Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Rezydencja Kupca

Go down

Rezydencja Kupca Empty Rezydencja Kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Sie 28, 2018 1:58 am

***
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Kupca Empty Re: Rezydencja Kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Wto Sie 28, 2018 2:24 am

21 Czerwca jeszcze komnaty

-Ależ Panie, ona jest tyle warta! - przekonywała niewolnica - a dziwki w burdelach wcale nie są tanie! Te najlepsze są bardzo drogie i ma się je tylko na chwilę, a tutaj raz się płaci i ma na zawsze - tłumaczyła. - zresztą jak zobaczysz jaka ładna to z pewnością kupisz - dorzuciła z przekonaniem.
Jhiqui oczywiście chętnie poszła z Daeronem. Co do rozpoznania przez niego swojej siostry była przekonana, że zrobi to bez problemu. Wystarczyło kupić najpiękniejszą.

21 Czerwca 336

Strażnik zaprowadził dwójkę przybyszów do łaźni, gdyż tam znajdował się kupiec.
Otoczony był przez kilka nagich niewolnic. Jedną z nich... gwałcił! Rzeczy trzeba nazywać po imieniu. Niewolnica w przeciwieństwie do dziwki wyboru żadnego nie ma. Co gorsza nie może się nawet w żaden sposób opierać. Pozbawiana jest tej ostatniej oznaki godności i człowieczeństwa, bo nie osiągnie tym nic, poza zezłoszczeniem swego pana. Toteż dziewczyna znosiła swój los z kamienną twarzą. Jedynie nieznaczne skurcze mięśni twarzy świadczyły, że rozumie okropieństwo swojego położenia i najchętniej by stąd uciekła. Gdyby mogła.
Gdy kupiec zobaczył przybyłych po prostu pochylił niewolnice, by swoją głową nie zasłaniała mu gości. Nie przerwał jednak chędożenia jej co i rusz szarpiąc za obrożę, którą miała na szyi.
-W jakiej sprawie? - spytał - ah chcesz ją kupić? - pociągnął za obrożę i niewolnica, którą właśnie brał od tyłu uniosła głowę.
To była właśnie siostra Jhiqui, Irri. Targaryen patrząc na nią nie mógł znaleźć ŻADNEJ skazy na jej urodzie. Była idealna. Ktoś mógł woleć jaśniejszą skórę, większe biodra lub piersi. To była już jednak kwestia gustu. Dziewczyna wad nie miała i choć zapewne były na świecie piękniejsze, bo świat jest wielki, to było ich z pewnością niewiele.
-Tyle, że ja nie mam zamiaru sprzedawać - powiedział bijąc ją po pośladku i szarpiąc za obrożę coraz mocniej.
Jhiqui przygryzła wargę, złapała Daerona za rękę i ścisnęła ją mocno.

Wojownik
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Kupca Empty Re: Rezydencja Kupca

Pisanie  Daeron Targaryen. Pią Sie 31, 2018 12:50 am

21 czerwca

- Może i być, jednak wydaje mi się, że źle mnie postrzegasz. Nie jestem człowiekiem co sra złotem, zostałem wygnany ze swojego królestwa. Jak myślisz, wyrzucili mnie, dając na pożegnanie tysiące złotych monet z uśmiechem na twarzy? - Nie czekał na odpowiedź niewolnicy, nie chciał bowiem jej dalej słuchać. Wydawanie pieniędzy na takie... pierdoły nigdy nie przychodziły mu łatwo. Co było stosunkowo dziwną myślą, zważywszy na fakt, że przed kilkoma dniami bez żadnego powodu kupił Jhiqui. Przygotował się, wziął z sakiewki dziesięć złotych smoków (i tak nie zamierzał wydać ich wszystkich) i ruszyli razem po jej siostrę.

21 czerwca, później, w rezydencji kupca

Zostali przez strażnika zaprowadzeni do komnat kupca, tam zaś czekała na nich niemiła niespodzianka. Było na czym oko zawiesić, cały obraz jednak psuł stary, ohydny mężczyzna, który był jednak w epicentrum całego zdarzenia. Daeron westchnął cicho, po czym wystąpił na przód, śląc w stronę kupca pozdrowienia. Gdy objaśnił cel wizyty, Jhiqui mocniej ścisnęła jego dłoń. Mógł się więc domyślić, że owa gwałcona kobieta w rzeczywistości była... siostrą byłej niewolnicy. Ponownie westchnął, po czym zastanowił się szybko nad tym co mógł powiedzieć.
- Jednak, panie, widzę wokoło równie przepiękne kobiety, zaś ta jest mi szczególnie potrzebna... nie do ujarzmiania swych żądz. Przynajmniej nie w tej chwili. Od razu zaproponuje kwotę pięciu smoków, panie. Wydaje mi się to wielką zapłatę za młode dziewczę... mam nadzieje, że siędogadamy, panie.
Daeron Targaryen.
Daeron Targaryen.

Liczba postów : 52
Data dołączenia : 01/01/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Kupca Empty Re: Rezydencja Kupca

Pisanie  Czeladnik Gry Sob Wrz 01, 2018 4:54 pm

18+
Właściciel niewolnicy sobie nie przerywał. Robił dalej swoje, jedyną różnicą było to, że coraz mocniej bił i szarpał Irri.
-Widzisz równie piękne? Gdzie niby? Czyś tyś oślepł chłopcze? - co by nie mówić kupiec miał racje, pozostałe niewolnice wyglądały przy Irri jak podrzędne szkapy przy wyścigowej klaczy. - Jest ci potrzebna i oferujesz mi za nią jakieś śmieszne 5 złotych smoków? Chcesz mnie obrazić?! Ja ją za 10 razy tyle bez problemu na targu sprzedam! Chybabym na głowę upadł, gdybym miał ci ją sprzedać za taką śmieszną kwotę. Nie mówiąc już o tym, że wcale nie mam zamiaru jej sprzedawać - dorzucił waląc Irri pięścią w nerkę.
Niewolnica jęknęła cicho, ale była to cała jej reakcja. Po chwili została odepchnięta tak, że jej twarz wylądowała w wodzie. Wyglądało na to, że Jhiqui miała rację. Dużo chciał, mało mógł. Poszarpał, poszarpał i nie skończył, ba nawet dobrze nie zaczął. Co było bardzo dziwne zważywszy na niezwykłą urodę Irri.
-Jeśli w ogóle mielibyśmy dyskutować jakąś cenę to musiałbyś zacząć od 100 Złotych Smoków, nie do 5. Zwłaszcza, że ja sprzedawać zamiaru nie mam - powiedział spokojnie stojąc nagi, z kołyszącym się miarowo między nogami niewielkim przyrodzeniem. Nie krępował się swoich gości ani trochę.

Wojownik
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Kupca Empty Re: Rezydencja Kupca

Pisanie  Daeron Targaryen. Wto Wrz 11, 2018 8:07 pm

Daeron nie zwracał uwagi na to, co właśnie wyprawiał kupiec. Wiedział, że takie zachowania wśród handlarzy niewolników to chleb powszedni. Nie był cudotwórcą, nie byłby w stanie tego zmienić.
Przemilczał kwestię piękniejszych panien. Faktycznie ta, która była w tej chwili „używana” wyglądała na najbardziej urodziwszą z tych kobiet. Reszta przy niej wyglądały wręcz niepokazowo, każdy defekt był eksponowany przez dysproporcję, która tutaj się pojawiła.
- Jestem w tych stronach nowy, panie i nie rozumiem jeszcze wszystkiego. Na pewno moją intencją nie było obrażenie twojego… wizerunku. – skończył, mając nadzieje, że jakoś wybrnął z tego kłopotu. Już wtedy wiedział, że nic z tego nie będzie. Jhiqui będzie musiała pogodzić się z faktem, że jej siostra pozostanie u handlarza niewolników. Targaryen zwrócił uwagę na młodszą siostry byłej niewolnicy. W jej twarzy szukał jakichkolwiek emocji, było to jednak daremne. Westchnął cicho. Aż tu nagle została odepchnięta, przy okazji wpadła do wody. Daeron odruchowo chciał jej pomóc, po drodze się jednak zawahał. Nie dotknął niewolnicy handlarza, podniósł się i spojrzał chłodnym wzrokiem na mężczyznę.
- Rozumiem. Za taką kwotę nie jestem w stanie jej kupić. Przepraszam za czas, który przeznaczyłeś dla mnie panie. – Ukłoniwszy się, spojrzał bez emocji na Jhiqui i wskazał jej wyjście. Wyszli razem i skierowali się od razu do rezydencji, do komnaty Daerona.
Daeron Targaryen.
Daeron Targaryen.

Liczba postów : 52
Data dołączenia : 01/01/2018

Powrót do góry Go down

Rezydencja Kupca Empty Re: Rezydencja Kupca

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach