Wybrzeża Andalos
Legends of Westeros :: Reszta Świata :: Essos :: Andalos
Strona 1 z 1 • Share
Re: Wybrzeża Andalos
25/07/7PP - 13/08/7PP
Po opuszczeniu dalekiej północy okręty Synów Wojny żeglowały na południe. Przejedli część zapasów, o mało co nie wpadli na sztorm, ale koniec końców bezpiecznie dotarli do wybrzeży Andalos. Mord i grabież? Nie, nic z tych rzeczy. Sprzedali towary - skóry, futra, drewno czy kość - zagarnięte z osady u ujścia rzeki, a za pieniądze z tego zdobyte odreagowywali pobyt na lodowatym zadupiu. Odwiedzali gospody i burdele, pili, jedli, dupczyli, spali w wygodnych i ciepłych łóżkach. Część czasu, ponieważ zatrzymali się na dłużej, spędzili również na szukaniu nowych rekrutów, ponieważ ponieśli pewne straty. Zasiedzieli się, a obozowali w dwóch różnych miasteczkach, tak więc zebrali niezgorszą gromadkę.
Najemnicy podzielili się też z mieszkańcami Andalos opowieściami z dalekiej północy. Opowiedzieli im o wielkiej armii barbarzyńskich czarowników, którzy umieli opętywać zwierzęta i kierować do bitwy wielkie olbrzymy. Wielu oczywiście uznało to za brednie, jednak nie wszyscy. W końcu czy ledwie po drugiej stronie morza, rzut kamieniem od Andalos, ich bracia nie zmagali się z czcicielami demonicznych drzew? Małymi, leśnymi diabłami? Podobno jakieś olbrzymy też tam było, tak samo jak ci cali czarownicy panujący nad zwierzętami. Może więc w tej dzikiej hordzie było coś z prawdy? Kto wie... Może nawet ktoś zacznie być czujniejszy na wybrzeżu tych ziem. W końcu raz już Głodny Wilk przypłynął z Północy i puścił domy Andalów z dymem.
W końcu jednak Synowie Wojny opuścili krainę Siedmiu. Gdzie udali się dalej? Do Gulltown, po drugiej stronie Wąskiego Morza. Rozwijające się miasto, to może i tam znajdą rekrutów, albo nawet pracę.
Maester
Mistrz Gry- Liczba postów : 9640
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Wybrzeża Andalos
03/11/7PP
Kolejni mężni Andalowie przygotowywali pełne zapasów drakkary do wyruszenia na zachód i wykrojenia sobie ziem na obiecanym przez Siedmiu kontynencie. Tym razem śmiałkiem prowadzącym setkę zaprawionych w boju rycerzy i zbrojnych miał być ser Elbert Stern. Wyprawa miała na celu uderzenie w Szafirową Wyspę i podburzenie tamtejszych wyznawców Siedmiu do powstania i odzyskania utraconych terytoriów. Z tego względu pośród zapasów wiezionych przez Sterna znalazła się nie tylko żywność, ale również broń, w którą planował uzbroić kolejne oddziały powołane spośród miejscowych. Doborowi wojownicy, obfite zapasy, trzy mocne łajby i ziemia zamieszkana już przez potencjalnie przychylnych im braci w wierze - co mogło pójść nie tak?
Sztorm. Potężna burza, która pojawiła się praktycznie znikąd, uderzyła w statki ser Elberta wkrótce po oddaleniu się od brzegów Andalos. Ludzie Sterna byli sprawnymi marynarzami, jednak siła rozszalałego żywiołu była dla nich zbyt wielka. Jeden z drakkarów, szarpany przez wściekłe fale niczym szmaciana lalka przez nadpobudliwego kundla, złamał się w pół. Drugi zajął się ogniem, kiedy błyskawica trafiła w jego maszt. Trzecia łajba została zepchnięta z powrotem na wschód, gdzie roztrzaskała się o skały. Jedynie kilku marynarzy ocalało z dobrze zapowiadającej się ekspedycji, która skończyła się zanim się dobrze zaczęła...
Maester (Los)
Mistrz Gry- Liczba postów : 9640
Data dołączenia : 20/11/2017
Legends of Westeros :: Reszta Świata :: Essos :: Andalos
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|