Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Podgrodzie Lannisportu

Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Sie 30, 2020 5:36 pm

~***~

Chaty, zakłady rzemieślnicze, farmy - ot zwykłe podgrodzie, będące wynikiem rozrastania się miasteczka już po wybudowaniu murów.
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Czeladnik Gry Nie Sie 30, 2020 6:11 pm

02/09/10 PZ

Ze zleceniodawcą spotkali się u wylotu bramy po zewnętrznej stronie murów. Zgodnie z umową były to godziny mocno popołudniowe, więc słonko prażyło a sporo ludzi zajmowało się jeszcze swoimi obowiązkami. Tak było w miasteczku, tak też i było na jego podgrodziu.
- Witam. - Rzucił Petyr, podchodząc do nich. W powitaniach nie był zbyt wylewny, zapewne nie chcąc się zbytnio spoufalać ze zwykłymi najmitami. Szybko przeszedł do spraw pilnych, czyli do odzyskanie swojej gotówki a także, jak raczył twierdzić, upomnienia brudasów złodziejskich, że nie można tak z nim pogrywać. Brzmiał przy tym troszkę na wyrost - raczej był z tych, co lubili przypominać, jacy są ważni a tak naprawdę nikt nie chciał ich słuchać. Ani chybi był to synek jakiegoś bogacza, co to uważał, że przyrodzoną ma wyższość nad innymi. Tak czy siak jednak, zlecał i obiecał płacić, więc ruszyli.

Mieli iść do obozu, gdzie rzekomo byli ci najemnicy, ale wtem chłopak przystanął. Jego twarz nabrała barwy czerwieni a usta wygięły się w grymasie złości. - Kpią... Iście, grają mi na nosie! - Rzucił, strzelając palcem wskazującym na paru - pięciu konkretnie - jegomości posiadujących przy - konkretnie na ławach na zewnątrz - jednej z karczm na obrzeżach podgrodzia. Panowie byli pod bronią, ale nie mieli na sobie innych pancerzy, niźli gambesony. Kolczugi i jakieś tam blachy szczątkowe leżały blisko. Jeden z nich macał jakąś dzieweczkę a reszta inaczej się bawiła. Dwóch znaczy na ręce się mocowało a pozostałych dwóch rżnęło w kości aż blat huczał.
Młody Petyr skoczył do nich, poganiając za sobą najemników. Vrugg zarzucił oczami i uśmiechnął się.
- Ej... Nieroby i chamy! - Ryknął młody. - Oszuści pokrętni! Za moje pieniądze się bawicie! Roboty nie wykonaliście! Już mi srebro oddawać! - Dorzucił głośno. Tych paru gości co siedzieli na zewnątrz przybytku, spojrzało się z zainteresowaniem. Dwóch bliżej umknęło, by w razie co w miejscu bójki się nie znaleźć. Sami zaś najemnicy spojrzeli na chłopaka wyszczerzeni kpiąco. Szybko jednak się zreflektowali na widok jego towarzystwa. O ile Finrod to tak groźnie nie wyglądał, masywny Ibbeńczyk w blachach już robił wielkie wrażenie. Panienkę zrzucono z kolan, siłowe oraz hazardowe zmagania zarzucono.
- Wypieprzajcie! - Rzucił ten, co miał dziewkę na kolanach. Dość rosły. Petyr spojrzał na swych najemników. Vrugg spojrzał na Finroda - tak na zachętę, w końcu mieli go w fachu podszkolić nieco. Niech się zatem uczy, jak problem rozwiązać. W sensie, że dyskusję mu zostawiał i decyzję, co robić.

Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Finrod Arryn Pon Sie 31, 2020 8:32 pm

I tak oto Finrod wyciągnął kilka lekcji z wizyty w porcie Lanna. Po pierwsze - nigdy nie ufać płatnerzom. To oszuści, złodzieje i najwięksi skurwysyny matki natury. Po drugie, że dane słowo to rzecz święta. I jak się do czegoś zobowiąże, to trzeba to wykonać do końca. Przyjął pokornie opinię swoich przełożonych i zgodził się wypełnić umowę. Szczególnie, że myślał, że to chodziło o osiemdziesiąt złotych monet, a nie srebrnych.
Po południu więc spotkali się pod bramą, a ludzi było tam sporo. Ich zleceniodawca wydał mu się zaś człowiekiem dość narwanym, ale w sumie to był nawet zabawny i nie taki gburowaty, jak myślał. Na pewno wypadał o wiele lepiej od tej pijącej i hulającej za jego srebro gawiedzi, bez krzty honoru i dobrego smaku. Najpierw więc wyskoczył Petyr, a gdy młody Arryn dostał znak od Vrugga w postaci spojrzenia, to podszedł za nim.
- Szanowni panowie - powiedział uprzejmie, tak jak go uczyli na dworze papy. - Zobowiązaliście się wykonać szanownemu panu Petyrowi pewne zadanie i wzięliście opłatę, a potem się nie wywiązujecie z niego. I to jest nieładnie, a na pewno niehonorowo, i mój tata też by wam to powiedział. Więc ja proszę was uprzejmie, żebyście zwrócili te pieniądze, bo to się nie godzi, i inaczej Ojciec na górze was za to na pewno potępi, żadna piękna białogłowa na Was nie spojrzy, a szlachetny lord nie ugości.
Rzecz jasna jednak zachowywał czujność i dał znak Vruggowi, żeby też zachował i jakby chcieli po broń albo zbroję sięgać, to oni ich zaatakują.
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Wrz 01, 2020 12:55 pm

Najemnicy wysłuchali Finroda, szczerząc się na jego słowa głupawo. Oni wszak ludźmi traktu są, bezlitosnymi wojakami a on im o jakiś białogłowach, tatusiach i tym podobnych pierdołach. Chociaż w sumie to ten ich przodownik wyglądał tak, jakby miał coś do zaproponowania. Znaczy zamyślony wyraz twarzy mu się na liczku pojawił i przez chwilę nie szczerzył się, niemniej finalnie machnął ręką na to o czym myślał. Odkaszlnął i gestem dłoni uciszył swoich kompanów, którzy rwać się chyba chcieli do pyskówki.
- A jak nie oddamy, to co nam uczynicie? - Zapytał, rozsiadając się na ławie i przyciągając znów, siłą, na kolana swoją nieco zmieszaną "białogłowę", która z cnotą i czystością nie miała raczej nic wspólnego. Dziewka chyba chciała sobie iść, by ambarasu uniknąć, ale on jej nie dał. Ewidentnie napastował tę kobitkę no...
Kompani jego też jakoś tak się rozluźnili. Nie wrócili do zabawowych czynności, ale usiedli nieco swobodniej. Zleceniodawca ich natomiast poczerwieniał na twarzy, widząc z jakim brakiem poszanowania się spotkał. Już chciał coś tam im nakazać, ale Ibbeńczyk zatrzymał go potężną dłonią, nakazując poczekać. Przyciągnął do siebie natomiast Finroda i przykazał mu myśleć, co winni uczynić. Takie szkolenie w fachu...
Sytuacja była natomiast o tyle kłopotliwa, że byli pod murami miasteczka i straż z pewnością tutaj też na rozboje zezwalać nie będzie chciała. Samo miasteczko zaś nie było już jakimś tam Maidenpool... Nawet zaś gdyby było, to chyba kłopoty pokroju tamtych z Dorzecza nie były im wcale potrzebne, nie? Samej sprawy jednak Petyr chyba straży i prawu powierzyć nie chciał, więc trzeba było znaleźć jakieś rozwiązanie.

Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Finrod Arryn Wto Wrz 01, 2020 3:23 pm

- To Wam wpierdolimy - odpowiedział, spoglądając na nich groźnym wzrokiem. Tak jak by zrobił Thrugg - przemknęło mu przez myśl, wspominając lekcje, które mu ongiś naczelnik dawał. Miał nadzieję, że potężny Ibbeńczyk wciąż czuwa nad nim po tamtej stronie, niczym dobry duszek-stróż, i teraz przemawia przez niego. Słyszał często o takich przypadkach głosów zza grobu, albo duchach, więc teraz mogło być podobnie. Młody Arryn sięgnął również do pasa, w kierunku miecza, żeby ich wystraszyć. Nie chciał doprowadzać do przelewu krwi, ale jeżeli byłoby to konieczne, to był gotów i na to. I całkowicie chciał dać to po sobie poznać, bo bez tej pewności jego groźby byłyby po prostu marne i niewiarygodne.
- Odsuń się chłopcze - powiedział do gładkolicego Petyra, żeby nie zrobił sobie krzywdy przez przypadek, a na takiego wyglądał. Finrod chwycił już miecz i powoli zaczął wyciągać miecz z pochwy - bo miecz uważał za najlepszą i najporęczniejszą broń na takich łachudrów w karczmie -  i postąpił jeszcze krok naprzód, żeby nadać sobie dodatkowej pewności. Był głodny walki, żeby pokazać czego już nauczył się z Ibbeńczykami. No i zobaczyć Vrugga w walce.
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Wrz 01, 2020 4:45 pm

Główny drab z bandy obserwował uważnie Finroda, dziewkę przyciskając do siebie. Z początku się uśmiechał, tak jak uprzednio. Inni też się uśmiechali. Nie czuli się chyba specjalnie zagrożeni. Kiedy jednak młodzik postanowił postraszyć ich, że miecza jest gotów dobyć... Cóż, to trochę zmieniło sprawę. To znaczy jasne, nadal byli w ośrodku cywilizacji zwanym miastem a przynajmniej pod jego murami. Rozróba raczej źle by się skończyła. No bo kto to widział, żeby zaraz wyciągać stal i się zarzynać? Wszyscy by pod sąd trafili a potem pewnie stryczek by na winnych czekał - to byłoby zależne od skali przewiny. Niemniej, widocznie ocenili, że mają do czynienia z jakimś niespełna rozumu rezunem, który paplał o swoim tatku oraz białogłowach i wszystkich chciał moresu uczuć. Jakby sobie, psia mać, jakiegoś wiatraka do napastowania znaleźć nie mógł!

Spojrzał dowódca kompanionów jeszcze raz po przybyłych. Szczególnie na Vruggu spojrzenie owo zawiesił. Wreszcie westchnął ciężko i sięgnął po sakiewkę.
- Dobra! To nie jest tego warte... - Rzucił. I w słowie i sakiewką. Jego kompani chcieli zaprotestować, ale uciszył ich. - Więcej nie mam... - Dodał.
Petyr sprawdził zawartość sakiewki. Na oko chyba. Stwierdził potem, że może być. Widać nie był z tych, co to im brakowało monet a faktycznie o niejaki honor chodziło. W sensie, że nie chciał uchodzić za kogoś, kogo łatwo tak sobie wykiwać.

Dostali zapłatę. W sumie to za skuteczne i spokojnie rozwiązanie sprawy dał im cała sakiewkę w której było coś ponad pięćdziesiąt srebrnych monet. Vrugg, choć jego milczący wpływ był spory, zostawił podział młodzikowi. No bo jakoś się zyskiem podzielić musieli, nie?

Kasa + info:

Wujas
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Finrod Arryn Wto Wrz 01, 2020 7:27 pm

No, i gładko poszło. A w końcu dostali nawet więcej pieniędzy niż się spodziewał, więc wyszło i tak na jego. Petyr nie robił problemu z tego, że nie oddali całej sumy, choć Finrod i do tego gotów był ich przymusić. Tak czy inaczej jednak pokazali z Vruggiem, ile znaczy prawdziwa moc przyjaźni!
Zadowolony z całego przedsięwzięcia postanowił, że mogą już sobie pójść. Wziął Vrugga, podziękował i po prostu wrócili do portu i do reszty kompani. Pozostała jeszcze kwestia podziału łupów, jak uznał Ibbeńczyk. Trochę głupio to zabrzmiało i trochę głupio też byłoby się dzielić zanadto z innymi, skoro to oni odwalili całą robotę. A z drugiej strony byli rodziną, no i jednak pracował każdy na każdego. Wyjście znalazł więc jedno, proste i jakże piękne - tego wieczoru z tych pieniędzy każdemu stawiał kolejkę, posiłek i łóżko w gospodzie. Do tego zaś szybko przekonał się, ile waży pieniądz, bo w zasadzie połowę zarobku przepuścił jednej nocy - choć trzeba przyznać, że to także przez wielkość kompani. Resztę więc postanowił wydać na jakieś zapasy jedzenia i popitki, żeby mieli jak dotrzeć na tych statkach do Starego Miasta.

Spoiler:
Finrod Arryn
Finrod Arryn

Liczba postów : 139
Data dołączenia : 13/06/2020

Powrót do góry Go down

Podgrodzie Lannisportu Empty Re: Podgrodzie Lannisportu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach