Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnata Jenifire

Go down

Komnata Jenifire Empty Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Sob Sie 04, 2018 8:39 pm

Komnata Jenifire
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Sob Sie 04, 2018 8:44 pm

02.05.336 AC

Po kolacji Jenifire wróciła do swej komnaty z synem. Nigdy nie spała razem z mężem, rzadko się widzieli. Codzienna kolacja przebiegała natomiast w następujący sposób - jedzenie, morderczy wzrok w stronę męża, po czym zakończenie jedzenia i powrót do pokoju. W przeciwieństwie do Pryora, ubóstwiała towarzystwo swego jedynego dziecka. Starała się być najlepszą matką jaką mogła. W Longbow Hall czuła się najbezpieczniej. Z daleka od znienawidzonych osób.
W swej komnacie zajęła miejsce przed stoliczkiem z lustrem. Prawą dłonią nakładała barwniki na usta, nie spuszczając spojrzenia z własnego odbicia. Layn w tym czasie przeważnie zajmował się zabawkami. Miał piętnaście lat, jednakże wiele brakowało mu do mężczyzny. Jen nie dopuszczała młodego do trenowania walk. Ona była jego obrońcą. Posługiwała się sztyletami wyjątkowo sprawnie. A gdyby to młody Hunter był zagrożony, rzuciłaby się na przeciwnika niczym najodważniejsza na świecie lwica. W takich chwilach nie znała oblicza strachu.
- Twój obłąkany ojciec rozmawiał dzisiaj z twym dziadem. Nalegał by odesłano Cię do innego zamku. Mówił o zostaniu giermkiem, o rozwoju i męstwie. - Nałożyła na siebie podstawy makijażu, podchodząc wolno do bawiącego się syna.
- Nie martw się, kochany. Nikomu Cię nie oddam, przy mnie zawsze znajdziesz ostoję. - Ucałowała go malinowymi ustami w długie, blond włosy.
- Tak wiele osób czyha by Cię skrzywdzić, lecz na to nie pozwolę. Tak długo jak będziesz przy mnie, zawsze będziemy szczęśliwi. - objęła go delikatnie i wróciła do przygotowań. Z szafy wyciągnęła jedną ze swych czarnych sukni. Na sobie miała natomiast równie czarną, lecz mniej elegancką. Przebrała się.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Sob Sie 04, 2018 10:04 pm

Po powrocie do pokoju Layn natychmiast pobiegł w stronę swoich zabawek. Drewniane figurki pomalowane na srebrno przedstawiające rycerzy aktualnie toczyły bitwę z wielkim zielonoczarnym smokiem również wykonane z drewna. Młodzieniec uwielbiam tą zabawę, jego marzeniem było zobaczenie prawdziwego smoka.
- Mamusiu, nie chce być odesłany, nie pozwól im na to, chce zostać z Tobą. Boje się ojca, jest straszny i widzę jak na mnie patrzy - przerwał na chwilę cały czas bawiąc się smokiem.
- Tata chce mnie uderzyć, za to że nie jestem dobrym synem - Głos chłopca delikatnie się zmienił, zaczął się załamywać a do kącik jego oczu zaczęły napływać łzy. Przerwał zabawę i zaczął powoli podchodzić w stronę swojej matki cały czas patrząc w podłogę.
- Mamusiu, znowu śnił mi się sen, ten sam który śni mi się od dawno, ten w którym nie ma Cię przy mnie a jest jedynie ojciec. Powiedz mi że to nieprawda i zawsze będziesz przy mnie. - Kończąc zdanie chłopiec doszedł i wtulił się w matkę a oczy pełne łez przycisnął do jej sukni.
- Obiecaj że nigdy mnie nie zostawisz, Obiecaj. - Powtórzył chłopiec - Pamiętasz jak opowiadałem Ci o tym że chciałbym zostać rycerzem i zapolować na smoki ? Już tego nie chce, jak tylko o tym pomyślałem ojciec chce mnie gdzieś wysłać, Tata nie słyszy co myśle, prawda ? - Chłopiec na chwile się zawahał, sama myśl o tym że ojciec mógłby wiedzieć co myśli, była dla niego strasznie bolesna, nienawidził ojca za to że chciał oddzielić go od matki, wiele razy wyobrażał sobie jak ojciec wyjezdza i nie wraca a on resztę swojego życia spędza z matką.  
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Sob Sie 04, 2018 11:08 pm

Jenifire poczuła na swej skórze przenikające przez czarną suknię łzy. Niemalże natychmiast przytuliła syna, przyciskając chłopięcą głowę do zrozpaczonego, matczynego serca. Nie okazała strachu. W takiej sytuacji musiała zachować zimną krew. Dla dobra swego jedynego dziecka.
- Nigdy nie pozwolę Cię odesłać. A jeżeli ojciec kiedykolwiek uniesie na Ciebie dłoń, obiecuję, że ją obetnę i wsadzę mu głęboko do gardła. I choćbym musiała wymordować wszystkich w tym zamku... - Nie dokończyła zważając na emocje, które zaczęły ją otaczać. W ciszy utuliła Layna przez kilka kolejnych minut, aż klęknęła przed nim i spojrzała głęboko w zielone oczęta. Koniuszkami palców u prawej dłoni wytarła krople łez zbierające się w kącikach.
- Nie zostaniesz rycerzem, kochanie. Zostaniesz kimś więcej. Dostaniesz wszystko, czego będziesz tylko pragnął. Zawsze tak będzie. Nie potrzebna Ci zbroja, ani miecz. Nawet kobieta, bo masz mnie. - Ucałowała go mocno w czoło, powoli wstając.
- Nie martw się, on nigdy nie usłyszy twoich myśli. Chciałbyś żeby zniknął? - Zapytała syna, powracając do malowania przed lustrem. Wkrótce zaczęła dobierać biżuterię.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Sob Sie 04, 2018 11:34 pm

Słysząc słowa matki, można było zauważyć mały uśmiech na twarzy chłopca. Oczy Layna cały czas podążały za matką gdy ta zaczęła wracać do malowania, chwilę obserwował jak Jen dobiera biżuterie. Po chwili jednak zorientował się że matka czeka na odpowiedź, przyciągnął stojące niedaleko krzesło i usiadł na nim siadając na skrzyżowanych nogach.
- Chciałbym mieć pewność że nigdy mnie nie zabierze, robi mi się strasznie przykro jak myślę że to się może stać. - Po chwili namysłu chłopiec dodał z całą stanowczością na jaką stać było piętnastolatka - Tak, chciałbym żeby ojciec zniknął, nie chce się bać chodzić po domu z myślą że ojciec może się czaić za zakrętem i mnie zabrać. - Chłopiec przerwał na chwilę, wyciągnął rękę po biżuterie swojej matki, uwielbiał się nią bawić a jeszcze bardziej uwielbiał pomagać matce wybrać co powinna założyć. Tym razem chłopiec wyciągnął mały pierścionek z zielonym kamieniem osadzonym w gnieździe, uwielbiał kolor zielony przypominał mu kolor oczu Jenifire. Layn złapał ją za rękę i delikatnie wsunął jej na palec pierścionek.
- Ten będzie najlepszy, pasuje do Twoich oczątek - Chłopiec uśmiechnął się, lubił zdrabniać wszystkie słowa, większość ludzi uznawała to za nieodpowiednie, ale nie Jen ona była inna, przy niej czuł się wolny, opuszczał go strach a czas zaczynał płynąć szybciej.
- Zawsze mnie zastanawia, dlaczego się malujesz mamusiu, przecież nawet jak tego nie zrobisz wyglądasz pięknie, wiesz o tym, prawda ?
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 12:01 am

Powoli zbliżała się ciemna noc. Dla zdeterminowanej Jenifire był to idealny moment, by rozpocząć jakiekolwiek działanie. Sprawnie zakończyła strojenie, a wygląda całkiem nieźle. Twarz pokrywały różne barwniki, a ciało długa, czarna suknia. Chłopiec w tym momencie był niczego nieświadomy, ale jako jedyny towarzysz musiał wiedzieć, co takiego planuje jego obłąkana matka.
- W takim razie, moje szczęście... - Layn podszedł do niej, a ona ścisnęła jego młode dłonie.
- Dzisiaj obiecamy sobie, że twój ojciec zniknie. - Uśmiechnęła się szczerze i miała nadzieję, że syn to odwzajemni. Jego radość była miodem dla jej matczynego serca.
- Dziękuję... - Odparła, kiedy Layn zakładał jej przepiękny pierścień z zielonym kamieniem na palec. A na ciepłe słowa od niego zareagowała prostym, choć widocznym, różowym rumieńcem.
- Gdy skończymy rozmawiać pobiegniesz do wujka Gilwooda. Twój ojciec zrobi dzisiaj mamie dużą krzywdę, bardzo dużą. Twój wuj, lord Longbow Hall wie, że się kłócimy co dnia. A wiesz, co prawdziwy lord robi w takiej sytuacji? Sprawiedliwość. Jeżeli będziesz chciał, także zostaniesz lordem, mój synu. - Puściła jego dłonie, powracając do stolika, gdzie leżał jeden z jej sztyletów. Ostrze niebezpiecznie zbliżyło się do kobiecej cery.
- Idę na rozmowę z twym ojcem, a gdy tam będę, ty kochany biegnij do wuja ile sił w nogach. Powiedz mu, że słyszałeś jak się kłócimy, jak grozi twej kochanej mamie.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 12:36 am

Chłopiec przeraził się samą myślą że ojciec może zrobić coś matce, myśl o tym że ojciec może skrzywdzić jedyną osobą na której mu zależy była paraliżująca, ale wiedział że matka wie co robi, i na pewno robi to z myślą o nim.
- Zrobię wszystko tak jak mówisz, mam biec do wuja, i powiedzieć mu że słyszałem krzyki i to że Tata Ci groził. Tak jak mnie uczyłaś, prawda ? Mam nadzieje że dam radę i Cię nie zawiodę. - Chłopiec uśmiechnął się i obrócił w kierunku zabawek, odgarnął z zabawek jedną ze swoich książek, przycisnął ją bardzo mocno do siebie i wydał z siebie głos podekscytowania - Ja ? Lordem ? Mama myśli że kiedyś mógłbym nim zostać ? Byłbym najlepszym Lordem na świecie, sprawiedliwym i mądrym, wszyscy by mnie kochali a ja byłbym dla nich wzorem jak postępować w życiu - Layn odpłynął na chwilę, zawsze tak się działo jak myślał o Tym że mógłby być kimś ważnym w życiu innych ludzi, wyobrażał sobie jak ludzie dziękują mu za jego mądrość przeplataną z dobrocią, oczyma wyobraźni widział bogato ubranych kupców zmierzających na jego dwór ze wszystkich zakątków świata, artystów którzy chcieli uwiecznić jego dobro w nieśmiertelnych tworach sztuki. Bał się tylko jednego, że oddali go to od matki, bał się że w natłoku nowych obowiązków nie mógłby spędzać czasu ze swoją matką, ale przecież jako Lord mógłby robić co chce i nie musiałby prosić innych o zgodę więc mógłby zabierać ze sobą Jen gdzie tylko by zapragnął.
- Ale byłabyś dalej ze mną, prawda ? Nie zostawiłabyś mnie samego. - spytał z wielką nadzieją w głosie, wiedział że odpowiedź może być tylko jedna, ale zawsze gdy słyszał słowa które to potwierdzały jego ciało wpadało w dziwne uczucie, ciepło ogarniało całe ciało a uśmiech samoistnie pojawiał się na młodzieńczej twarzy. Layn usiadł ponownie na podłogę, lubił siedzieć w pokoju swojej matki, każda rzecz była przesycona nią, był otoczony rzeczami które znał i które wydawały mu się przyjazne.
- Tutaj nic mi złego się nie stanie, dopóki jest ze mną mamusia nic mi nie grozi, mam nadzieje że nigdy mi jej nie zabraknie. - Pomyślał chłopiec i odwrócił się w stronę matki, bacznie obserwował każdy jej ruch.
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 2:32 pm

Radość, jaką emanował długowłosy syn była na tyle wzruszająca, że Jenifire postanowiła odłożyć na bok sztylet i mocno utulać swą pociechę. Na dłuższą chwilę odtrąciła wszystkie myśli związane z wrobieniem męża w zabójstwo. Potem powiedziała synowi, że teraz nie mogą tego zrobić. Jednak nie nadszedł na to odpowiedni czas. Jen miewała bardzo często wahanie nastrojów. Kiedy coś postanowiła, mogło to legnąć w gruzach za sprawką zachowania i widoku Layna.
- Jeżeli naprawdę tego pragniesz, sprawię, że twoje marzenia staną się rzeczywistością, kochanie. Lecz wiesz, jak wyglądają prawa tego świata? Wpierw twój ojciec musiałby zniknąć, potem lord Gilwood, a ja musiałabym zostać żoną jego pierwszego syna. Lubisz wuja Eraca? - Uśmiechając się do syna, położyła oba sztylety bliżej zachodniej okiennicy.
- Pobaw się kochany, za chwilkę wrócę. - Odrzekła, po czym zniknęła za grubymi drzwiami. Weszła do innej mieszkalnej komnaty, gdzie przywitała ją piękna dwórka, jej własny szpieg.
- Postanowiłam, że jednak przystanę na twoją propozycję. Od następnego ranka rozgłaszaj dyskretnie plotki odnośnie mego męża, który unosi na mnie dłoń. A gdy miną trzy księżyce uwiedź go. Nie musisz uprawiać z nim seksu, lecz zadbaj, by wokoło byli świadkowie. - Po rozmowie z nią wróciła do własnych komnat, gdzie zaprzysiężona tarcza pilnowała blond Layna. Ponieważ odrzuciła pomysł z upozorowaniem ran, musiała zdjąć swą elegancką suknię. Będąc w bieliźnie, spojrzała na bawiącego się w kącie syna.
- Chciałbyś żeby twoja przyszła wybranka była taka jak mama? - Z matczynym uśmiechem na twarzy położyła delikatnie dłonie na swych kościstych i pełnych biodrach.
- Kiedy dorośniesz... będziesz musiał mieć dzieci. Większość mężczyzn porzuca jedną kobietę, która jest matką, a wybiera drugą, która staje się jego żoną. Planują potomstwo i zakładają nową rodzinę. Wiesz, jak to się robi, prawda? - Zapytała.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 3:18 pm

Po usłyszeniu pytania o wuja Eraca chłopiec po raz kolejny tego wieczoru się zamyślił. Lubił wuja Eraca, zawsze był dla niego miły i dostawał od niego różne prezenty, jak ten który spoczywał w skrzynce na zabawki na drugim końcu pokoju. Ocknąwszy się z własnych myśli Layn rozejrzał się po pokoju, nie było jego mamy, musiała wyjść gdy ten myślał nad odpowiedzią. Jedyną osobą w pokoju oprócz chłopca była zaprzysiężona tarcza jego matki. Chłopiec nie przejął się zniknięciem matki, wiedział że do niego wróci, zawsze wracała, w końcu już dawno mu obiecała że nigdy go nie zostawi. Chłopiec podbiegł do skrzynki i wyciągnął z niej prezent od wuja, był to sporej wielkości czarno-biały kot wykonany z delikatnego materiału i wypchany czymś sypkim. W międzyczasie do pokoju wróciła Jen, chłopiec wrócił do swoich zabawek a scena z heroicznej walki ze smokiem zmieniła się w głaskanie wypchanej zabawki przez drewnianych rycerzy.

- Nie ma nikogo innego tak ładnego jak mama, bardzo chciałbym żeby była choć w małym - chłopiec na chwilę przestał mówić, nie mógł znaleźć odpowiedniego słowa, ale po chwili namysłu z delikatnie podniesionym głosem powiedział - stopniu - zawsze gdy znajdywał słowo którego potrzebował mówił je głośniej, łatwiej było mu je zapamiętać na przyszłość - tak piękna jak Ty. Ale boje się że nigdy nikogo takiego nie spotkam. Ja Cię nigdy nie porzucę Mamusiu, zawsze będziesz przy mnie tak jak mi obiecałaś. - Mówiąc to chłopiec zabrał z podłogi wypchanego kota, podbiegł w stronę łóżka i wskoczył na nie usadawiając się na jego krańcu, usiadł w jego ulubionej pozie czyli ze skrzyżowanymi nogami, kładąc na swoich stopach kota.
- Oczywiście że wiem matko - powiedział nagle chłopiec w tonie w którym można było wyczuć dumę - najpierw wybierana jest odpowiednia żona, następnie wyprawiane jest wielkie wesele na których wszyscy się cieszą i dobrze bawią a następnie, mąż z żoną udają się do sypialni i modlą się do Siedmiu, znaczy do matki i proszą ją o dziecko, jeżeli matka uzna że choć jedno z nich jest godne posiadania potomka wtedy zsyła do brzuszka dziecko. Każdy to wie mamusiu - Chłopiec kończąc uśmiechnął się, był dumny z tego że mógł popisać się swoją wiedzą, zwłaszcza przed matką. - Tak, lubię wujka Eraca, ten kotek jest od niego. - po chwili namysłu chłopiec zapytał z wyraźnym smutkiem w oczach. - Ale jeśli będziesz musiała wyjść za wujka Eraca to nie będzie znaczyło że będziesz miała dla mnie mniej czasu, prawda ?
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 4:30 pm

Jenifire uśmiechnęła się na słowa kochanego syna, który nie pragnął żadnej kobiety. Wieść o tym napawała jej serce radością w dość dziwaczny sposób. Obydwoje byli bardzo zakręceni, niczym chorzy psychicznie, a jednak słodcy. Kobiecie pozostało nałożyć koszulę nocną i powoli szykować się do snu. W głębi duszy miała nadzieję, że dwórka sprosta powierzonemu zadaniu.
- Taką wiedzę nakłada się na małe dzieci, ale ty już nie jesteś mały. Jesteś moim mężczyzną. - Podeszła do dwuosobowego łoża, obejmując jego gładką twarz w swe dłonie.
- Kiedy mąż i żona udają się do sypialni, sprawiają sobie przyjemność. Ich ciała zostały skonstruowane tak, by uzupełniać się nawzajem. Muszą współżyć, łącząc się w nagości. To bardzo intymna sytuacja, o której powinieneś już wiedzieć. - Dodała cicho.
- Moja miłość do Ciebie nigdy nie będzie słabsza. Dla Ciebie zawsze znajdę czas, kiedy będziesz go potrzebował. Mamy siebie nawzajem i tylko tego nam trzeba, by przetrwać na tym świecie. - Pochyliła się bliżej, by ucałować kochanego syna w policzek.
- Kiedyś zostaniesz wspaniałym lordem, a kiedy to się stanie będziesz potrzebował dziedzica, by nasza rodzina nie straciła władzy. - Dopowiedziała z matczynym uśmiechem.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 5:06 pm

Layn słuchał zaciekawiony, odkrywane były przed nim rzeczy o których wcześniej nie mógł wiedzieć, w głowie niczym echo biły się słowa " ale ty już nie jesteś mały ", nie był na to gotowy. Chłopak bał się dorosłości, dorosłość oznaczała samodzielność, samodzielność oznaczała oddalenie od matki, chłopiec w głębi duszy nie chciał dorastać, chciał na zawsze pozostać małym synkiem Jen. Sama myśl o życiu bez niej była przytłaczająca, próba wyobrażenia zawsze kończyła się tak samo, kroplami łez spływającymi po policzku.
- Nie rozumiem matko, co to znaczy łączą się w nagości ? Śpią bez ubrań ? - Chłopiec wydawał się zmieszany, nie potrafił sobie wyobrazić jak mogło to wyglądać
- Będę najwspanialszym Lordem matko, a Ty zostaniesz ogłoszona, zgodnie z prawdą, najpiękniejszą kobietą na moich ziemiach i poza nimi, wszystkie kobiety świata będą się zjeżdzać by Cię podziwiać i nauczyć się jak być taką matką jak Ty, najlepszą matką.
Layn zaczął powoli odczuwać zmęczenie, oczy zaczęły mu się powoli zamykać. Przytulił się do Jen i pocałował ją , jak to miał w zwyczaju, w policzek, po czym położył swoją głowę na jej szyi cały czas ją ściskając, jedną dłoń włożył w jej włosy. Uwielbiał się nimi bawić, wkładał dłoń w jej delikatne blond włosy i przepuszczał je między palcami, na pewien sposób go to uspokajało, była to jedna z niewielu rzeczy które chłopak mógłby robić bez końca.
- Bardzo Cię kocham, jak już zostanę lordem nigdy nie pozwolę by ktoś Cię skrzywdził. - Powiedział siedząc przez parę minut w ciszy bawiąc się włosami po czym przestał bawić się oczami, delikatnie się odchylił i spojrzał w matczyne oczy uśmiechając się, powoli tracąc równowagę ze względu na zmęczenie.
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 5:45 pm

Rozmowa między matką, a synem trwała w najlepsze. Nadeszła noc, a na twarzy młodzieńca zakwitło zmęczenie. Na jego proste słowa o miłości odpowiedziała delikatnym, krótkim pocałunkiem w policzek. Musiała jednak zrobić coś ze zmęczeniem. Od wielu miesięcy obydwoje śpią razem w komnacie Jenifire. Grenn Pryor śpi osobno wiele komnat dalej, z daleka od nich.
- Oh, ktoś tu chyba jest zmęczony. Za dużo się dzisiaj bawiłeś zabawkami, zabrały Ci całą energię. Pora pójść spać. - Dłoń kobiety wskazała miejsce, gdzie składowano zabawki.
- Gdy już posprzątasz, załóż świeże ubrania do spania. Ja w międzyczasie zetrę barwniki z twarzy i ściągnę biżuterię. Chyba, że chcesz żebym Cię dzisiaj wykąpała?
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 6:03 pm

Na samo wspomnienie o kąpieli chłopak się ożywił. Layn wstał razem z wypchanym kotem i szybko ruszy w stronę skrzyni na zabawki, pluszaka niedbale rzucił w jego stronę i zaczął zbierać porozrzucane po podłodze zabawki. Do skrzyni wkładał je delikatnie, nie chciał ich zniszczyć, jedyne czego nie schował to drewniany smok którego zawsze brał razem ze sobą do kąpieli. Włożył głowę pod koszulę i mocno pociągnął nosem.
- Tak, muszę się wykąpać - Odrzekł radośnie chłopiec, jego wyraz twarzy mówił wszystko, był podekscytowany, szeroki uśmiech który pojawił się na jego twarzy był autentyczny i wielu ludzi uznałoby go za przecudowny. Chłopak podbiegł do matki i złapał ją za rękę.
- Chodź, musimy już iść, jestem zmęczony i już chce spać a nie chce iść śmierdzący do łóżka - Chłopiec roześmiał się i przytulił się do dłoni swojej matki przytykając ją do swojego policzka
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 6:18 pm

W pokoju Jenifire stała nieduża, drewniana wanienka, w sam raz dla Layna. Przywołana o dość później porze służba zajęła się jej napełnianiem, choć zajęło to trochę czasu. Kobieta wykorzystała go na zdjęcie makijażu oraz biżuterii, a także na wyprostowaniu sukien. Szczególnie tych, których dawno nie używała. Gdy wszystko było gotowe, wyprosiła chudą, zmęczoną służkę.
- Także jestem już zmęczona, wykąp się szybko i chodźmy spać. - Podeszła do syna, który w międzyczasie zdążył zdjąć spodenki. Ona zaś sprawnym ruchem ściągnęła jego koszulkę, gdy wchodził do wanny. Pozostała jedynie bielizna. Niestety chłopiec miał już piętnaście lat.
- Obiecuję, że nie będę patrzeć, jak zawsze. - Delikatnym ruchem dłoni ściągnęła materiał zakrywający krocze. Potem sięgnęła po chłonny twór na wzór gąbki i wycisnęła wodę na ramiona Layna. Ciepła woda spływała po jego ciele. Jenifire zaczęła wtedy nucić jedną z piosenek, które często śpiewała mu by zasnął. Musiała także umyć inne, niższe części jego ciała. Przywykła do tego, obydwoje nie czuli żadnego skrępowania. Chciała jednak dalej go poduczyć.
- Mężczyźni tacy jak ty mają to. Jednak kobiety mają pomiędzy nogami zupełnie przeciwne narzędzie. Kiedy mężczyzna chce zapłodnić kobietę, by zrobić jej dziecko... - Przyłożyła dłoń do jego małego ucha, szepcząc resztę wiedzy. Lekko się przy tym rumieniła.
- Jednak najciekawszą rzeczą przy tym jest przyjemność, jaką czerpie on i ona. Nie da się tego opisać dopóki się tego nie poczuje, kochanie. - Dodała cichym głosem.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 6:50 pm

Chłopiec usadowił się wygodnie w wanience. Woda była bardzo ciepła, taka jaką lubił.  Gdy Layn usłyszał jak matka zaczęła nucić, zaczął robić to samo, znał wszystkie piosenki i ich melodie na pamięć. Podczas gdy Jen zaczęła tłumaczyć różnice między częściami ciał chłopiec zaczął się zastanawiać jak to wygląda w takim razie u kobiet, 'zupełnie przeciwne narzędzie' nie mógł wyobrazić sobie jak to mogło wyglądać. Czy to możliwe że kobiety mają wielką dziurę wchodzącą w ich ciało ? Czy to znaczy że mogą tam chować rzeczy ? To by wyjaśniało skąd dwórki miały tyle słodkości których nie można było wynosić poza teren kuchni. Te pytania nurtowały chłopca, w międzyczasie zaczął pomagać matce, zanurzył głowę w wanience i szybko ją wyciągnął ochlapując przy tym jednocześnie przestrzeń wokół wanienki jak i matkę.
- To znaczy co mają ? - Spytał w końcu chłopiec wiedziony przez ciekawość.
- Przyjemność ? Skoro to było przyjemne to czemu tego nie robisz mamusiu ? - Dodał po chwili chłopiec, nie rozumiał czemu jego matka miała by nie korzystać z czegoś co przynosi przyjemność, ona na to zasłużyła. Jej poświęcenie dla chłopca było wielkie i nikt tego nie dostrzegał prócz samego Layna, chciał żeby matka była jak najbardziej szczęśliwa, zrobiłby wszystko by ją uszczęśliwić.
- A Ty mamusiu się nie kąpiesz ? Przydałaby Ci się chwila relaksu, jesteś taka dzielna i kochana, a nikt prócz mnie tego nie widzi. Czemu ludzie są tacy ślepi i nie widzą tego jak się starasz. Robisz dla mnie tak dużo, może teraz ja powinienem zająć się choć troszkę Tobą ? - Spytał z nutką nadziei chłopiec, nie miał jeszcze pomysłu co mógłby zrobić żeby zrelaksować swoją matkę. Najprawdopodobniej zaśpiewałby ulubioną piosenkę i wyczesał jej długie blond włosy tak by nie musiała już tego robić.
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Nie Sie 05, 2018 7:03 pm

Pytanie młodego chłopca zaskoczyło Jenifire. Jednakże wybierając intymny temat musiała liczyć się z konsekwencjami. Dłuższą chwilę zwlekała z odpowiedzią, aż w końcu wzięła głęboki oddech.
- Nie zawsze jest to przyjemnością. Gdy zbliżyłam się z twym ojcem... był to przymus. Powiedziałabym, że bardziej tortury niż przyjemność. - Co innego zbliżenie ze służącym, stajennym Hunterów, stajennym Pryorów, kucharzem, pomocnikami kucharza, strażnikami albo zamkową służbą. No i oczywiście z przystojnym mężczyzną, jej zaprzysiężoną tarczą. Było to przed tym, jak urodziła syna. Na szczęście przez ten okres niczego się nie nabawiła.
- O mnie nie musisz się martwić. Zawsze gdy jesteś obok czuję się dobrze. - Odparła.
Po tym zaś podniosła lewą dłoń, zwinęła i uniosła, jakby trzymała niewidzialną rączkę od szczotki.
- Powiedzmy, że kobiecie wyposażenie wygląda właśnie tak. - Zaśmiała się i kontynuowała mycie prawą ręką. Po chwili ciszy gdy gąbka zataczała kręgi wokoło jego ramion, wsunęła lewą dłoń do wanny, owinęła wokoło głównego tematu i poruszała.
- Czujesz? To właśnie będzie uczucie, gdy kiedyś znajdziesz żonę i będziesz próbował począć z nią dziecko. - Wymieniła matczyne spojrzenie ze swym dzieckiem.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 05, 2018 7:28 pm

Chłopak wzdrygnął się na samą myśl że matka musiała robić coś nieprzyjemnego żeby on sam mógł powstać. W głębi siebie miał nadzieję że go to nie spotka i będzie mógł czerpać tą przyjemność. Gdy Jen zaczęła pokazywać jak wygląda przeciwny narząd chłopak próbował odtworzyć to własnymi rękoma. Gdy mniej więcej to mu się udało, włożył rękę pod wodę i próbował dopasować obie części do siebie, po przyłożeniu nie czuł nic nadzwyczajnego. Poruszył delikatnie ręką i wtedy poczuł jakby delikatny prąd. To chyba naprawdę mogło być przyjemne. Po chwili poczuł jak matka wkłada lewą dłoń do wody i łapie młodego chłopca za palec jego lewej ręki zaczęła bardzo delikatnie poruszać swoją zamkniętą piąstką w górę i w dół po palcu. Layn delikatnie się zdziwił, nie wiedział co ma zrobić, po chwili jednak zrozumiał że matka pokazuje mu jak powinien to robić. Nie wiedziała że młody chłopiec już sam do tego doszedł. Wyciągnął on swoją lewą dłoń jednocześnie wyciągając dłoń Jen która dalej, chociaż coraz wolniej wciąż masowała jego palca.

- Chyba zrozumiałem mamuś, i tak powstają dzieci, od takich śmiesznych ruchów ? - Zapytał chłopiec po czym obrócił się w stronę matki tak żeby byli do siebie przodem, chłopiec uśmiechnął się i w podzięce za przekazaną wiedzę przytulił się do matki.

- Aj, przepraszam, nie chciałem! - Lekko podniesiony głos Layna rozległ się po pokoju gdy zorientował się że przez przypadek sprawił że Jen była mokra.
- Przepraszam mamuś - Chłopiec pocałował matkę w rękę tą samą którą jeździła po jego palcu - Nie chciałem, dziękuje za wszystko co mi dziś pokazałaś - Chłopiec ponownie się uśmiechnął i spojrzał matce głęboko w oczy
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Pon Sie 13, 2018 11:31 am

Jenifire nie pomyliła palca swojego syna z przyrodzeniem. Zademonstrowała jedynie ruch, jaki mógłby odbyć w celu sprawienia sobie przyjemności. Nie mogła dotknąć dziecka w jakikolwiek inny sposób. Uchodziłoby to pod podtekst seksualny. Takiego natomiast należało uniknąć.
- Nie musisz za nic dziękować, kochany. Jestem twoją matką, źródłem twej teraźniejszej i przyszłej wiedzy. - Uśmiechnęła się wymieniając długie spojrzenie.
- Starczy tego mycia. Wytrzyj swe ciało i przebież w nocne odzienie. Musimy się wyspać, by mieć energię przetrwać kolejny dzień. - Odparła, po czym odwróciła wzrok, unikając wizerunku nagiego syna. Gdy szorował skórę, szukał ubrań, a potem je nakładał, kobieta usiadła przy oknie, wlepiając oczy w gwiazdy. Myślała nad dniem jutrzejszym, co takiego przyniesie i co takiego winna zrobić, by był on dla syna jak najlepszy.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Pon Sie 13, 2018 4:54 pm

Layn wykonał swoje polecenie, wytarłszy się podbiegł do komody w której znajdowały się jego rzeczy. Duża część jego rzeczy znajdowała się w pokoju matki. Chłopak miał własny pokój ale rzadko w nim przebywał, wolał przebywać w pokoju jego matki. Doprowadziło to do tego że Layn jedynie przenosił brakujące mu rzeczy ze swojego pokoju do pokoju matki i tam już pozostawały, nawet służba zaczeła znosić wyprane rzeczy do pokoju Jenifire. Chłopczyk ubrał swoje ubranie do spania, krótkie zwiewne spodenki i koszulę. Gdy już się przebrał pobiegł w stronę łóżka. Wszedł do niego jak to miał w zwyczaju, wczołgał się pod kołdrę od końca łóżka, tam gdzie normalnie znajdowały się nogi, przeczołgał się przez całą długość łóżka i wystawił swoją głowę. Kolejną rzeczą która należała do Layna była bardzo duża ilość poduszek, na samej tylko " jego " połowie znajdowało się ich pięć. Chłopak rozejrzał się po łóżku po czym spojrzał w stronę matki.

- A Ty mamusiu ? Nie kładziesz się ? byłaś zmęczona.  - spytał z troską w głosie chłopak, poprawiając swoje blond włosy.
- Chciałbym jutro przejechać się konno, dawno nigdzie nie jeździłem. - To prawda, chłopiec dawno nigdzie nie jeździł, samodzielnie zresztą też nigdy nie jeździł, nie umiał jeździć konno, a przez jazdę konno miał na myśli przejazd bryczką.
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Jenifire Hunter. Sob Sie 25, 2018 4:05 pm

03.05.336 AC

Poprzedniego wieczoru Jenifire faktycznie poczuła ogromne zmęczenie. Leżąc tuż obok syna, obejmując go jednocześnie prawą dłonią, zasnęła niczym niemowlę. Wkrótce opatulony usnął także Layn. Chłód z zewnątrz niepozornie prześlizgiwał się poprzez nieszczelne okiennice. Matka ze swym podopiecznym musieli leżeć naprawdę blisko siebie, by żadne z nich nie odczuło jakże nieprzyjemnego zimna. A gdy nastał ranek, nie wstając z łoża, Jen zapytała:
- Mówiłeś wczoraj o jeździe konno. Nadal masz na nią ochotę? Z tego co pamiętam zawsze nużyło Cię to zajęcie. - Spojrzała w stronę niedorosłego. Wyglądał uroczo. Wciąż go obejmowała jedną ręką. Choć nie miała dużej ochoty na wyprawę poza wieże, ani tym bardziej schodzić na śniadanie, gdzie zapewne będzie jej jakże kochany mąż, spełniłaby każdą zachciankę swego synka. Z zamkniętymi oczyma i myślami o dzisiejszym dniu czekała na odpowiedź.
Jenifire Hunter.
Jenifire Hunter.

Liczba postów : 12
Data dołączenia : 03/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Layn Hunter. Nie Sie 26, 2018 10:15 am

Layn zasnął drugi, czuł się bezpieczny, ręka która obejmowała chłopca była dla niego najlepszą twierdzą, czymś czego nie byłby w stanie zburzyć żaden pocisk. Opoka stworzona z miłości płynącej prosto z matczynego serca była tak silnym murem, że nawet wybujała wyobraźnia chłopca nie była w stanie wymyślić jak mógłby owy mur runąć albo nawet ona nie chciała dopuścić myśli że to mogłoby się zmienić. Gdy Jen zasnęła, Layn zaczął wsłuchiwać się w powolne bicie serca, liczył każde uderzenie aż sen zmógł także jego i usnął w objęciu swojej matki. Chłopak obudził się dość wcześnie, Jen jeszcze spała. Nie lubił wstawać pierwszy, dlatego jedyne co robił to czekał aż matka się zbudzi. Oczywiście samemu udając że dalej śpi. Po chwili usłyszał jak Jen obraca głowę i się do niego odzywa. Nie było w tym nic dziwnego. Jen z doświadczenia wiedziała że młody Hunter ma bardzo płytki sen i najpewniej gdyby spał także by je usłyszał.
- Ymmmmm, nie chce, jeszcze chwile chce pospać - powiedział najbardziej zaspanym głosem jak umiał, jednocześnie obejmując swoją matkę lewą ręką i jeszcze mocniej wtulając się w jej bok. Konie ? Prawdę mówiąc chłopcu już się odechciało jakichkolwiek przejazdów. Poczuł także chłodne powietrze przepuszczane przez nieszczelne okiennice. To nie był dobry dzień na wychodzenie z ciepłych komnat.
- Nie chce, jest za zimno, wymyśl coś co będziemy robić - dopowiedział szybko chłopiec, chowając swoją głowę w poduszkę
Layn Hunter.
Layn Hunter.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 04/08/2018

Powrót do góry Go down

Komnata Jenifire Empty Re: Komnata Jenifire

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach