Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Karczma w okolicach Redfort

Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Simon Redfort Nie Sie 22, 2021 1:10 am

***
Simon Redfort
Simon Redfort

Liczba postów : 125
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Simon Redfort Nie Sie 22, 2021 1:16 am

13 Dzień 11 Księżyca 11 PZ

Simon od razu po przyjeździe do Redfort zabrał się za pakowanie rzeczy osobistych swoich, żony i dzieci. Nie miał zamiaru mieć już więcej do czynienia ze swoim bratem.
Osobiście pilnował przeliczania złota i stale miał na nie oko, ma zamiar zabrać wszystko co tylko może i wyjechać. Dowiedział się też, że jego rycerze domowi, którzy pozostali mu wierni, zostali wyrzuceni z zamku i czekają na niego w karczmie nieopodal Redfort.
Gdy już wszystko zostało spakowane i przygotowane do drogi opuścił Redfort bez słowa pożegnania, nie miał zamiaru tu odpoczywać i dłużej przebywać w pobliżu Leonarda. Skierował orszak, który wysłał z nim król prosto do karczmy, w której czekali na niego jego wierni ludzie, jest im za to wdzięczny i nie ukrywa też, że zadowolony.
Nim zajechali pod karczmę już było widać jak liczna jest grupa jego ludzi, którzy pozostali przy nim.
Wszedł do karczmy, gdzie przebywała większość z nich i zaczął do nich przemawiać, dziękował im, że przy nim pozostali i mówił, że jest ich dłużnikiem. Osobom przebywającym na zewnątrz też to wszystko powiedział i wszystkim kazał szykować się do drogi, bo właśnie będą opuszczać ziemie Redfort, kierując się prosto do Heart's Home, jego nowego tymczasowego miejsca zamieszkania. Kiedy wszyscy byli gotowi, wyruszyli w drogę, żeby jak najszybciej opuścić ziemię Redfortów. Nie było w planach robić cokolwiek innego, poza jazdą do samego Heart's Home.


Ostatnio zmieniony przez Simon Redfort dnia Wto Wrz 07, 2021 2:48 pm, w całości zmieniany 1 raz
Simon Redfort
Simon Redfort

Liczba postów : 125
Data dołączenia : 27/09/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Shaera Redfort Wto Wrz 07, 2021 1:35 pm

13 dzień 11 księżyca 11 roku Po Zagładzie


Jazda do Heart's Home musiała z natury swojej trochę potrwać i nie być najprzyjemniejsza - w końcu cały ten czas Shaera miała podróżować na grzbiecie swojego konia, zabranego wraz z innymi rzeczami osobistymi z Redfort. Towarzyszyła mężowi w cichy, ostrożny sposób, nie wdając się w nieodpowiednie dysputy; bez słowa zsiadała z konia na popas, gdy było trzeba, i dosiadała go, aby powrócić do rytmu podróży. Szczerze mówiąc, droga pozwoliła jej trochę przemyśleć sprawy, skrystalizować plan, którego tak rozpaczliwie teraz potrzebowali - i ułożyć sobie w głowie kolejność działań, które mieli podjąć. Więc przez te dwanaście dni - w sumie trzynaście, bo należało doliczyć także ten jeden dzień, podczas którego żegnała się z pozostającymi w Redfort, pakowała rzeczy i (z żalem, chociaż bez większych słów) opuszczała zamek - przemieszczała się tak, jak planowali: gotowa na wszystko, ubrana stosownie do podróży, zawsze przy boku swoich synów i męża, jak przystało na dobrą lady Redfort.
Dobrą? Czy rzeczywiście zasłużyła na takie miano? Czy miejscowy lud mógł ją jakoś zapamiętać, zauważyć? Była ciekawa, co myśleli sobie o tym wszystkim prostaczkowie i ogólnie ci niżej urodzeni - ale tym zamierzała się zająć dopiero później. Później...gdy cała ta sytuacja się uspokoi. Może powinna porozmawiać jakoś z Melody Grafton albo z Belmore'ami - tymi samymi Belmore'ami, z których pochodziła królowa matka Aelinor? Albo z Hunterami? Może powinna także szukać sojuszników wśród innych rodów, których nie brała dotąd pod uwagę, a które...no, mogłyby jej jakoś pomóc? Oczywiście, była też realistką - wiedziała, że szanse na to, że ktokolwiek poprze jej dążenia, były marne. Dlatego pod uwagę brała także inne rozwiązania...choćby takie, jak nawiązanie kontaktu ze szwagrem. Może gdyby podjęła odpowiednie decyzje, wybrała odpowiednie osoby do rozmów, to wówczas okazałoby się, że jeszcze nie wszystko jest stracone?
Licząc na to - i na błogosławioną łaskę Siedmiu, która przecież nie opuszczała ludzi w potrzebie - jasnowłosa lady udała się do Heart's Home. Nie wiedziała wprawdzie, co ją tam czeka (prócz trudnych rozmów z matką i z Simonem oraz nowego rozdziału w życiu), ale gotowa była zacząć od nowa. W końcu nie mogła się poddać, prawda? Nie tak szybko. I nie w chwili, gdy wciąż miała pewne opcje do wykorzystania; gdy w jej jasnych, delikatnych dłoniach nadal spoczywały karty, którymi można było grać - i których część już wyłożyła przecież na stół podczas rozmów i działań wysoko, wśród skał Eyrie. Może kiedyś, w innej sytuacji, nigdy nie wsparłaby Arrynówny, nie poznawałaby tej sytuacji, siedząc spokojnie na zamku i opiekując się dziećmi...
No właśnie - może: ale czas "może", "chyba", "nie wiem" skończył się w chwili, gdy król Feanor ogłosił wyrok. W tej sytuacji jej słownictwo musiało się zmienić - a wszelkie "może" musiało zastąpić "na pewno".
Shaera Redfort
Shaera Redfort

Liczba postów : 64
Data dołączenia : 29/12/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Rowena Arryn Nie Sty 09, 2022 10:58 pm

23.01.12 PZ - późny wieczór


Droga do Karczmy zajęła nieco czasu, Rowena nie spieszyła się tak bardzo bo i po co? Ważnym było by pomówić z kilkoma osobami i roznieść wieści odnośnie tego co się działo przez stryja. Oczywiście odwiedziła po drodze kilkoro kupców, rozdała biedocie pieczywo i nieco jadła nie podając prawdy kim jest. Każdy, którego minęli i z którym rozmawiała znał ją jako "czarna dama" odziana w czarną pelerynę, znoszoną i w ogóle nie przypominającą peleryny należącej do rodu Królewskiego. Zwyczajna szmata z kapucą. Rowena Wysłana Alys do kupców w Gulltown miała za zadanie przedłożyć w razie potrzeby to o co prosiła ją Rowena, oraz roznosić pogłoski o "karze Siedmiu" dla stryja Księżniczek. Miała nadzieję, że dziewczyna sobie poradzi. Oczywiście posłała również dwóch zbrojnych by strzegli ją przed niebezpieczeństwami. Przecież Alys była jej przyjaciółką, o którą musiała zadbać. Z pozostałą gromadą zbrojnych odzianych w odpowiednie stroje ( tak miała nadzieję, że posłuchają i przybiorą się odpowiednio! ) oraz z ser. Gabrielem, który jak sądziła przybył posłany przez samych Siedmiu, ruszyli wspólnie dalej w stronę karczmy niedaleko Redford. Weszła do środka rozglądając się dookoła.
- Gospodarzu dajcie coś do zjedzenia. Pokoje jakieś wolne macie?
Zapytała zaraz z delikatnym uśmiechem
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Mistrz Gry Pon Sty 10, 2022 9:08 pm

Karczna w okolicy Redfort przypominała typowy przybytek, jakich w Dolinie wiele. W kominku trzaskał wesoło ogień, stoliki były dość pełne, głównie mężczyzn jak to na taki lokal przystało. Wszyscy raczyli się ciemnym ale z wielkich kufli, gdzie niegdzie przy stolikach ktoś spożywał tłusty posiłek.
Przybycie Roweny i jej towarzyszy przeszło raczej bez większego echa. W środku słychać było gwar rozmów, ludzie zebrani byli raczej w niewielkich grupach i nie zawsze zwracali uwagi kogo niesie do gospody. W rogu przygrywał jakiś nędzny, lokalny grajek, a w takt jego muzyki śpiewała pijana banda młodych mężczyzn.
- Ano, znajdzie się kilka wolnych pokoi - odparł karczmarz stojący za ladą, który polewał akurat ale z ciężkiego dzbana jakiemuś jegomościowi. - Zostały mi już tylko te jedno piętro nad samą karczmą, znaczy się głośno będzie - dodał bez ogródek. Co ma oszukiwać...
- A do jedzenia moja żona serwuje dzisiaj udziec z jagnięcia albo pieczone kiełbasy z dziczyzny - odparł jej, patrząc na nią wyczekująco, żeby zamiast gadać, zamówiła coś lepiej.

Queen 
 
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Rowena Arryn Sob Sty 15, 2022 9:30 pm

Rowena ze sobą miała niestety więcej ludzi niż tego chciała, ale co począć, nie da się przekonać siostry do tego, by ta zrezygnowała chociaż z połowy. Plusem było to, że nie wszyscy chcieli pchać się z nią i ser Gabrielem do środka. Więc prócz ser Gabriela, który nie odstępował jej w sumie na krok weszło z nią jeszcze 3 rycerzy i 5 zbrojnych. Rozsiedli się o ile udało się jej ich uprosić z dala od niej samej, ale na tyle blisko by mieli w razie potrzeby dostęp do swojej podopiecznej. W końcu jeśli coś się jej stanie to odpowiedzą za to głową. Znała swoją siostrę i wiedziała, że potrafiła być na swój sposób spokojnie niebezpieczna. Niby uprzejma, miła...rozmawia z Tobą, a tu nagle jak nie wybuchnie, jak nie grzmotnie...uff strach się bać! Więc też nic dziwnego, że nie chciała się zbytnio stawiać, tym bardziej że miała okazję wyjechać z tego padołu nieszczęść. Alys posłała do swoich przyjaciół kupców w Gulltown z listami. Wewnątrz okazało się być tak jak w sumie wszędzie...zapijaczone mordy śpiewały gdzieś w kącie, inni przy stolikach mamrotali coś między sobą pijąc i komentując co rusz sobie znany temat.
- Świetnie. Zatem wezmę te kilka pokoi. O hałasy nie ma się co przejmować moi towarzysze nie jedno słyszeli.
Wzruszyła ramionami bo jednak dach nad głową i ciepło to jedno. Hałas można było znieść bez problemu.
- To poproszę udziec. A moi towarzysze co zechcą niech dostaną.
Uśmiechnęła się lekko składając zamówienie. Żałowała, że nie było u jej boku nikogo z kim mogłaby spokojnie pomówić. Fakt, miała może ser Gabriela, ale no przecież z nim nie będzie mówiła o swoich myślach i rozterkach. No ale...wróci do Zamku to pomówi sobie z siostrą. Może będzie Alys już na miejscu to i z nią będzie mogła pomówić. Na razie musiała skupić się na swoim celu. Nie mając pojęcia, że jej stryj wyzionął ducha.




Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Mistrz Gry Sro Sty 26, 2022 7:13 pm

- Się robi - powiedział karczmarz, po czym zniknął na chwilę na zapleczu aby poinformować swoją żonę o złożeniu zamówienia na udziec i inne dania, których zażyczyli sobie ludzie Arrynów. Już po kilkunastu minutach, kolejne dania powoli trafiały na ladę, a karczmarz swoim głębokim barytonem krzyczał to udziec!, to kiełbasa z dziczyzny raz!
Kiedy posiłki zostały wydane, karczmarz zwrócił się do Roweny:
- To będzie miedziak za każdą gębę, a za pokoje po dwadzieścia miedziaków. Mam osiem pokoi, po dwa łebki w każdym się zmieści - powiedział tylko, opierając swoje wielkie, ciężkie łapy na blacie lady, w jednej ściskając szarą, wysłużoną szmatę do wycierania stolików.

Queen
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Rowena Arryn Czw Sty 27, 2022 9:45 pm

Księżniczka nie bardzo przejmowała się towarzystwem dookoła, miała swój cel, który musiała wypełnić. Uśmiechnęła się lekko płacąc za posiłek. Drożyzna cholera jasna, no ale co poradzić, chciała dobrze zjeść musiała za to zapłacić. Pomyśleć, że ona się tutaj tak objadała a biedne dzieci głodowały na ulicy. Ale i temu można było zaradzić.
- Mości gospodarzu, słyszeliście o nieszczęściu jakie spadło na rodzinę Arrynów? Ponoć ser Jon Arryn za swe oszczerstwa stracił język. I to nie przez kata a Siedmiu. Słyszeliście czy to prawda?
Zagadnęła postanawiając przejść do sedna sprawy. Była ciekawa czy ktoś tutaj coś wie, no i co ważniejsze czy chwycą za wić wiadomości jakie miała zamiar im przekazać.
- Jeśli to prawda...biada mu. Niegdyś sądziłam, że Siedmiu to karać tylko potrafi poprzez straszenie z rąk rodzicieli, ale teraz...czyż to nie jest kara odpowiednia do czynów? Jak sądzisz gospodarzu?
Zagadnęła zaciekawiona.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Mistrz Gry Nie Lut 06, 2022 7:28 pm

Gospodarz łypał na Rowenę spode łba od czasu do czasu, jednakże za ladą miał kupę roboty. Ze swoją śmierdzącą, brudną ścierą w ręce wycierał blat, to zgarniał puste kufle z kontuaru, to jego żona z zaplecza wychodziła raz po raz i czegoś od niego chciała. Gospodarz był starszym człowiekiem, miał pewnie z 50 dni imienia, aczkolwiek był raczej krępym mężczyzną w sile wieku. Na pewno nie raz musiał bronić swojego przybytku przed huliganami, ponieważ jego twarz była pobliznowana, podobnie zresztą jak ramiona.
- Ostatnie nieszczęście rodziny królewskiej o jakim słyszałem była tragiczna śmierć króla Feanora, niech go Ojciec i Matka na górze mają w swojej opiece - odparł gospodarz, dość szczerze. Wygląda na to, że gospodarz nie miał najświeższych informacji. Niestety często bywało tak, że rządzący się zmieniali, umierali, przychodzili i odchodzili, a dla prostych ludzi z najniższej warstwy społecznej i tak nic się nie zmieniało. Część z nich może i czuła przywiązanie do króla i rodziny królewskiej, inni zaś chcieli mieć po prostu spokój, co do gara włożyć i może jeszcze kilka innych, przyziemnych rozrywek.
-  Sądzę, że nie wiem nic o żadnych oszczerstwach - odparł tylko krótko, nie mając zbytnio ani chęci ani czasu aby wchodzić w dyskusje o polityce z jakąś młodą plotkarą, która zjawiła się nie wiadomo skąd i zaczęła opowiadać niestworzone rzeczy. Miał więcej oleju w głowie niż złorzeczenie na rodzinę królewską przed obcymi.  
Queen
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9620
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Rowena Arryn Pon Lut 07, 2022 9:47 pm

Słuchała uważnie tego co miał do powiedzenia, czy raczej to, czego nie chciał ujawnić. Jak się okazało nie za wiele wiedział lub nie chciał mówić.. Więc postanowiła nieco pociągnąć go za język.
- A to, też słyszałam. Słyszałam też, że stryj księżniczek ponoć pokarany przez Siedmiu został i ozor, którym tak mielił przeciwko zaczął mu puchnąć i mówić nie może...ba, gorzej...słyszałam że nawet Mester nie jest w stanie dojść do tego, co mu jest. Ależ czy to nie słuszna kara za złorzeczenie regentce? Ona i jej siostra starają się wspierać wszystkich a najbardziej tych maluczkich. A co z tego ma...pogardę i kpiny. Taką to powinni bardziej szanować.
Przyznała celowo napominając co nieco na temat pomocy biedocie, którą w sumie ona sama rozpoczęła jeszcze za panowania ojca.
- Kto Ci to panie uczynił?
Zagadnęła wskazując na zabliźnione ramiona. Była ciekawa słów mężczyzny a jednocześnie też kobiety, skoro i ona krzątała się również i ją zaczepiła mówiąc o nieszczęściu stryja. Wiedziała też, że więcej plotek na różne tematy wiedza kobiety niż mężczyźni. Oni to więcej o wojenkach, mordobiciach i innych krwawych scysjach wiedzą niż o sytuacjach jakie się dzieją, a które nie mają zbytniego rozgłosu. Chociaż kto wie...może gospodarz celowo milczał.
Rowena Arryn
Rowena Arryn

Liczba postów : 367
Data dołączenia : 11/06/2020

Powrót do góry Go down

Karczma w okolicach Redfort Empty Re: Karczma w okolicach Redfort

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach