Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Samotnia Gulltown

Go down

Samotnia Gulltown Empty Samotnia Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Sro Kwi 27, 2022 2:47 pm

***


Ostatnio zmieniony przez Mistrz Gry dnia Pon Lip 04, 2022 8:36 pm, w całości zmieniany 1 raz
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Henry Lathi Czw Kwi 28, 2022 1:23 am

01/07/07 Po Podboju


Zapowiadani już wcześniej, jak i tego dnia, Andalowie dotarli na salony Lady. Rycerzy pięciu i jeszcze jeden, bard i Lathi. Czyli bladolicy z siedmioma kompanami. Wszedł krokiem wolnym, co by dać się nieco przyzwyczaić do swojego widoku, a następnie przedstawili się zgodnie z panującymi zwyczajami, zachowując szacunek dla gospodarza.
Henry Lathi
Henry Lathi

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 19/03/2022

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 01, 2022 4:17 pm




Becia
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Findis Arryn Sro Maj 25, 2022 12:51 pm

12/07/07 PP


Lady Melody Grafton ponoć zaprosiła Jej Miłość do swojej samotni, gdzie już na nią miała oczekiwać. Findis po krótkim odświeżeniu się po podróży udała się zatem bezpośrednio na wyznaczone miejsce, aby móc wreszcie rozpocząć wielkie dzieło. Pamiętała Melody jeszcze sprzed kilku lat, kiedy to obydwie były młodymi pannami, wkraczającymi dopiero co w dorosłe życie. Czy siostra Sebastiona Graftona mogła być nim samym? I tak, i nie. Dziewczyna raczej nie przejawiała podobnych upodobań, ale krew nie woda, a w dodatku ta powszechnie występująca u nich rudość... Rowena przecież miała podobny odcień włosów i co z niej wyrosło? W każdym razie takie odczucia kompletnie nie wpływały na nastrój królowej.
Findis Arryn zawitała do samotni i przywitała się serdecznie z dawną znajomą. Ona i Melody nigdy nie miały czasu, aby ich znajomość mogła przerodzić się w coś więcej, ale przeważnie darzyły siebie ciepłymi uczuciami.
-Lady Melody, dziękuję za przyjęcie mnie, mego dworu oraz pozostałych lordów. Nie pragnę ci się narzucać, pani, ale uznałam, iż o tak ważnych sprawach lepiej jest rozmawiać osobiście niźli przez posłańców - zaczęła rozmowę. Co do obecności innych... cóż, Findis nie zwykła nikogo zmuszać do rozmów, dlatego też lordowie mieli dowolność. O ile oczywiście lady Melody nie pragnęła porozmawiać z samą tylko królową, to Jej Miłości nie przeszkadzała obecność na sali Waynwooda, Royce'a czy też Corbray'a. Horrmund Hunter akurat nie był bezpośrednio zaangażowany w sprawę, ale i jego nie zamierzała wyganiać. -Ufam, iż dotarły do ciebie, pani, najważniejsze wieści. Chciałabym zatem najpierw się dowiedzieć, jak zapatrujesz się na powstanie tak wzniosłej budowli na twych ziemiach? - zagadnęła. W złym tonie było na początku rozmowy przedstawiać całą litanię próśb lub za bardzo przytłaczać swego rozmówcę, dlatego też królowa na początek postanowiła wybadać młodą lady. Być może sama Graftonówna poczułaby się, aby coś od siebie zaproponować? Jeśli tak nie uczyni, to trudno, ale gdyby od niej wyszedł taki pomysł, Findis byłaby zdecydowanie na lepszej pozycji.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Sro Maj 25, 2022 6:02 pm

Lady Melody pragnęła spotkać się z królową. Jedynie z królową. Wszyscy przybyli lordowie oczywiście będą odpowiednio zakwaterowani jako mile widziani goście, a ich potrzeby zostaną zaspokojone. Pani Gulltown podejmie ich również na wieczerzy. Formalne sprawy dotyczące udziału miasta oraz jego środków w jakichkolwiek przedsięwzięciach z inicjatywy korony były jednak sprawą do dyskusji pomiędzy lady Grafton a Jej Miłością. Wtrącanie swoich trzech groszy ze strony lordów Royce'a, Corbraya czy Waynwooda było jej zdaniem niepotrzebne. Oni już swój udział, w taki czy inny sposób, uzgodnili. Tym bardziej niepotrzebny był Melody ktoś pokroju lorda Huntera, kto w przedsięwzięciu nawet nie uczestniczył. Jeśli zaś któryś z lordów miał własne powody żeby rozmawiać z gospodynią, to ustawić musiał się w kolejce, wszak Jej Miłość miała zdecydowane pierwszeństwo.
- To zaszczyt gościć cię w Gulltown, pani - odpowiedziała Melody. - Jeżeli kogoś miałabym oskarżyć o narzucanie się, to tych wszystkich zacnych panów, którzy z nieznanych mi powodów postanowili dołączyć do was "przy okazji" - powiedziała pół żartem pół serio. - Uważam, że powstanie tak wspaniałej budowli bardzo przysłuży się Gulltown. Populacja miasta jest duża i może wzrosnąć, z pewnością podobna budowla bardzo przydałaby się mieszkańcom, aby mogli zaspokoić swoją potrzebę odczuwania bliskości Siedmiu - stwierdziła. - Ponadto zwiększy to prestiż miasta, a tym samym całego królestwa, dla którego jest ono pierwszym przedstawicielem.
Prawdą było, że Wysoka Droga łącząca Dolinę z resztą Westeros nie była często wykorzystywana. W dodatku podczas zimy przełęcz zasypywał śnieg i stawała się praktycznie nieprzejezdna. Sprawiało to, że Gulltown, miasto położone przy doskonałym, naturalnym porcie, było dla królestwa oknem na świat. Większość cudzoziemców odwiedzających tereny Doliny nawet nie opuszczała jego murów, tak więc jak widzieli Gulltown, tak później mówili o kraju władanym przez Findis.
- Znalazłam już nawet odpowiednie miejsce pod budowę - oświadczyła Melody. - Gotowa jestem przeznaczyć również pewną sumę ze swojego skarbca na dodatkowe ozdobienie budowli.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Findis Arryn Czw Maj 26, 2022 3:23 pm

Findis nie protestowała, albowiem było jej to w zasadzie obojętne, kogo będzie mieć przy tej rozmowie. Może nieco zdziwiła ją taka zdecydowana postawa Melody, ale nie zamierzała się dłużej nad tym zastanawiać. To było jej miasto i jej zamek, i to ona decydowała o tym, kto będzie słuchał o mających się odbywać w nich inwestycjach. Jedyną osobą, przed kim mogła czuć jakiś respekt, była koronowana głowa, czyli w tym wypadku sama Findis.
-Mężczyźni z nieznanego też mi powodu, lubią się chyba patrzeć mi na ręce. Jak gdybym nie wiedziała, co mam czynić - zaśmiała się lekko w odpowiedzi na uwagę Graftonówny. Tak jak się spodziewała, rozmowa zaczęła się stosunkowo ciekawie. Lady Melody doceniała pomysł wybudowania wielkiej świątyni, jak również widziała sens umiejscowienia jej właśnie w Gulltown, Jej Miłość przytakiwała zatem z zadowoleniem na zasłyszaną opinie. -Nie bez przyczyny zdecydowałam się na twe miasto, lady Grafton. Na ten wzrost prestiżu i ja także liczę, szczególnie kiedy uda nam się sprowadzić tutaj Wielkiego Septona. Po to też tu zjawił się Lothar Waynwood, który ma wyruszyć stąd do Andalos, aby zanieść Jego Świątobliwości moje zaproszenie - wyjaśniła pokrótce, choć kobieta zapewne już albo o tym wiedziała, albo przynajmniej się domyślała.
Kiedy kurtuazjom uczyniono już za dość, kobiety mogły przejść do bardziej szczegółowych rozmów. Kto, co i ile...
-Świetnie - ucieszyła się królowa, słysząc o wyborze potencjalnego miejsca. -Z wielką chęcią wybrałabym się tam, aby osobiście je zobaczyć - zasugerowała. -Wiara i ja naprawdę docenimy twój wkład, pani. Trzeba nam jednak jeszcze doprecyzować pewne szczegóły. Po naszych rozmowach nakażę zacząć wydobywanie odpowiednich surowców na budowlę, w czym wspomogą mnie lord Corbray i lord Waynwood. Wspólnie dostarczymy wszystkie potrzebne materiały, z kolei lord Royce zobowiązał się do przysłania części swych poddanych, w tym rzemieślników, którzy mieliby wspomóc miejscowych w budowie. Co zaś do twych ludzi, lady Melody, rozumiem, iż będą oni musieli zostać odpowiednio wynagrodzeni. O jakich kwotach mówimy? - zadała pytanie wprost, bowiem bardzo szanowała takie podchodzenie do większości spraw. Nie przepadała za zbytnim owijaniem w bawełnę i podobnymi sztuczkami.
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Czw Maj 26, 2022 4:40 pm

- Mhm... Rozumiem, że lord Lothar potrzebuje również statku, który zabierze go na drugą stronę Wąskiego Morza? - zapytała, chociaż odpowiedź wydawała się oczywista. - Jeżeli tak jest mogę zadbać o to, aby znalazła się jednostka, która zabierze go w podróż.
Lady mogła znaleźć Waynwoodowi miejsce na jednej ze swoich kog, która płynęłaby w najbliższym czasie handlować do Andalos. Biorąc pod uwagę powagę misji Lothara gotowa była nawet posłać w ślad za nią dwa drakkary, aby stanowiły dlań eskortę na morzu.
- Po otrzymaniu wiadomości przedyskutowałam tę kwestię z moimi doradcami, ustaliliśmy pewne kwoty, które byłyby stosowne w tej sytuacji...
Następnie lady Grafton przedstawiła królowej to co ze swoimi zarządcami ustaliła oraz to jakie kwoty byłyby w ich mniemaniu stosowne za pracę rzemieślników i robotników z Gulltown. Jako że wszystko przygotowano już wcześniej, a Melody była z tym dobrze zapoznana, nie zajęło to wiele czasu.

- Wspomnę jeszcze - dodała lady, kiedy sprawa budowy została omówiona - że na moim dworze czeka gość z Andalos, który chciałby prosić was o widzenie, pani. Henry Lathi, jeden z poszukiwaczy przygód, którzy co jakiś czas z drużynami wojowników przeprawiają się przez Wąskie Morze szukając ziem - powiedziała. - Wydaje się bardzo pobożny i boli go, że ekspansja Siedmiu wgłąb Westeros wyhamowała. Chce ze swoimi ludźmi zająć Szczypcową Wyspę, a przybył wstępnie mówić o jakimś rodzaju przymierza.



Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Findis Arryn Nie Maj 29, 2022 5:49 pm

Jej Miłość przytaknęła na przypuszczenia lady Melody, jakoby lord Lothar potrzebował transportu morskiego. W zasadzie to Graftonówna ją ubiegła, bowiem Findis miała sama pytać ją o ewentualną możliwość użyczenia statku.
-Cieszy mnie twoje zaangażowanie, pani, i już w imieniu lorda Waynwooda, ale także swoim, dziękuję - powiedziała słowa, które paść musiały, gdyż tak po prostu wypadało. Na razie Melody prezentowała się z bardzo dobrej strony; wychodziła z własnymi pomysłami, zgadzała się prawie na wszystko i mówiła otwarcie. Królowa ceniła takie osoby, albowiem rozmowy z nimi były zdecydowanie krótsze niż z resztą.
Pani Gulltown przedstawiła też wkrótce wyliczenia, które poczyniła wraz ze swymi ludźmi. Findis znała możliwości swego skarbca, jak również była zapoznana z tym, jak szybko jest w stanie na powrót zgromadzić podobną kwotę. Melody ani nie chciała niemożliwego, ani też niespecjalnie zaskoczyła władczynię. Teoretycznie królowa mogłaby jeszcze tutaj podziałać z negocjacjami i spróbować nieco zejść z kosztów, ale nie chciała wyjść na sknerę. Poza tym za tak sprawną współpracę nie mogła Graftonównie nic więcej poza monetami zaproponować, bo przecież się z nią nie prześpi, ni nie pośle jej kowali potrafiących obrabiać żelazo. Jej Miłość zgodziła się zatem dość szybko na warunki przedstawione przez rudowłosą kobietę.

Findis Arryn była przekonana, że na tym rozmowy zostaną zakończone, jednak Melody miała dla niej jeszcze jedną informację. Co prawda na twarzy królowej nie było znać żadnych nowych uczuć, lecz w środku kobieta miała ochotę palnąć się w twarz. No tak, wiedziała, że w końcu jakiś desperat wpadnie na pomysł, iż może warto byłoby poprosić ją o pomoc w przejęciu nowych ziem, ale nie była gotowa, iż to stanie się tak szybko. I co ona miała teraz zrobić? Odmówić i spotkać się z niezadowoleniem andalskich lordów? O tak, najchętniej by powiedziała, że całą tę inwazję z Andalos ma w rzyci, bo dla niej liczy się tylko Dolina, ale tak chyba nie wypadało czynić.
-Szczypcowa Wyspa... - zamyśliła się na chwilę, pocierając pulsujące skronie. Chyba powoli zaczynał łapać ją ten charakterystyczny ból głowy. -Dobrze, niech będzie. Skoro mówisz, pani, iż zdaje się być pobożnym człekiem, to zgodzę się go wysłuchać. Może przyjść nawet dzisiaj, jeśli akurat jest wolny - zaproponowała, chcąc mieć jak najszybciej to za sobą. Henry Lathi... To miano za nic w świecie jej nic nie mówiło, ale dla niej każdy Andal powinien być tak samo traktowany, to jest z taką samą obojętnością oczywiście.

Dawać ten SEPT:
Findis Arryn
Findis Arryn

Liczba postów : 902
Data dołączenia : 08/05/2020

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 29, 2022 8:35 pm

Formalności związane z budową septu zostały załatwione. Doskonale. Królowa swoimi religijnymi marzeniami odrobinę zamieszała w Gulltown, ale przynajmniej nie robiła dodatkowych problemów. Przynajmniej na razie. Lady Melody mogła zaprowadzić Findis na plac pod budowę w dowolnym momencie. Znajdował się on około dwudziestu minut spokojnej jazdy od zamku, bliżej portu.

W kwestii andalskiego poszukiwacza przygód, lady Grafton powiedziała, że nakaże przekazać mu zaproszenie od królowej. Nie sądziła, aby pochłonięty był jakimikolwiek sprawami mogącymi powstrzymać go od odwiedzin jeszcze tego samego dnia. Powiedziała to też w taki sposób, że można byłoby się nawet spodziewać, iż brak takich spraw nie podlegał żadnej dyskusji z jego strony. Najwyraźniej władczyni Gulltown również mogła nie podchodzić entuzjastycznie do kogoś przesiadującego na jej dworze w poszukiwaniu pomocy.

Jeżeli to było wszystko, to spotkanie uznać można było za zakończone.

Maester
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9633
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Samotnia Gulltown Empty Re: Samotnia Gulltown

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach