Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dziedziniec

Go down

Dziedziniec Empty Dziedziniec

Pisanie  Elgars Qorgyle. Pon Mar 25, 2019 6:41 am

Dziedziniec Ed86b9ee2286a9a06344ac09b32481ea
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Elgars Qorgyle. Sob Maj 25, 2019 12:45 am

11/08/336 AC


Nie było łatwo przekonać samego siebie do powrotu w strony prawdziwego domostwa. Lata spędzone za granicami Westeros, z dala od rodów, które najchętniej zarżnęłyby się wzajemnie i to nie z żadnej rozkoszy, czy przyjemności, a sadystycznej rządzy krwii, bólu i władzy, którą zyskałyby wraz z ziemiami. Mały Qorgyle nie pojmował zawczasu czym różnią się te wszystkie przeplatanki, bowiem też nie interesował się koneksjami i innymi dość istotnymi zagadnieniami. Zbliżając się do rosnącego w oczach zamku, nie potrafił odrzucić wrażenia powrotu do najbardziej przyjaznych jego osobie stron. Miał wrażenie, jakby cząstka, za którą tak mocno uciekał powolutku wracała ze zdwojoną siłą albo był to zwyczajny pociąg do alkoholu, za który łapał w praktycznie każdym możliwym momencie. Widząc Aarsa dumnie prężącego się na rumaku przed jego karocą nie potrafił obejść wrażenia, że nie będzie tak mile widziany jak mu się z początku wydawało. Brak odpowiedzi na jego krucze wiadomości oraz znajomość lady zamku wprawiały go w lekki stres, którego nieśmiał pokazać przed strażnikiem bramy.
Pokazując jedyne poświadczenie o swoim pochodzeniu jakie posiadał, zdołał przedostać się przez bramę Sandstone. Idąc za dwójką strażników, którzy de facto byli zwyczajną obstawą nie Elgarsa, a właścicielki zamku, nie czuł się spokojny, ani trochę. Jedyną jego tarczą obronną był Aars, który dzierżąc swoją broń szedł pewnym krokiem, jakby był to jeden z tych nieistotnych dni, kiedy burdele staną dla nich otworem, a oni w zapomnieniu zatracą się pomiędzy kobiecymi lędźwiami.
- Czy lady Qorgyle jest dziś w dobrym nastroju? - spytał jakby nigdy nic, w rzeczywistości martwiąc się o swój kręgosłup, który miał nadzieję nie będzie stracony tego dnia…bo któż też znika bez słowa, wracając po kilkudziesięciu latach już nie jako wychowanek własnego rodu, a pnący się w górę biznesmen, któremu w głowie nie tylko były dziewki, a również własna produkcja! To ci dopiero postęp! Głównym jego zmartwieniem na ten moment była reakcja matki, która jako jedyna zawsze wierzyła w jego przyszłość i dobre zamiary, jakoby kiedykolwiek mógł się zmienić w bardziej dzielnego, honorowego i co istotniejsze-walecznego człeka.
Elgars Qorgyle.
Elgars Qorgyle.

Liczba postów : 38
Data dołączenia : 12/03/2019

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Nie Maj 26, 2019 8:34 pm

Zamkowi strażnicy, którym przydzielono zadanie odprowadzenia Elgarsa do lordowskiej samotni, spojrzeli na siebie wymownie wraz z zadanym przez karła pytaniem. Poniekąd mimowolnie wzruszyli ramionami, błądząc spojrzeniami po kamiennych murach.
Nie wiemy, sir. – Odpowiedział po dłuższej chwili łysy. Ciężko powiedzieć, czy dręczyły go wszy, czy zachorował na inną chorobę, a może po prostu włosy denerwowały go poprzez ściekający po czole pot. Bądź, co bądź wartownicy nie mieli pojęcia, jakie samopoczucie otacza lady Qorgyle, ponieważ nie mieli szansy jej dzisiaj ujrzeć.
Po niedługim marszu dotarli krętymi schodami do donżonu, mijając niedaleko położony stołp. Pozostawili niskiego człowieka przed wejściem do samotni, żegnając się z nim skinieniem głowy.


Szept.
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9614
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach