Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Zamkowy Sept

Go down

Zamkowy Sept Empty Zamkowy Sept

Pisanie  Mistrz Gry Czw Cze 06, 2019 9:02 pm

***
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Arjan Estermont. Czw Cze 06, 2019 9:07 pm

20 Sierpnia 336 AC

Żółw zabawiał się z przechylną do niego dziewką, ale gdy otrzymał raport, że jeden z wnuków oraz wnuczka nie zostali przejęci, zdenerwował się. Swojej kobiecie kazał się przygotować do łóżka, a on sam ruszył załatwić niedokończone sprawy. Same skargi ignorował.
Bał się pewnej rzeczy, bo przeczuwał, że dziewczyna ukrywa się wśród służby, mogło się stać coś z nią złego. Sir Rickard Storm, jego uczeń, dostał trzydziestkę zaufanych ludzi oraz jednego z członków rodziny Fellwoodów. Mieli przebadać wszystkie zakamarki zamku, trupy oraz wszystkie służki, jeśli została zgwałcona albo zabita, będą poniesione konsekwencje. Gdyby szukanie jej się przedłuża, mieli zaangażować w to całą resztę kawalerzystów, a Ci, co sobie rozrabiali, mieli w pierwszej kolejności wchodzić w takie miejsca jak wychodki, mogła się ukryć wszędzie. Jeśli nie mogli znaleźć jej żadnego śladu na zamku, oznaczało to, że zwiała na zewnątrz. Konni mieli przepatrzyć okolicę, wsie oraz pobliski las, skupiając się głównie na ścieżkach leśnych, bo raczej wnuczka nie biegała po pełnej dziczy na złamanie karku. Sam wielkolud ruszył z pięcioma dziesiątkami ludzi przed sept. Czuł, że nie rozwiążą tego inaczej niż siłowo, także przywidział po raz kolejny pełen rynsztunek, lecz na teraz obrał sobie broń dwuręczną, młot.
- Poddaj sept, synek. Nie chcę w takim miejscu rozlewać krwi. Szczególnie syna lorda. Wyłaź po dobroci, nic tobie i twojej rodzinie nie zagraża. - Jeśli odpowiedź była negatywna, kazał przynieść jakiś dorodny kawał drewna na taran, do pomagając tak swoim ziomeczkom obuchem młota. Jeśli rozbiją drzwi, wszyscy mieli się wlać do środka i ich spacyfikować obuchami, czyli bili by ogłuszyć. Jak zbrojnych mogli połamać, to potomka lorda bezpiecznie pochwycić. Być może młodzik chciał go wyzwać do osobistej walki? Rębajło z Zielonego Kamienia się zgodzi, ale walka miała się odbyć na dziedzińcu, nie na rany Siedmiu w sepcie. Przed ucztą na oczach lorda Zielonego Kamienia kucharze mieli skosztować tych straw, w końcu mogły być zatrute. Może nawet młoda wnuczka je zatruła?
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Mistrz Gry Czw Cze 06, 2019 9:34 pm

Estermontowi z septu odpowiedziała cisza. Dopiero po chwili nadeszła, wytłumiona przez drzwi, odpowiedź:
- Lordowski wnuk bierze udział w nabożeństwie, proszę nie przeszkadzać w składaniu odpowiedniej czci Siedmiu. - Jeśli jednak Arjan byłby zdeterminowany, to nikt ze środka nie zamierzał mu otworzyć drzwi.



Do pomocy w poszukiwaniach wnuczki lorda wyznaczono najmłodszego z jego wnuków. Edric Fell był człowiekiem bardzo pomocnym i opiekuńczym, do tego znał dobrze zamek i mógł z łatwością przejrzeć wszystkie zamkowe zakamarki. Po krótkich poszukiwaniach odnaleziono najstarszą córkę drugiego syna lorda. Cała była zziębnięta i przestraszona, a jej ubranie (prosta wełniana koszula i suknia) - podniszczone. Wyrwano ją spod rąk jednego z najemników; choć przed nim już dwóch innych ją posiadło. Wszyscy mówili, że sama chciała się z nimi przespać... Oddychała ciężko w objęciach kuzyna i jak ogień unikała wszystkich ludzi Żółwika. Przybyła jednak jedna pozytywna wieść - nikt nie zatruł jedzenia, tester był cały i zdrowy i uczta mogła odbyć się bez przeszkód.


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Arjan Estermont. Czw Cze 13, 2019 10:22 am

Arjan warknął pod nosem. Septon miał na niego haczyk - boga. Tego argumentu Estermont przebić sobą nie mógł. W końcu kim on był, by obrażać religię? Odsunął się parę kroków w tył. Chociaż zaraz, kto tutaj dyktował warunki? To on był obecnie panem zamku, on sądził o czymkolwiek. Mimo to, Żółw był religijnym człekiem, więc da mu dokończyć te "nabożeństwo", pokornie poczeka na dokończenie modłów.
- Macie cztery klepsydry. Jeśli po nich nie wyjdziecie po dobroci, pożałujecie. - Pozwolił na godzinę chowania się w Sepcie. Wiedział, że przez ten czas mogą się po prostu przyszykować do walki, czy też po prostu zasłaniają się kłamstwem, by się od nich uchować. Kazał on ludziom pilnować drzwi, a samemu przy tym ruszył sprawdzić inne sprawy, mianowicie tej zguby z rodu Fellów. Dziewczynę odnaleziono, ale za późno. Rycerz miał chęć zadusić drani osobiście, ale to by było za mało. Trójka tych gwałcicieli miała zostać zabrana na plac, w okolice pręgierza, a jeśli nawet takiego nie było, to raczej za trudnym zadaniem nie było wbicie po prostu dużego bala. Na dziedzińcu miał pojawić się kat z dwoma biczami, jednym zwykłym, drugim z specjalną formą kolców.
- Był jeden pieprzony warunek. Nie tykać szlachty. - Zaczął surowo, odbierając tak od oprawcy zwykły bicz, którego sobie teraz na spokojnie rozwinął. Zapewne Ci darli się, że jej nie rozpoznali.
- Wasz problem. - Przerwał krótko. - Że jesteście niebożymi skurwisynami, którzy podnieśli rękę na dziewczę. - Trzasną przy tym w powietrzu biczem, potem drugi raz, ale tym razem przywiązany do słupa worek, który po okrutnym zamachu wielkoluda zapewne się rozpruł w miejscu trzasku, który mógł nieść okrutny dźwięk po okolicy.
- Dwadzieścia batów z kolcami, sto batów zwykłym, kastracja albo mur. Dokonacje wyboru. - Oddał bicz znawcy zadawania bólu. W obu pierwszych przypadkach szanse wyjść żywo mieli marne. Gdy biczowany skazaniec mdleje, obecny przy egzekucji znachor go cuci, a po wymierzeniu kary sprawdza stan jego zdrowia. Przy okazji szepnął na ucho biczownikowi. - Bij najmocniej jak możesz. Rodzina rodu mogła to obserwować, czemu nie?
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Mistrz Gry Czw Cze 13, 2019 1:33 pm

Przez chwilę nie nadchodziła żadna odpowiedź z septu. Dopiero po kolejnych pięciu minutach rozległo się pukanie i ten sam, kojący głos:
- Nabożeństwo może potrwać dłużej, ale przysięgam, że wyjdziemy, gdy się skończy.




Najemnicy oczywiście odpierali zarzuty Arjana - albo przynajmniej skorzystali z okazji, żeby mu nawrzucać.
- Ty kurwi synu!
- W czym jesteśmy gorsi od innych? Czemu tylko nas ukarzesz?
- Jak królowa się o tym dowie, to pożałujesz!
W końcu jednak wszyscy ucichli, a gdy otrzymali wybór, dwójka wybrała Mur. Zapewne wiedzieli jak może skończyć się biczowanie (widać było to po ich pocących się twarzach i wyraźnym przerażeniu) i woleli sobie tego oszczędzić. Trzeci jednak, najemnik trochę starszy i większy, z paroma bliźniaki na ulicy, wyszczerzył zęby i wychrypiał:
- Jeśli chcesz mnie sądzić, to na bogów Starych i Nowych narzekam się, że nic nie zrobiłem. Domagam się próby walki, żeby w oczach Siedmiu dowieść prawdy!


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Arjan Estermont. Czw Cze 13, 2019 8:00 pm

To jakoś dziwacznie mu śmierdziało. Co oni jednak mogli tam robić? Ryć w kamieniach i ziemi na zewnątrz? Godzina im nie starczy. Szukają przejścia w zamku? Wątpił.
- Wejdziemy po godzinie, jeśli będzie dalej trwało, po prostu na was poczekamy w środku. - Spojrzał na pobliskich żołnierzy, machając im dłonią, by się przygotowali ku możliwemu szturmowi.
__________________________________________________________________________________
Wojownik uniósł znacząco brew na gadkę najemnika. Nagle zarechotał. Ten to Ci dopiero był ziółko. Estermont pokręcił głową nie dowierzając i siarczyście splunął na ziemię. Wyraz twarzy mu spoważniał.
- Rynsztunek! - Zawołał do żołnierskiego ludu. Po czym spojrzał ponownie na woja, który wyzwał do sądu bożego. Będą zapewne walczyć w własnych rynsztunkach, starszy na pewno nie ma sprzętu godnego rycerza, czyli płyt. Rycerz dobrał sobie labrys do walki, bo zapewne jego oponent będzie gorzej opancerzony, a on chciał to szybko zakończyć. Na broń pomocniczą dał sobie do pasa jednoręczny topór, sztylet oraz puklerz, nigdy nie wiadomo. Oczywiście wielkolud będzie chciał krwawo pozbawić go życia, by inny nie wpadli na podobny pomysł powoływania się na próbę walki. W poczekaniu na walkę przejeżdżał swoim pancernym kciukiem po ostrzu swej dwuręcznej broni, uśmiechając się przy tym okrutnie w hełmie do rywala.
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Mistrz Gry Pią Cze 14, 2019 10:35 am

Z septu jedyną odpowiedź jaką otrzymali, to kolejne prośby, by im nie przeszkadzać. Po godzinie najemnicy, zgodnie z życzeniem Arjana, wyważyli drzwi. Zrobili to pewnie i te puściły po ledwie paru minutach. Jedynie paru bardziej pobożnych odmówiło zakłócania spokoju bożego domu. Najemnicy wpadli do środka i zatrzymali się, czekając na kolejne rozkazy Arjana. Od razu podbiegł do nich mężczyzna w długiej szacie i z palcem na ustach szepnął:
- Na Siedmiu, prosiłem Was!
Poza nim, w pomieszczeniu były jeszcze dwie święte siostry, pilnujące porządku w sepcie, oraz pięciu mężczyzn zamarłych w bezruchu, klęczących przy, drugim od lewej, ołtarzu - poświęconym Matce. Na nim paliło się siedem świec, choć zdążyły się wypalić już gdzieś w połowie.



Najemnik stanął do walki także w ciężkiej zbroi (wbrew przewidywaniom Arjana można było się nieźle obłowić na podróży z Dorzecza do Ziem Burzy), z mieczem i tarczą w dłoniach. Wobec tego Arjan postanowił zmienić swą broń na puklerz i obuch*. Walka się rozpoczęła, a lepiej rozpoczął ją najemnik. Stanął w pozycji obronnej i czekał na atak Żółwika. Estermont wyprowadził kilka ciosów, najemnik zawsze jednak celnie parował je swoją tarczą. Sam wyprowadzał celne kontry, które niestety odbijały się tylko od zbroi Arjana - raz dostał w brzuch, drugi raz w bark, niebezpiecznie blisko głowy. Potem jednak Arjan przejął inicjatywę. Najpierw celnie uderzył go w pierś, na razie też nie czyniąc szkód. Potem trafił go w prawą rękę, pozbawiając broni, a na koniec szczęśliwie minął jego tarczę i trafił mocno w łeb, ostatecznie go ogłuszając. Walka się skończyła, gdy najemnik padł jak długi na ziemię.


Ojciec
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9646
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Arjan Estermont. Pią Cze 14, 2019 2:38 pm

Cóż, jeśli został ogłuszony, to od razu chciał to zakończyć. Wlazł kolanem na niego, uniósł zasłonę jego hełmu, odrzucił swój obuch, dobywając tak do swej prawicy sztylet. Dokonał po prostu miłosiernego dźgnięcia sztyletem w gardziele. Po chwili powstał, stawiając tak jedną nogę na klatce martwego najemnika. Stał tak z zakrwawiony sztyletem w dłoni. Czy reszta chciała tego samego? Spojrzał na nich przez wizury swego hełmu, czekając w bezruchu na kolejnego śmiałka, który chciał zginąć z jego ręki...czy też sobie wolność wywalczyć, różnie to w końcu bywa.
Arjan Estermont.
Arjan Estermont.

Liczba postów : 293
Data dołączenia : 08/12/2017

Powrót do góry Go down

Zamkowy Sept Empty Re: Zamkowy Sept

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach