Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Brama Grassfield Keep

Go down

Brama Grassfield Keep Empty Brama Grassfield Keep

Pisanie  Mistrz Gry Czw Maj 23, 2019 6:44 pm

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Brama Grassfield Keep Empty Re: Brama Grassfield Keep

Pisanie  Mistrz Gry Czw Maj 23, 2019 6:56 pm

1 sierpnia 336AC

Droga ze Złotego Zęba do Grassy Vale i położonego w miasteczku zamku rodu Maedowsów była raczej spokojna. Ziemie Zachodu graniczyły z zachodnim Dorzeczem, włościami rodu Tully, gdzie lord Edmure nie pozwolił rozprzestrzenić się banitom z ogarniętych wojną ziem wschodu, zaś północno-wschodnie Reach również nie widziało jeszcze zbyt wielu walk. Kompania Fowlera - wzbogacona o opowiadającego chętnie o bitwach króla Myle'a wędrownego rycerza - została na krótko ugoszczona w Hornvale i po przeprawie przez równiny oraz Mander dotarła w końcu do Grassy Vale. Po drodze obiły im się o uszy wieści o wojnie jaka toczyła się na zachodzie. Wyklęcie Hightowerów i ich konflikt z Wiarą, a także wieści o bitwach toczonych między siłami Wysogrodu a Wysokiej Wieży oraz Casterly Rock.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Brama Grassfield Keep Empty Re: Brama Grassfield Keep

Pisanie  Malarik Fowler. Pią Maj 24, 2019 12:00 am

Droga do Grassy Vale była bardzo spokojna, co nieco zadziwiło Młodego Jastrzębia sądził jednak, że drogi będą bardziej niebezpieczniej. Oczywiście było to dla niego bardzo miłym zaskoczeniem, że nie musiał ryzykować swoim życiem w starciu z jakimiś łupieżcami. Z tego co wiedział lord Tully całkiem dobrze poradził sobie z narastającym problemem bandyctwa jakie zawsze się tworzy po wojnach i nie dopuścił do rozprzestrzenienia się, zniszczył je w zarodku. Malarik miał tylko nadzieję, że w domu także matka i brat nie dopuścili do rozhasania się zbójów na ich ziemiach.
Pobyt w Honvale był krótki, dwa dni oddechu i dalsza droga, uzupełnili tylko zapasy i za niedługo przekroczyli granice z Reach, które również było spokojne, najwyraźniej ta część tego kraju nie ucierpiała od wojen. Fowler z wielką chęcią słuchał opowieści Ser Arryka o bitwach króla Dorzecza, Dornijczyk nie pozostawał dłużny i opowiadał o swoich przygodach, czy to o starciu Dorne z Burzowcami pod Nightsong czy jego pobycie w Lys, Ser Charres także opowiadał historię za czasów jego służby w Złotej Kompanii, aż wreszcie dotarli do kolejnego celu - Grassy Vale, a precyzyjniej do zamku mieszczącego się w mieście. Po drodze tylko usłyszał o starciach Hightowerów z Wiarą, w sumie teraz cieszył się, że tam nie jest, ale z drugiej strony widział Stare Miasto i szkoda by mu było, jeżeli po raz kolejny zostało by one ofiarą w wojnie. Najwyraźniej także południe Reach było całkowicie w ogniu, dochodziło tam do strać sił Wysogrodu z Lwami z Casterly Rock i Wysoką Wieżą... Chyba przeszedł tamte tereny w ostatnim dobrym momencie.
Ale cóż wreszcie stanął przed bramami Grassfield Keep, od razu dał znać strażnikom tam pilnującym, że pragną odpocząć na zamku przez parę dni przed dalszą podróżą. Raczej sądził, że nie będzie z tym kłopotu zwłaszcza, że w pewien sposób jest teraz rodziną z Meadowsami. Także chciał się dowiedzieć czy zastał może Jennelyn Meadows z domu Fowler, nie widział się z ciotką od kilku lat i chciał jej sprawić małą niespodziankę, porozmawiać z nią, może miała jakieś wieści ze Skyreach. Także chciał odwiedzić swoje kuzynki, które pamiętał jak jeszcze byli dziećmi, jeżeli w ogóle były jeszcze w zamku, a nie wydane za mąż i standardowo dla siebie odwiedzić bibliotekę, sprawdzając czy nie mają może jakiś ciekawych tomików poezji, no i oczywiście spróbować się z zbrojnymi Meadowsów.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Brama Grassfield Keep Empty Re: Brama Grassfield Keep

Pisanie  Mistrz Gry Sob Maj 25, 2019 4:07 pm

Ciotka Malarika była obecna na zamku i został on szybko do niego wpuszczony. Pokrewieństwo z lady Jennelyn - oraz pewnie fakt, że nie podróżował w kompanii Dornijczyków, a ludzi z północy - zapewniły mu mniej krzywych spojrzeń i lepszą gościnę niż mógłby się spodziewać po dotkniętym przez działania Dorne mieszkańcach Reach. Fowler wraz ze swoimi kompanami otrzymali wygodne komnaty i zostali porządnie nakarmieni. Kuzynek nie dane mu było spotkać, obie dawno zostały już dojrzałymi kobietami i zostały wydane za odpowiednich kawalerów. Wieści ze Skyreach próżno było szukać w Grassy Vale, kontakt między Dorne a Reach nie był ostatnio najlepszy.
W bibliotece niestety niedane było Malarikowi odnaleźć czegokolwiek co zainteresowałoby go na dłużej. Wszystko co trafiło w jego ręce widział już wcześniej, albo nie należało do poezji najwyższych lotów. Lepiej było na dziedzińcu, gdzie udało mu się potrenować trochę ze zbrojnymi z garnizonu zamku. Dornijczyk zebrał trochę ciosów, ale sam zdołał zadać ich więcej, wychodząc z pojedynków jako zwycięzca.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Brama Grassfield Keep Empty Re: Brama Grassfield Keep

Pisanie  Malarik Fowler. Nie Maj 26, 2019 6:25 pm

Kontakty z ciałem ciotką pomogły mu i jego towarzyszom być lepiej przyjętym Grassfield Keep, niż by to było bez jej obecności. Niestety nie przyszło mu się spotkać z kuzynkami, tak jak się domyślał zostały wydane już za jakiś odpowiednich mężów, trochę było mu szkoda, że ich nie zobaczy, ale taka była kolej życia. Także nie miał żadnych wieści ze swojego domu, Dorne i Reach nie miało zbyt dobrych stosunków po wyczynach Żelaznej Dziwki, kiedy miała na nią spaść kara to pierzchła na północ jak ostatni tchórz, niech sprawiedliwość ją dopadnie - przeszło przez głowę Malarika. Biblioteka także nic co ciekawego nie dawała Fowlerowi, na placu ćwiczeniowym dopiero zaznał nieco coś bardziej interesującego. Odkąd Ser Charres pasował go na rycerza wstąpiło w niego jeszcze więcej sił, chęci, zaangażowania. Zmierzał do swojego marzenia jeszcze bardziej zmotywowany niż wcześniej co pokazał w posiadłości lorda Meadows.
Został dwa dni u swojej ciotki spędzając z nią czas, jeżeli tylko wyrażała taką chęć. Opowiadał co się działo w Skyreach, co u ich rodziny, a także o jego podróżach jakie odbywał w ostatnim czasie. Po owym czasie postanowił zbierać się do kolejnej części podróży, dom był nie daleko, pozostawało przejechać jeszcze kawałek Reach i przebyć tereny ziem granicznych między Ziemiami Burzy, a Dorne. Przed wyjazdem poprosił Lady Jennelyn o małą eskortę, która odprowadziła by ich do Burzowców. Przez wyczyny Żelaznej Kurwy dla Dornijczyków nie było tutaj przyjaźnie, a asysta paru zbrojonych Meadowsów zapewniła by im bezpieczną przeprawę. Niezależnie już od decyzji, Malarik, Charres i Arryk ruszyli obraną wcześniej trasą do Skyreach.
Malarik Fowler.
Malarik Fowler.
Ulubieniec Królowej

Liczba postów : 109
Data dołączenia : 28/08/2018

Powrót do góry Go down

Brama Grassfield Keep Empty Re: Brama Grassfield Keep

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach