Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Zielona Krew

Go down

Zielona Krew Empty Zielona Krew

Pisanie  Czeladnik Gry Czw Maj 26, 2022 9:22 am

* * *
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Zielona Krew Empty Ziemie Holtów

Pisanie  Czeladnik Gry Czw Maj 26, 2022 10:00 am

Włości Holtów, 01/08/07

Woda była życiem. Na co dzień większość mieszkańców Westeros może się nad tym nie zastanawiało, ale jak Starkowie na Północy mówili, że "Nadchodzi Zima" i ciągle oczekiwali jej powrotu, tak na dalekim południu, w Dorne, ludzie ciągle przejmowali się wodą, bez której życie w tej pełnego prażącego słońca krainie byłoby niemożliwe.
Niektórzy jednak w tej krainie byli bardziej pobłogosławieni tym życiodajnym płynem niż inni, ciesząc się dobrodziejstwami największej rzeki w krainie - Zielonej Krwi wzdłuż której budowano osady i kanały nawadniające wyschniętą i nieurodzajną ziemię. Niestety ludzie czasem zdawali się zapominać, że woda była żywiołem zarówno groźnym i nieprzewidywalnym jak ogień czy wiatr. Ironicznym zrządzeniem losu mieli się o tym przekonać prostaczkowie Holtów, gdy rzeka niespodziewanie wylała na okoliczne pola niszcząc uprawy. Woda, która dawała życie i zapewniała utrzymanie, zabrała tym samym to co dawała i przypomniała wszystkim, że należało z nią uważać. Na szczęście straty nie były duże, ale może lokalni panowie powinni przemyśleć środki zapobiegawcze gdyby takie wydarzenie miało się powtórzyć na większą skalę...



Alys
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Zielona Krew Empty Re: Zielona Krew

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lip 31, 2022 11:53 pm

Granica ziem rodów Brook i Briar, 15/08 - 15/09/07 PP


Kilka lat temu zmarł stary lord Brook i jego miejsce zajął pierworodny najstarszego syna, mężczyzna głęboko chowający urazę wobec rodu Briar. Spór obu rodów względem wyboru nowego Wysokiego Króla doprowadził do śmierci jego ojca, napełniając serce kilkuletniego wówczas chłopca gniewem i chęcią zemsty. Mężczyzna pielęgnował te uczucia aż do teraz, w końcu podejmując się działania.

Zdeterminowany lord Brook zebrał swoich wojów i ruszył na granicę nad samą Zieloną Krew w miejsce, gdzie od dawna trwał spór o graniczną osadę. Od co najmniej czterech stuleci bowiem ród Brook rościł sobie pretensje do ziem od tej osady, aż po mały zagajnik kilkaset metrów w głąb domeny Briar'ów. Utrzymywali cały czas, iż ówczesny Wysoki Król bezprawnie odebrał im te ziemi i dał Briar'om.
Czy było to prawdą, czy nie, zamysł nie miał się okazać tak łatwy do zrealizowania. Przeciwnicy już jakiś czas temu dowiedzieli się o mobilizacji i koniec końców, obie drużyny spotkały się nieopodal osady. Napastnicy natarli i wywiązała się krótka walka. Okolicę wypełnił trzask łamanych kości, pękających tarcz i szczęk zderzających się oręży.
Po kilku minutach jasnym było, że obrońcy zwyciężą. Zagrały rogi, drużyna lorda Brooka wycofała się poza zasięg strzelców przeciwnika. Chwilę później dwóch lordów spotkało się pośród trupów poległych wojowników. Panowie rozmówili się, padły propozycje i kontrpropozycje. W końcu napastnik uznał wygraną i zgodził się wypłacić kontrybucję. Opuścił granicę ze swoją drużyną, wracając do domu, lecz nie zrzekł się pretensji do przygranicznej osady. Kto wie, może w przyszłości znowu spróbuje odzyskać swoje ziemie..?


Los Wojownika
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zielona Krew Empty Re: Zielona Krew

Pisanie  Mistrz Gry Wto Mar 14, 2023 5:10 pm

25-29/12/08PP

Władanie ludźmi to nie jest prosta sprawa. Problemy ludu, dworskie porachunki i oczywiście krnąbrni wasale. Im większa domena, tym więcej spraw do ogarniania. Taki Briar, malutki a niezależny władyka spraw owych wiele nie miał, niemniej od czasu do czasu coś się zdarzało. Ot, choćby jakieś trzy księżyce temu pokłócili się z Brookiem o ziemię. Padło kilka trupów i doszli do porozumienia. Raczej tymczasowego, ale jednak. Normalne sprawy, takie sprzeczki. Z tym, że ostatnia sprzeczka skończyła się dla Briara raczej lepiej niż gorzej. Stracił trochę ludzi, ale wygrał. Tym razem sprzeczka odbyła się w granicach jego małej domeny. Otóż dwóch wasali pokłóciło się, jak to od czasu do czasu wasale mieli w zwyczaju, o jakąś pierdołę. Rozmową nie doszli do porozumienia, więc konflikt naturalnie eskalował. Panowie zebrali swoich ludzi i ruszyli naprzeciwko sobie, wyjaśnić sprawy w sposób bardziej krwawy, niźli rozmowa.
Ostatecznie wyszło to bardziej krwawo, niźli obaj włościanie sobie zakładali. Tak bywa, gdy obie strony wykażą się walecznością oraz nieustępliwością. Natomiast jako iż nikt nie miał dobrego plany i walczyli po prostu ścierając się w dwóch grupach, to szala stała przez większość starcia nieruchomo.

Finał? Jeden z panów powalił drugiego i przyłożył mu czubek swego miecza do gardła. Dotyk naostrzonego brązowego sztychu skłonił pokonanego do uznania swej porażki. I taki właśnie był finał. Obaj panowie wrócili do domów, ale sporo poborowych z ich włości nie miało już tego szczęścia.



Wujas
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zielona Krew Empty Re: Zielona Krew

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach