Deszczowy Las

Wielu mężów z Ziem Burzy ruszyło na wojnę z Targaryenami na północy. Wielu ruszyło na wojnę z Dornijczykami na południu. Obie te batalie zdawały się zmierzać ku końcowi, jednak żołnierze nie wrócili jeszcze do domów pozostawiając część osad oraz traktów bardziej podatnymi na starania ludzi, którzy chcieli sobie dorobić na boku w mniej uczciwy sposób. Podróżnicy wędrujący przez północny Deszczowy Las padali ostatnimi czasy ofiarą bandy banitów, która ograbiała ich z wszystkiego co mieli cenne. Większość ludzi - o ile nie stawiali oporu - zgraja puszczała żywcem, co najwyżej okaleczając trochę lub gwałcąc, przez co wiadomo było, iż jest to raczej jedna trochę większa szajka, nie zaś większa plaga banitów. Tak czy inaczej drogi w tej okolicy stały się trochę mniej bezpieczne, a lokalni władcy wyznaczyli niewielką nagrodę za głowę bandytów.

Wojna z Dorne została zakończona, zaś wojna na północy wciąż trwała. I właśnie tam udali się miejscowi zamiast powrócić z Czerwonych Gór do swoich rodzin. Podobnie też jak w Dorne banici w Deszczowym Lesie z początku zostali zlekceważeni przez miejscowych władców, co pozwoliło im odnieść kilka sukcesów, zadomowić się i powiększyć siły, a przy okazji obmyślić nowe, skuteczniejsze metody radzenia sobie ze zbrojnymi. Rozbójnicy zaczęli być coraz bardziej problematyczni, a także coraz bardziej brutalni podczas swoich napadów. Miejscowi zbrojni w końcu postanowili zająć się problemem z odpowiednią powagą, jednak było już zbyt późno by zadanie było łatwe. Za głowy rozbójników wyznaczono oczywiście również odpowiednie nagrody, aby może znalazł się ktoś kto wyręczy żołnierzy lokalnych możnowładców. Tylko czy znajdzie się ktoś taki, kiedy wokół było tyle soczystych wojen? Czas pokaże...