Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Królewski Trakt

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Pią Mar 30, 2018 11:46 pm

First topic message reminder :

~***~
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down


Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Sob Sty 19, 2019 2:58 pm



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Wto Sty 22, 2019 10:19 pm

Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Jarson Umber. Wto Sty 22, 2019 10:56 pm

Jarson Umber.
Jarson Umber.

Liczba postów : 45
Data dołączenia : 14/10/2018

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 23, 2019 12:18 am



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 30, 2019 11:31 pm

22/07/336AC

Guillaume i jego wesoła gromadka maszerowali traktem na południe, po drodze nie napotykając zbyt wielu innych ludzi. Właściwie nie napotkali żadnych ludzi. Horda dzikich pędząca w rozsypce na południe musiała skutecznie wypłoszyć każdego kto mieszkał w okolicy, zaś sami Wolni Ludzie przesuwali się coraz dalej na południe od dłuższego czasu. W końcu nie było sensu zostawać na tym zmarzniętym Murze, który prawie w ogóle nie różnił się od ich ojczyzny. Na razie też Guill i jego zgraja nie napotkali żadnych patroli chcących zrobić im krzywdę, jednak każdy dzień marszu bliżej ziem Północy zwiększał ryzyko. Aż w końcu stało się...
- Dzicy i dezerterzy! - krzyknął jeździec z tarczą zdobioną herbem Umberów wyjeżdżając zza ukrytego przez wzgórze zakrętu. Był może sto metrów od Guillaume'a i jego ludzi. - Bić, kurwa, zabić! - wrzasnął spinając konia do szarży.
Za pierwszym jeźdźcem pokazało się jeszcze czterech, pędząc na drużynę przeciwników brukselki. Dzicy natychmiast sięgnęli po broń gotowi bronić swego życia.
- Stać, kurwa, stać! Jestem szlachcicem, nie jesteśmy dezerterami! - zaczął krzyczeć Maekar, jednak zdawało się to nie działać na pędzących konnych. - Poddajmy się lepiej bo nas zarąbią! - jęknął w stronę Guillaume'a.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Guillaume. Czw Sty 31, 2019 1:21 am

Kolejne dziewięć dni spędził na rozmyślaniach. Dwa dni wcześniej zaczął poruszać się w pancerzu, ponieważ rany zagoiły się chyba w wystarczającym stopniu, żeby na to pozwolić. Na plecach miał miecz wykonany z fikuśnej stali, o której niewiele wiedział. Przyglądając mu się wieczorami przy ognisku nie dostrzegał żadnych rys, wyszczerbień ani wygięć wymagających wyklepania. Zupełnie jak w żadnym innym mieczu. Coś mu w głowie majaczył obraz gościa, w którego rękach najczęściej go widział, ale wciąż jawił mu się jako ktoś nazywany przez niego Przystojnym Panem. Skonsultował swoje wspomnienia z Maekarem, dowiadując się, iż był to Jon Snow zajmujący pozycję pierwszego zwiadowcy w Nocnej Straży. Pamiętał też moment zdobycia miecza z tego wielkiego przeciwnika uzbrojonego w topór. O tym również dowiedział się więcej od swego towarzysza. Tym wielkim gościem był Thrall, Król-Za-Murem. Zabijając go Guillaume rozbił hordę dzikich i tylko ta garstka podążała za nim.
Teraz jednak stali na trakcie, a na nich szarżowali jacyś ludzie krzycząc coś o dezerterach. A może zdezerterach? Guill nie miał pewności, wydawało mu się, że kiedyś często korzystał z tego drugiego.
- Nie jesteśmy zdezerterami! - dołączył się do towarzysza. - Rzućcie broń na ziemię - warknął do podążających za nim dzikich. - To jest Maekar Velaryon, ja jestem Guillaume, jesteśmy braćmi z Nocnej Straży, zabiłem Króla-Za-Murem! - krzyczał, mając już ręce w górze jako gest poddania się. Miał nadzieję, że zdąży to wszystko wykrzyczeć zanim jeźdźcy do nich dotrą, a tę ostatnią rzecz krzyczał na końcu, więc teoretycznie powinni najlepiej usłyszeć. Gdyby nie chcieli się zatrzymać to zamierzał uskoczyć jak najdalej na bok w próbie uniknięcia ciosu.
Guillaume.
Guillaume.

Liczba postów : 132
Data dołączenia : 05/01/2018

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Pią Lut 01, 2019 4:20 pm

Dzicy spojrzeli zdezorientowani na Guilla, ale widząc jak ich wielki wódz i pogromca złodupca Thralla poddaje się podążyli za jego przykładem. Widząc tę nietypową akcję jeźdźcy Umberów wstrzymali konie i podjechali na w miarę bezpieczną odległość około dziesięciu metrów, otaczając grupkę półkolem.
- Jeśli nie jesteście dezerterami to co tu robicie? - zapytał ostro dowódca oddziału. - I to do tego z bandą dzikich...
- Jestem Maekar Velaryon! - krzyknął jedyny brat towarzyszący obecnie Guillowi, wymachując jakimś rodowym symbolem. - A to jest Guillaume, jesteśmy zwiadowcami Nocnej Straży, a on zabił Króla za Murem rozbijając hordę!
Dzicy podążający za Wronami wydawali się zdezorientowani. Ale jak to zwiadowcy Nocnej Straży? Co? Przecież on byli z klanu Czarnego Słońca. Ach! To musiał być jakiś sprytny fortel by zmylić tych głupich południowców!
- Zabiłeś Króla za Murem? - zapytał z powątpiewaniem konny marszcząc brwi. - Pha... - prychnął. - Oddacie broń i ruszycie z nami na południe. Lordowie zawsze osądzali dezerterów i wymierzali im karę, oni zadecydują o waszym losie.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Guillaume. Pią Lut 01, 2019 10:45 pm

Szczęśliwym zbiegiem okoliczności jeźdźcy zatrzymali się przed nimi. Być może przekonał ich Guillaume, być może zrobił to Maekar, a być może nie chciało im się marnować kopii na tę hołotę.
- No tak było, nie zmyślam - rzucił spokojnie zapytany o zabicie wodza hordy dzikich. Prawdę mówiąc zabił jeszcze zdaje się jego żonę, ale to był tylko szczegół, błąd statystyczny. Chwilę też trawił słowa konnego. Oddajcie broń powiedział... Jakby nie patrzeć całkiem przystojny gość. Guillaume'owi nagle coś zamroczyło się przed oczami, więc na dwa uderzenia serca przytknął dłoń do skroni i wzruszył ramionami.
- A chuj - rzucił podczas odpinania pasa z mieczem, by podać go typowi. - Jak już se pogadam z tymi lordami to mi go oddasz.
Nie pozostawało nic innego jak iść teraz za nimi. No i jeszcze spróbować ogarnąć rozumem co się właśnie stało.
Guillaume.
Guillaume.

Liczba postów : 132
Data dołączenia : 05/01/2018

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Mistrz Gry Sob Cze 01, 2019 4:54 pm

15 września 336AC

W czasie swojego marszu na południe młody lord Mallister wpaść miał na coś, co odrobinę utrudniło jego podróż. Wiedział o migracji Dzikich coraz dalej na południe, ale nie spodziewał się, że cała ich armia postanowi zaatakować jego maszerującą traktem kolumnę. Szczęśliwie wróg nie uzyskał przewagi zaskoczenia dzięki ostrzeżeniu jakie pan Seagardu otrzymał od mieszkańców bagien - ludzi Reedów.
Rycerze i konni Mallistera zeszli z wierzchowców, walka na nich pośród bagien Przesmyku nie byłaby mądrym wyjściem. Konie pozostały strzeżone z tyłu, kiedy reszta sił pieszo ruszyła rzucić wyzwanie Dzikim. Ze strony mieszkańców lodowych krain za Murem posypały się salwy strzał, jednak ich w większości niskiej jakości broń nie była w stanie wiele zdziałać przeciwko w miarę zwartej formacji osłaniających się tarczami zbrojnych. Kilkudziesięciu padło nim dotarli w pobliże Dzikich, acz nie były to wielkie straty.
Sytuacja pogorszyła się, kiedy doszło do walki w zwarciu... Dzikich było mniej, ale mieli ze sobą olbrzymów oraz kudłate mamuty. Giganty z Dalekiej Północy łatwo złamały szyk zbrojnych z południa i rozpoczęła się bardziej chaotyczna walka, w której pierwszej fazie dzikość i brutalność Dzikich były wielkim atutem. Walka była długa i zajadła, jednak zaprawieni w boju i lepiej uzbrojeni żołnierze pana Seagardu w końcu odnieśli zwycięstwo. Wolni Ludzie zostali rozgromieni, resztki ich kompanii - w tym te niewalczące - rozbiegły się po bagnie by wkrótce stać się pożywką dla jaszczurolwów, olbrzymy otoczone przez włóczników w końcu padły martwe, podobnie sprawa miała się z ich mamutami.
Po walce lord Mallister naglony wojną z Doliną i niemający wystarczających zapasów dla swoich ludzi oraz jeńców, ani też sposobu na ich pozyskanie na Przesmyku nakazał egzekucję wszystkich rannych najeźdźców z północy jakich pochwycono.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Królewski Trakt - Page 2 Empty Re: Królewski Trakt

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 2 z 2 Previous  1, 2

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach