Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Komnaty gościnne II

Go down

Komnaty gościnne II Empty Komnaty gościnne II

Pisanie  Vardis Brax. Pon Maj 21, 2018 7:53 pm

*****
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Vardis Brax. Pon Maj 21, 2018 9:15 pm

24 kwietnia 336AC


Wojna była tuż tuż. Ale czy to musiało oznaczać, że musiał na ten czas zrezygnować ze swojego ulubionego zajęcia jakim była gra na harfie? Vardis wędrował korytarzami Złotego Zęba, trącając co jakiś czas struny swojej drewnianej harfy o srebrnych strunach i mając nadzieję, że coś zainspiruje go do skomponowania kolejnej pieśni dla jego ukochanej Lyarry, by mógł ją jej zaśpiewać w czasie ich następnego spotkania. Nogi jednak zaprowadził go pod komnatę przydzieloną jego bratanicy, co przypomniało Vardisowi, że miał porozmawiać o kilku sprawach z Myrcellą. Wygładził wolną dłonią tunikę ze swoim osobistym herbem, srebrnym jednorożcem na czarnym tle, po czym zapukał. Kiedy usłyszał pozwolenie na wejście otworzył drzwi.
- Myrcello. - przywitał się w progu z ulubioną bratanicą, poprawiając przy okazji kosmyk, który opadł mu na twarz. Vardis bez słowa zasiadł na najbliższym fotelu, odkładając harfę na bok, po czym założył nogę na nogę i splótł dłonie na wysokości ust. Spojrzał znad splecionych dłoni na bratanicę. - Musimy poważnie porozmawiać, moja droga. -
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Myrcella Brax. Pon Maj 21, 2018 9:25 pm

Komnata jaką Leffordowie przydzielili Myrcelli miała okno, które wychodziło wprost w kierunku obozowiska Lannisterów i ich wasali. Lady Brax bardzo często uświadamiała sobie, że potrafi gapić się przez długie miniuty na wojsko rozstawione wokół zamku, kontemplując nad sensem nadchodzącej wojny. Czy królestwo Tullych rzeczywiście było taką solą w oku Zachodu? Czy to wszystko im było potrzebne? Słowo króla było święte i nie mogła mu się sprzeciwiać, ale nikt nie mógł karać jej za myśli.
Gdy stryj Vardis zapukał do jej komnaty, Myrcella z kielichem złotego araborskiego stała przy oknie patrząc na żołnierzy obozujących pod Złotym Zębem. Natychmiast zezwoliła na wejście do środka i gdy dostrzegła swojego krewnego, oddaliła się od okna aby zasiąść bliżej stryja.
- Słucham Cię, stryju. Czyżbyś przynosił jakieś złe wieści? - Zapytała z lekkim niepokojem w głosie, odstawiając kielich z winem na blat stołu.
Myrcella Brax.
Myrcella Brax.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 02/02/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Vardis Brax. Pon Maj 21, 2018 10:15 pm

Vardis wszedł do wnętrza komnaty, zastając tam swoją bratanicę pijącą wino. Oblizał usta koniuszkiem języka, czując suchość w gardle. Nie, później się napijesz, starcze, pomyślał. Usiadł w fotelu i podrapał się po bliznach na policzku, po czym postanowił odpowiedzieć na pytanie bratanicy:
- Nie, Myrcello, nie przynoszę złych wieści. Poza tym, że idziemy na wojnę, ale praktycznie każdy na Zachodzie już o tym wie. Przyszedłem porozmawiać o czymś innym. Sprawach rodzinnych, właściwie. Myślałaś już o tym, kogo weźmiesz za męża, by przedłużyć linię? Wiesz, że to ważne. Byłem mniej więcej w twoim wieku, a już miałem już żonę i córkę. Twój ojciec był niewiele starszy, a miał syna. Mam nadzieję, że ktoś wyjaśnił ci, skąd się biorą dzieci i nie muszę sam tego robić. - jego policzki lekko się zaróżowiły po tym co powiedział. Wiedział, że traktuje dzieci swojego brata jakby dalej były berbeciami w pieluchach, ale to było silniejsze od niego. Dlaczego czas musiał tak szybko mijać? By uratować nieco swoją i tak poniżoną godność klepnął dłońmi w podłokietniki, by odwrócić uwagę bratanicy od jego słów. - No, więc, myślałaś już o tym? - czekając na odpowiedź wstał z fotela i podszedł do stołu, by nalać sobie wina. Musiał to przepić.
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Myrcella Brax. Pon Maj 21, 2018 10:54 pm

Myrcella słuchała co stryj ma do powiedzenia. Zadał jej podobne pytanie co król Lancel podczas ich rozmowy w Casterly Rock. Była pewna, że jeszcze wielu mężczyzn, tych spokrewnionych z nią i tych nie, zada jej to pytanie dopóki sama nie stanie na ślubnym kobiercu.
- Jeśli mam być szczera, to myślałam nad tym od dnia, w którym maester przyniósł mi wieści o śmierci mojej matki - przyznała, wzdychając ciężko. - Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że musimy zadbać o przedłużenie linii rodowej, aczkolwiek musimy być bardzo ostrożni w wyborze. Kobieta u władzy wysyła błędny sygnał do wszystkich lordów w naszym otoczeniu sugerując, że majątki rodowe Braxów są na wyciągnięcie ich ręki, a znasz mnie już na tyle, że prędzej skonam niż pozwolę komukolwiek położyć chociażby jeden palec na naszych dobrach - dodała, demonstrując swoje przywiązanie i zupełne oddanie dla Braxów i ich dziedzictwa.
- Podczas pobytu w Casterly Rock zaręczyłam najstarszą z moich sióstr z dziedzicem królestwa, księciem Lambertem. Wysłałam również zapytanie mariażowe do króla Wysogrodu, proponując drugą z moich sióstr księciu Lucasowi. Gdyby Twój syn był kilka lat starszy, rozważyłabym poślubienie jego, aczkolwiek to jeszcze dziecko. Moja trzecia siostra jest jeszcze dzieckiem, ale gdyby w przyszłości wyszła za twojego syna, ich dzieci mogłyby zostać moimi dziedzicami gdybyśmy nie znaleźli dla mnie odpowiedniego małżonka - mówiła, celowo używając słowa gdybyśmy, sugerując stryjowi, że cała rodzina powinna być zaangażowana w tę decyzję. W końcu spuścizna Braxów należała do ich wszystkich.
Myrcella Brax.
Myrcella Brax.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 02/02/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Vardis Brax. Wto Maj 22, 2018 12:02 am

Vardis wypił jednym haustem kielich wina i pokiwał z uznaniem głową, słuchając słów Myrcelli. Miała rację, jak praktycznie zawsze. Flement umiał przynajmniej spłodzić mądre córki. Słysząc wspomnienie o jego jedynym męskim potomku Vardis pochylił się do przodu, skupiając się jeszcze bardziej na słowach bratanicy. Jego samego nie interesowała władza, ale zapewnienie synowi ewentualnego odziedziczenia ziem, dochodów i wpływów Braxów było kuszące.
- Rozumiem, Myrcello. Hmmm... co powiesz byśmy na razie zaręczyli twoją siostrę i mojego syna? Zaś co do mariażu z Tyrellem... naprawdę myślisz, że to dobry pomysł? Róże może są potężnym królewskim rodem, a my jednymi z najważniejszych chorążych Lannisterów, ale Tyrellowie mają sąsiadów, którzy tylko czekają na okazję, by zabrać im ziemie. Może jednak zaręczysz siostrę z kimś z Zachodu? Crakehall? Banefort? Lydden? Ktokolwiek? - powiedział, podchodząc do fotelu na którym wcześniej siedział i biorąc stojącą obok harfę. Podszedł z instrumentem do okna i usiadł na parapecie, zaczynając wygrywać na harfie melodię.
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Myrcella Brax. Wto Maj 22, 2018 12:25 am

- To jeszcze dzieci co prawda, ale to da im kilka lat na oswojenie się z tą myślą. Zróbmy tak. Po powrocie do Hornvale powiem o tym siostrze w jakiś delikatny, uproszczony sposób - odparła na słowa wuja. Jego syn miał o kilka lat więcej niż jej siostra, aczkolwiek Myrcella uważała swoją siostrę za bystrą dziewczynkę. Dojrzałą jak na swój młody wiek. Słysząc kolejne słowa wuja, zawahała się przez jakiś czas z odpowiedzią.
- Lannister odesłał ludzi na południe aby pomogli Tyrellowi w wojnie z Oakheartem. Róże z Wysogrodu to silny i bogaty ród. Kiedy Zachód osłabi Równiny, nie zostanie im żaden poważniejszy wróg w Reach, a przynajmniej nie taki z którym by sobie nie poradzili - odparła, opierając swoją odpowiedź głównie na założeniu, że Zachód faktycznie zrobi porządek z królestwem Równin. - Myślałam o wydaniu jej za kogoś z naszego królestwa, aczkolwiek Braxowie są już spokrewnieni z najbardziej wpływowymi rodzinami Zachodu: Lyddenami, Leffordami, Kenningami, Swyftami, a niebawem z samym królem. Uznałam, że Braxowie mogą mierzyć nieco wyżej. Dwie królowe z naszej rodziny, czy to nie byłoby coś? - Zapytała, ponownie sięgając po kielich z winem.
Myrcella Brax.
Myrcella Brax.

Liczba postów : 108
Data dołączenia : 02/02/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Vardis Brax. Wto Maj 22, 2018 11:18 pm

Odetchnął w duchu, kiedy Myrcella zgodziła się na zaręczyny. Słuchał dalej bratanicy, aż w końcu przerwał nagle granie, a jedna ze strun jego harfy pękła, kiedy usłyszał o kolejnej armii Zachodu maszerującej na królestwo Równin. To się porobiło, pomyślał. Zeskoczył zwinnie z parapetu i krążył przez chwilę po komnacie, zastawiając się, po czym wypił kolejny kielich wina i powiedział:
- No cóż, skoro tak się sprawy mają, to wygląda na to, że ślub z Tyrellami wygląda na bardzo, bardzo opłacalny. Tak czy siak, dalej uważam, że przydałoby się jednak jeszcze trochę wzmocnić naszą pozycję wśród innych rodów Zachodu. Może moje córki się do tego nadadzą? Obie są już w odpowiednim wieku do zamążpójścia. Ale lepiej porozmawiajmy już o tym kiedy indziej, najlepiej po wojnie. A teraz pozwól, Myrcello, że Cię opuszczę. Nie będę Ci już przeszkadzał. Poza tym muszę naprawić harfę. - uśmiechnął się lekko i, jeśli bratanica go nie zatrzymywała, opuścił komnatę.
Vardis Brax.
Vardis Brax.

Liczba postów : 13
Data dołączenia : 06/03/2018

Powrót do góry Go down

Komnaty gościnne II Empty Re: Komnaty gościnne II

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach