Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Port Gulltown

Go down

Port Gulltown Empty Port Gulltown

Pisanie  Shiera z Lys. Nie Cze 17, 2018 7:12 pm

***
Shiera z Lys.
Shiera z Lys.

Liczba postów : 35
Data dołączenia : 27/05/2018

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Shiera z Lys. Nie Cze 17, 2018 8:27 pm

17/04/336AC

W Braavos spędziła bardzo miłą, relaksującą noc. Gorąca kąpiel, dobre wino, porządny posiłek, a na sam koniec wielkie i miękkie łóżko, w którym mogła zasnąć ze świadomością dobrego zarobku. Wstała późnym rankiem, spożyła śniadanie słuchając całkiem niezłego trubadura występującego we wspólnej sali, po czym udała się do Żelaznego Banku zdeponować część swojego powiększającego się majątku. W końcu nigdzie nie będzie tak bezpieczny jak tutaj, prawda? Mając to już z głowy wypłynęła - niestety ponownie do Westeros - do Gulltown, aby nabyć trochę tanich towarów w tanim, odciętym od świata i prawie równie wieśniackim co Północ kraju. Przed wypłynięciem Shiera wypytała jeszcze swojego znajomego o wszystkie wieści z Doliny jakie ma, głównie skupiając się na handlu oczywiście, chociaż innymi informacjami również nie pogardziła.
Ech... Znowu jakieś "miasto" zbudowane przez ludzi najwyraźniej nie wiedzących co to słowo oznacza ~ pomyślała, schodząc ze statku w towarzystwie eskorty podobnej do tej jaka towarzyszyła jej w Braavos. No nic... Jakoś trzeba było zarobić. Mając to na uwadze panienka z Lys ruszyła na rynek miasta, starając na początku rozeznać się w miejscowych cenach i zdobyć jakieś informacje o tym z kim najlepiej robić interesy. Później trzeba zaś było udać się na zakupy...


Shiera z Lys.
Shiera z Lys.

Liczba postów : 35
Data dołączenia : 27/05/2018

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Mistrz Gry Pon Cze 18, 2018 12:07 pm

Po zejściu na ląd, Shiera udała się w miejsca, gdzie najlepiej jest usłyszeć plotki o innych kupcach; na targ. Choć na pierwszy rzut oka, wszyscy zachwalali tylko swoje towary, to jeśli tylko podeszła jakiegoś kramu bliżej i zamieniła parę słów z handlarzem, to dowiedziała się, że w mieście jest bogaty kupiec skupujący i sprzedający wełnę, ponoć był całkiem zdolnym kupcem, ale miał zbyt dobre serce, żeby bez ustanku móc żerować na innych. Niestety, ale po spędzeniu dłuższej chwili, nie dowiedziała się niczego o żadnym sprzedawcy marmuru.
Wnuczka Magistra udała się w miejsce wskazane przez rynkowego handlarza i już po kwadransie stanęła przed dużym domem handlowym o bogatych zdobieniach i dostojnym wyglądzie. Po przekroczeniu jego progu nawet zadzwonił dzwonek.
Sprzedawca za ladą od razu się odwrócił i omiótł przybyszy wzrokiem, a gdy poznał cel ich przybycia, poprowadził ich drzwiami na zaplecze, oddając pieczę nad tym piętrem jednemu z subiektów. Prowadził ich tak minutę, aż dotarli pod drzwi biura. Zapukał i gdy dostał pozwolenie na wejście, otworzył przed gośćmi drzwi.
Po drugiej stronie biurka siedział zaczytany w raportach młodzieniec o całkiem przystojnej twarzy, a wystrój jego gabinetu, jak i sam dom towarowy, który do niego należał, sugerował, że był naprawdę bogaty. Po chwili negocjacji — choć nie uległ urokowi dziewczyny — to przegrał negocjację z Shierą i z miłym uśmiechem podał jej weksel na czterysta pięćdziesiąt smoków do spłaty.
Natomiast po dotarciu do człowieka odpowiedzialnego za eksport marmuru, Shiera już nie uświadczyła takich luksusów. Została zaprowadzona do mniej eleganckiego gabinetu i usadowiona na trzeszczącym krześle. Choć nie było tam aż tak bardzo źle, to jednak było to o klasę, a może dwie niżej niż u handlarza wełną. I tym razem dziewczyna z Lys postanowiła spróbować mocy swojego uroku i choć z początku nie dawała rady go usidlić, a nawet miała już rezygnować, wtem sobie zdała sprawę, że zasiała jakieś ziarenko rozwiązłości u kupca, które momentalnie urosło do większych rozmiarów. Choć z podań ludzi na rynku, nie mogła znaleźć nikogo do handlu marmurem, to jednak jej samej udało się kogoś takiego znaleźć, bo po niedługiej wymianie zdań dostała weksel na trzysta osiemdziesiąt złotych smoków.

Drowned
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9630
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Robin Arryn. Pią Wrz 14, 2018 10:37 am

28 maja 336AC

Podróż z Księżycowych Bram do Gulltown zajęła im kilka dni, a potem musieli drugie tyle czekać aż krewni lordów najdalej położonych zamków w końcu przyjadą na miejsce. Niemniej jednak w końcu nadszedł ten dzień i należało się pożegnać, a także życzyć powodzenia. Zaczął od swojego pierworodnego syna, któremu polecił godnie reprezentować Dolinę na dworze króla Durrana, a potem porozmawiał chwilę z Littlefingerem o ich zadaniach. Robinowi nie było znane aktualne położenie Baratheona, więc polecił namiestnikowi pytać o niego w porcie Smoczej Skały, Duskendale i Królewskiej Przystani, dokąd mieli zawinąć po drodze. Gdyby Durran był w Końcu Burzy to za żadne skarby nie mieli tam dotrzeć drogą morską. Arryn przestudiował trochę historię i nie chciał stracić syna w Zatoce Rozbitków. W międzyczasie na pokłady galer wniesiono już wszystkie bagaże, więc Robin ostatni raz pożegnał się ze wszystkimi i spoglądał jak trzy galery wypełnione rycerzami i szlachetnie urodzonymi krewnymi lordów Doliny odbijają od nabrzeża portowego, by po dłuższej chwili zniknąć z krawędzi wzroku. Dopiero wtedy dosiadł konia i odjechał w stronę zamku lorda Graftona.
Robin Arryn.
Robin Arryn.

Liczba postów : 128
Data dołączenia : 22/02/2018

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Harrold Arryn. Sro Sty 02, 2019 11:40 pm

30 czerwca

Tuż przed wypłynięciem wojsk, w porcie odbyła się uroczystość.
O wschodzie słońca, na centralne miejsce widowiska wjechała karoca pod królewskim sztandarem. Zagrały trąby, a z powozu wyszedł król Harrold, w zbroi i ze wszystkimi insygniami prócz miecza. Zebrani widzieli więc koronę na jego głowie i szarfę na jego torsie. Stary miał przy sobie również laskę
Wszyscy uklękli, kiedy król przeszedł z karocy na zbudowane podwyższenie, gdzie czekał na niego jego syn, Lord Protektor Robin Arryn.
Stojąc nad księciem, król uniósł laskę, po czym złamał ją w rękach i odrzucił. Dla każdego inteligentnego widza był jasne, że kij był spiłowany, jednak nie powinno to przeszkadzać mieszkańcom Doliny, tak lubiącym wszelkie symbole i ceregiele. A i motłoch miał trochę rozrywki.
-Czas choroby się skończył! - krzyknął gromko Harrold - więc pora, by król wrócił na swe miejsce, a urząd Protektora został złożony na spoczynek!
Po tym zwrócił się do syna:
-Robinie, Książę Księżycowych Bram z rodu Arrynów, niniejszym zwalniam Cię z urzędu Lorda Protektora. Zostaniesz teraz osądzony z okresu, w jakim przewodziłeś królestwu Góry i Doliny.

Ceremoniał przewidywał teraz oddanie miecza królowi, powstanie protektora i publiczne złożenie przez niego zeznania. Następnie przywołano świadków, którzy potwierdzili lub zanegowali raport sądzonego. Na koniec, król oświadczył:
-Książę Robinie, dobrze sprawowałeś swój urząd. Prowadziłeś królestwo ku pomyślności, gdy zabrakło jego prawowitego strażnika. Twoje czyny zostaną wynagrodzone, a Twe dokonania - zapamiętane. Dziękuję Ci, w imieniu całego królestwa. - na koniec uśmiechnął się i dodał po cichu: jestem z Ciebie dumny, synu.

Potem zaprzysiągł Robina na dowódcę wojsk w wojnie z Północą, a Wysoki Septon wygłosił siedem błogosławieństw dla wypływającej armii.
W końcu uroczystości się zakończyły, a wojska skończyły się okrętować. Król długo żegnał i ściskał się z synem i długo stał na pomoście, gdy okręt flagowy odpływał.
Kiedyś jednak musiał stąd odejść, a kiedy to zrobił, udał się na zamek na wspólny posiłek z tymi z możnych, którzy zostali w Dolinie.
Następnego dnia, król ruszył do swojego zamku, by rządzić swoim królestwem.
Harrold Arryn.
Harrold Arryn.

Liczba postów : 155
Data dołączenia : 09/12/2017

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Robin Arryn. Wto Sty 08, 2019 4:29 pm

Czas przygotowań dobiegł końca i trzeba było wyruszać. Robin jak na odpowiedzialnego dowódcę przystało skoro świt nadzorował ładowanie się ostatnich żołnierzy na okręty, co powinno niedługo się skończyć. Wtem oczom Arryna ukazała się karoca, z której wyszedł nie kto inny jak jego ojciec, Błogosławiony Król Harrold. Książę klęknął podobnie jak wszyscy inni, a jego ojciec wszedł na podwyższenie i złamał laskę zupełnie jakby była spiłowana. Po wypowiedzeniu przezeń doniosłych słów powstał, dobył miecza i oddał go w ręce króla.
- Zniszczyłem zagrożenie w postaci górali, które trapiło Dolinę od tysiącleci, jednakże w duchu nauk Wiary okazałem łaskę ich żonom i dzieciom, pozwalając przyjąć Siedmiu i stać się ludem cywilizowanych wchodzącym w skład królestwa. Zwołałem liczne zastępy, by nawrócić mieszkańców Północy na Siedmiu. Wysłałem syna na południe, by zawarł sojusz z Królestwem Burzy przypieczętowany mariażem - zdał raport w formie ogólników, gdyż wszelkie szczegóły i tak były ojcu znane.
- I ja dziękuję, ojcze, że otrzymałem tak wspaniałą szansę na dokonanie tylu rzeczy - odpowiedział szczerze, a na ciche słowa Harrolda o byciu dumnym niemalże się wzruszył. Uroczystości i pożegnania trwały jeszcze jakiś czas, a gdy dobiegły końca książę wkroczył na pokład galery i wypłynął z misją uczynienia wielkiej połaci Westeros lepszym miejscem.
Robin Arryn.
Robin Arryn.

Liczba postów : 128
Data dołączenia : 22/02/2018

Powrót do góry Go down

Port Gulltown Empty Re: Port Gulltown

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach