Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Czarny Nurt

Go down

Czarny Nurt Empty Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 07, 2020 1:03 pm

Jedna z większych rzek Westeros, mająca swoje źródło w pobliżu Kamiennego Septu w Dorzeczu.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 07, 2020 1:14 pm

04-06/10/10PZ

Po zdobyciu Hayford większa część floty Żelaznych Ludzi kontynuowała swoją wędrówkę ku Zatoce Czarnego Nurtu. Nie byli jednak w jej czasie bierni... Wypełnione wojownikami drakkary uderzały na każdą nadrzeczną wioskę - mordując, grabiąc, gwałcąc i paląc. Jednym z ich priorytetów było zniszczenie wszystkich łodzi, barek i tratw na jakich byli w stanie położyć ręce. Dlaczego? Bez podobnych zasobów przeprawa Durrandonów na północny brzeg rzeki będzie niezwykle utrudniona, a to był cel wyprawy z południa - uprzykrzyć życie Burzowcom.
Upadek Hayford i mobilizacja lokalnych sił dalej na północy pozbawiły większość okolicy rzeki ochrony co jedynie ułatwiło wojownikom Twardorękiego ich pracę. Nie napotkali praktycznie żadnego oporu, który byłby w stanie choćby ich spowolnić. Większość chłopów rzucała się do ucieczki kiedy tylko spostrzegli drakkar, inni próbowali walczyć chwytając za kosy, widły, noże czy zwykłe kije. Głupota bardziej niż odwaga, a koniec takich "herosów" był krwawy. Nieświadomie jednak Harras Hoare zaalarmował swoimi działaniami samego Arreca Durrandona, którego maszerująca z południa armia zasłyszała od swojej straży przedniej o kłębach dymu wzbijających się pod niebo na horyzoncie.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Pią Lis 20, 2020 10:54 pm

Durwald już od kilku długich dni podróżował wraz z armią swojego brata, dogoniwszy ich, wraz z Arrekiem Małym za Fawnton. Zbyt wiele okazji do rozmowy nie mieli, bowiem Durwald był wyjątkowo chętny do bitki, a więc dołączył do straży przedniej armii, która zwykle jako pierwsza stawała przeciw wrogowi, jeśli takowy się objawił. Tak też, podróżując w towarzystwie czterech rycerzy, którzy byli z nim aż od Duskendale i swojego giermka, zdołał dojrzeć ciemne kłęby dymu w oddali, niechybnie sygnalizujące obecność wrogich wojsk. Pytanie tylko, czy zdążyli już odjechać, czy nadal łupili ich ziemie w najlepsze? Zdawało się, że była to opcja druga, sądząc po tym, jak gęste były wzbijające się w górę kłęby.
Niezależnie od tego, jaka była odpowiedź, przyzwał do siebie młodego Swanna, by wspomógł go we wdzianiu zbroi, tak na wszelki wypadek. Przywykł już jeździć w napierśniku, acz sytuacja wymagała raczej cięższego opancerzenia, jeśli faktycznie mieli zmierzyć się z wojami króla Harwyna. Prędko, z pomocą giermka, począł wkładać swoją ulubioną, qohorską zbroję, wpuszczając buzdygan w małe, skórzane kółko przy pasku i mocując tarczę do ramienia. W razie czego, miał też gotową kopię wojenną, teraz wystarczyło jedynie czekać na rozkazy. Spodziewał się, że straż przednia napotka przeciwników jako pierwsza, a jego aż świerzbiło do bitki.
- Słuchaj, młody. – zwrócił się do Arreca, gdy już większość zbroi miał na sobie. Ułożył hełm pod pachą i położył wielkie łasko na ramieniu syna Lorda Namiestnika. – Zero szarżowania, rozumiemy się? Trzymaj się za nami i reaguj, jeśli będzie to konieczna, ale żadnej brawurowości, bo jeśli oni Cię nie zabiją, to ja to zrobię później.
Rzekł, usiłując być tak stanowczym, jak tylko mógł. Gdy był już gotów, wgramolił się na grzbiet wojennego rumaka i przygotował do włożenia hełmu na łeb, gdy już przyjdzie pora do walki.
Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lis 21, 2020 10:44 pm

Durwald - idący w straży przedniej - niestety możliwości by z Żelaznymi Ludźmi walczyć nie otrzymał. Jednak okazja do zmierzenia się z nimi była w zasięgu ręki. Zwiadowcy posłani by zorientować się w sytuacji nim by nie pozwolić wojsku iść na ślepo zameldowali, iż wróg oddalił się już na drakkarach, płynąc z prądem rzeki ku zatoce. Pozostały jedynie dymiące zgliszcza zabudowań i dobytku, a także dziesiątki zamordowanych bez litości prostaczków. Głównym problemem dla Burzowców jednak było zniszczenie przez Żelaznych Ludzi wszystkich łódek, barek, tratw i innych środków do pokonania Czarnego Nurtu. Najbliższy bród był kawałek drogi na zachód od ich obecnej pozycji, a obecnie jedynym sposobem na pokonanie wód rzeki byłoby zatrzymanie się by zbudować własne tratwy.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Wto Lis 24, 2020 12:42 am

Motyla noga, niech to dunder świśnie! Cała ekscytacja, jaką Durwald odczuwał przed potencjalną walką, ulotniła się tak szybko, jak też się pojawiła. Zwiadowcy prędko przynieśli wiadomości o, niestety, odwrocie Żelaznych Ludzi, co przynajmniej dało księciu powód do kurwienia. Tak blisko, lecz tak daleko.. Ręce, aż go świerzbiły, żeby pochwycić za młot, acz póki co mógł jedynie obejść się smakiem i spróbować wspomóc swego brata, oraz debatujących lordów swoimi spostrzeżeniami. Póki co bowiem zdawało się, że Żelaźni używali swoich dawnych trików, a Burzowcy byli blisko wpadnięcia w te samą pułapkę, która przyniosła im klęskę przed laty, podczas bitwy pod Fairmarket.
Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Czw Lis 26, 2020 1:21 am



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Czw Lis 26, 2020 9:30 pm

Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Pon Gru 21, 2020 7:22 pm

08/10/10PZ - przed południem



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Czw Gru 24, 2020 8:52 pm

Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sty 04, 2021 8:22 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Wto Sty 05, 2021 5:10 am

Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 06, 2021 7:49 pm

08/10/10PZ - zachód słońca

Słońce chyliło się ku zachodowi, kiedy wojska Ziem Burzy uformowały się na brzegu Czarnego Nurtu z płonącym dyskiem za swoimi plecami. Światło raziło w oczy broniących przeprawy Żelaznych Ludzi i ich wasali z Dorzecza, działając na korzyść oddziałów prowadzonych przez lorda Morrigena. Na mniejszym brodzie w pobliżu szykował się zaś ciężki oddział księcia Durwalda Durrandona, gotowy do przebicia się przezeń i uderzenia we flankę głównych sił broniących przejścia. Na dźwięk rogów Burzowcy ruszyli.
Konieczność przeprawy przez rzekę spowolniła żołnierzy Morrigena i wystawiła na cel łuczników broniących przeprawy, którzy fakt ten wykorzystali bezlitośnie, posyłając w stłoczonego wroga salwę za salwą. Burzowcy posłali do wody również swoich strzelców, którzy podczas marszu łuki nieśli wysoko nad głowami, aby chronić ich cięciwy od zamoczenia, a w końcu dotarli na pozycję umożliwiającą odpowiedzenie przeciwnikowi. Niestety warunki w jakich operowali nie ułatwiały im zadania. Na brzegach rzeki starli się też w końcu piesi oraz konni. Główny bród forsowali poborowi prowadzeni przez kilkunastu spieszonych rycerzy, którzy stawali przeciwko swoim odpowiednikom z Dorzecza, zaś kawałek na północ od nich kawaleria wiedziona przez księcia Durwalda uderzyła w mieszaninę dorzeczańskich chorągwi oraz elitarnych siepaczy Twardorękiego. Najwyraźniej dowódca armii Żelaznych postanowił potraktować rycerzy poważnie i wysłał im naprzeciw swoich najlepszych ludzi.
Walka była zajadła i daleko jej było do przewidywanego z początku przez Durwalda i Morrigena "zwycięstwa poprzez męstwo Burzowców". Żołnierze Burzy ginęli przyszpileni strzałami w rzece, tonęli w wodach Czarnego Nurtu i byli mordowani podczas prób wygrzebania się na brzeg. Mimo to... Metr za metrem linia obrońców spychana była do tyłu, a każdemu kolejnemu wojownikowi spod chorągwi Durrandonów łatwiej było wykaraskać się z wody dzięki poświęceniu idących przodem kompanów.
Rycerze na północy zawzięcie zmagali się z Żelaznymi, aby przebić się i wykonać swe zadanie, jednak wojacy Harwyna walczyli zajadle niczym wściekłe psy. Nie zapowiadało się więc na to, aby jakiś sprytny manewr miał Burzowcom w najbliższym czasie pomóc. Możliwe nawet, że siły w tym miejscu załamałyby się i cofnęły, gdyby nie sam Durwald, który wymachiwał orężem na prawo i lewo, kładąc coraz to kolejnych przeciwników. To poborowy z Dorzecza, to paru Żelaznych, to znowu parobek... Jeden, dwóch, pięciu, piętnastu... Powoli książę gubił już rachubę w tym ilu ubił, a jednak wróg zdawał się nie kończyć. Wygrywali? Przegrywali? Nie mógł orzec. Ludzi swoich niby wokół widział, więc sam nie był. Gdzieś mu mignęła wrona Morrigenów, gdzieś pióra Penrose'ów, a gdzieś lord Steve Rogers z Amberly ze srebrną gwiazdą na swojej tarczy. Pozostawało więc bić nieprzyjaciół aż się skończą lub czmychną.
Zagrały rogi. Nad największym brodem obrońcy pchnęli do walki Żelaznych Ludzi czekających w odwodzie, aby zepchnąć Burzowców ponownie w głębiny Czarnego Nurtu. Udało się... Acz niewystarczająco. Ludzie Morrigena cofnęli się, ale zaraz ruszyli naprzód, niestrudzenie próbując sforsować rzekę. W dodatku łucznicy napastników, mimo niesprzyjających warunków, pustoszyli szeregi stojących na brzegu obrońców, którym z kolei kończyła się powoli amunicja. Żelaźni Ludzie zaczęli się cofać...
Poruszający się pieszo żołnierze broniący brodu łapali co lepiej wyglądających rannych kompanów i w pół-zorganizowany sposób maszerowali byle dalej od wody. Pogoń za nimi nie byłaby jednak prosta, ponieważ oddziały jazdy będące w gotowości by ich osłaniać nie ukrywały się na polu bitwy. Zresztą sami Burzowcy musieli najpierw wyjść w większej liczbie na brzeg i również mieli wielu rannych wymagających uwagi. Durwald mając chwilę wytchnienia, a rannym samemu będąc jedynie lekko, zauważyć mógł powolny odwrót nieprzyjaciela oraz opieszałość lorda Morrigena w pościgu, która sugerowała, że raczej nie ma na niego ochoty.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Pią Sty 08, 2021 1:31 am

Pancerny oddział był gotowy do walki, z księciem Durwaldem na czele i dzielnymi rycerzami, czekającymi na sygnał. Słońce mieli za plecami, bronie w łapskach, kopie uniesione w górę, a sztandary z jeleniem w koronie powiewające dumnie w górze.
Każdy z nich, bez wyjątku, zapewne preferowałby szarżę po płaskiej, ubitej ziemi, miast przeprawiania się przez groźne wody Czarnego Nurtu, lecz w tej sytuacji, nie mieli wielkiego wyboru. Uformowane chorągwie Burzowego rycerstwa zanurzyły się w wodzie, pośród szczęków żelaza, rżenia bojowych ogierów i krzyków poganiających ich mężczyzn. Przeprawa, rzecz jasna, była kłopotliwa dla ciężkozbrojnych wojowników z bronią, nawet na końskich grzbietach.
Trudno było się spodziewać, żeby Żelaźni nie pilnowali, a przynajmniej nie obserwowali drugiego brodu, dlatego zapewne nikt nie zdziwił się specjalnie, kiedy na spotkanie wyszła im elita tarczowników Harwyna. Momentalnie, kwiat rycerstwa Ziem Burzy starł się z najlepszymi oddziałami Żelaznych, wymieszanymi z Dorzeczańskimi poborowymi, pośród nich Durwald, w samym środku kotłowni, wyprowadzając razy na prawo i lewo z furią, rozbijając łby, wyginając zbroję, aż drętwiała mu ręka. Nie było nawet czasu dojrzeć białek w oczach wrogów, ni też ich sztandarów, Dorzeczanie i Żelaźni zlewali się więc ze sobą. Zabił jednego i już ponownie wznosił rękę, wyprowadzając kolejny atak.
W pewnej chwili zmuszony był rozejrzeć się po najbliższym otoczeniu, upewniając się, że ma wokół siebie jakichś jeszcze sojuszników. Rozpoznał kilku znajomych rycerzy, bardziej rzecz jasna po herbach, niż po twarzach, po czym powrócił do kontynuowania walki.
Wkrótce, uszy księcia zostały wypełnione dźwiękiem rogów. Rozpoznał w nich, na szczęście, rogi Żelaznych, którzy nagle poczęli wycofywać oddziały w tył. Durwald przez chwilę miał zamiar rzucić się do dalszego ataku, wykorzystać te sytuacje, acz szybko ów decyzja zostały podważona przez wątpliwości odnośnie wrogiego odwrotu.
- Do mnie! Przegrupowujemy się, za mną! – ryknął ile sił w głosie, zawijając bronią w powietrzu, stając w strzemionach, by wszyscy dojrzeli złotą opończą z czarnym jeleniem, pokrytą krwią, lecz być może wciąż rozpoznawalną. – Osłaniamy nasze wojska, pozwólcie im wyjść na brzeg!  - krzyknął, poniekąd mając zamiar odzwierciedlać ruchy Dorzeczańskiej i Żelaznej kawalerii. – Ty! Znajdź lorda Morrigena, pytaj o dalsze rozkazy i wracaj.
Rzucił, wskazując obuchem najbliższego, giermkowego gołowąsa, zwracając następnie wzrok w stronę wroga.
Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Pią Sty 08, 2021 3:00 pm

Kiedy oddział Durwalda ruszył, zobaczył on, iż zostało mu ledwie kilkudziesięciu ludzi. Większość wojaków powierzonych jego opiece była albo martwa, albo ranna, albo straciła swoje konie. Niewykluczone, że wielu tych, którzy mogliby przeżyć, postradała życie w wodach Czarnego Nurtu niezdolna wydostać się nie powierzchnię po upadku w jego wody. Cel sobie jednak dzielni Burzowcy mogli znaleźć... Zdawało się, że konny oddział Dorzeczan pod chorągwią Piperów zaraz zaszarżuje na wychodzących na brzeg ludzi Morrigena, kiedy tylko Żelaźni i inni poborowi rzecznych lordów bezpiecznie zejdą im z drogi. Byli więc w gotowości, acz ostatecznie atak nie nadszedł. Wróg, na razie, postanowił się cofnąć. Było to i dobre dla nich, jak i w pewnej perspektywie złe... Ale to już raczej zmartwienie bardziej dla dowódców niż dla wojowników. W głowach tych drugich jawić się mogła na razie jedynie radość ze zwycięstwa.
Giermek wrócił wkrótce. Lord Morrigen prosił by Durwald ze swoim oddziałem pozostał na koniach i miał oczy szeroko otwarte. Trzeba było osłaniać przeprawę. Inni żołnierze wychodzili już na brzeg i formowali małe grupki mające zabezpieczyć przejście, inni wyszukiwali rannych swoich oraz wroga. O ile Durrandon nie miał nic przeciwko temu, Morrigen był za dobiciem większości pokonanych przeciwników, zwłaszcza Żelaznych. Część mogła mieć przydatne informacje, ale nie mieli teraz warunków by bawić się ze wszystkimi.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Nie Sty 10, 2021 10:42 am

Rzeczywiście, wielu ich nie pozostało, bowiem siepacze Harwyna nie pierdolili się w tańcu, acz ogólne zadanie zostało osiągnięte. Wrodzy wojownicy zostali zepchnięci w tył, natomiast hufce Morrigena zaczęły zajmować pozycje po drugiej stronie Czarnego Nurtu, co było ich celem, nie mniej byli stosunkowo odsłonięci na kontratak, zwłaszcza kawalerii.
I to właśnie zobaczył, jedną ręką pociągając za końską wodzę, by ustawić go w pozycji z rycerstwem za plecami. Z opuszczoną zasłonę hełmu, wbił wzrok w przeciwny im oddział, w drugiej ręce ściskając broń. Najchętniej, mówiąc szczerze, przypuściłby natychmiastową szarżę, lecz patrząc na liczebność podkomendnych i sytuacją, w jakiej się znaleźli, przynajmniej chwilowo postanowił opanować adrenalinę.
Spojrzał na giermka, który na szczęście powrócił stosunkowo szybko z rozkazami od lorda Morrigena, więc nie pozostało mu już nic poza oczekiwaniem, aż Żelaźni zrobią swój ruch, nie mogąc się już doczekać, kiedy będzie mógł ponownie poczuć trzeszczenie kości pod uderzeniami młota przeciw chłopcom z gołymi babami na herbie.
Odnośnie rannych Żelaznych, żadnych problemów nie miał. Zająłby się tam osobiście, gdyby akurat nie był odrobinkę, troszkę, kapkę zajęty. Zabijanie ich, gdy próbowali się bronić, było znacznie lepszą zabawą, ale może po walce znajdzie się trochę czasu? Kto wie, kto wie. Póki co, pozostało mu zacisnąć mocniej dłoń na broni i reagować. Kontratakiem, jeśli wróg ruszy do przodu, atakiem, jeśli lord Morrigen postanowi ruszyć naprzód z własnym wojskiem i wyda książęcym wojakom taki rozkaz.
Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Czw Sty 14, 2021 8:33 pm

Żelaźni odstąpili. Przynajmniej na razie. Zmęczone siły lorda Morrigena i księcia Durwalda mogły przeprawić się przez rzekę, a szybkie to nie miało być, i rozbić obóz. Lord Wroniego Gniazda postanowił oprzeć obozowisko o Czarny Nurt w celu uniemożliwienia siłom wroga okrążenia ich, a także ze względu na niechęć do pchania się zmęczonym wojskiem głębiej w zajęte przez nieprzyjaciela terytorium.
Morrigen wystawił naprzód oddziały złożone z włóczników oraz strzelców by zabezpieczyły teren, a także kilkanaście grup konnych wypatrujących wroga. Pozostali żołnierze zajmowali się jeńcami, rannymi i przeprawieniem przez rzekę całego zaopatrzenia. Część sił oddawała się również powolnemu procesowi rozkładania obozowiska. Mieli przed sobą wiele, wiele pracy, a słońce już praktycznie zaszło. To będzie długa i męcząca noc.
Durwald oddać się mógł jakiemukolwiek zajęciu chciał w tym momencie...
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Durwald Durrandon Sob Sty 23, 2021 10:31 pm

Walki, póki co, zostały zakończone. Jak można było się spodziewać, przeprawa łatwa nie była, aczkolwiek ostatecznie siła Burzowców zwyciężyła. Mimo to, nie dane im było jeszcze zaznać odpoczynku – pierwej, Durwald musiał zająć się swoimi ranami. Czerwony od krwi, jakby przed chwilą z łona go wypluto, przysiadł w przydzielonym mu namiocie i wezwał do siebie medyka, jeśli takowych Morrigen do armii doczepił. Oczywiście, on akurat nie był ciężko ranny, więc mógł trochę poczekać. Jeśli natomiast medyków żadnych nie mieli, zadrapaniami zajął się sam, z pomocą giermka, po czym dokładnie przejrzał zbroję w poszukiwaniu uszkodzeń. Co prawda raczej wątpił, by wykałaczki Dorzeczan i Żelaznych zdołały wgiąć, a co dopiero przebić, qohorską stal, ale zawsze mogły pójść jakieś pasy, które trzeba było wymienić.
Gdy to już miał za sobą, ruszył porozmawiać z Morrigenem. Chociaż popierał jego decyzję wsparcia obozu o rzekę, chciał mu przypomnieć, żeby zbyt mocno na niej nie polegali. Przypomniał wroniemu lordowi fakt, że Żelaźni podczas wojny zwykli używać rzek do szybkiego przemieszczania. Jeśli więc Morrigen jeszcze tego nie zrobił, lub nie miał zamiaru zrobić, książę proponował, by wystawili czujki obserwujące rzekę. Nie chcieli chyba, żeby Żelaźni nagle wyskoczyli z drakkarów i wjechali im w dupę, nie?
To natomiast zrobiwszy, zabrał się za pomoc w rozkładaniu obozu, mając zamiar dobrze wykorzystać swoje muskuły. Zdobyli niezgorszą pozycję, teraz więc trzeba ją było utrzymać, aż Arrec przybędzie i przekroczy Czarny Nurt.
Durwald Durrandon
Durwald Durrandon

Liczba postów : 242
Data dołączenia : 09/05/2020

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sty 24, 2021 1:52 pm

Jeśli chodzi o medyków, to paru lordów wzięło ze sobą maesterów, jak to czasami czyniono. Jeden z nich zerknął na rany Durwalda i szybko je opatrzył, ponieważ nie były one znaczące. Można było rzecz, że ledwie płytkie draśnięcie, które nawet nie sprawi mu żadnej niewygody. Lord Morrigen księcia wysłuchał i przyznał mu rację. Nakazał wystawić dodatkowe czujki nad rzeką, a także umocnić obóz od strony Czarnego Nurtu trzymając w pogotowiu oddział strzelców do ewentualnego ostrzelania nadpływających drakkarów. Rannych zbierano, a następnie łatano lub dobijano w zależności od tego jakie barwy nosili. Żołnierze zdrowi i niezajmujący się zwałami trupów przeprawiali się zaś mozolnie przez rzekę. Dzisiejszy dzień był dość męczący, a jeszcze sporo przed nimi... Przeprawa, obóz, możliwe podjazdy Żelaznych...

08/10/10PZ - noc

Jak można było się spodziewać, po odczekaniu aż Burzowcy dokonają męczącej przeprawy i pogrążą się w pracy, wróg powrócił. Rycerze z Dorzecza wspomagani inną konnicą opadli na obóz z dwóch stron. Szczęśliwie dostrzegli ich wartownicy, którzy podnieśli alarm. Grupki konnych Burzy czekające przy wierzchowcach pomknęły przeciwko nim, a zbrojni w obozowisku zwarli wedle możliwości szyki - na tyle, na ile dezorganizacja i zmęczenie im pozwalały - by przyjąć wroga. Napastnicy zaszarżowali raz i drugi, po czym chwilę potykali się jeszcze z obrońcami, ale wycofali się doświadczając zacieklejszego oporu niż ten, którego się spodziewali.
Durwald, który w tym momencie niewątpliwie legł już zmęczony po marszu, walce, przeprawie i intensywnej pracy przy rozkładaniu obozu, nawet gdyby chciał do walki dołączyć, zwyczajnie nie miał czasu, ponieważ wróg zbyt prędko się wycofał.

09/10/10PZ

Kolejnego dnia prace nad umocnieniem pozycji zostały wznowione, a oddziały konnych zwiadowców szykowały się do wyprawienia się głębiej w stronę wroga.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9629
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Czarny Nurt Empty Re: Czarny Nurt

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach