Przystań w Tumbleton
Legends of Westeros :: Westeros :: Reach :: Tumbleton
Strona 1 z 1 • Share
Re: Przystań w Tumbleton
28/07/7PP
Dotarli w końcu do Tumbleton, chociaż nie obyło się bez małych... przeszkód. Aenarion był odrobinę skonsternowany, kiedy okazało się, że Gardenerowie są absolutnie uparci, aby jednostki rzeczne nie przekroczyły granicy drugiego królestwa. Nie mógł tego zrozumieć, ponieważ oba kraje nie były w stanie wojny, a przecież transport rzeczny do miasteczka jakim było Tumbleton z pewnością się odbywał. Skąd więc ten wymysł, aby granicy nie przekraczać i wysadzać podróżnych w środku pola? Nie miał pojęcia. Albo chcieli go obrazić, albo byli po prostu słabi na umyśle. Sypnął więc srebrem przewoźnikom nadzorującym barki, a ci postarali się o "opóźnienie" w powrocie do Wysogrodu, które wcale nie było związane z podróżą poza granice państwa Gardenerów.
Co teraz czynić? Odwiedzić mały zamek górujący nad miasteczkiem i zasięgnąć języka u miejscowego władcy, jak i również pośród mieszkańców Tumbleton. Rickard twierdził, że ludzie, zwłaszcza leśnicy, mogą czasem wiedzieć więcej niż lord. Można więc było spróbować nowych źródeł. Belaerys posłał tłumacza z dwoma gwardzistami pędem do zamku, sam zaś ruszył z resztą orszaku powoli ich śladem. O ile nie okaże się, że miasteczko zaskoczy kompanię czymś interesującym, to planował wyruszyć w dalszą drogę kolejnego dnia.
Aenarion Belaerys- Liczba postów : 180
Data dołączenia : 21/08/2021
Re: Przystań w Tumbleton
Przyznać musiał, że Gardenerowie potraktowali ich nieco nieuprzejmie. Dostali bardzo bogate prezenty i nie chcieli się odwdzięczyć. No ale są różni ludzie, jedni tacy a inni śmacy, na tym część uroku tego świata polega. Rickard nie było sobą, która przywiązywałaby wielką wagę do takich konwenansów. Żal jedynie mu było, że jego pan poczuł się chyba obrażonym i tak szybko odchodzili z Wysogrodu. Naprawdę miał ochotę zaznać jakiegoś pojedynku, trochę sobie z łuku postrzelać z dworakami. No ale... Trudno.
Ruszyli dalej a skoro płynęli barkami, to postanowił skupić na na pracy nad traktatem. Ćwiczyć tutaj ze swoim kompanem sztuczek nie mógł, no bo wiadomo, że drewno i smoła z jakich budowane są jednostki pływające raczej nie współgrałyby z efektami tych sztuczek.
Na miejscu miał zamiar popytać o to co zawsze, czyli o kogoś, z kim mógłby się zmierzyć w walce lub chociaż w strzelaniu z łuku. Albo chociaż do celów by postrzelał. Poza tym to pomógłby trochę w przepytywaniu ludzi o Dzieci. Sam też chętnie by je spotkał, bo tak po prawdzie, to wcześniej nie miał okazji. No i też na miejscu, poza szukaniem okazji do zabawy, wiele do roboty by nie miał. Ćwiczyć sztuczki to będzie się w drodze, bo po pisaniu miał ochotę odpocząć.
Ruszyli dalej a skoro płynęli barkami, to postanowił skupić na na pracy nad traktatem. Ćwiczyć tutaj ze swoim kompanem sztuczek nie mógł, no bo wiadomo, że drewno i smoła z jakich budowane są jednostki pływające raczej nie współgrałyby z efektami tych sztuczek.
Na miejscu miał zamiar popytać o to co zawsze, czyli o kogoś, z kim mógłby się zmierzyć w walce lub chociaż w strzelaniu z łuku. Albo chociaż do celów by postrzelał. Poza tym to pomógłby trochę w przepytywaniu ludzi o Dzieci. Sam też chętnie by je spotkał, bo tak po prawdzie, to wcześniej nie miał okazji. No i też na miejscu, poza szukaniem okazji do zabawy, wiele do roboty by nie miał. Ćwiczyć sztuczki to będzie się w drodze, bo po pisaniu miał ochotę odpocząć.
Rickard Durrandon- Liczba postów : 177
Data dołączenia : 19/03/2022
Legends of Westeros :: Westeros :: Reach :: Tumbleton
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|