Legends of Westeros
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Dziedziniec

Go down

Dziedziniec  Empty Dziedziniec

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Wto Sty 09, 2018 12:58 pm

***
Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Wto Sty 09, 2018 4:52 pm

7 lutego 336 AC


Rodrik przyglądał się działaniom poczynionym po poprzednim spotkaniu w jego samotni. Na dziedzińcu zrobiło się tłoczno, ćwiczący zbrojni zajęli większość placu, mimo tego panował tu ład i porządek. Mógł tylko dziękować dowódcy zbrojnych, nie zawiódł się na nim. Lord stał na drewnianym balkonie ubrany w średni pancerz wraz z futrzanym płaszczem, dłoń opierał o rękojeść miecza, w drugiej zaś trzymał list od Lorda Finta.  - Czyli prawdopodobnie byli to żelaźni - Pomyślał, takich przeciwników nie można lekceważyć, żelaźni w większości byli zaprawionymi wojami w boju, ale polegali oni na szybkim plądrowaniu i ucieczce oraz byli lepsi na wodzie niż na twardym gruncie. A przynajmniej tak  Rodrikowi się wydawało. Jeszcze raz popatrzył na zbrojnych, nie chciał aby zginęło ich zbyt wielu chociaż każdy wie, że tego nie da się uniknąć, dzięki szkoleniu będzie można zmniejszyć straty, chociaż nigdy nie wiadomo na jaką próbę wystawią ich starzy bogowie.  Postanowił zejść z  balkonu na dziedziniec, szukając Dowódcy Zbrojnych, który przez większość dnia nadzorował ćwiczenia.


Jego ludzie ćwiczą to i on powinien, zaproponował jednemu z zbrojnych pojedynek, jeśli się zgodził to razem  znaleźli wolne miejsce na placu. - Na czas walki zapomnij, że jestem Lordem, łatwiej będzie ci się zadawać ciosy. - Powiedział, zakładając hełm oraz biorąc długi miecz ćwiczebny i zrzucając przy tym płaszcz na bok.


Ostatnio zmieniony przez Rodrik Cerwyn dnia Nie Paź 28, 2018 11:38 pm, w całości zmieniany 1 raz
Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Mistrz Gry Wto Sty 09, 2018 11:41 pm


Przypadkowy zbrojny zgodził się na sparing ze swoim lordem. Okazał się mieć dość spore umiejętności, jak na przypadkowego żołnierza. Walczył z lordem jak równy z równym. Wymienili kilka niecelnych uderzeń, lord Cerwyn parę razy trafiał celnie, ale jego uderzenie zatrzymywała zbroja żołnierza. Parę razy i jego oponent próbował się przedrzeć, ale i jemu nie udało się przebić przez zbroję przeciwnika. W końcu Rodrik zgrabnie ominął obronę swojego zbrojnego i uderzył go mocno w tors. Rycerz odsunął się - widać było, że coś poczuł. Ostatecznie skończyło się tylko na siniaku. Obaj podziękowali sobie za walkę i żołnierz wrócił do treningu z swoimi zwyczajowymi towarzyszami.

Kielon
Mistrz Gry
Mistrz Gry

Liczba postów : 9632
Data dołączenia : 20/11/2017

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Pią Mar 02, 2018 6:24 pm

30 marca 336 AC

Szczęk zbroi oraz mieczy, rozlegał się po całym zamku, chorągwie z toporem na szarym tle powiewały już na wietrze, Dowódcy krzyczeli głośno rozkazy a zbrojni formowali kolumny, ostatnie rzeczy zostały już zapakowane na wozy. Wszyscy czekali już tylko na Rodrika, który właśnie schodził po kamiennych schodach. Pożegnał się z Kasztelanem oraz Dowódcą zbrojnych, odebrał miecz od kowala i ruszył do swojej osobistej gwardii, która była na początku kolumny. Wsiadł na konia, gdy wreszcie zaprzysiężone tarcze ustawiły się obok niego z chorągwiami, wydał rozkaz wymarszu.  Gdy oddali się trochę, spojrzał na zamek z którego ciągnęła się  jeszcze kolumna zbrojnych - Wrócę tutaj - Obiecał sobie i prowadził kolumnę dalej, Czekało ich jeszcze pół dnia drogi do Winterfell..

Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Sob Paź 27, 2018 9:35 pm

12 Czerwca 366 AC

Po pięciu żmudnych dniach dotarli pod mury Zamku Cerwyn, wysłał wcześniej ludzi którzy powiadomili Kasztelana o jego przybyciu. Zbrojni zaczęli rozbijać namioty i rozstawiać sprzęt, zaś sam Namiestnik udał się wraz z swoją gwardią przez podgrodzie na właściwy dziedziniec. Wjechał na plac i uśmiechnął się na widok czekającej siostry, kasztelana oraz dowódcy zbrojnych, maestera i Lady Painwood również pośród nich nie zabrakło. Szybko więc zsunął się z konia i podał wodzę stajennemu. Po wstępnych uściskach, opowiedział trochę o wydarzeniach które przytrafiły się podczas jego drogi i obiecał, że więcej opowie na wieczornej kolacji. - Nareszcie w domu - Mruknął do siebie, mimo, że tylko na chwile to jednak miał powód do radości.  Choć zaniepokoił go fakt o spaleniu włości Painwood i zamordowania większości ich mieszkańców jeśli nie wszystkich. Natomiast również usłyszał o  Ser Davidzie który został odnaleziony pośród ciał bandytów, z pewnością będzie chciał z nim zamienić kilka słów.
Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  David Reed. Sob Paź 27, 2018 11:07 pm

12 Czerwca 336 AC

David przechadzał się po zamku, robił to codziennie od od tych paru tygodni od kiedy jest na zamku. Podczas pobytu w siedzibie Rodu Cerwyn wyrobił sobie pewną rutynę, po pobudce i spożyciu śniadania udawał się na przechadzkę po zamku gdzie rozmyślał na temat ostatnich wydarzeń, swoim śnie oraz przyszłości następnie udawał się na lekki trening by nie stracić kondycji, potem znowu udawał się na posiłek po którym znowu trenował albo rozmawiał z domownikami, wieczory zaś spędzał w komnacie  rozmyślając lub przechadzając się po Zamku Cerwyn. Teraz zaś jego przechadzkę przerwało zamieszanie na dziedzińcu, Reed postanowił sprawdzić cóż takiego się wydarzyło i skierował swe kroki w kierunku dziedzińca. Po paru chwilach dotarł na miejsce i ujrzał źródło zamieszania Lord Cerwyn, Królewski Namiestnik wrócił na swe włości, rozejrzał się i ujrzał iż oprócz swej świty Lord Rodrik sprowadził armię, zrobiło to na Wojowniku wielkie wrażenie choć wiedział że to część Potęgi Północy. Zobaczył jak Pan tego zamku wita się z Swoimi poddanymi dlatego  udał się przywitać Gospodarza w końcu był jego gościem od dłuższego czasu.
- Witaj Lordzie Cerwyn, zwę się David Reed i jestem zaszczycony tym że mogę cie poznać. - Rzekł Rycerz kłaniając się przed Rodrikiem


Ostatnio zmieniony przez David Reed dnia Sro Paź 31, 2018 7:46 pm, w całości zmieniany 1 raz
David Reed.
David Reed.

Liczba postów : 36
Data dołączenia : 29/08/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Rodrik Cerwyn. Wto Paź 30, 2018 12:15 am

Królewski Namiestnik po kilku krótszych rozmowach z jego świtą oraz rodziną zaczął pobieżnie planować i ustalać pewne kwestie z jego zaprzysiężoną tarczą, więc gdy David podchodził do Rodrika jeden z gwardzistów zagrodził mu drogę. - Namiestnikowi nie należy prze.. - Urwał w połowie zdania gdy zaskoczył go Lord Cerwyn który go niespodziewanie złapał go za ramie - Właśnie skończyliśmy - Powiedział i skinął głowa nakazując zbrojnemu odejść. - W czym mogę pomóc? - Powiedział zimnym tonem do Davida, po dowiedzeniu się kto to właściwie jest postanowił lekko ocieplić swój ton. - Ser Davidzie, słyszałem o twoich dokonaniach przy obronie włości Painwood przed banitami. Ród Cerwyn z pewnością nie zapomni tej przysługi - Rzekł oficjalnym tonem - Mam nadzieje, że otrzymałeś już należyty podarunek za pomoc. - Jeśli odpowiedz była twierdząca pokiwał z zadowoleniem głową. - Obawiam się, że nie mam aktualnie czasu aby z tobą porozmawiać więc sugeruje abyśmy spotkali się popołudniu w Wielkiej Sali gdzie udzielę ci audiencji.
Rodrik Cerwyn.
Rodrik Cerwyn.

Liczba postów : 177
Data dołączenia : 02/01/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Urs Mormont. Czw Lis 01, 2018 5:45 pm

Mormont wraz ze swoim Maestrem wjechali za namiestnikiem na dziedziniec zamku, gdzie zsiedli z koni, oddając je pod opiekę stajennego. Urs zaczął się rozglądać po tym miejscu. Typowy zamek z północy. Aż złapała go nostalgia za jego siedzibą której było daleko do zamku, bo nie było nawet potrzeby żeby zamek przypominała. Za siedzeniem przy komiku czy odwiedzaniem poddanych. Był zdecydowanie zmęczony podróżami po reszcie kraju. Marzyło mu się tam wrócić. Jednak jego rozmyślenia szybko przerwała potrzeba, o którą zapytał Maestra
-Arnolf, mamy jeszcze jakieś zapasy alkoholi? Zaraz mnie chuj strzeli z nudów. -
Urs Mormont.
Urs Mormont.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 19/10/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Czeladnik Gry Pon Lis 12, 2018 1:06 am

Do Lorda Mormonta podszedł młody chłopiec, dość przeciętnego wzrostu - Panie... Lord Cerwyn kazał upewnić się, że niczego wam nie zabraknie w czasie pobytu w zamku i w razie czego oprowadził po nim. Oczy.. Oczywiście jeśli Lord zechcę mojej pomocy - Powiedział. Był bardzo zdeterminowany aby zadowolić mości Pana który przed chwila narzekał na brak zajęć. - Oczywiście, Królewski Namiestnik zapewne podzieli się Ale oraz strawą jeśli zajdzie taka potrzeba - Uśmiechnął się podejrzewając, że ta dwójka lubi popić. Zresztą kto nie lubi? - Ewentualnie, mogę was zaprowadzić na plac treningowy. Gdzie możecie spróbować sił z tutejszymi wojownikami. Którzy nie ustępują kunsztem swojego fachu Południowym Rycerzom. -


Władca Fos
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Urs Mormont. Czw Lis 15, 2018 12:21 am

-Mmm brzmi wyśmienicie. Napiłbym się czegoś, ale najchętniej to bym poszedł na łowy jakieś bo w zamku to nudno zawsze jest. Człowiek to z naturą musi przebywać a nie się od niej izolować. Znajdźcie mi tu jakiś chętnych na wyprawę, na pewno tacy są.- Odpowiedział młodzieńcowi, macając się jednocześnie po swojej brodzie. Na swojej wyspie często spędzał czas albo pośród poddanych albo w dziczy, a teraz po wielu dniach drogi miał już po prostu dość tego wszystkiego. Chciał odpocząć od tego nudziarstwa i udać się na łono natury.
Urs Mormont.
Urs Mormont.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 19/10/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Czeladnik Gry Pon Lis 19, 2018 1:21 am

Chłopiec przez chwile się zastanawiał co powiedzieć - Polowanie, Oczywiście - Rzekł młodzieniec. -Ale z czego mi wiadomo niedługo wyruszacie w dalszą podróż Lordzie - Przypomniał - Naturalnie, jeśli nalegasz Panie to poinformuje łowczego, żeby przygotował psy i resztę sprzętu. Co do chętnych, postaram się kogoś poszukać aczkolwiek może to trochę zająć - Stwierdził, gdy uzyskał odpowiedz od Ursa wpierw udał się do chaty łowczego a później wyszedł przez główną bramę - zapewne szukać chętnych - Lord Mormont miał więc chwile czasu aby zwiedzić zamek Namiestnika. Który z pozoru nie jest aż tak bardzo zwyczajny jak się zdaje i z pewnością nie przypomina typowego zamczyska.

Władca Fos
Czeladnik Gry
Czeladnik Gry

Liczba postów : 1650
Data dołączenia : 07/03/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Urs Mormont. Pon Lis 26, 2018 2:09 am

-No cóż, nie wiedziałem że nasz pobyt tutaj będzie tak krótki. Nie zaprzątaj sobie tym głowy w takim razie chłopcze i zaprowadź mnie w miejsce gdzie będę mógł się napić lokalnych specjałów. Nie było mnie jeszcze w tej części naszego pięknego Królestwa, a jako znawca alkoholi z chęcią bym zdegustował kolejnego trunku.- Odpowiedział młodemu, po chwili będąc z siebie wielce zadowolony iż wybrał to zamiast polowania. Na co komu strzelać z łuku do zwierząt, zresztą strzelanie nigdy nie było jego mocną stroną a nie lubi jak go ktoś wyręcza. Tak to walnie sobie parę kolejek i będzie szczęśliwy, czekając na kolejne ustalenia namiestnika.
Urs Mormont.
Urs Mormont.

Liczba postów : 11
Data dołączenia : 19/10/2018

Powrót do góry Go down

Dziedziniec  Empty Re: Dziedziniec

Pisanie  Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach