Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnaty gościnne III

Go down

Komnaty gościnne III Empty Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Sob Lip 18, 2020 6:39 pm

***
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Sob Lip 18, 2020 6:50 pm

Noc z 12 na 13 dnia drugiego księżyca 10 roku po Zagładzie


Findis nie skąpiła sobie wina na uczcie. Nie chciała jednak przesadzić, tylko dodać sobie tym odwagi. Kiedy zabawa powoli dobiegała końca, a większość gości była już dawno w swoich łożach, starsza z królewskich cór przy pomocy Elii ubrała się w ubrania, które dostała od Roweny. Jej przyjaciółka nie omieszkała oczywiście wspomnieć o tym, iż Findis wyglądała w tym paskudnie. Księżniczka nie przejmowała się tym, o to wszak chodziło. Niestety nie zgodziła się na razie na przefarbowanie swych złocistych włosów, upięła je za to zręcznie pod czapką. Na koniec pożegnała się ze swą przyjaciółką, tłumacząc jej po raz setny, że nie może jej narażać na taką wyprawę. Choć zimna Elia nie pokazywała po sobie najmniejszych emocji, to Findis wiedziała, iż ta rozłąka dla nich obu jest czymś okropnym. Królewna ze łzami w oczach skierowała się do komnat, gdzie miała na nią czekać już jej siostra.
-Wiesz co, w tym szmatach czuję się jak jakaś sierota. I w ogóle nie widać, że jestem dziewczyną. Wyglądam jak chłopak - skomentowała swój ubiór Findis. Następnie zaczekała, aż Rowena pokaże jej, jak niby ma zejść po drzewie na dół. Przeczuwając, że jest to zły pomysł, zabrała ze sobą linę, której jeden koniec przywiązała do nogi łoża, a drugi owinęła wokół własnej talii. Następnie przy pomocy Roweny próbowała spuścić się po linie na dół. Na szczęście miała lekki bagaż, ponieważ zabrała ze sobą tylko najpotrzebniejsze rzeczy.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Rowena Arryn Sob Lip 18, 2020 7:02 pm

Nie wierzyła, że to robi. Naprawdę uciekały? Ale z drugiej strony po co? Czemu? Co takiego się stało, że Fin postanowiła uciec? Westchnęła pod nosem i ubrana już czekała na siostrę. Gdy przyszła w pierwszej chwili nie poznała jej. Dopiero gdy się odezwała uśmiechnęła się lekko do niej i skinęła głowa.
- O to chodzi. Nie masz być rozpoznawalna. Pamiętaj, jednak że to nie zabawa. Jeśli nas złapią, możemy źle skończyć, a co gorsza nie mówię tutaj o ludziach ojca.
Dodała ostrzegawczo z nadzieją, że zdoła jakoś przekonać jeszcze siostrę o zmianie zdania. Ostatecznie widząc jej zamiary z westchnieniem spięła włosy pod czapką bo chociażby nie wiem co nie pozwoliłaby przefarbować włosów czy ich ściąć. Nigdy. Wdrapała się na parapet i pomogła siostrze by zaraz potem pomóc jej wgramolić się na drzewo. Potem ostrożnie pokazała jej i kierowała jak ma schodzić.
- Musisz powoli stawiać nogi. Jedna na jednej gałęzi, druga na drugiej nie za daleko i nie za blisko.
Wyjaśniała po czym spojrzała na siostrę.
- No dajesz, jak coś złapię CIę.
Dodała zachęcająco. Musiała przyznać, że to było coś. Nie spodziewała się, że jej starsza siostra postanowi jednak na taki krok. W końcu to ona była ta grzeczniejsza i bardziej ułożona.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 18, 2020 9:40 pm

Rowena była w stanie po drzewie zejść sprawnie. Była krzepką dziewuszką, a do tego niezwykle zręczną. Przymiotami tymi, podobnie jak obwodem klatki piersiowej, przewyższała swoją starszą siostrę, której jednak starała się w miarę swoich sił pomóc. Niestety Findis nie była silną panienką i jej wątłe ramiona nie radziły sobie dobrze z postawionym przed nimi wyzwaniem. Mimo pomocy Roweny starsza z księżniczek runęła na spotkanie ziemi.
Przez chwilę zdawało jej się, że zaraz zginie. Przed oczyma widziała już oblicza Siedmiu. W samym centrum panteonu, nietypowo, stał Nieznajomy, którego nienaturalnie długie, kościste palce sięgały właśnie do zakrywającego oblicze boga kaptura. Miał pokazać jej swoją prawdziwą twarz i zabrać do ziemi umarłych...
Wtedy Findis uderzyła w ziemię. Auć! Podniosła się na kolana i w sumie... Była cała. Na pewno wszystko ją bolało i będzie mieć kilka siniaków, zdarła sobie też do krwi skórę na dłoniach i na lewym łokciu, jednak Nieznajomy najwyraźniej postanowił okazać jej łaskę. Przybrudziła się też trochę wpadając na ziemię, acz w sumie to mogło tylko uwiarygodnić jej przebranie.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9628
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Nie Lip 19, 2020 11:31 pm

Findis generalnie nie czuła się pewnie, jeśli chodziło o jakieś rzeczy wymagające siły i zręczności. Niby nie była łamagą, ale nie była też swoją młodszą siostrą, co to żadne drzewo nie było jej straszne. W zasadzie Findis lubiła tylko jazdę konną, reszta ćwiczeń fizycznych dla niej zwyczajnie nie istniała.
Na szczęście zapewnienie Roweny o tym, że złapie swą siostrę, jakoś uspokoiły starszą z księżniczek. Dziewczyna już z mniejszym lękiem próbowała powtórzyć ruchy młodszej, aby zejść zwinnie niczym kot po drzewie. Niestety nie wszystko wyszło zgodnie z planem. W pewnym momencie noga Findis zachwiała się, przez co królewska córka straciła równowagę i... poleciała prawie niczym jej herbowy sokół. Tylko skrzydeł nie miała, co bardzo utrudniało sytuację. Nie wiadomo też z jakich przyczyn lina nie spełniła swego zadania, toteż nic już nie chroniło Arrynówny przed spotkaniem z ziemią.
Przez moment, który Findis zdawał się być wiecznością, widziała już siebie wstępującą do wiecznej krainy Siedmiu, a sam Nieznajomy wyciągał już po nią swe kościste ręce.
-O tak, weź mnie. Zabierz! - krzyknęła, będąc nieświadomą tego, co się do końca dzieje. Nie żeby pragnęła śmierci, ale spotkanie z ukochanym Stwórcą było pewnego rodzaju wybawieniem od ziemskich trosk.
Niestety marzenia Findis szybko zostały rozwiane przez bolesny upadek. Księżniczka wydała z siebie odgłos świadczący o dość sporym bólu. Przez chwilę nie mogła się także podnieść, toteż leżała twarzą do ziemi, rzeczywiście przypominając martwą. Wreszcie z wielkim trudem zaczęła się podnosić.
-Złapię cię, Findis, nic się nie bój - zaczęła przedrzeźniać swoją siostrę. Arrynówna była wyraźnie zła. Spojrzała się najpierw na swoje dłonie, które niemożebnie ją piekły. Potem przeniosła wzrok na lewy łokieć. Skóra na tych miejscach była mocno zdarta, leciała z nich krew. Na szczęście poza tymi niezbyt poważnymi urazami chyba była cała. Żadnej złamanej kończyny. Na pewno ucierpiało też jej ubranie, ale to akurat dodawało tylko wiarygodności jej charakteryzacji.
-Widzisz? Mówiłam ci, że łażenie po drzewach to idiotyczny pomysł. Na Nieznajomego, mogłam sobie przecież coś złamać. Od tej pory wykorzystujemy tylko moje pomysły. Czy to jasne? - zapytała, choć nie spodziewała się przyjąć innej odpowiedzi niż potwierdzenia. Zaczęła też zbierać rzeczy, które mogły jej wypaść podczas upadku, po czym ruszyła ze swą siostrą do portu, gdzie zamierzała też zająć się opatrzeniem swych ran.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Rowena Arryn Pon Lip 27, 2020 10:01 am

Obserwowała w milczeniu jak jej siostrzyczka schodziła. To co zobaczyła chwilę później sprawiło, że zamarła. No ale hej! Próbowała ją złapać! By nie było! Nie jej wina, że poleciała nie w tą stronę jak stała! W pierwszej chwili gdy księżniczka się podnosiła Rowena przyjrzała się jej bacznie obserwując czy jest cała. Gdy tak się okazało bo panna zaczęła biadolić Row parsknęła śmiechem.
- Próbowałam, nie wydzieraj się już tak w końcu jesteś cała prawda? Poza tym, nie moja wina, że jesteś taką sierotą, co to nóg nie potrafi stawiać jak trzeba. Gdybyś miała większe cycki to miałabyś miękkie lądowanie a tak..nie moja wina!
Uśmiechnęła się niewinnie.
- Poza tym, to nie ja chcę zwiewać by dać nauczkę papie tylko Ty, nie zapominaj...inaczej wracam i powiem mu co chcesz zrobić. Albo nie...zawołam straż.
Udała, że chce wołać o pomoc ale w ostateczności powstrzymała się gdy po chwili ruszyły dalej.
- A nieznajomego to Ty lepiej nie wzywaj. Życie Ci nie miłe?
Parsknęła pod nosem i wywróciła oczyma.
- Streszczaj się w takim razie Księżniczko nim ktoś nas przyłapie.
Mruknęła pod nosem i powoli ruszyła za siostrą tam, gdzie ta ją poprowadzi.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Pon Lip 27, 2020 10:45 am

-Ej - Findis zmierzyła młodszą siostrę wzrokiem. Na szczęście złość już jej powoli przechodziła. -Ale argumentu o cyckach to ty nie używaj. Zobaczysz, zobaczysz, jeszcze mi urosną.
Królewna nie wzięła gróźb Roweny na poważnie, ponieważ zbyt dobrze ją znała. Zresztą to ściągnęłoby też kłopoty na młodszą Arrynównę, może i mniejsze, ale jednak kłopoty.
-Mhm. No to proszę bardzo. Wołaj, zobaczymy, komu papa uwierzy - zażartowała. -Ty już mi nie mów, kogo z Siedmiu mam wzywać... Boli mnie dosłownie wszystko, no przysięgam, że już więcej nie wejdę na żadne drzewo - krzywiąc się, masowała obolałe części ciała. Powinna też w końcu jakoś opatrzyć te ręce, ale teraz nie miała na to czasu. Finrod i Jaskier pewnie już czekali na nich w porcie, o ile udało im się w ogóle wyjść z zamku. To znaczy Jaskrowi na pewno, był bardzo sprytnym bardem. Gorzej mogło być z ich bratem, który... no właśnie, już nie był ani sprytny, ani bardem.
-W porządku. Zatem... Do głównej bramy! - zarządziła, po czym upewniwszy się, iż pozbierała wszystkie swoje rzeczy, ruszyła wraz z Rowenę przez ogrody w ustalonym przez siebie kierunku.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Nie Wrz 12, 2021 8:36 pm

24/11/11 PZ, wieczór


Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Mistrz Gry Nie Wrz 12, 2021 9:13 pm



25/11/11PZ - poranek

Findis obudziła się w fotelu, w którym zasnęła. Spała bardzo mocno i czuła się wypoczęta, chociaż wciąż była odrobinę zaspana. Zauważyła, że ktoś nakrył ją kocem. Feanor siedział naprzeciwko, również przykryty. Wydawało się księżniczce, że nadal śpi. Po dokładniejszym przyjrzeniu się królowi doszła jednak do wniosku, że chyba nie oddycha...

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9628
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Nie Wrz 12, 2021 10:13 pm

Findis zbudziła się, nie wiedząc tak naprawdę, gdzie się znajduje i w ogóle jaki dziś jest dzień. Po prawdzie to musiała się chwilę zastanowić nawet przed tym, niż potwierdziła sobie w myślach, kim właściwie jest, ale ostatecznie powoli wszystko zaczęła sobie przypominać. To znaczy... pamiętała, jak razem z bratem piła wino, rozmawiając chyba o jakichś drobnostkach, a potem... ciemność. Potem nie było już nic, a coś było dopiero teraz. Och, to nie był ból głowy, ni żadne zmęczenie, ale najzwyklejsza w świecie senność. Królewna uznała, że najchętniej to udałaby się jeszcze na spoczynek.
Dopiero po chwili zorientowała się, że naprzeciwko niej śpi jej starszy brat. Śpi? Tak to wyglądało i Findis już miała odetchnąć z ulgą, gdy coś ją nagle tknęło, by zbliżyć się do Feanora. Niestety jej obawy się potwierdziły i Jego Wysokość najprawdopodobniej nie oddychał.
-Przykro mi, drogi bracie - powiedziała do niego w myślach, a w jej oczach pojawiły się nawet łzy. Tak musiało się stać, jednak żal jej się zrobiło tego dzieciaka, który czasem opiekował się nią, gdy była jeszcze małą dziewczynką. Teraz wszakże winna być twarda, chociaż nie... łzy akurat tutaj były bardzo wskazane. Przetarła zaspane powieki i klęknęła przy ciele brata. Nagle w komnacie rozległ się delikatny krzyk, po czym księżniczka jęła szybko wzywać strażników królewskich. Kiedy mężczyźni wkroczyli do środka, mogli zastać ją próbującą ocucić brata.
-Błagam... Ratujcie króla. On chyba... nie... oddycha - głos jej się delikatnie załamywał, a powieki były coraz cięższe. Czuła się poniekąd jakby ponownie miała odpłynąć i obudzić się za jakiś czas, nie wiedząc znowu, ile czasu upłynęło.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 13, 2021 9:40 am

Straże stojące pod drzwiami zareagowały natychmiast, wpadając do środka z obnażoną bronią. Niestety, w okolicy nie widać było żadnego agresora, przed którym obronić by mogli swojego króla. Jeden z rycerzy szybko schował broń i podbiegł do monarchy. Drugi, wciąż z mieczem w dłoni, rzucił się przetrząsnąć komnatę. Tak dla pewności. Jego Miłość rzeczywiście zdawał się nie oddychać. Natychmiast posłano po miejscowego maestera, który pojawił się najszybciej jak tylko mógł. Było już jednak dawno za późno, mógł stwierdzić jedynie zgon króla.
W tym momencie oczywiście pojawiły się pytania - jak, dlaczego, kiedy? I co najważniejsze - kto? Oczy rycerzy Doliny oraz maestera skierowały się na księżniczkę, która była ostatnią osobą, która rozmawiała z królem. Może ona mogła powiedzieć im coś więcej o tym co zaszło? Sytuacja była dla niej z pewnością ciężka, ale wszelkie informacje były ważne. Uczony z Gulltown sprawdził też wstępnie wino, które znajdowało się w kielichach obojga Arrynów i miał już wstępne podejrzenia, ale chciał je potwierdzić.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9628
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Findis Arryn Pon Wrz 13, 2021 1:59 pm

Wszystko potem potoczyło się bardzo szybko. Strażnicy królewscy i maester Gulltown pojawiali się i zadawali jej pytania, ale na początku ledwo co do niej docierał sens wypowiedzianych słów. Nie było to spowodowane szokiem, jaki teoretycznie powinna przed chwilą przeżyć z racji śmierci brata, a raczej tym, że wciąż czuła się bardzo senna. Mimo wszystko wyglądała jakby rzeczywiście była wstrząśnięta tą całą sytuacją, co dodatkowo podkreślały tylko załzawione oczy.
W końcu jednak zdobyła się na to, by poinformować uczonego o tym, co wczorajszego wieczora zaszło w tej komnacie. Księżniczka opowiedziała zatem o tym, jak to posłała służbę po jedno z win znajdujących się w zapasach byłego już lorda Graftona, by móc wspólnie z bratem omówić wydarzenia ostatnich dni. Feanor wydawał się być okazem zdrowia, ale w zasadzie za wiele to Findis nie pamiętała, gdyż wkrótce poczuła się bardzo zmęczona i chyba odpłynęła. Tak, zasnęła, a obudziła się dopiero niedawno. Z początku była przekonana, iż jej brat również śpi, jednak gdy tylko zorientowała się, że coś jest nie tak, natychmiast wezwała straże.
-Na Siedmiu... Zupełnie tego nie rozumiem... - zarzekała się, klęcząc wciąż przy martwym ciele króla. Jej brat, w zasadzie teraz już jedyny, gdyż Finroda uznali chyba za zaginionego, nie sprawiał wrażenia zimnych zwłok. Wyglądał jakby po prostu zasnął i autentycznie księżniczce Findis Arryn zrobiło się minimalnie przykro.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Mistrz Gry Pon Wrz 13, 2021 6:48 pm

Dzięki opowieści Findis o jej objawach maester utwierdził się w swoich przypuszczeniach - Jego Miłość został otruty dużą dawką senniczki, którą dodano dla niepoznaki do słodkiego wina. Findis miała wielkie szczęście, że piła z większym umiarem od brata, albowiem kilka dodatkowych łyków i ona również nie obudziłaby się ze swojego snu. W tym czasie o wszystkim poinformowano już oddziały Żelaznych Ludzi trzymające w garści zamek i pełniące na nim straż. Wojownicy Harwyna natychmiast ruszyli na poszukiwania winowajców, przede wszystkim szukając służki, która niosła dla księżniczki Findis wino. Kobieta jednak zniknęła. Pojawiły się również pierwsze oskarżenia, które kierowano pod adresem lorda Sebastiona, zarzucając mu, że pozostawił w Gulltown swoich ludzi oraz zapasy trucizny. Przypuszczano, że chciał otruć przede wszystkim nową lady, swoją "zdradziecką" siostrę, ale jednak jego agenci wykorzystali okazję i uderzyli w króla.
W tej chwili nic nie dało się już zrobić, a wszyscy znaczniejsi ludzie przebywający na zamku zbierali się w jego wielkiej sali, gdzie panowało niemałe poruszenie. Wielu zadawało sobie pytanie - co teraz? Przecież król Feanor nie miał dziedzica, a jego brat, Finrod, zaginął przed rokiem i od tamtej pory nikt o nim nie słyszał.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9628
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne III Empty Re: Komnaty gościnne III

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach