Komnaty maestera

9 maja

Droga do Strongsong była długa i ciężka dla rannego Colina. Spał bardzo mało, przez ból, a zasypiając, myślał tylko o tym, że może się nie obudzić na następny dzień. Jednak udawało mu się, jechał coraz dalej, każdy dzień wydawał się coraz dłuższy. Jednak Colin dawał radę, zagryzał zęby i jechał dalej. Skupiał się na drodze, co trochę pomagało z bólem. W końcu, po dwóch dniach jazdy na horyzoncie pojawiły się mury Strongsong. Ten widok napawał Colina nadzieją, wystarczyło tylko dojechać. Nadzieja rozkojarzyła Colina, przez co ból znów był potworny. Wcześniej był tylko okropny i nie do wytrzymania. Z każdym dniem zresztą narastał. Przed samą bramą, Colin powiedział Rodgarowi, by poszukał kasztelana i poprosił go o kilku ludzi, by następnie wrócili do jaskini i zabrali ciała poległych, których by mieli oddać milczącym siostrom oraz ciała olbrzymów, by zawieźli je do księcia Robina, jako dowód. Miał też wszystko opowiedzieć, jak było, a po zakończeniu zadania, odesłać ludzi Belmore'ów. Zaraz po wjechaniu na dziedziniec, Colin szedł z konia i od razu poczuł, jak ciężko idzie mu chodzenie. Przy pomocy swoich towarzyszy i dzięki informacji od służących, ruszył do komnaty maestera. Zaraz po dotarciu tam, przy pomocy swoich towarzyszy runął na łóżko (Zbroje Colin zdjął po drodze). Czekał teraz tylko na to, co powie maester. Jeśli zaś pytał co się stało, Colin odpowiedział jednym słowem, olbrzymy.

Colin dostał do picia niebieski napój. Smak miał podobny do mleka, jednak nie taki sam. Po wypiciu tego, Colina przestała boleć głowa, ale też strasznie zachciało mu się spać. Nie opierał się, wiedział, że maester robi to dla jego zdrowia, więc zasnął. Obudził się dopiero kilka godzin później, poznał to po późniejszej porze dnia. Czuł się słabo, ból powrócił, jednak byś świadomy wszystkiego, co się dzieje. Po usłyszeniu opinii maestera, Colin poczuł się jeszcze gorzej. Mógł ogłuchnąć, a operacja nie była jeszcze pewna. Jedynie specowie z Cytadeli to była pewna opcja. Jednak podróż do nich była wykluczona, nie teraz. Jednak Colin nie mógł też tutaj przejść operacji, więc jedyną szansą było Orle Gniazdo.
- Gniazdo, zabierzcie mnie do Gniazda. - Powiedział cicho Colin.