Przedpola Gulltown
Strona 1 z 1 • Share
Tak nie wolno!
01/06/8PP
Żył pewien wędrowny rycerz, nieszczególnie sławny czy zdolny, który kobiet nie poważał w ogóle. Nic do nich nie miał. Nawet szacunku. Toteż często i głośno zdarzało mu się krytykować Jej Miłość, Findis Arryn, właśnie przez wzgląd na jej płeć. Raz wylewał żale nad śmiercią króla Feanora i zaginięciem królewicza Finroda, innym razem mówił jak to ser Agravain lub nawet ser Ecbert powinni odebrać kuzynce należny im tron. Często również skupiał się na krytykowaniu samej osoby królowej. Tak też czynił obozując pod Gulltown wraz z tabunem innych wolnych rycerzy oraz ochotników z całej Doliny Arrynów, którzy przybyli walczyć pod sztandarami królewskimi najpierw w czasie Świętego Marszu, a teraz przeciw dorzeczańskim poganom zagrażającym królestwu Hugora Eleonidy, którego świętymi olejami namaszczono.
Kiedy rycerz ten złorzeczył tak na królową, słowa jego dobiegły nikogo innego, jak samego ser Dickona z Łączek. Słysząc tak wierutne bzdury i kalumnie, ser Dickon nie wytrzymał i wyzwał malkontenta na pojedynek. Szybko stanęli naprzeciw siebie i zwarli się, krzyżując ostrza. Walka nie była jednostronna, aczkolwiek przewaga rycerza z Łączek była niekwestionowana. Zmęczony, ale zdrowy na ciele i szczęśliwy duchem, ser Dickon powalił swego oponenta i zakończył jego paskudny, kłamliwy żywot. Tym samym jasno pokazując jaki los czeka tych, którzy zdecydowaliby się podążyć śladami niesławnego septona Jona w zasięgu uszu rycerzy zaprzysiężonych Jej Miłości.
Maester (Przyjaźń to Magia)
& (Czas Pogardy)
Mistrz Gry- Liczba postów : 9650
Data dołączenia : 20/11/2017
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|