Wielka Sala
Strona 1 z 1 • Share
Re: Wielka Sala
20 lutego 336 AC,
z dziedzińca
z dziedzińca
Lord wprowadził gości do sali jadalnej. Czekała już tam na nich żona Flinta - przeciętnego wyglądu czarnowłosa kobieta o typowej północnej urodzie oraz dwóch jego braci, trochę młodszych od samego lorda. Wszyscy zasiedli do wspólnego posiłku, składającego się z soczystej pieczeni, podanej z chlebem i jasnobrązowym ale. Bran po serdecznym powitaniu z domownikami, zasiadł do obiadu, na razie jedynie w ciszy przysłuchując się rozmowie.
- Mam nadzieję. Trzeba by wreszcie pokazać tym psom, gdzie ich miejsce. - rzucił lord. Wiele lat doświadczeń z Żelaznymi musiały wykształcić pośród mieszkańców Palca Flinta pewną nienawiść do wyspiarskiego ludu. - Ha! - wykrzyknął, słysząc wiadomość o zbieraniu się sił Glovera. - Może to nie to samo, ale bicie Freya też będzie pewno przyjemne. - stwierdził Flint. Zawtórował mu najmłodszy z braci: Wreszcie ruszymy się stąd! Mam dość siedzenia w jednym miejscu! - spojrzał uśmiechnięty po pozostałych i wrócił do jedzenia. Brandon siedzący dotąd cicho, rzucił: - Faktycznie, ostatnio niewiele się dzieje. - pogładził brodę. - Chociaż podobno w lesie Hornwood widziano ogromnego dzika, większego niż jakikolwiek widziany w tym lesie. - uśmiechnął się pod nosem, widząc zainteresowanie domowników. - To oczywiście plotki i pewnie przesadzone, ale... Organizują polowanie. - Lord Flint uderzył pięścią o stół i spytał: - I nas nie zaprosili? - Na co Stark tylko wzruszył ramionami i wrócił do posiłku. Przez chwilę wszyscy jedli w spokoju, nim średni z braci, wyglądający na najbardziej opanowanego, zadał pytanie Gloverowi: - Deepwood Motte leży chyba w Wilczym Lesie. Często bywasz na polowaniach, Alranie? - z kolei lord Flint wracał myślami do zbliżającej się wojny i spytał: - Czy wiadomo coś, jakie plany ma król Torhren odnośnie konfliktu z Przeprawą?
Kielon
Mistrz Gry- Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Wielka Sala
Wszedł za lordem do sali jadalnej i przywitał się najpierw z jego żoną a później - z braćmi. Po zajęciu miejsca spojrzał na Brandona który na razie siedział cicho. Alran zajął się podobnie jak on, posiłkiem dopóki ktoś nie wypowiedział dwóch magicznych słów, mianowicie "bicie" i "Freya"
-Wreszcie będzie coś ciekawego do roboty. Papierkowa robota i wysłuchiwanie raportów to koszmar.
Powiedział nieco żartobliwie. Gdy wspomnieli o dziku tylko rozłożył ręce.
-Najwidoczniej miał jakiś powód bo i do mnie zaproszenie nie dotarło.
Przeniósł wzrok na jednego z braci i kiwnął twierdząco głową.
-Gdy tylko maester przestaje mnie zanudzać raportami
Gdy padło kolejny pytanie, tym razem od lorda Alran przeniósł wzrok na Arlana. Niech on się wypowiada.
-Wreszcie będzie coś ciekawego do roboty. Papierkowa robota i wysłuchiwanie raportów to koszmar.
Powiedział nieco żartobliwie. Gdy wspomnieli o dziku tylko rozłożył ręce.
-Najwidoczniej miał jakiś powód bo i do mnie zaproszenie nie dotarło.
Przeniósł wzrok na jednego z braci i kiwnął twierdząco głową.
-Gdy tylko maester przestaje mnie zanudzać raportami
Gdy padło kolejny pytanie, tym razem od lorda Alran przeniósł wzrok na Arlana. Niech on się wypowiada.
Alran Glover.- Liczba postów : 14
Data dołączenia : 29/12/2017
Re: Wielka Sala
- U Was w Deepwood Mote pewnie tak, ale nam nie brakuje rozrywek. - uśmiechnął się lord. - Żelaźni, Freyowie... Taki urok tej okolicy. - zaśmiał się. - Ale faktycznie, przyjemny będzie taki odpoczynek od monotonnej rzeczywistości... - Na wspomnienie o maesterze wszyscy zaśmiali się głośno. Nastroje w jadalni panowały bardzo przyjazne. - Jak kiedyś da Ci spokój, z chęcią bym przyjechał na takie polowanie. - odpowiedział, śmiejąc się cały czas, brat władcy Palca Flinta. Na wzmiankę jednak o wojnie, wszyscy spoważnieli. Przez chwilę milczeli, patrząc na Starka i oczekując odpowiedzi. Brandon w końcu chrząknął i powiedział: - Obawiam się, że nic mi o nich nie wiadomo. Jestem jednak pewien, że niedługo dowiemy się czegoś więcej. - W tym właśnie czasie wszyscy uporali się już z drobnym posiłkiem. Flint przywołał dwóch służących i rzucił: - Zaprowadźcie naszych gości do ich komnat. - następnie uśmiechnął się do Brana i Alrana. - Jeżeli będziecie jeszcze czegoś potrzebowali, dajcie mi znać. - Wyznaczeni ludzie niedługo zaprowadzili Glovera do przeznaczonego dla niego pokoju.
Kielon
Mistrz Gry- Liczba postów : 9627
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|