Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port Lordsportu

Go down

Port Lordsportu Empty Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 07, 2018 1:23 am

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Lip 07, 2018 1:18 pm

29/04/336AC

W porcie na Pyke doszło do dość dużej "bójki", kiedy wykupieni niedawno z niewoli ludzie lorda Botleya wpadli na bandę stacjonujących do niedawna w Seagardzie wojaków Volmarka, którzy chlali w jednej z tutejszych karczm. Jedna grupa uważała drugą za tchórzy, którzy obsrali gacie i czmychnęli na wyspy liżąc buty Blackwooda. Druga swoich rozmówców miała za słabowite, małe kurwie, które dały się zmasakrować, pozabijać lub pojmać i koniec końców swoją nieudolną odsieczą doprowadziły do tego, że musieli porzucić zamek. Konflikt niestety nie był jednym z tych jakie dało się rozwiązać słowem i szybko uczestnicy sprzeczki sięgnęli po stare i dobre żelazo. Polała się krew, padła garść trupów... Później trzech z ocalałych złapali kapłani Utopionego Boga, którzy utopili ich by wymierzyć karę za przelanie bratniej krwi.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Harlan Pyke. Wto Sie 14, 2018 6:43 pm

14 maja 336 AC



Harlan powrócił do swojej ojczyzny, powrócił na Pyke. Nie była to jednak miła wizyta, miała ona zdecydować o życiu Harlana i przyłączeniu się do armii Króla. Harlan zawsze wierzył w Utopionego, jednak przez swą długą nieobecność, mógł mieć problem z dostaniem błogosławieństwa. Harlan jednak wierzył w swoje możliwości. Nakazał wpłynąć do Lordsportu, do portu. Dobrze było wrócić do domu. Stwierdził w myślach Harlan, zapach słonego Morza i zimny wiatr przypominało mu dzieciństwo. Gdy tylko stanął na lądzie, zaczął poszukiwania jakiegoś kapłana. Całe szczęście, jeden znajdował się w Lordsporcie. Harlan do niego podszedł i uklęknął przed nim.
- Co jest martwe, nie może umrzeć. - Powiedział, uderzając się w pierś. Kiedy ten dokończył modlitwę, Pyke zaczął.
- Przybyłem po twojej błogosławieństwo, by móc walczyć razem z naszym królem.
Harlan Pyke.
Harlan Pyke.

Liczba postów : 21
Data dołączenia : 14/06/2018

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sie 21, 2018 11:45 am

Znalezienie kapłana w dość sporym miasteczku portowym nie było trudnym zadaniem, zwłaszcza że było wielu podobnych Harlanowi. Po zbliżeniu się do wysokiego mężczyzny, z brodą sięgającą ledwie poniżej wzniosłości krtaniowej, zobaczył że jego oczy są ciemno brązowego koloru, a co najważniejsze były bardzo łagodne.
- Lecz odradza się twardsze i silniejsze! - powiedział z zapałem i oblał jego czoło piwem które akurat trzymał w dłoni, cóż musiało mu to zastąpić morską wodę.


Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Harlan Pyke. Sro Sie 22, 2018 9:10 pm

Harlan otrzymał błogosławieństwo. Przez wiele lat, nie było go na Żelaznych Wyspach. Nie pamiętał za bardzo, jak wyglądało. Otrzymanie go, było dość łatwe. Harlan nie spodziewał się tego, szczerze go to zaskoczyło. Mógł już wrócić na Arbor, by złożyć meldunek królowi. Jednak Harlan postanowił spędzić na Pyke jeszcze dwa dni, rekrutując ludzi. Chciał w końcu uzupełnić stan liczebny swoich załóg. Może ci ludzie, którzy zostali, nie byli najlepszym wojownikami, ale Harlan wolał mieć takich, niż żadnych. Zawsze taki niewyszkolony człowiek, mógł robić za mięso armatnie. Po dwóch dniach odpłynął w stronę Arbor, szczęśliwy, jeśli nic się do tego czasu nie stało.
Harlan Pyke.
Harlan Pyke.

Liczba postów : 21
Data dołączenia : 14/06/2018

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Paź 27, 2018 8:04 pm

Poszukiwania Harlana na pewno nie można było nazwać owocnymi. W Pyke było wtenczas w ogóle niewielu ludzi, a co dopiero takich gotowych do noszenia broni. Dobrze, że chociaż sam pochodził z tych okolic i mógł zagadać do kilku starych znajomych. Dowiedział się, że ostatnio ponieśli niezłą porażkę pod Seagardem i dużo tutejszych ludzi zginęła. Inni popłynęli z królem na południe. Ostatecznie udało mu się zgromadzić ledwie kilkunastu ludzi, a sporej części z nich trzeba było nauczyć nosić broń lub byli już za starzy, by dobrze walczyć.
Nowy pierwszy oficer Żelaznego patrzył na to z politowaniem. - Takimi cipami mamy obsadzić nasze okręty? Co to kurwa, gdzie się podziali starzy dobrzy Żelaźni? - prychnął z wyraźnym niesmakiem. - Może pokażemy im co to znaczy walczyć w imię Utopionego? Jakiś szybki wypad na te kurwy z kontynentu? Spalimy i splądrujemy parę wsi, a może trochę złota weźmiemy?



Nieznajomy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Harlan Pyke. Sob Paź 27, 2018 9:49 pm

Rekrutacja nie poszła po myśli Harlana. Udało się znaleźć trochę chętnych ludzi, jednak nie byli ani dobrze wyszkoleni, ani liczni. Jednak lepsi tacy niż żadni. Na słowa swojego pierwszego oficera, pod nosem Harlana pojawił się mało, ledwo widoczny uśmiech.
- Rzuci się ich do walki w pierwszej linii, jeśli przeżyją, to zostaną, jeśli umrą, to nie będzie straty. Pomysł splądrowania kilku wiosek nie jest zły, może jednak udowodnią, że nie są tak zieloni. - Ruszył do steru. - Szykować się, zaraz wypływamy! Pora przypomnieć się zielonym ludziom! - Wydał wyraźne rozkazy. Kiedy już byli na morzu, kazał ruszyć na południowy wschód i płynąć na południe wzdłuż wybrzeża, szukając jakichś wiosek. Pora by zacząć spełniać marzenia. Pora by wrócić do króla.
Harlan Pyke.
Harlan Pyke.

Liczba postów : 21
Data dołączenia : 14/06/2018

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lut 13, 2019 9:37 pm

12 lipca 336 AC

Do portu w Lordsporcie zawitały trzy drakkary. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie poruszenie, jakie to spowodowało. Przybycie dawno niewidzianego Żelaznego zawsze wywoływało ciekawość, kogoż nie ciekawiło co słychać w odległych krainach. Ten gość był jednak wyjątkowy. Zszedł do miasta z pierwszego z okrętów ku radości jego mieszkańców. Wraz z swoją żoną i drobnym orszakiem osiodłał konie i ruszył w kierunku zamku Pyke. Jego straż nie wyobrażała sobie, by go nie wpuścić i tak oto Theon Greyjoy odzyskał wreszcie dziedzictwo swego ojca. Niektórzy posądzali, że pomógł mu w tym jego krewniak - Aeron Mokra Czupryna. Inni mówili, że miał być kandydatem i marionetką w rękach Wyncha... Niezależnie jednak od tego co było prawdą, to do walki o koronę z wyrzuconego na brzeg drewna przybył nowy pretendent.
Nieznajomy
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Nie Cze 02, 2019 3:52 pm

LOS
29 sierpnia 336AC

Do Lordsportu zawitała kupiecka koga pewnego kapitana z Essos, który w swej próżności i przekonaniu o swoim własnym sprycie postanowił przedłużyć podróż do Westeros o Żelazne Wyspy. Słyszał on oczywiście o charakterze tutejszych ludzi, ale przecież on umiał wybronić się słowem od każdych kłopotów, nieważne jak niecywilizowany i brutalny byłby przeciwnik. Takie cechy tym bardziej oznaczały, że rozmówca jest tępy, a przez to łatwy do przechytrzenia. To właśnie też miał zamiar osiągnąć na Pyke, planował tanio zakupić zapasy żelaza, w które wyspy obfitowały, aby móc sprzedać je w drodze powrotnej gdzieś, gdzie nie ma go tak wiele i jest potrzebne. Przy obecnej liczbie wojen kupców z pewnością by nie brakowało.
Niestety Żelaźni Ludzie okazali się sprytniejsi niż myślał, a w swojej historii mieli nawet epizody porzucenia grabieży na rzecz morskiego handlu. Szybko zauważyli, że przybysz ze wschodu próbuje ich okpić, a kiedy ten bezczelnie próbował wyłgać się z kłopotów i dalej miał ich za głupców zabawili się z nim po swojemu. Okaleczony kupiec przywiązany został do jednej ze skał na wybrzeżu, czekając aż życie odbierze mu przypływ, zaś Żelaźni zabrali się za jego okręt. Towary znalezione w ładowniach pochodziły głównie z Arbor i Lannisportu, ale było tam również złoto jakie mężczyzna zdobył sprzedając dobra z Essos. Wojownicy z Wysp zajęli sporą część bogactw, ale część - a także okręt - powędrowały w ręce króla Theona.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sro Lip 31, 2019 10:55 pm

28 sierpnia 336AC - wieczór

Flota Zachodu wpłynęła do portu w Lordsporcie. Nie była to duża przystań, więc wiele okrętów musiało zarzucić kotwicę na pobliskich wodach i żołnierze desantowali się za pomocą łodzi. Zwłaszcza, że w porcie wciąż znajdowała się garść drakkarów Żelaznych Ludzi. Najwyraźniej obrońcy wyspy nie wsiedli na pozostałe na niej statki by walczyć na morzu. Dziwne. Z początku żołnierze Lwów spodziewali się zasadzki w mieście, ale i to pozostawało opustoszałe. Lądowanie mogło przebiegać bez zakłóceń. Przynajmniej do czasu...
W pewnym momencie Tommen, stojący już na brzegu patrząc jak wojska powoli schodzą na ląd, usłyszał krzyki przebijające się przez wiatr i deszcz. Dochodziły od strony morza. Wytężywszy wzrok zauważył drakkary nadpływające w stronę jego floty, które musiały ominąć, albo co gorsza zniszczyć, zwiad. Walka między siłami Lefforda a Żelaznymi nie była jednak długa, doszło do krótkiej wymiany pocisków, podczas której część statków mieszkańców Wysp została zatopiona, reszta zaś rozpoczęła odwrót.
Lordsport został zdobyty, na wyspie znajdowały się jeszcze dwa miejsca warte zajęcia - pobliski zamek Pyke oraz miasteczko Iron Holt będące siedzibą rodu Wynch.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Tommen Lefford. Sro Lip 31, 2019 11:28 pm

Desant na Lordsport przebiegł w miarę sprawnie. Żołnierze wychodzili na brzeg i zajmowali miasteczko, które o dziwo było prawie opustoszałe.
Całą sielankę przerwał atak drakkarów na jego flotę. Tommenowi niemal serce stanęło. W takim momencie? Na szczęście nie była to główna flota i obyło się bez strat. Tommen wysłał kilku żołnierzy, żeby przekazali rozkaz o nie wszczynaniu pościgu. Flota nie mogła się podzielić, bo tak mogła zostać wyłapana w zasadzkach takich jak te.
Gdy miasteczko zostało zdobyte, Tommen pozwolił żołnierzom brać wszystko co cenne (choć nie liczył, że będzie tego dużo). Przede wszystkim jednak kazał konfiskować całą żywność i zapasy. Nie miało zostać ani ziarenka, ani ryby, ani marchewki. Wszystko miało powędrować na okręty, gdzie posłuży za zaopatrzenie dla jego ludzi. Cała reszta, która albo nie wejdzie na statki albo nie nadaje się jako zaopatrzenie miała zostać spalona albo wyrzucona do morza.
Poza tym Starszy nad Okrętami kazał jeszcze przyłączyć do floty wszystkie okręty znalezione w porcie i przydzielić im załogi z innych drakkarów (galery miały zostać pełne).
Gdy plądrowanie miasteczka dobiegło końca, Lefford kazał rozłożyć umocniony obóz i przeczekać noc. Wszystkie drakkary miały przycumować do brzegu a ich załogi wyjść na ląd. Galery zaś miały otaczać plażę Lordsportu półkolem i wypatrywać wrogów (no i bronić obozu od morza w razie potrzeby).
Z samego rana żołnierze mieli ruszyć na miasteczko Iron Holt i zrobić dokładnie to samo co tutaj - zabrać wszystko i spalić wszystko inne. Potem mieli jeszcze poplądrować okoliczne wioski. Na końcu mieli wrócić na okręty i ruszyć w dalszą drogę.
Tommen Lefford.
Tommen Lefford.

Liczba postów : 114
Data dołączenia : 19/05/2018

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Czw Sie 01, 2019 11:16 am

29 sierpnia 336AC - poranek

Poprzedniego dnia siły Lannisterów zagrabiły Lordsport i niewielki zamek jaki znajdował się na wzgórzu nad nim. Niestety nie było tu wielu łupów, a co dopiero szczególnie wartościowych łupów. Zwłaszcza lordowska siedziba wyglądała na szczególnie porzuconą, zupełnie jakby właściciele postanowili się z niej wynieść i nikt nowy się jeszcze nie wprowadził.
Rankiem zwiadowcy zameldowali, że nad Iron Holt powiewa chorągiew rodu Botley'ów i widać szykujących się w miasteczku do walki ludzi oraz barykady. W okolice celu armia powinna dotrzeć w kilka godzin. Rycerze i inni oficerowie ciekawi byli jednak co z Pyke. Tommen nic nie powiedział na razie o zamku Greyjoy'ów, a jeśli to oni byli królami Żelaznych Wysp zajęcie go mogło być kluczowe dla kontroli nad nimi.

Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sie 03, 2019 10:23 pm

Noc z 3 na 4 września 336AC

Oddziały Zachodu zaprzestały wściekłej walki i ochłonęły, wtedy pojawił się nowy problem. Kto będzie dowodził armią? I z tym pytaniem głośno rozbrzmiewającym w obozie najważniejsi ludzie wśród oddziałów różnych domów postanowili być rozsądni. Biorąc za wzór lordów z obozującej pod Tumbleton podczas Tańca Smoków armii Zielonych postanowili kłócić się o przywództwo paraliżując całe wojsko. Czasami dochodziło również do bójek pomiędzy żołnierzami konkurujących ze sobą kandydatów. Sytuacja ta idealna była dla Rodrika Greyjoya, który zebrał w tym czasie pozostałe na wyspach drakkary, a wraz z nimi starego wilka morskiego - lorda Ulfryka Saltcliffe'a.
Ciemną nocą Żelaźni Ludzi podpłynęli skrycie do części galer tworzących ochronny pierścień wokół floty Lannisterów i dokonali abordażu. Załogi zostały wybite niepostrzeżenie, a okręty przejęte. Następnie inne drakkary przepłynęły przez ten fragment floty prosto do cumujących za ochronnym pierścieniem karak i drakkarów z Zachodu. Na dźwięk rogu Żelaźni Ludzie zaczęli podpalać statki, a opanowane przez nich galery wystrzeliły w stronę tych wciąż trzymanych przez najeźdźców. Ogień buchał wysoko, a ze względu na to, że większość sił była rozmieszczona na galerach lub obozowała pod Pyke nie było komu ratować floty. W tym momencie z drugiej strony ochronnego pierścienia wyłoniły się kolejne drakkary by dokonać abordażu na galery, ale z tej strony został on odparty. Podczas odwrotu Żelaznych Ludzi doszło również do wymiany salw między okrętami obu stron, przez co większość zdobytych przez wyspiarzy galer opadła na dno. Niemniej jednak ludzie z Zachodu zapłacili srogą cenę za paraliż swojego dowództwa, chociaż Żelaźnie pewnie również spodziewali się lepszego wyniku oraz mniejszych strat.



Maester

Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Mistrz Gry Nie Sie 04, 2019 4:58 pm

Noc z 7 na 8 września 336AC

Pozostali strażnicy floty wzmogli czujność oczekując na kolejny atak, obserwując czujnie morze każdej nocy. Można by się również spodziewać, że podobna klęska uświadomi skłóconych dowódców kontynentalnych oddziałów, iż należy wykonać jakiś ruch. Było jednak zupełnie inaczej. Podczas narad zaczęto przerzucać się oskarżeniami i zrzucać między sobą winę za stratę okrętów. Armia obozująca pod Pyke wciąż była sparaliżowana, zaś statki w porcie wciąż próbowały trzymać tę samą obronną pozycję.
Wtedy też, podczas kolejnej burzowej nocy powrócili Rodrik Greyjoy i Ulfryk Saltcliffe. Wraz z nimi owoc rządów króla Theona, budowane na pozostałych wyspach przez najlepszych szkutników żelaznego rodu wspaniałe galery. Żelaźni Ludzie na tych okrętach i pod osłoną deszczu szybko i niepostrzeżenie opadli na ochronny pierścień statków w Lordsporcie rozbijając jego centrum, w dalszej walce sami również stracili kilka jednostek, acz ludzie z Zachodu zostali całkowicie zmieceni. Za galerami posuwały się szybkie drakkary, których załogi dobijały wszystkich unoszących się na wodzie najeźdźców. Już po rozpoczęciu ataku na wodzie, który przykuł uwagę nielicznych straży na lądzie drugie uderzenie padło na Lordsport. Ludzie lorda Botleya okopani wciąż w Iron Holt ze wsparciem Rodrika Greyjoya zaatakowali miasteczko i odnieśli zwycięstwo - chociaż drogo okupione - nad jego strażnikami.
Galery Zachodu zostały unicestwione, zaś pozostałe, nieobsadzone okręty wpadły w ręce Żelaznych Ludzi. Obozujące pod Pyke wojska wkrótce miały zorientować się, że zostały całkowicie odcięte od swojego domu.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Lordsportu Empty Re: Port Lordsportu

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach