Port miasteczka
Strona 1 z 1 • Share
Re: Port miasteczka
17 sierpnia 336 AC popołudnie
Królewską Przystań zostawił w rękach najbardziej zaufanej osoby na świecie, wuja Edrica. Był bardziej, niż pewien że prędzej on zginie, niż podda się jak cholerny Wendwater, toteż bez obaw opuścił miasto i popłynął wraz ze swoimi ludźmi na południe. Jego ojciec przegrał bitwę, której przecież nie powinien i teraz żebrał o posiłki. Tak młody Baratheon postanowił wziąć sprawy we własne ręce.
Teraz po wielu dniach żeglugi opuszczał pokład statku, schodząc do miejskiego portu pod zamkiem. Liczył, że ojciec przywita go jako pierwszy, gdyż dzień wcześniej posłał najszybsze statki przodem, by zapowiedziały jego przybycie. Odziany był w swój wypolerowany i wyczyszczony pancerz, w rękach trzymał tarczę i młot, zaś pod pachą rogaty hełm. Gdy tylko zszedł z trapu, głęboko odetchnął. - Dom... - pomyślał. Jak dawno temu go opuścił..? Jak dawno nie widział siostry, matki, domowników..? Teraz ten dom został mu odebrany. Na tę myśl, skrzywił się wściekle.
Rozładunek przybyłych pozostawił odpowiednim, wyznaczonym do tego ludzie od zaopatrzenia. Sam książę odebrał swego konia i pociągnął go za uzdę w stronę zamku...
Lyonel "Młot" Baratheon.- Liczba postów : 197
Data dołączenia : 13/12/2017
Re: Port miasteczka
Na Lyonela czekała mała niespodzianka. Wbrew swoim oczekiwaniom, jego ojciec nie znajdował się w Stonehelm. Zarządca zamku uprzedził go, że Durran czeka w okolicy Gryfiego Gniazda. Dodał także, że parę dni wcześniej z zamku wyruszyła armia Pogranicza i paru lordów Przylądka Gniewu, które na rozkaz króla miały już tam się z nim połączyć. Brakowało tam oczywiście sił paru lordów - Whiteheada i Wylde'a, którzy zajmowali się bandytami rozplenionymi na Przylądku, Estermontów, którzy mieli po prostu zrujnowany zamek, czy paru innych lordów z północy, którzy już wcześniej dostarczyli sił Baratheonom. Zarządca dostarczył księciu dokładny spis wojsk.
Lyonel dowiedział się także o losach jego rodziny. Jego matka i siostra oczekiwały bezpiecznie w Nightsong, u rodziny królowej Beatrice. Byli stosunkowo bezpieczni. Co więcej, Alysanne została zaręczona z Gedeonem Lannisterem w zamian za pomoc władców Casterly Rock w wojnie z uzurpatorką Shireen.
Lyonel dowiedział się także o losach jego rodziny. Jego matka i siostra oczekiwały bezpiecznie w Nightsong, u rodziny królowej Beatrice. Byli stosunkowo bezpieczni. Co więcej, Alysanne została zaręczona z Gedeonem Lannisterem w zamian za pomoc władców Casterly Rock w wojnie z uzurpatorką Shireen.
Ojciec
Mistrz Gry- Liczba postów : 9619
Data dołączenia : 20/11/2017
Re: Port miasteczka
Najwidoczniej ojciec nie mógł cierpliwie poczekać na posiłki i ruszył sam na północ. Co prawda on sam postąpiłby tak samo, lecz Durran już raz przegrał z ciotką, co doprowadziło do rozłamu królestwa. Książę za wszelką cenę nie chciał, by sytuacja się powtórzyła.
Dlatego nakazał rozlokować żołnierzy i zapewnić im każdą możliwą pomoc, oraz wsparcie. Ludzie mieli odpocząć i być gotowi do wymarszu następnego dnia godzinę po świcie. Na wieść o losach ukochanej siostry i najdroższej matki wyraźnie odetchnął z ulgą. Odkąd dowiedział się, że Shireen zajęła Koniec Burzy, martwił się o nie obydwie. Co prawda nie dochodziły go żadne wieści o pojmaniu przez ciotkę znaczących jeńców, jednak niczego nie mógł być pewien.
Wieść o zaręczynach siostry przyjął z mieszanymi uczuciami. Lannisterowie byli niemal po drugiej stronie kontynentu i prowadzili swoje wojny. Nie zamierzał się sprzeczać w odniesieniu do ich potęgi, jednak był sceptycznie nastawiony do tego mariażu. Z całą pewnością zamierzał wywrzeć na ojcu obietnicę, że nie wyda jego siostry przed ich szesnastymi urodzinami i jeżeli Lwy nie dopełnią obietnicy.
Przekraczając próg Kamiennego Hełmu, udał się do wskazanej komnaty, by zmyć z siebie miesiące w siodle, czy na okrętach. Następnie udał się do maestera, by wysłać kilka listów i dopiero po tym pomyślał o jakimś posiłku...
Dlatego nakazał rozlokować żołnierzy i zapewnić im każdą możliwą pomoc, oraz wsparcie. Ludzie mieli odpocząć i być gotowi do wymarszu następnego dnia godzinę po świcie. Na wieść o losach ukochanej siostry i najdroższej matki wyraźnie odetchnął z ulgą. Odkąd dowiedział się, że Shireen zajęła Koniec Burzy, martwił się o nie obydwie. Co prawda nie dochodziły go żadne wieści o pojmaniu przez ciotkę znaczących jeńców, jednak niczego nie mógł być pewien.
Wieść o zaręczynach siostry przyjął z mieszanymi uczuciami. Lannisterowie byli niemal po drugiej stronie kontynentu i prowadzili swoje wojny. Nie zamierzał się sprzeczać w odniesieniu do ich potęgi, jednak był sceptycznie nastawiony do tego mariażu. Z całą pewnością zamierzał wywrzeć na ojcu obietnicę, że nie wyda jego siostry przed ich szesnastymi urodzinami i jeżeli Lwy nie dopełnią obietnicy.
Przekraczając próg Kamiennego Hełmu, udał się do wskazanej komnaty, by zmyć z siebie miesiące w siodle, czy na okrętach. Następnie udał się do maestera, by wysłać kilka listów i dopiero po tym pomyślał o jakimś posiłku...
Lyonel "Młot" Baratheon.- Liczba postów : 197
Data dołączenia : 13/12/2017
Similar topics
» Port Miasteczka Lorda Hewetta
» Ulice Miasteczka Handlarzy
» Ulice Miasteczka Lorda Harrowaya
» Podgrodzie Miasteczka Lorda Harrowaya
» Przystań Miasteczka Lorda Hewetta
» Ulice Miasteczka Handlarzy
» Ulice Miasteczka Lorda Harrowaya
» Podgrodzie Miasteczka Lorda Harrowaya
» Przystań Miasteczka Lorda Hewetta
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|