pm

Pozwolono im wjechać, więc Arjan machnął pancerną łapą w podzięce dla strażników, po czym na swym ogromnym rumaku bojowym przejechał bramę. Rozejrzał się to w lewo, to w prawo i zauważył trenujących ludzi. Dobrze, w końcu była wojna, a nawet jak jej nie ma, to trzeba trenować do kurwy nędzy. Przejechał tak jeszcze kawał do przodu, po czym zatrzymał swego rumaka lejcami. Odetchnął z ulgą. W końcu dojechali do swojego rodzinnego królestwa. Tylko brakuje, by Burza nagle spadła. Olbrzym zszedł ciężkim ruchem z lewego boku konia na ziemię. Wyprostował się znacznie i zaczął robić młynki ramionami. - O ja pierdole. - Stęknął podczas tej małej rozgrzewki, po czym machnął głową ku giermkowi i reszcie, by schodziła z koni i oddawała je do stajni. Teraz Żółw wziął się na zdejmowanie rękawic, obracając się przy tym na pięcie w kierunku placu treningowego. Patrzył tak, czy kogoś tutaj skojarzy i nagle uniósł brwi, bo spotkał się spojrzeniem z królem. Pierwszy raz go Estermont widział, jak miał osiem lat, jakaś audiencja z ojcem, potem może dwanaście, jak był na wychowaniu u Lorda Buckler'a, a potem bodajże, gdy miał piętnaście, bo wtedy brał udział w oblężeniu lorda Wendwater. Tak czy siak, jak tu nie kojarzyć Króla i nie wiedzieć, że trzeba klęknąć. Wielkolud zaprzestał zdejmowania rękawic, a zrobił parę długich kroków ku Durranowi, przystanął, patrząc przy tym mu z góry prosto w oczy, aż nagle pochylił się i przyklęknął na jedno kolano.
- Wasza wysokość. - Tu za Estermontem przybiegła jego niewielka świta, która także się pokłoniła. W tym sam giermek Rick. Sam pokłon był sztywny jak cholera, w końcu zbroja, ale pewnie opierał się na jednej nodze.
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Pią Cze 15, 2018 10:55 am

Durran ze spokojem oglądał większego od siebie mężczyznę który do niego szedł, w istocie nie patrzył na jego twarz, nie chcąc patrzyć na niego z dołu. Raczej patrzył przed siebie, beznamiętnie i cierpliwie, tak jak przystawało królowi. W końcu też Estermont do niego doszedł i klęknął przed nim. Baratheon dopiero wtedy zmienił kierunek swojego wzroku i spojrzał na niego z góry. Stali tam tak może z dziesięć sekund dopóki król się odezwał.
- Sir Estermoncie. - przywitał się. - Pewnie już doszły do Ciebie wieści o śmierci twojego Pana Ojca i spaleniu Zielonego Kamienia. Miałem w ramach rewanżu iść z królem Targaryenem w pole i ukarać go za tę hańbę. Nieszczęśliwie Księżna Martell wbiła nam wszystkim sztylet w plecy. Aktualnie mój syn szuka rekompensaty za wyspę Estermont. Po zakończeniu kampanii w Dorne, mam zamiar do niego powrócić i przejąć dowodzenie. - oznajmił i na sam koniec swojej mowy, płynnym ruchem otwartej dłoni - od dołu do góry - pozwolił rycerzowi i jego świcie wstać. - Ser, mój giermek później dostarczy Ci kopię dokumentu który Ciebie wywłaszczył. Władzę nad zamkiem, Estermont i nad długami rodziny, przejęła twoja siostra. W dokumencie jest jednak zapisek że jeśli zdecydowana większość rycerstwa wyspy, zgodzi się na twój powrót do władzy, zostanie Ci ona przekazana wraz ze stosownym uiszczeniem odszkodowania w ręce swojej siostry.
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Arjan Estermont. Pią Cze 15, 2018 6:25 pm

Gdy usłyszał informację, co się stało z Zielonym Kamieniu, to nerwowo drgnął mu kącik ust. Za każdym razem, gdy tylko o tym myślał, miał chęć zadusić Siedmiu. Tak czy siak, słuchał swego króla z poniżoną głowę, lecz po chwili uniósł ją wyżej, pewnie był na wysokości jego środka torsu. Zdziwiła go wiadomość, że to Smoki były powodem grabieży. Na cholerę? Nie miało to żadnego strategicznego sensu, ekonomicznego czy też nawet politycznego. Wydaliby się na wojnę z sąsiadami...po co? Nie ważne. Później obada dokładnie sprawę. Teraz się liczyło zaopiekowanie dziedzictwem ich rodu. Przytaknął na to wszystko, po czym powstał na równe nogi i wyprostował się. Znacznie wolał patrzeć na ludzi z góry niż na klęczkach. Trochę dręczyła go myśl w głowie, że został odsunięty od dziedziczenia, ale w końcu...jego duma cierpiała.
- Czyli mała Rebekha włada. - Rzekł niskim tonem z niemałym zaskoczeniem na twarzy. - Hmmmm, jeśli taka wasza wola, panie. Jednakże jestem tutaj, wesprę króla na ile tylko mogę swym toporem. W końcu taki mam obowiązek rycerza. W dodatku jucha z Dornijczyków sama się nie upuści. - Nie mógł ruszyć od razu do domu, bo najzwyczajniej wypadało zostać tutaj i pomóc z pokonaniem Dornijczyków. Chyba że Durran go odeśle na wyspę, wtedy wyjdzie to trochę lepiej w oczach tamtejszych rycerzy.
- Słyszałem, że mamy ruszyć im w pole, prawda to? - Spytał, wsadzając przy tym swe pancerne kciuki za pas rycerski. Jeśli tak, to będzie to okazja na wykazanie się w bitce, a on lubił przelewać krew i zabijać. Po chwili dodał "tytuł" do pytania. - ...Panie?

Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Durran Baratheon. Pią Cze 15, 2018 6:51 pm

- Tak, twoja siostra. Została puszczona przez najemników i gdy przybyła do Końca Burzy wszystko wyjaśniła. - dodał na koniec rozmowy na ten temat, na tę chwilę nie było już po co go drążyć. Na oświadczenie Arjana uśmiechnął się nikło w jego stronę. Durran nie był przecież bucem, a wszystkie decyzje które podejmował robił w imię dobra całego królestwa, także odebranie panowania męskiemu Estermontowi miało swoje zadanie do spełnienia, była to w końcu kara za jego postępowanie. Jeszcze kilka dni temu Baratheon dowiedział się od jednego ze swoich rycerzy, który bardziej interesuje się sprawami turniejów i innych rycerskich sztuk, że jakiś rycerz z żółwiem zajął trzecie miejsce w jednej z konkurencji. - Dobrze, raduje mnie to że masz zapał do walki. Widzę jednak że dopiero co przybyłeś, odpocznij trochę, a potem dojedź do nas, z pewnością armię nie trudno dogonić. - powiedział i już miał odchodzić, gdy padło kolejne pytanie. Durran zlustrował Arjana i odezwał się. - Nad wszystkim panujemy. - oznajmił, na pewno mówienie o planach wojennych nie było najlepszym pomysłem na środku dziedzińca. W końcu nie wiadomo kto słyszy.
Durran Baratheon.
Durran Baratheon.

Liczba postów : 167
Data dołączenia : 26/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Arjan Estermont. Pią Cze 15, 2018 8:07 pm

- Odpocząć, hmph. - Prychnął rycerz z półuśmiechem. - Nie podważajcie panie mojej wytrzymałości. Mnie tak łatwo załatwić się nie da. Oj, nie da się. Co najwyżej wezmę kąpiel, zjem coś i mogę ruszać dalej.
Na lustrowanie wzrokiem także odpowiedział spojrzeniem i chyba zrozumiał, o co w tym chodziło.
- Dobrze to słyszeć. - Skinął głową, po czym patrzył, jak zapewne król odchodzi. Nadal założonymi kciukami za pas spojrzał na giermka, który prawie był obsrany na spotkanie się z królem.
- Spokojnie. Bękartów się nie bije tutaj, młody. - Rzekł, po czym klepnął go tak w lewę ramię, że ten się prawie przewrócił. - Leć załatwić mi kąpiel. Oby gorącą. Brzytwa, jakiś dzban zimnego piwa i sycącą strawę, bo suchary mi się już psiakrew przejadły. A i ciuchy daj jakieś praczce. Jak ładna, to mi mów. No, mykaj. - Pogonił swojego bojowego sługusa do tych obiecujących chwałę zadań. Sam nakazał swoim ludziom to samo. Rannym załatwić łóżka, zjeść coś, ogarnąć ekwipunki. Chwila odpoczynku w zamku przecież. Żółw tak jak mówił, zamierzał ogarnąć sobie jakąś komnatę od zarządcy, tam zdjąć zbroję, oczyścić broń z brudu, przyjąć gorącą kąpiel na swe ciało i pilnować się Donndarionów. Tylko Siedmiu diabłów wie, jak powita go ta wredna Damska Błyskawica albo jej ojciec. Okazyjnie Estermont podciął włosy oraz niezbyt przyjemną brodę.
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Alysanne Baratheon. Sro Wrz 04, 2019 9:53 am

29/29 sierpnia noc - dwie godziny później
Niestety pozostawienie małego Roderyka i ciotki nie było jej na rękę, ale musiała pamiętać, że była Córką Króla Durrana. Była ostatnią z jego rodu. Ostatnią. Biła się chwilę z myślami ale ostatecznie skinęła głową zgadzając się z Kasztelanem, że w razie czego zawsze będą mogli wymigać się jej ucieczką. A tak...faktycznie ucieczka wszystkich i wydanie nie tylko brata jej matki ale i wszystkich mieszkańców na śmierć...nie nie mogła do tego dopuścić. Ostatecznie i tak podejrzewała, że wielu zginie z jej winy. Jednak mając wybór odnalezienia sojuszników ojca, zdobycie ich zaufania i szansę na powrót do domu nie miała wyjścia. Ostatecznie wyprowadzona bocznymi korytarzami znalazła się na przedpolach. Odziana w najzwyklejszy strój. Męskie spodnie i koszula wciśnięta w nie sprawiły, że poczuła się o wiele swobodniej. Musiała przyznać, że tęskniła za tym strojem, ale ostatnio obiecała, że jej strój będzie tylko wówczas na niej gdy będzie to konieczne. A teraz...teraz nie miała wyjścia. Westchnęła cicho. Widząc nie tylko oddanych ludzi jej rodzinie ale i przyjaciół. Ostatecznie zgodziła się na ochronę, jaką ofiarował jej kasztelan. Samotna droga nie była bezpieczna, a ona była jakby nie patrzeć kobietą.
- Dziękuję Ci za pomoc. Obiecałeś, że nie pozwolisz ich skrzywdzić. Zrób wszystko co w Twej mocy jednocześnie nie narażaj własnego życia. Będę potrzebowała jeszcze Twojego dobrego słowa i wsparcia.
Odezwała się cicho.
- Ruszę do zatoki, spróbuję dotrzeć do Arrynów, spróbuję z nimi pomówić, dowiedzieć się czy są chętni i gotowi wspomóc, zbiorę wieśniaków którzy byli wierni mojej rodzinie. Ty jeśli tylko możesz zrób to samo. Każdy mężczyzna, który jest w stanie walczyć niech stanie za mną. Niech wspomoże naszą sprawę. Mój ojciec był dobrym człowiekiem, powinni go wesprzeć. Ja udam się gdzie to tylko możliwe. Zbiorę armię i odbijemy nasz dom, dla mej matki i martwych braci. Za sprawiedliwość wszystkich, którzy zginęli za wiarę w mego ojca i brata.
Alysanne Baratheon.
Alysanne Baratheon.

Liczba postów : 60
Data dołączenia : 01/06/2018

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Mistrz Gry Czw Wrz 05, 2019 6:24 pm

Alysanne otrzymała jednego z zamkowych koni. W jego jukach gotowe już były zapasy jedzenia i sakiewkę z pieniędzmi. Kasztelan pożegnał się z nią już w stajni.
- Jedź przez Szlak Kości aż do rzeki Wyl i dalej, aż do zamku Yronwood. Ruszycie wzdłóż rzeki na zachód, do Skyreach. Tam uzupełnicie zapasy i przygotujecie najtrudniejszy etap podróży. Przez góry do Blackmont lub przez pustynię do Hellholt. Dobrze będzie znaleźć przewodnika, po to masz kilka Smoków w sakiewce. Tam już znajdziecie przystań i powinniście znaleźć jakiś statek kupiecki płynący w dobrą stronę. Gdy dotrzesz bezpiecznie, napisz list. Lord na pewno się ucieszy. - kasztelan skłonił się na koniec, nim pożegnał z Alysanne. Potem dołączyli do niej dwaj zaufani rycerze (i zarazem dalecy kuzyni) lorda - ser Manfred i ser Simon Dondarrionowie. Ich pochodzenie dawało całkowitą pewność ich wierności, a umiejętności walki mogły dawać młodej królowej względne bezpieczeństwo. Obaj zarzucili na siebie stare płaszcze, co by mniej zwracać na siebie uwagę, i niedługo po brzasku wyruszyli w drogę.


Podsumowanie:


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Przedpola Zamku II Empty Re: Przedpola Zamku II

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach