Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Brama

Go down

Brama  Empty Brama

Pisanie  Olenna Redwyne Sro Sie 19, 2020 8:30 pm

Najbardziej zewnętrzna, ostatnia brama Wysogrodu.
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Brama  Empty Re: Brama

Pisanie  Olenna Redwyne Sro Sie 19, 2020 8:44 pm

5 dzień czwartego księżyca

Królowa nakazała przekazać Horasowi, że ma szykować się do wyjazdu z Wysogrodu i nim odjedzie, chciała porozmawiać z nim jeszcze pod bramą. Kazała z wolą swego ojca także dać mu konia i rynsztunek jeśli nie posiadał swojego i prowiant na kilka dni. Stawiła się chwilę po umówionej godzinie pod najbardziej zewnętrzną bramą Wysogrodu, gdzie czekał już na nią jej bratanek gotów do drogi. Królowa skinęła mu głową na powitanie, po czym wystawiła rękę z listem lorda Redwyne’a aby mógł go sobie przeczytać. Gdy już zapoznał się z jego treścią, Olenna zwinęła go i zamknęła w dłoni.
- Przez wiele lat pracowałam na swoją pozycję w królestwie i nikt, nawet moja własna krew, nie będzie pluć na moją wieloletnią pracę, okrywając moje imię hańbą. Jeśli Twoja osoba skala moją opinię ponownie, znajdę Cię choćby na drugim końcu Westeros, i stracisz wtedy głowę, nie tylko tytuły - powiedziała chłodnym tonem, patrząc na niego. - Wyrusz w drogę, odszukaj swoją siostrę, a może wtedy będziesz mógł wrócić na Arbor i błagać lorda o wybaczenie. Do tego czasu nie jesteś mile widziany w Wysogrodzie - powiedziała.
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Brama  Empty Re: Brama

Pisanie  Horas Redwyne Czw Sie 20, 2020 10:20 pm

Zgodnie z wydanym poleceniem Horas wraz ze swoją Zaprzysiężoną Tarczą spakowali się i przygotowali do drogi, po czym poszli do stajni po konie. Gdy osiodłali swoje wierzchowce pomaszerowali prosto do bramy, w której kazano im się stawić, dotarcie zajęło im tylko chwilę, bo bramę od stajni dzieliła niewielka odległość, z powodów czysto logistycznych, żeby nie było potrzeby maszerowania z koniem przez zamek, który jest pełen pięknych ogrodów. Dotarli pod bramę dokładnie o umówionej godzinie, ale jak zawsze musieli czekać, bo królowa zawsze musi przychodzić jako ostatnia.

Gdy Olenna podeszła Horas kulturalnie zszedł z konia i się przywitał. Sięgnął po list, który podała mu królowa, nie był zachwycony jego zawartością, jednak nie było po nim widać jakiejkolwiek złości, przyjął wszystko na spokojnie i zapanował nad emocjami, które wywoływała wiadomość. Ledwo dokończył czytać, a ciotka już mu wyrwała list z rąk i zaczęła do niego mówić chłodnym aczkolwiek uniesionym głosem. Kiedy skończyła mówić, odezwał się łagodnym głosem - Wiem ciociu, że pracowałaś na swoją pozycję w królestwie dosyć długo, nie musisz mi tego oznajmiać i nie mam najmniejszego zamiaru oczerniać kogokolwiek z naszego rodu gdziekolwiek bym nie był, szanuję swoją rodzinę i potrafię każdemu wybaczyć każdy błąd nie... - Horas na chwilę urwał zdanie, żeby się trochę zastanowić co mówi, ale stwierdził, że już mu wszystko jedno, więc dokończył - nie to co wy, wybacz ciociu to co teraz powiem, ale już mi wszystko jedno, jesteście egoistami, którzy martwią się tylko o własne tytuły i o własne cele, nie zwracając uwagi na innych, idziecie po prostu po trupach do celu - przerwał na chwilę, żeby zaczerpnąć tchu po długiej wypowiedzi, po czym zaczął mówić łagodnym i przyjemnym głosem - Powiem Ci kochana ciociu teraz coś miłego, specjalnie dla Ciebie chciałem zorganizować przyjęcie urodzinowe, chciałem również razem z Melarą upiec tort na przyjęcie oraz kupiłem Ci prezent - Horas podszedł do swojej torby podróżnej przyczepionej do siodła i wyciągnął piękny srebrny łańcuszek z zawieszką w kształcie herbu rodu Redwynów, po czym odwrócił się i podał go Olennie, a następnie złożył jej przedwczesne życzenia, więc odezwał się - Życzę Ci ciociu szczęścia, zdrowia i pomyślności, niech się spełnią twoje marzenia oraz, żeby w twoim sercu zagościła miłość i wyrozumiałość do innych, idź przez życie z radością i obyś nie zaznała w życiu goryczy porażki - Po czym się do niej przytulił i poczuł, że łzy ciekną mu po policzkach. Po chwili odsunął się i powiedział - Cóż nadszedł czas by się rozstać, daj mi konia, broń i zbroję, tak jak jest w liście, a odejdę i  prawdopodobnie nigdy już mnie nie zobaczysz, ale pamiętaj, gdy tylko będziesz potrzebować pomocy, ode mnie zawsze ją otrzymasz, chcę również powiedzieć, że jedyne czego mnie pozbawiacie to rodziny, a nie tytułów, przecież żadnych nie posiadam, jestem jedynie wnukiem Lorda, nic więcej.-

Gdy otarł łzy powiedział do królowej - Powiedz mi tylko, w którą stronę mam podążać, żeby odnaleźć siostrę. - po czym Horas umilkł i już się nie odezwał.
Horas Redwyne
Horas Redwyne

Liczba postów : 42
Data dołączenia : 07/07/2020

Powrót do góry Go down

Brama  Empty Re: Brama

Pisanie  Olenna Redwyne Wto Sie 25, 2020 10:46 pm

Olenna słuchała słów bratanka w milczeniu. Jeśli chciał jej uświadomić, że jest złą z natury osobą, było za późno - Królowa już to wiedziała od lat. Do celu poszłaby nawet po trupach własnego ojca, a już na pewno po trupach pomiotów swojego brata.
- Nie mam w obowiązku Ci się tłumaczyć z motywów, które kierują moim decyzjami - westchnęła tylko, po czym przyjęła podarunek, który jej wręczył. Spojrzała nań na swojej dłoni, po czym odchrząknęła i zwróciła się podobnie do Horasa. Poczuła się lekko niekomfortowo z aktem uprzejmości bratanka. - To miłe, ale swojego zdania nie zmienię. Konia, zbroję i broń otrzymasz. Siostry nie wiem gdzie powinieneś szukać, proponuję Ci wrócić na Arbor i pytać świadków zdarzenia, ale uważaj, żeby nie sięgnął Cię lordowski gniew. Idź już Horasie, niech Siedmiu ma Cię w swojej opiece bo zaprawdę jesteś okrutnym głupcem - rzekła mu jeszcze na pożegnanie, po czym skinęła głową na strażników zamkowych, którzy czekali przy bramie z ekwipunkiem dla Horasa. Zgodnie z obietnicą otrzymał zbroję, konia i broń a Olenna z dobroci serca dorzuciła pakunek suchego prowiantu z kuchni zamkowej. Po chwili królowa wróciła do zamku a brama Wysogrodu została zamknięta dla Horasa na zawsze.
Olenna Redwyne
Olenna Redwyne

Liczba postów : 126
Data dołączenia : 09/03/2020

Powrót do góry Go down

Brama  Empty Re: Brama

Pisanie  Horas Redwyne Sro Sie 26, 2020 4:04 pm

Horas, gdy usłyszał ostatnie słowa ciotki, kiedy nazwała go "okrutnym głupcem", aż poczerwieniał ze złości i mało nie wybuchł od gniewu. W ostatniej chwili się pohamował, żeby nie powiedzieć ciotce o kilka słów za dużo, bo w ogóle by z zamku nie wyjechał. Zanim odeszła odpowiedział jej wściekłym ale opanowanym głosem - Możesz mnie nazywać głupcem jak chcesz, ale nie jestem okrutny, nikomu nie zrobiłem krzywdy, ani nie znęcałem się nad nikim, nie myśl więc, że skoro jesteś królową, możesz bezkarnie oczerniać innych i oskarżać o rzeczy, których nie zrobili. Możesz sobie pomiatać własną rodziną, nie obchodzi mnie to, w każdym bądź razie mogę śmiało powiedzieć, że nie szanujesz własnej rodziny, a rodzinny herb to dla Ciebie tylko nic nie znaczący obrazek i pomyśleć, że chciałem, żyć z tobą w przyjaźni, ale widzę, że to jest niemożliwe, żegnaj więc już na zawsze. -  Horas odwrócił się i poszedł do strażników, którzy mieli już dla niego ekwipunek.
Gdy podszedł otrzymał od strażników porządną zbroję płytową, młot, konia typu "Destries" i hełm Barbutę. Horas założył zbroję zabrał młot i konia, po czym powiedział do strażników - Dzięki za fatygę i żegnajcie. - Następnie chłopak odjechał do Starego Miasta.
Horas Redwyne
Horas Redwyne

Liczba postów : 42
Data dołączenia : 07/07/2020

Powrót do góry Go down

Brama  Empty Re: Brama

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach