Gwiezdny Sept

Dorian nie wydawał się specjalnie skruszony po wytknięciu mu tego - delikatnie mówiąc - błędu, co jeszcze bardziej rozgniewało Wielkiego Septona. Wszak mowa tu była o tak ohydnym czynie... "Może racja", "Przemyślę to", zdecydowanie nie były to odpowiedzi jakich Awatar Bogów oczekiwałby w tym momencie. Ponadto zaproszenie duchownego do Wysokiej Wieży by porozmawiać o rozprawieniu się z Żelaznymi, jakkolwiek kuszące i przyciągające dla Wielkiego Septona, zostało całkowicie zrujnowane przez dodanie "dłuższego porozmawiania o sprawie ślubu". Awatar powiedział co myśli, a i tak powstrzymał się od zrobienia tego bardziej dosadnie. W tym momencie Hightower chciał chyba go po prostu obrazić...
- Niestety wyjeżdżam dzisiaj do klasztoru Wiary, aby zobaczyć jak mają się tam sprawy - odpowiedział chłodno. - Jeden z kapitanów Synów Wojownika odwiedzi Wysoką Wieżę w celu omówienia kroków przeciwko Żelaznym Ludziom i ich demonicznym bogom.

Nowy Wielki Septon został wybrany! Dowódcy Synów Wojownika posiadający prawo wyboru Ojca Wiernych jako jedyni pod nieobecność jakichkolwiek Najpobożniejszych podjęli decyzję i wyznaczyli na kolejnego Awatara Bogów jednego ze starszych septonów rezydujących w Gwieździstym Sepcie. Mógł on mieć powiązania z poprzednikiem dopiero co zmarłego Wielkiego Septona - naprawdę przydałoby się zacząć ich numerować - ale nie było to w pełni potwierdzone. Wiadomo jednak, że nowy przywódca Wiary nakazał zaprzestania działań wojennych przeciwko królestwu Wysokiej Wieży i spotkał się z kasztelanem Hightowerów by osobiście go o tym poinformować. Wszystkiemu temu na własne oczy przyglądał się lord Cuy z Sunhouse, który wypuścił wszystkich posiadanych przez siebie ludzi Wiary Wojującej z niewoli i po wyborze wraz ze swoimi hufcami udał się w drogę powrotną do Cuy.