Obóz Siedmiu
Strona 1 z 1 • Share
Re: Obóz Siedmiu
01/06/10
Pierwsze miesiące działalności Storma przynosiły tylko pozytywne wieści. Pod jego skrzydła zebrała się spora grupka nowych Braci Ubogich, a także Synów Wojownika. Wrócił również posłaniec z Reach, ten wysłany do Wielkiego Septona. Przywiódł dobre wieści. Awatar Siedmiu postanowił wspomóc wyprawę dodatkowymi środkami w wysokości trzech tysięcy złotych dłoni, do przeznaczenia na dowolny cel, który wspomógłby ich w wyprawie. Poza tym odprawił także całodzienne modły przy posągu Wojownika w Gwieździstym Sepcie za powodzenie wyprawy.
Kolejne z nich były już trochę gorsze. Nie wracał posłaniec od łowców czarownic, a w drugim obozie pojawiły się pierwsze problemy z zaopatrzeniem. Zebranych żołnierzy było widocznie za dużo, żeby żywić ich normalnymi racjami... I niechybnie prowadzić to musiało do problemów i niesnasek między Mieczami i Gwiazdami.
Najgorsze były jednak wieści patrolowe. Choć udało się rozbić oddział patrolowy lorda Pipera (choć przy znacznych stratach), to trzy zaprzysiężone Siedmiu grupy nie wróciły z ziem lorda Vance'a. Okolice Atranty pozostawały dla fanatyków zupełną tajemnicą i nie mogli być pewni, czy ich władca nie szykuje na nich jakiejś pułapki - szczególnie, że parę miesięcy wcześniej był tam sam król Harwyn.
Podburzanie mieszkańców Dorzecza szło za to całkiem słusznie. Łatwo było podważyć rządy okrutnych Żelaznych, wyznających obcą wiarę... Najlepiej zaś szło to w okolicach Oka Boga, gdzie pojawiło się kilku tamtejszych ludzi, którzy sami zaczęli naganiać ludzi do walki z Żelaznymi.
Kolejne z nich były już trochę gorsze. Nie wracał posłaniec od łowców czarownic, a w drugim obozie pojawiły się pierwsze problemy z zaopatrzeniem. Zebranych żołnierzy było widocznie za dużo, żeby żywić ich normalnymi racjami... I niechybnie prowadzić to musiało do problemów i niesnasek między Mieczami i Gwiazdami.
Najgorsze były jednak wieści patrolowe. Choć udało się rozbić oddział patrolowy lorda Pipera (choć przy znacznych stratach), to trzy zaprzysiężone Siedmiu grupy nie wróciły z ziem lorda Vance'a. Okolice Atranty pozostawały dla fanatyków zupełną tajemnicą i nie mogli być pewni, czy ich władca nie szykuje na nich jakiejś pułapki - szczególnie, że parę miesięcy wcześniej był tam sam król Harwyn.
Podburzanie mieszkańców Dorzecza szło za to całkiem słusznie. Łatwo było podważyć rządy okrutnych Żelaznych, wyznających obcą wiarę... Najlepiej zaś szło to w okolicach Oka Boga, gdzie pojawiło się kilku tamtejszych ludzi, którzy sami zaczęli naganiać ludzi do walki z Żelaznymi.
Ojciec na Górze (Przeskok)
Mistrz Gry- Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|