Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dom kupca

Go down

Dom kupca Empty Dom kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Maj 31, 2022 2:38 pm

* * *
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Maj 31, 2022 2:51 pm

16/07/07

Cóż, Rowena nie mogła iść zupełnie (lub też niemal zupełnie sama) do swego przyjaciela. Prócz jej osobistej dwórki Alys i ser Gabriela musiała jej towarzysz ukochana septa nasłana przez tą wiedźmę, królowo-siostrę Findis i jeden z jej obrońców, którzy mieli niewątpliwie pilnować, by ktoś nie popełnił żadnego głupstwa w stosunku do niej. Wszak ona była osobą doskonale wychowaną i dystyngowaną, która niemiała czasu na głupoty, wszak miała swoje obowiązki!
W każdym razie Alys przekazała jej niezadowolenie swojej siostry z faktu jak się zwróciła o pozwolenie o wyjście z zamku, a raczej to, że nie poprosiła o nie wcale. Bycie towarzyszką Roweny nie było prostym zadaniem...

Dotarcie do domu Allarda nie było trudno, wszak wiedziała gdzie jej przyjaciel mieszka. Dom może nie sprawiał takiego wrażenia jak zamki, ale z całą pewnością się wyróżniał na tle pozostałych, mniej okazalszych budynków. Została przywitana na progu domu przez służbę jak i swego przyjaciela, który zaczął jej przypominać (gdyby jakimś cudem zapomniała) o swoich pociechach, wysuwając je do przodu by mogły dygnąć przed księżniczką. Miał czwórkę pociech - dwie córki i dwóch synów. Wkrótce potem można było rozpocząć wieczerzę.
- Dawno cię nie było w Gultown, księżniczko... - Allard zerknął na towarzyszących jej ludzi nie do końca wiedząc jak ma się do niej zwracać w zaistniałych okolicznościach i czekając na jakiś sygnał od niej. - Co się z tobą działo? Muszę przyznać, że słyszałem różne, niepokojące plotki nie tylko na twój temat, ale też królowej czy lorda Graftona.

Alys
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Rowena Arryn Wto Maj 31, 2022 3:18 pm

Niestety Rowena miała to do siebie, że przestawienie jej na tok taki, który by inni chcieli nie był taki prosty, poza tym Alys znała doskonale swoją panią i wiedziała, że ta ma dość...prosty sposób bycia. Więc no cóż...stało się i biedna Alys dostała rykoszetem. Jednak Rowena potrafiła wszystko wynagrodzić swojej przyjaciółce. Przez co jak tylko dowiedziała się co i jak i przekazano jej, że siostra życzy jej dobrej zabawy księżniczka miała takowe zamiary życzeń siostry spełnić. Więc jak tylko ser Gabriel oraz Alys dołączyli do niej i oczywiście Tarcza jej siostry oraz septa, która nie opuszczała jej na krok (o zgrozo by ją jasny szlag trafił) postanowiła w końcu gotowa udać się na do przyjaciela. Gdy dotarli na miejsce jak się okazało wszyscy domownicy już czekali na nią. Było to dziwne uczucie i takie...krępujące. Sama Rowena zawsze starała się być na uboczu i nie lubiła oficjalnych przywitań a tu proszę...przełknęła gulę stresu i wzięła dwa wdechy. Oczywiście, że Rowena nie zapomniała o dzieciach kupca, w końcu no jakim to cudem miałaby o nich zapomnieć? Jednak musiała przyznać, że ostatnio jak je widziała były zdecydowanie mniejsze. Na skierowane do niej słowa i tytuły skrzywiła się nieco.
- Allardzie, prosiłam nie nazywaj mnie tytułami. Jesteś moim przyjacielem a wiesz, że przyjaciele mają do mnie zwracać się imieniem. Niestety wiele się działo ostatnio, no i niestety sporo się pozmieniało. Ale na wszystko przyjdzie czas mój drogi. Wieczór wszak długi, o wszystkim zdołam Ci jeszcze opowiedzieć.
Zaśmiała się i objęła przyjaciela troskliwym ramieniem. Zaraz potem przeniosła wzrok na dziewczynki i chłopców.
- Czym Ty ich karmisz przyjacielu? Ostatnio ledwo odrastali od ziemi a dzisiaj...same panny na wydaniu i przystojni kawalerowie...
Zaśmiała się lekko wskazując na swoje towarzystwo.
- Mam nadzieję, że nie przeszkodą będzie towarzystwo jakie ze mną przybyło. Sporo ostatnio się w sumie działo a i wiele do przekazania też mam, jednak wpierw proszę poznaj moją Tarczę, ser Gabriela, Alys znasz już zapewne, wszak nie raz przybywała do Ciebie. A niestety moja siostra ostatnimi czasy nie puszcza mnie chętnie samej więc tym razem jestem z przyjacielem mej siostry ser Ronnelem i Septa Sellen.
Wyjaśniła przedstawiając towarzystwo by zaraz potem udać się za gospodarzem. Na wzmiankę o plotkach uniosła brew.
- Na mój temat i mej króleswkiej siostry? Cóż to za plotki przyjacielu? Nie obawiaj się, mów śmiało.
Zachęciła by wyrzucił z siebie to wszystko co do niego dotarło. Sama Rowena była ciekawa czy to te same plotki co głosi ten przeklęty Septon, czy może coś innego.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Maj 31, 2022 3:49 pm

Cóż, Allard był może nieco zakłopotany, że miał tak wszelkie plotki wyłożyć przed Roweną, szczególnie, że chyba ich nie słyszała, a on był nieco zaniepokojony tym co słyszał. A już zwłaszcza, że towarzyszyli jej jacyś obcy ludzie i co gorsza - rycerz i septa. No, ale jak już powiedziało się A, to i trzeba było powiedzieć B, czyż nie? A poza tym, Rowena była jego przyjaciółką, więc powinna wiedzieć o tym co się mówi.
- Sama wiesz, że ludzie lubią gadać, a przez ostatni... Ja wiem, może z ostatni rok gadali całe mnóstwo rzeczy. Że uciekliście z zamku lorda Graftona - to jest ty, twoja siostra i brat. Że twój brat zaginął. - Mężczyzna zaczął wyliczać na palcach, a jego dziatki słuchały z uwagą. - Jest ta cała historia z Ibbeńczykami, okropna sprawa jeśli mnie zapytasz, a pospólstwo ją rozdmuchało do ogromnych rozmiarów. Już nie mówiąc o tym, że wkrótce po tej całej aferze z... cóż, z wami, lord Grafton został zesłany na ten cały Mur. Swoją drogą nie mam pojęcia jak ci cali barbarzyńcy byli w stanie postawić taką konstrukcję nie umiejąc obrabiać stali, ale to tylko moja dygresja... Tak. Mur. A potem zjawił się ten jakiś kaznodzieja co zaczął jakieś kolejne głupoty prawić, głównie o twojej siostrze i jej małżonku. Swoją drogą nie wiem co nasz dobry król miał w głowie wydając ją za takiego... No, za lokalnego, a nie za Andala.

Alys
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Rowena Arryn Wto Maj 31, 2022 4:20 pm

No tak jak Rowena mogła się spodziewać plotek, tak też jej przyjaciel potwierdził je chwilę po tym jak zapytała. Westchnęła pod nosem z niesmakiem i pokręciła głową. Jeśli jej siostra nie ubije tego pieprzonego Septona sama to zrobi, nawet gdyby miała potem spłonąć w siedmiu piekłach.
- A co prawda to prawda, lubią mielić ozorami. Niestety nie zawsze wszystko co mówią jest prawdą.
Przyznała z westchnieniem a na słowa mężczyzny uniosła brew. Gdy opowiadał to co dotarło do jego uszu Rowena niemal powstrzymywała się by nie warknąć wściekle i nie wyrazić swojej złości, jednak wiedziała że powinna panować nad własnymi słowami i emocjami. Gdzie panowanie nad tym ostatnim nie szło jej tak jak by tego chciała.
- Drogi przyjacielu, po pierwsze Lord Grafton okazał się być zdrajcą korony przez co jego siostra objęła władzę i jak widać dobrze jej to idzie. Haniebne zachowanie Lorda Graftona względem korony musiało ponieść jakieś konsekwencje, miał wszak ukorzyć się i wykonać karę jaką otrzymał, odmówił jednocześnie ubliżając mej osobie przez co jego żywot okazał się przesądzony. Cieszyć się mógł jedno, że nie został pozbawiony głowy w ten sam dzień, odesłanie na Mur było dlań najlepszym rozwiązaniem.
Urwała na moment i przygryzła nieco dolną wargę.
- Plotka o Ibbeńczykach jest totalnie wyssana z palca, a nasz brat nie do końca zaginął. Wybrał się w podróż, która miała przynieść dobra dla Królestwa, niestety jego losy są nam jak wiesz nieznane, co nie zmienia faktu, że na pewno jest zdrów i cały. Jednak Dolina potrzebowała władcy, a że nasz brat się nie pojawił, ktoś musiał przejąć pieczę nad Królestwem. Na szczęście moja siostra była zawsze tą bardziej rozsądną i ułożoną.
Zaśmiała się pod nosem. Co do Muru sama się nad tym zastanawiała, jednak nigdy nie wnikała w to głębiej, dla niej był Mur i to było najważniejsze. Mogli wszak spać spokojnie.
- A tak, Septon John...cuż, jego to raczej Siedmiu nie obdarzyło rozumem i mądrością. To co prawi roznosząc kłamstwa i oszczerstwa względem Królowej i jej małżonka jest ostatnią rzeczą jaką przyjdzie mu prawić. Kara bowiem go nie minie. Siedmiu odpowiednio ukarze każdego, kto źle prawi o Królowej. Każdy z nas nawet Septoni są poddanymi Królowej, a tuż po niej odpowiadają przed obliczem Siedmiu. Wszak to oni wybrali Królową czyż nie? To dzięki ich mądrości i błogosławieństwu moja siostra została Królową, a każdy kto sprzeciwia się ich woli jest innowiercą, bluźniercą prawiącym niczym siedem diabłów by skusić do złego.
Przyznała a na słowa o Waymarze, Rowena niemal parsknęła śmiechem.
- Wiesz, że miałam podobne myślenie nim go poznałam? Jednak to nie jest tak...mój Dobry Brat nie jest żadnym barbarzyńcom, to człek bardzo rozsądny i dobrego serca. Z tego co mi wiadomo będzie stawiał Sept na swoich ziemiach. Jest oddany naszej wierze równie mocno co my.
Uśmiechnęła się lekko i spojrzała po dziadkach Allarda.
- Powiedz mi przyjacielu, w jakim wieku są Twoje dzieci? Ostatnio widziałam je gdy mieli ledwo dwa lata, a najmłodsze jeszcze tak niedawno ciągnęło mnie za pukle włosów.
Zaśmiała się na wspomnienia.
- No i liczę, że niebawem przybędziesz do Księżycowych Wrót z rodziną na mój ślub z Lordem Hunterem.
Przyznała z lekkim uśmiechem na ustach przyglądając się z ciekawością mężczyźnie.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Sro Cze 01, 2022 12:30 pm

- Oh. Zdrajcą królestwa? Lord Grafton? - Jej przyjaciel wydawał się być zdziwiony, ale może po prostu nie był tak dobrze poinformowany jak sama Rowena, która wszak znajdowała się u samych szczytów władzy. On zaś, cóż, posiłkował się plotkami chcąc wiedzieć cokolwiek co się dzieje wśród arystokracji czy w świecie. - A cóż takiego zrobił, jeśli mogę zapytać?
- Hmm. Wszystko się wydaje takie skomplikowane. Ale skoro książę żyje... Cóż, jeśli żyje, wszak tego być pewni nie możemy skoro nie ma o nim żadnych wieści, ale jeśli żyje i wróci do Doliny czy to nie sprawi, że... cóż. Będzie królem? To znaczy, skoro twoja siostra jest teraz królową, to może to wszystko bardzo skomplikować sprawy między nimi i królestwie. - Ta cała polityka była skomplikowaną sprawą, nie ma co. Handel był o wiele prostszy i przyjemniejszy, a liczby się nie ukrywały po kątach czy daleko w świecie.  - Nie ma chyba jednak co nad tym przesadnie dywagować, jeśli wróci, to będzie i oby wszystko wtedy się dobrze potoczyło.
- Ledwo dwa lata, hmm? - Zaśmiał się bo nieco Rowenie się to pomyliło, choć trudno się dziwić przy takiej gromadce dzieci. - - Prawdę mówiąc najmłodszy ma już pięć lat, więc faktycznie całkiem blisko, ale potem mamy biegającą i wściekłą siedmiolatkę, dziesięciolatka, który chce być rycerzem a nie kupcem i najstarszą, Rosalind, mającą trzynaście lat. Nawet nie możesz sobie wyobrazić jaka była podekscytowana na twoje przybycie... - Dodał szeptem, a sama Rosalind spuściła tylko wzrok i się zaczerwieniła, podczas gdy jej młodsza siostra zachichotała.
- Ślub? Pierwsze słyszę. Nie wiedziałem! Dopiero teraz mi to mówisz? To znaczy... Mam ci gratulować czy współczuć biedo? - Tymczasem włączyła się Rosalinda.
- Tatko, możemy pojechać na ślub księżniczki? Proszę! Proszę!

Alys
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Rowena Arryn Czw Cze 09, 2022 8:56 am

- Oj przyjacielu wiele uczynił nierozsądnych kroków, wpierw sprzeciwił się woli Króla, potem ubliżył mnie i mojej siostrze niejednokrotnie przy całym dworze...dużo by prawić, jednak to nie na uszy tak zacnych przyjaciół. Znasz mnie, nigdy nie traktowałam i nie traktuję innych gorzej od siebie, zawsze daję z siebie wszystko co mogę, niestety ten człek sprawił, że stał się jedynym...no prawie jedynym znienawidzonym człowiekiem na świecie jakiego mogę uznać za najgorszego wroga.
Zaśmiała się pod nosem nieco przyciszając głos. Tutaj kupiec miał sporo racji...JEŚLI ŻYJE. A czy żył? Tego pewni nie mogli być. Chociaż Rowena nadal gdzieś tam miała taką nadzieję, to jednak ta nadzieja gasła z każdym księżycem.
- Prawdą jest, że bardzo bym chciała by żył, wszak jesteśmy tylko ja i moja droga siostra. Tęsknię za mym bratem, jednak jak wspomniałeś, nadzieja jest ale i też są jej braki wszak można by uznać że jest martwy, tyle czasu minęło a go nadal nie widać ani nie słychać. Cóż, pozostaje mieć nadzieję, ona umiera ostatnia. Ale polityka to ostatnia rzecz, która by mnie zainteresowała na tyle, bym się w nią bardziej wdrożyła.
Przyznała z uśmiechem na ustach. Zawsze była bezpośrednia i zawsze mówiła co sądziła, tym razem również. Ona i polityka...to ostatnia rzecz jaką by była gotowa zrobić bez zastanowienia.
- Na Siedmiu...tyle to już czasu minęło?!
Pisnęła zaskoczona przyglądając się całej gromadzie dzieci. Na wieść o rycerstwie zamyśliła się na chwilę.
- W sumie...to nic straconego. Mogłabym pomówić z kilkoma rycerzami co niedawno zostali pasowani czy nie zgodziliby się na giermka. Wówczas mógłby uczyć się zasad i moralności rycerza.
Myślała głośno zastanawiając się jak mogłaby pomóc ubogim kupcom.
- Oczywiście nie znaczy to, że zostawiłabym Ciebie przyjacielu bez wsparcia...przejęcie obowiązków gdy zdrowie Ci odmówi posłuszeństwa na pewno byłaby najlepszym wyjściem...
Przyznała z zadumą myśląc już też co i jak mogłaby ogarnąć.
- Mam w sumie pewną propozycję...Jeśli się oczywiście zgodzisz przyjacielu. Nie żądam też odpowiedzi od razu...chciałabym, by Twoje córki wyruszyły ze mną na Dwór. Rosalind z siostrą mogłyby zostać moimi dwórkami. Nauczyłaby je wszystkiego co sama potrafię...zadbałaby o nie jak o swoje siostry.
Przyznała z powagą i uśmiechnęła się lekko do mężczyzny a potem do dziewczynek. Obie miałby zdecydowanie lepsze życie na Dworze, jednak to nie znaczyło, że zmusi przyjaciela do tego by oddał córki pod jej piecze, skąd znowu. To była jego decyzja, jego wybór. Jeśli się zgodzi, mógł być pewien, że nie zostanie bez jej wsparcia.
- Radość na moje przybycie to coś, czego nigdy bym nie wymarzyła. Cieszy mnie ta wiadomość...Ale...mniejsza o mnie...powiedz mi proszę jak się sprawy mają? Wszystko dobrze? Jak handel idzie?
Zagadnęła a na pytanie o ślub roześmiała się pod nosem.
- Bo to ledwo zostało ogłoszone przez Królową. Po powrocie do Księżycowych Wrót zaczną się przygotowania do ślubu. Oczywiście liczę, na Waszą obecność. A czy gratulować...wystarczy mi Twoja radość nic więcej. Widzę, Rosalind nie zniesie odmowy. Więc hm...sądzę, że decyzja została podjęta.
Zaśmiała się pod nosem po czym uśmiechnęła się delikatnie do swoich rozmówców.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Dom kupca Empty Re: Dom kupca

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach